Forum Ogrodnicze Oaza

Witaj Romku. Niebawem wiosna, więc pewnie , jak każdy z nas , masz jakieś plany związane z ogrodem w tym sezonie ? czy planujesz jakieś zmiany ?

Witaj Marku. Na hostowe widoczki musimy jeszcze poczekać. Dziś rano u nas padał śnieg. Później opady przeszły w deszcz i tak skutecznie zniechęciła mnie aura do wyjścia do ogrodu.

Pawle, głośno też można.

Geniu, w każdym razie na "pudło" się załapałaś.

Aga, dziękuję za miłe słowa i zapraszam. Obym tylko czasu miał więcej na buszowanie po forum i wpisy z fotkami we własnym wątku.

Dorotko, a wiadome już coś o terminie zlotu w Krzywaczce? Nie mogę się doczekać nowej wisienki. Chyba szczepy się przyjęły?

Aniu, lubię barwy i kontrasty w ogrodzie. Niektóre wyszły przypadkowo.

Aniu, zapraszam. Host będzie jeszcze więcej w tym roku.

Magdo, miałem sporą bonifikatę za zdjęcie, darmową wysyłkę i wydatek nie był na szczęście aż tak dotkliwy dla kieszeni.

Bożenko, ze smutkiem obserwuję, że krokusów w tym roku jest znacznie mniej niż w latach ubiegłych. Będę musiał jesienią trochę ich dosadzić. Może ubytki w tulipanach będą mniejsze.

Vita, teraz gąszcz gołych gałęzi nie wygląda aż tak atrakcyjnie. Trzeba w końcu wybrać się do Krzywaczki z koleżankami ogrodniczkami.

Marto, zapobiegawczo obchodziłem dość często całą działkę, także skarpę na sąsiedniej, niezagospodarowanej jeszcze działce i sypałem do norek małe co nieco. Jaki skutek przyniesie ta walka zobaczymy wiosną. Kilka dziur było niebezpiecznie blisko kłączy host.
Uzbroiłem się w sprzęt przez zimę ale aura nie sprzyja przcom w ogrodzie. Przycinanie odłożone na ten tydzień. I muszę jeszcze dokończyć walkę z podgarycznikiem.

Mateuszu, prawdziwie botaniczny ogród to jest u Marty (artamki). Ogrodem zająłem się dopiero w 2004 roku, a tak na dobre to nawet dopiero w 2005. Tuje, dwie jodły kakifornijskie, kilka świerków kłujących i czarnych sosen jest jednak o kilka lat starszych.

Iwonko, zakupy pokazałem tu i w wątku hostowym. Posadziłem je do tymczasowych donic. Teraz bezpiecznie przykryte są agrowłókniną.

Danusiu, też padłem ofiarą zbyt gęstego nasadzenia. Część roślin musiałem wyciąć całkiem. Większość dużych iglaków mocno podciąłem od dołu. Uzyskałem dzięki temu sporo miejsca dla host. Walka z ograniczaniem rozrostu drzew zajmuje mi sporo czasu. Choć muszę przyznać, że czasem na zdjęciach wcale nie widać tych wielu taczek pociętych i wywiezionych gałęzi. Zapanować nad rozrostem młodych roślin jest o wiele łatwiej. Dorosłe drzewa często tracą przez podcięcie na atrakcyjności wyglądu, zwłaszcza, że dotyczy to tylko ich dolnych koron bo do tych wyżej położonych zwyczajnie nie ma się jak dobrać.

Mieciu, walczę ze ślimakami od kilku lat i nadal systematycznie zbieram je w sezonie prawie w każdym dniu.

Polu, męski ogród przejawia się u mnie głównie małą ilością kwiatów. Nie znoszę wykopywania czegokolwiek na zimę. Lubię takie rośliny, które wsadzam raz i muszą sobie później radzić, najlepiej same.
Też mam nadzieję, że późne przymrozki, grady i inne paskudy ominą w tym roku nasze ogrody.

