Forum Ogrodnicze Oaza

Wiesz co, Agnieszko - u mnie trawa też zdewastowana, a nie mam kur, tylko dwa psy, co prawda dość szybko śmigające po ogrodzie; po prostu z tej wiecznej wilgoci korzenie się nie trzymają. U mnie dodatkowo zaraz będzie nad trawą przeważał mech
Do tej pory nie było prawdziwie zimno, więc i tak opału trochę mniej zużyliśmy, prawda? Używam gaz + drewno, lecz w sumie wychodzi na jedno.

Śliczne te małe kocięta,kuraki fajne. Musisz Zeberko je jakoś odsegregować od ogrodu , bo zniszczą Ci wszystko. Szkoda Twojego siania i chodzenia koło sadzonek jak po posadzeniu do ogrodu wszystko będzie zniszczone. Mówię to z własnego doświadczenia , bo nieustannie walczę z kurami teściowej.W tym roku miałam nowy, ogrodzony warzywniak , ale w roku poprzednim poniszczyły mi wszystkie pomidory o małych sadzonkach kwiatów nie wspomnę.
Daj proszę jakieś zdjęcie Waszego bydełka - mam do tych zwierzaków sentyment. Obiecaliśmy sobie kiedyś z Dawidkiem wybudować oborę dla jego wymarzonej rasy. Mój mąż kocha bydło ras mięsnych, sam kiedyś prowadził ich ocenę hodowlaną .

U mnie mech zaszalał u ubiegłym roku. Potraktowałam trawnik nawozem.



Miłego dnia
Gosia

Gosiu - takiego lub takiego samego nawozu ( z żelazem) zużywam co roku około 15 kg, z bólem kieszeni.
Skutek "odmszenia" jest kilkumiesięczny. Taką mamy glebę, parafrazując byłą minister.

Czytałam że mech rośnie na zakwaszonej ziemi?

No niestety, moja miejska ziemia to naturalnie lekko kwaśna glina. A miejskie deszcze miewają odczyn soku z kapusty

To prawda, ze gdzie mech to jest kwaśna glaba. Można zastosować wapno, ale ja nie wybralam tego sposobu, bo mam sporo roślin, które lubią kwaśne podłoże.

Gosia

Ja tam mech lubię-mam mniej trawy do koszenia,a zielono i tak jest
Mały czarny kociak zostało już lekko pogłaskany i okazuje się być chłopcem-myślimy nad imieniem-tzn.dzieci się o to kłucą i każde kolejne wymyślone jest gorsze od poprzedniego...znowu ja będę musiała je wybrać....kociak szary puchaty "warczy" jak tylko wyciągam do niego rękę,ale myślę że z czasem sie oswoi
Kasiu bydełka Ci się zachciało?











Kocia zbiorówka z mężem -Fela chwilowo podduszona,ale nic jej nie jest

Agnieszko, przy takiej ilości sierściuchów myszy i krety pewno omijają Was z daleka.

zeberka363 wrote:
Och, Agnieszko, gdybyż tak było!
Brutalna rzeczywistość jest taka, że po mchu zostają w pewnym momencie brunatne placki, trawa też tam nie rośnie - robi się ubita ziemia. I to nie jest wariant, o jaki mi chodzi
Urocze cielaczki - ale na pewno robota przy nich nielekka.

Piotrze niestety i myszy i krety są-koty lubią się z nimi bawić
Aniu u mnie jak na razie mech jest zielony- moze to kwestia kwasnosci ziemi ?

Kochani forumowicze życzę Wam zdrowych i spokojnych świąt i mam nadzieję że dzieciątko było bogate!

Ps. Gdzie te białe święta???

Kochani wszystkiego dobrego w nowym roku!
Za oknem paskudnie-wieje,chłodno i ponuro...
Na ogrodzie róże zaczynają wypuszczać pąki
No gdzie ta zima???
Z kociego świata-Elza trafiła do nowego domu i mam nadzieję,że jest jej tam dobrze!
A kocie maluchy to chłopcy-Puchatek i Cypisek Mamuśka je zostawiła i znów poszła w świat
Czy miał ktoś z Was taki czosnek? Wygląda jak cebula

Zeberko a jakże - uwielbiam bydełko.Fajne cielaki. A i Mężuś postawny.Chyba kociaki go lubią i maja zaufanie bo żaden na przestraszonego nie wygląda.U mnie też zimy nie ma. Mam nadzieję, że choć trochę go spadnie w ferie.Agnieszko a może to cebula czosnkowa ? Nie wiem czy to jej prawidłowa nazwa, ale pod taka kupowałam ja na targu - dobra , smaczna była.

Agnieszko, to jest na 100 % cebula czosnkowa. Szkoda, że tak daleko mieszkam od Ciebie, bo chętnie przyjechałbym po mleko. Wszystkiego dobrego w 2018.

Tylko,że ja czosnek z główki sadziłam -z 9 szt miałam 3 takie ekstra jakieś cuda!
Kasiu mężuś robi się coraz bardziej postawny,bo od miesiąca nie pali i pochłania wszystko co mu do rąk wpada a mnie ta niby zima też nie służy,ale tłumaczę to sobie tym,że w praniu sie skurczyło
Piotrze mleka niestety nie mam,bo samych chłopaków hodujemy

Patrz Agnieszko to u mnie tez w praniu się wszystko kurczy. i w szerz i wzdłuż.

Pierwszy raz widzę takie cuda na oczy Wygląda faktycznie jak czosnek, jak przerośnięty czosnek.
Biotit wskazał, że to cebula czosnkowa. Co to za nowe wynalazki Takie dwa w jednym
Cóż muszę się do edukować, bo jestem ze wszystkim do tyłu

No dla mnie taki czosnek to tez egzotyka