TEMAT: Między kuchnią a ogrodem

Między kuchnią a ogrodem 30 Sty 2020 10:15 #690078

  • Mamma
  • Mamma's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3666
  • Otrzymane dziękuję: 16813
Kuchnia azjatycka to zupełnie inny wymiar. To nie tylko poszukiwanie doskonałości smaku poprzez odpowiedni balans, ale też filozofia życia i zdrowia, nierozerwalnie połączona z tym co jemy.
Tak naprawdę, wschodnia kuchnia to ogromne bogactwo smaków i różność składników.
Dobrze, że coraz więcej jest u nas dostępnych.
Szkoda tylko, że wciąż tak mało jest dostępnych oryginalnych przepisów.

Janinka, doskonale sobie radzi z łączeniem smaków i tworzeniem równie wspaniałych potraw. :kiss3:
Marlena
“Trudne czasy tworzą silnych ludzi, silni ludzie tworzą dobre czasy, dobre czasy tworzą słabych ludzi, a słabi ludzie tworzą trudne czasy.”
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, Jaedda, JaNina


Zielone okna z estimeble.pl

Między kuchnią a ogrodem 30 Sty 2020 10:17 #690080

  • JaNina
  • JaNina's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 8283
  • Otrzymane dziękuję: 54533
:kiss3:
Niewypały też się zdarzają :rotfl1: :rotfl1: :rotfl1:
Janina
Jestem Ślązaczką i jestem z tego bardzo dumna

Między kuchnią a ogrodem
Za tę wiadomość podziękował(a): Mamma

Między kuchnią a ogrodem 30 Sty 2020 10:37 #690085

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20130
  • Otrzymane dziękuję: 84077
Niezbyt się znam i niekoniecznie jestem entuzjastką, ale zdaje mi się, że nie ma jednej, uniwersalnej "kuchni azjatyckiej". Azja jest przeogromna i niezwykle zróżnicowana,też kulturowo, w tym - kulinarnie. Azja to i kraje arabskie ,i Chiny, i Japonia, i Malaje - i Indie, znowu zróżnicowane. Tu mam jakieś wyobrażenie, przez prawie dwa lata sąsiadowaliśmy i gościliśmy się z Hindusami - z południa subkontynentu konkretnie.
Mnie ich jedzenie smakowało -co nie było chyba relacją zwrotną :happy: .
Szczerze, to z wymienionych mi najbardziej "leży" jedzenie arabskie - pewnie kwestia sentymentu...
A Janeczka jest dla mnie po prostu tytanem kuchennej pracy, ja poświęcam na zrobienie obiadu maksymalnie pół godziny :silly:
Za tę wiadomość podziękował(a): JaNina

Między kuchnią a ogrodem 30 Sty 2020 11:05 #690096

  • JaNina
  • JaNina's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 8283
  • Otrzymane dziękuję: 54533
Aj tam zaraz tytan :happy: . Też czasem kombinuję, żeby zrobić i się nie narobić :happy3:
Ale faktem jest, że lubię siedzieć i komponować w głowie nowe przepisy, które później i tak zmieniam :whistle:
Co do smaków różnych kuchni, to ja mam trochę dziwnie. Niezbyt przepadam za kuchnią indyjską, ale curry w różnych postaciach lubię. Nie lubię w potrawach wytrawnych cynamonu np. tażin, ale zupę pho w której cynamon jest, to uwielbiam. I jak tu mówić że jakąś kuchnię lubię czy nie lubię.
Ale najbardziej z azjatyckich inspirują mnie tajska, koreańska, wietnamska, japońska i trochę chińska.
Jednak jak mi coś smakuje, to to, skąd dana potrawa pochodzi, jest sprawą drugorzędną :)
Janina
Jestem Ślązaczką i jestem z tego bardzo dumna

Między kuchnią a ogrodem
Za tę wiadomość podziękował(a): sierika, Łatka, ewakatarzyna

Między kuchnią a ogrodem 30 Sty 2020 19:23 #690183

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4104
  • Otrzymane dziękuję: 4954
Sporo lat temu fascynowałam się gotowaniem wg 5 przemian, nawet zaczęłam się w to bawić, przyznam, że było inspirujące ale ostatecznie kuchenne lenistwo posłało w niebyt moje pseudo fascynacje. Mimo to mam piwnicę zapchana przeróżnymi przetworami, nawet dżem ze świdośliwy, w lodówce też papryczki faszerowane, żurawina świeża z cukrem, to może aż tak źle ze mną nie jest :rotfl1: jak dołożę kimchi to szykuje się wyprawa po wielką lodówę :happy:
Janinko, przepraszam, że akurat tu bierze mnie gadulstwo, zbytnio się panoszę ;)
Za tę wiadomość podziękował(a): JaNina, ewakatarzyna