Ewelino, zmian to u mnie nie da się już zbyt wielu przeprowadzić. Trochę więcej czasu muszę przeznaczyć w tym roku na właściwą pielęgnację ogrodu, tylko gdzie go znaleźć? Postaram się może trochę ukwiecić niektóre zakątki.
Ostatnio, jak miałem trochę wolnego czasu to aura nie dopisywała. A z kolei jak była piękna pogoda to czasu na ogród znów nie było.

Kilka wiosennych zdjęć sprzed kilku dni. Ostatnie zimne i mokre dni zniechęciły mnie do odwiedzin w ogrodzie.

Romku, z tego co się orientuję Krzywaczka albo pod koniec kwietnia albo po majowym weekendzie. W zależności od pogody. Też czekam na wisienkę. Ale przede wszystkim czekam na spotkanie
Przycinka drzew i u mnie się opóźniła. Pomocnik ma nogę w gipsie a M po rehabilitacji. Chyba przyjdzie mi samej po drabinie skakać.
Hostowisko u mnie po jesiennych roszadach stanowi niewiadomą. Kilka host od zeszłego roku w donicach - muszę pomyśleć nad jakąś miejscówką ale gdzie?
Obawiam się, ze po tak lekkiej zimie problem ślimaczy zdominuje w tym roku moje ogrodowe poczynania

Hmmm, zainteresowała mnie wspomniana wisienka, szukam paru niewielkich drzewek.
Wiosna, Romku trochę z nami pogrywa, mam dokładnie tak samo- dorwę się do wolnego czasu, to deszcz i zimno.
Ale przynajmniej masz już kwitnące ciemierniki

Podglądałam poprzednią cześć wątku, bo kto kochający hosty może nie zajrzeć do Waszego ogrodu tylko czasu zabrakło na wpisy. Nowy temat łatwiej obserwować

Z przyjemnością obejrzałam piękne zdjęcia, zanim pojawią się aktualne, zawsze można wrócić do obrazków sprzed lat

Romek, naprawdę wierzysz, że uda Ci się dokończyć walkę z podagrycznikiem? Powodzenia w każdym razie życzę
Masz całkowitą rację, co do przycinania starszych roślin, często cierpi na tym ich pokrój i wygląd, zwłaszcza dotyczy to iglaków niektórych... Może czas podjąć radykalną decyzję i wymienić stare kulki na nowe?
Trzeba Ci spaceru wśrod kulek z przyrostami w Krzywaczce A jak mają być przyrosty, to raczej maj...
Też masz coraz mniej krokusów? U mnie to samo, nornice pewnie...
Lepiej krokusy niż hosty... A najlepiej te kulki, co to im się do norek sypie

Wiosna dotarła i w krakowskie ...Nie jest tak zaawansowana, jak u nas, na (Z)Dolnym Śląsku , ale niedługo nas dogonicie. Romku, jeśli przy porządkach wiosennych okaże się,że Twój czarny ciemiernik napłodził całe hordy potomstwa, to jestem na kilka chętna. Widziałam,że niezła hostowa dostawa dotarła do Ciebie, gratuluję i pytam... ile trawnika znów ubędzie ?

Romku, bardzo ładnie prezentują się posadzone w szpalerze świerki "Conica". Sądząc po wielkości liczą sobie już z 10 lat ?
Powiedz, czy nie chorują ? Poza pierwszym ( na zdj.) wydaje się ,że następne są w idealnej formie. To rzadkość. Sama pozbyłam się dwu egzemplarzy, bowiem po kilku sezonach złapały przędziorka i ... mimo oprysków nie udało mi się ich uratować. W ogrodach "coniki" są zwykle w opłakanej formie i chyba najczęstszym sprawcą takiego stanu rzeczy jest właśnie przędziorek

Romek, lukam, patrzę, a nawet paczę i żadnego iryska nie widzę... A wszystkie zdjęcia mi się chyba otworzyły...
Może zapomniałeś wkleić?

Witaj Romku wiosennie, zachwycił mnie Twój wypasiony ciemiernik cuchnący... takiego 'grubasa' to jeszcze nie widziałam, cudo

Dorotko, mi też się wydaje, że lepszy byłby majowy termin. U mnie prace ogrodowe też się opóźniają. Dziś posadziłem tylko nowe nabytki i przyciąłem suche trawy, usunąłem stare liście irysów syberyjskich. Na przycinkę brakło czasu.

