Forum Ogrodnicze Oaza

Nauczyłam się robić kwiatki do tej latarenki. Super wychodzi i łatwo się robi Idę dzisiaj na zakupy kupić materiały

Idź ,a jak wrócisz pokaż wszystko - ładne te kwiatki

pięknie ozdobiona latarenka!
ja mam taką łysą na parapecie...

Ewka leć po materiały a potem pokaż trochę co i jak.
Bardzo podoba mi się ta latarenka
W sumie to nawet słoiki można tak ozdobić i wstawić świecę

Dziewczyny na zakupach byłam ale pianki tylko w mocnych kolorach zostały Najlepsza jest jasna, bo można ją przemalować na taki kolor jaki akurat pasuje. Kupiłam tylko serwetki i coś tam zadziałałam ale na razie się suszy Muszę kończyć te zabawy, bo tu święta coraz bliżej

Kasiu - latarenka też mi sie podoba i może trochę nie na czasie ale pomyślałam , że ładna ozdoba zamiast tradycyjnego znicza na 1 listopada by była

Zeberka - to może ozdobisz świątecznie swoją latarenkę? Trochę malutkich bombeczek i parę gałązek, kokardka i gotowe Moja jest spryskana delikatnie sztucznym śniegiem.

Dorota - już robiłam słoiki, duże szklanki do soków z grubego szkła a ostatnio widziałam pokel do piwa w kształcie pękatego kielicha i też wyglądał super. Ozdabiać można wszystkie takie niepotrzebne "śmieci" i dać im nowe życie Działaj i się pochwal co wyszło

Miałam już przed świętami więcej nic nie robić ale ręce mnie swędzą
No i miło będzie w święta polać nalewkę z ładnej butelki

Nowe rękodzieło jest tutaj:
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/2...osc?start=702#513512

Byłam widziałam
Bardzo mi się podoba Twoje rękodzieło
Szkoda, że nie zrobiłaś zdjęć bombek

Margo2 wrote:
Gosiu, też żałuję, bo moim zdaniem pięknie wyszły

Byłam dzisiaj zrobić inwentaryzację chaszczy poza ogrodem:

bobry robią przecinkę


zwaliły sobie nawet większe drzewo i urządziły stołówkę


w rzece wody coraz więcej ale nic dziwnego skoro ciągle pada. Przyrodzie coś się pomieszało. Latem musimy latać z wiadrami i konewkami a teraz nadmiar wody i irysy i inne wrażliwce wygniwają


W sumie krajobraz bury i ponury. Zieleni prawie brak. Tylko mchy w tych warunkach czują się świetnie i pięknie wyglądają




Najlepiej czyli najbardziej zielono jest pod topolą, choć widok nie powala na kolana


ale zakupiona w zeszłym roku paskowana juka, którą zaatakował jakiś grzyb i padłą prawie całkowicie odżywa i chyba nawet da się z niej zrobić kilka sadzonek

Wita Ewuś.Widoczki fajne, nawet jak ponure- bo taka porę roku mamy.Mchy śliczne.My tez walczymy z bobrami,nieustannie zapychają rury przepustowe na rowach.Tak się zastanawiam, czy one tamy gdzieś nie zrobiły, że poziom w rzece się podwyższył ?Po tak wielkiej suszy opady raczej nie powinny wpłynąć na poziom wód.

Nad wodą posadziłam kilka wierzb płaczących, żeby było tak romantycznie To było 3 lata temu. Zwierzyniec uznał , że tam nie pasują. Pod sadzonkami ryły dziki, łamały je jelenie i ścinały bobry. Uchowała się 1 szt. A że romantyczny zakontek uparłam się mieć mimo sprzeciwu leśnych stworów, więc ostatnia sztuka została opalikowana i okręcona siatką. Bobry nie dały rady, dziki zrezygnowały i sarny obgryzały jedynie to co wystawało ponad siatkę. Wierzba pięknie urosła w tym sezonie a moja radość była wielka

Aż do wczoraj.

