Forum Ogrodnicze Oaza

Slicznie wszystko kwitnie.Nie mogliśmy się doczekać,a teraz roślinki nadrabiają.

Synem się nie przejmuj.Ja ma córę a ogarnia się 2 tyg przed wystawieniem ocen.Choroba i głupi wiek odbija się na nauce.Pocieszam się że dom ma i jak nie będzie miała wyboru to przejmie gospodarkę po nas.Mówi się trudno.Co ma być to będzie.

Gdzie to Nasza Śmieszka się podziała ? Jak tam urocze koleuski?
już pewnie kwitną

Pozdrawiam

Prawie miesiąc mnie TU nie było....wybaczcie
Roboty sporo....i do tego upragniony wyjazd nad morze! Udany chociaż pogoda zbytnio nie dopisała,ale wypoczęliśmy Do tego prawie każdy wolny wieczór spędzam z książką zamiast na kompie-mąż stwierdził,że mam kolejny nałóg
Trochę ogrodu
















Młodszy syn sie uparł,że chce mieć małe pisklaczki,no więc nasadziłam kurę-tak na próbę-tydzień już siedzi,ale czy wysiedzi???

Elu dla Ciebie koleuski-jeszcze chwilka i zakwitną

Aga, Twój mąż powinien co niedziela klęcząc dziękować, że masz takie nałogi. Co by powiedział, gdybyś tak powzięła pasję do brylantów?
Koleusy urocze, groszki oczywiście również.
Z powodu pogody nadbałtyckiej już się tam wakacyjnie raczej nie wybiorę - wyobraź sobie na Śląsku, przynajmniej Dolnym, cały czas pogoda niezła. A w Karkonoszach w tej chwili - cudna, jak rzadko. Zapraszam!

Koleusy śliczne i to żółte coś, co nie wiem jak się nazywa i lilia i jeszcze liliowiec piękny róże mnie nie lubią ... ale koleuska to może bym sobie sprawiła...
Agnieszko, co czytasz? Jestem bardzo ciekawa, może coś fajnego polecisz? Ja też jestem absolutnie uzależniona od czytania i jeśli, nie czytałaś jeszcze tej autorki o której wspominałaś "Moralność pani Piontek", "Zamek z piasku", "Pierwsza na liście" to bardzo polecam. Jaki jest Twój ulubiony gatunek literacki?
Pozdrawiam

Aniu nie w głowie mi brylanty...na co by mi one były? Wolę badyle i książki Jak byliśmy nad morzem to tam wiało i padało.a u nas na śląsku upał i skwar!
Aga to żółte coś na 4tym zdjęciu to oman-cudny jest!
"Moralność pani Piątek" genialna!!! Moja biblioteka mało zaopatrzona,ale Witkiewicz trochę ma! Teraz czytam "Wiosne w Różanach" Ziembickiej. Lubie obyczajowe...ludzkie...nie lubie sexu w książkach...

Odwiedziłem Twoje ogródki podobają mi się,mnóstwo kwiatów których nazw nawet nie znam

Patrz jaki to człowiek nieobyty z nazwami kwiatów.Ja nazywam je pokrzywkami a to koleusy jak byk.Mea culpa.
Dobrze że wypoczełaś!Ja ostatnio stwierdziłam że zwalniam,a że na wakacje się nie zanosi to wstaję rano i mam godzinę na kawę bez jazgotu i nerw.Ot mój wypoczynek.Kocham spać do 8 a że ostatnio nie mogę to mus wykorzystać

Nawet nie pomyślałam, że koleusy kwitną, liście są wystarczająco piękne

Aguś zakochałam się w pokrzywkach sama mam ich kilka kolorków ale ja nie dopuszczam do kwitnięcia i systematycznie uszczykuję kwiaty osłabiają roślinkę nooo...... przynajmniej tak gdzieś to wyczytałam i tego się trzymam wstawią zdjęcia moich pokrzywek ale raczej jutro bo mam gości :DDD
Ps. nałogów tych dobrych nigdy dosyć!!!:}}}

No i jak tam pisklaki? Pojawiły się?

Ja też pokrzywką nie pozwalam kwitnąć śliczny ten "oman", nałóg książkowy popieram, choć ja trochę inną literaturę czytam, właśnie skończyłam "Jestem żoną szejka" - Laila Shukri, polecam:)

Witam!
Dawno znowu nie zaglądałam,,,,robota i robota...zaczynają się żniwa...męczę przetwory-mam klęskę urodzaju pomidory,papryki,ogórki,fasolka szparagowa,cukinie istne szaleństwo zaczynam rozdawać
Kurczaczki są 3 i każdy inny! Słodziaki
Następna pani kwoka siedzi na jajkach!
Kury i kogut mają podcięte skrzydła,bo uciekały i kwiatki rozkopowały,kogut po tym zabiegu sie obraził i 2 dni sie nie odzywał-niechcący mąż wyrwał mu połowę piór z ogona
Ponad tydzień temu uderzył piorun...poszedł nowy telewizor,2 kompy,monitor,tel domowy,livebox,dekoder i antena sat!!!!!!!! Na szczęście wsio ubezpieczone od przepięć ,ale czekamy na decyzje...
Mam nadzieje,że wszystko mi na kompach nie przepadło i da sie je naprawić...
Sorki za braki zdjęć,ale sami rozumiecie....
Pozdrawiam wszystkich z upalnego Śląska

Piorun siła wyższa, miej się za usprawiedliwioną z braku zdjęć; zawsze się zastanawiam, po licho sadzicie takie ilości tych pomidorów, że potem dosłownie wyrasta Wam problem

Witaj miło się czyta że wykluły się kurczaki. W ogrodzie urodzaj warzyw...pomidorami nie trzeba się przejmować...będą doskonałe koncentraty do zupy. Pracy jest dużo, ale zima jest długa...posiłki z przetworzonymi pomidorami będą przypominać lato. Kiedy będą nowe fotki?

To prawda. Domowe przetwory są inne w smaku i oczywiście bez konserwantów. Pamiętam smaki dzieciństwa. Tego opisać się nie da. Ale każdy lubi cos innego

Gosia

Witam!
Fotek nadal brak ...tzn coś tam pstrykam,ale kolega mechanik(niech go trafi!!!!) ,albo nie ma jakiejś część albo nie ma czasu albo mu sie nie chce.... wytrzymam! byle zdjęcia uratował
Trzy starsze kurczaczki biegają z mamą po ogródku od tygodnia,a druga mama kwoka ma 2 pisklaki-całe żółciutkie!
Nie pisałam Wam chyba o tym,że w naszej zagrodzie zamieszkał królik-Zośka Spokojnie nie zjemy jej! Nie zjem kogoś komu dałam imię i z kim sobie gadam
Przygotowałam sadzonki z truskawek-50szt -i miejsce pod nie też już gotowe tylko trzeba kupić włókninę,bo plewienie wychodzi mi już bokiem....
Dookoła wisteri zrobiłam zgrabne kółeczko-będziemy sadzić,ale co to jeszcze nie wiem-na pewno jakieś nowe cebule
Pomidory i ogórki już są wspomnieniem...papryki,cukinie,fasolka szparagowa owocują nadal,a jaką mam dynię! gigant!
Aniu taki problem to nie problem jak kogo obdzielić i są chęci do przerabiania