Vita, to ubiegłoroczne zdjęcie mamusi naszych wisienek.



Krzysiu, dziś sprawdzałem pierwsze kiełki host tych posadzonych w latach ubiegłych już na wierzchu. Oby tylko większe przymrozki nie chwyciły.

Marta, na nowe kulki miejsca już nie mam. Cień im nie sprzyja. Dziś przy okazji prac porządkowych znalazłem kilka nowych dziur i korytarzy w hostowiskach. Na dokończenie potyczki z podgarycznikiem brakło dziś czasu.

Polu, jak tylko dojrzę to dam znać. Kwitnie już u mnie trzeci rok ale potomstwa jeszcze nie dojrzałem. Możliwe,że przy pieleniu je usuwam? Trochę trawnika pod hosty mam już oczywiście upatrzone.

Ewelino, pryskam je kilka razy w roku promanalem, rozcieńczonym czosnkowym mydłem potasowym. Widoczne ślady grasowania przędziorków pochodzą z 2013 roku. Nie miałem wtedy czasu na opryski.
Nie da rady jednak tych środków stosować do odmian niebieskich bo zielenieją. Pozostają tylko środki chemiczne.

Dzisiejsze zakupy. W końcu udało mi się zdobyć wczesne irysy cebulowe.

Irys (kosaciec) żyłkowany (Iris reticulata).






A to co? Jakiś irys o liściach storczykowatych. Liczę na pomoc w identyfikacji.

Witaj Romku ,
masz piękny ogród
Śliczne hosty! Różanecznik to jaka odmiana ? Kolor ?
Irysy są również śliczne

No teraz iryski widzę
Pierwszy to żyłkowany 'Alida', a drugi bucharski, piękne!
A ja zupełnie zapomniałam, że mamy gromadnie tę wisienkę kupować, przydaje się pamięć zawnętrzna czasami
A pamiętamy nazwę? Ja tylko dzięki skojarzeniu...
Romek, mi się też nigdy ciemierniki orientalne nie wysiewały, siewki byś zauważył, są charakterystyczne i do żadnego chwasta niepodobne , wiem, bo za to wszelkie inne mi się zupełnie niepotrzebnie sieją...

To bucharski już kwitnie? Trochę wcześnie.

Romku, a wiesz, ten ciemiernik cuchnący od Ciebie pięknie się u mnie przyjął i zawsze jak go widzę to mi się przypominają odwiedziny w Waszym ogrodzie

Magdo, wszystkie ciemierniki cuchnące są u mnie takie wypasione i sieją się bez opamiętania.

Mateusz, na tej rabacie rosną cztery odmiany rododendronów. Jak będą kwitły w maju to jw pokażę.

Marto, dzięki za rozpoznanie. Wisienkę też kojarzę tylko z banem. Przypomniej proszę resztę nazwy.
Rzeczywiście nie natrafiłem jeszcze na siewkę orientalnego.

Aniu, kwitnie bo wsadzony zaraz po zakupie na giełdzie w Balicach. Płaciłem chyba 3,50 zł za sadzonkę. Irysy żyłkowane były po 4 zł.

Pora nadrobić trochę zaległości zdjęciowych.














Wczorajszy powrót zimy.

Witaj Romku widze że u Ciebie to dopiero będzie Boże Narodzenie nie wielkanoc

Romku serdeczne życzenia świąteczne

Geniu, dziś na szczęście po śniegu nie ma już śladu. W nocy zapowiadją nawet -4 stopnie. I gdzie ta wiosna?
Dziękuję za życzenia.

Wszystkim oazowiczom życzę wesołego Alleluja.










I mokrego dyngusa.

Ajaj, ależ Panienka śmignęła I jak widzę projektuje nowe różowe rabaty

Ciemiernki orientalne się u mnie wysiewają obficie a korsykańskie i cuchnące giną po jednym sezonie... Tak to się plecie w ogrodniczym świecie.

U mnie przed chwilą było biało - brrr... aż ciarki przechodzą.