Jakiś durny jeleń pewnie pocierał rogi aż ją złamał

I żeby to była łysa polana i żadnego drzewa w okół. A tu drzew pełno i to dużo lepszych do takich wyczynów a ten wredny zwierz zawziął się na MOJE drzewko.
Ręce mi opadają.

Kasiu, może masz i rację z tą tamą. Ale tam teraz wzdłóż brzegów jak jest taki poziom wody nie da się przejść i sprawdzić czy coś narozrabiały.

Aż przykro patrzeć na szkody...I niech ktoś przy nas zachwyci się dzikimi zwierzętami
Ewuś my chodzimy w woderach z kopaczkami do ziemniaków na długim trzonku-to doskonałe narzędzie , wiesz do czego...

Nie wiem czy się dobrze domyślam ale chyba żeby wytłumaczyć niechcianym gościom, żeby dom zbudowały w innym miejscu

W zeszłym tygodniu jechałam samochodem i na drogę wyszedł mi piękny wielki jeleń. Cudny widok Zwolniłam, bo pomyślałam, że za nim pójdą sarny. A za nim z lasu wyszło 16 !!! jeleni. Oczarowana tym widokiem wracałam do domu jak po pigułce radości

Ale jak zobaczyłam co zrobiły z moją wierzbą to teraz poutrącałabym im te "piękne" proża

Złamaną część odłamałam do końca i wsadziłam do ziemi dalej od wody. Może puści.

Ewuś bo zwierzęta są piękne ,ale jak nie robią szkód.
Domyśliłaś się bobrom nic innego nie możesz zrobić jak im uprzykrzyć życie, bo są pod ochroną.Uprzedzam to uparte bestie , my codziennie czyścimy rury od dwóch tygodni Mamy nadzieje, że przeniosa się do pobliskiego lasu, gdzie maja różne rowy, rowki, rozlewiska.

następna walcząca z bobrami....eh....przykro jak szkody są...
juka śliczna-ja mam tylko tą zieloną...
lampionki, świeczniki, buteleczki i słoiczki cudne

Kasiu, jak się chce żyć blisko przyrody to trzeba być przygotowanym na walkę o swoje terytorium Jak w prawdziwym zwierzęcym życiu

Zeberko - ja swoją jukę kupiłam niedawno. Zobaczymy jak przezimuje. Jeśli nie będzie z nią problemów planuję dokupić jeszcze żółto-zieloną. Polubiłam te rośliny za to, że bez niczego znoszą suszę i nawet w wielką suszę zawiązują kwiaty a do tego są zimozielone. Same zalety

Cieszę się, że wytwory moich rąk Ci się podobają

Leśne zwierzaki, nie rzadko niezwykle piękne potrafią wyrządzić wiele szkód.
Mój M często drży o swoje uprawy.
Pamiętam jak kiedyś pierwszy raz zobaczyłam z bliska potężnego samca łosia. Wróciłam do domu podekscytowana, zaaferowana opowiadam małżonkowi jakie szczęście mnie spotkało ... a On złapał się za głowę, jęknął "moje uprawy" i szybko wskoczył w samochód.

Ewko a Ty gdzie ?
Pewnie zagrzebana w ozdobach świątecznych

Dorota, zwierzaki są piękne (tak jak śnieg ) ale tylko z daleka przez okno Bo do naszych ogródków nijak nie pasują
Nie zapomnę jak się zachwycałam dudkiem jak co rano przylatywał w grządki. Robaki wyjada , myślałam w swojej naiwności. A on z żoną w dodatku, truskawki i poziomki na śniadanie u mnie miał

Już do świąt nic nie tworzę. Musiałam uprzątnąć twórcze bałagany Dom ustrojony, choinka obsypana prezentami, teraz tylko garki czekają

A u Ciebie? Wszystko gotowe?