Między kuchnią a ogrodem 30 Sty 2020 20:08 #690200

  • JaNina
  • JaNina's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 8283
  • Otrzymane dziękuję: 54533
A panosz się ile wlezie :kiss3: :hearts:
Janina
Jestem Ślązaczką i jestem z tego bardzo dumna

Między kuchnią a ogrodem
Za tę wiadomość podziękował(a): sierika

Między kuchnią a ogrodem 31 Sty 2020 20:51 #690428

  • JaNina
  • JaNina's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 8283
  • Otrzymane dziękuję: 54533
Taki jakiś dzień do bani :( Niby piąteczek, zamiast się cieszyć, to tak jakoś smutno. Chyba trzeba będzie

20200129_201141.jpg

Świąteczne, górnej fermentacji. Jeszcze trochę zostało :sad2:
Janina
Jestem Ślązaczką i jestem z tego bardzo dumna

Między kuchnią a ogrodem
Za tę wiadomość podziękował(a): Pestka, Jaedda, anaka, ewakatarzyna

Między kuchnią a ogrodem 31 Sty 2020 21:07 #690437

  • Pestka
  • Pestka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1624
  • Otrzymane dziękuję: 8497
Masz rację Janinko i mnie smutno jakoś się zrobiło :( i nic tylko pozostaje się napić :sad2:
pozdrawiam Grażyna

Ogrodnictwo to ćwiczenie optymizmu.
Czasami jest triumfem nadziei nad doświadczeniem
(Marina Schinz)
Ostatnio zmieniany: 31 Sty 2020 21:08 przez Pestka.
Za tę wiadomość podziękował(a): JaNina, anaka, ewakatarzyna

Między kuchnią a ogrodem 31 Sty 2020 22:10 #690462

  • JaNina
  • JaNina's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 8283
  • Otrzymane dziękuję: 54533
Ale żeby nie było tak smutno na koniec dnia, zademonstruję dodatek do dzisiejszego obiadu

20200131_125838.jpg

To świeżutki tymianek cytrynowy. Załapał się na okrycie karczochów i udaje, że zimy nie ma. Nie pachnie tak jak w lecie, ale satysfakcja też pachnie :)
Janina
Jestem Ślązaczką i jestem z tego bardzo dumna

Między kuchnią a ogrodem
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, Łatka, Pestka, Jaedda, Nimfa, Zygowa, anaka, ewakatarzyna

Między kuchnią a ogrodem 01 Lut 2020 15:18 #690599

  • JaNina
  • JaNina's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 8283
  • Otrzymane dziękuję: 54533
Przygotowałam sobie dzisiaj kawałek grządki pod cebulę z dymki. Pierwszego dnia lutego :eek3: Musiałam przekopać żyto. Pomijam już to, że roznosił się zapach świeżo skoszonej trawy. Największą przyjemność sprawiła mi sama ziemia :) . Pulchna, przerośnięta korzonkami żyta i wyki, przyjemnie wilgotna. Widły wchodziły w nią jak w masełko :) No i stawy trochę się rozruszały.

01E5C075-DD34-4A95-800C-8F5995CAF798.jpeg

Później kawka na tarasie

4E0476E1-F5DC-4A83-837A-2DEAB4D1D2BE.jpeg

W zeszłym roku, zrobiłam takie samo zdjęcie, ale 27.02. prawie cztery tygodnie później.
Janina
Jestem Ślązaczką i jestem z tego bardzo dumna

Między kuchnią a ogrodem
Za tę wiadomość podziękował(a): Marzenka, Adasiowa, Łatka, Agus, Pestka, Jaedda, Nimfa, anaka, ewakatarzyna, renmanka

Między kuchnią a ogrodem 01 Lut 2020 16:07 #690609

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20130
  • Otrzymane dziękuję: 84077
No wiedziałam, że dziś niektórych poniesie... :lol:
Dziś też zaczęłam z cebulkami... w jeleniogórskim Auchan kupiłam "realnie" pierwszych 10 cebulek...lilii, oczywiście. :silly:
Ale skoro Ty, Janinko, chcesz sadzić cebulki jadalne - może i ja wsadzę liliowe po powrocie do miasta? :think:
Za tę wiadomość podziękował(a): Marzenka, JaNina, anaka, ewakatarzyna

Między kuchnią a ogrodem 01 Lut 2020 16:35 #690615

  • JaNina
  • JaNina's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 8283
  • Otrzymane dziękuję: 54533
Aniu, jadalne to ja mam nadzieję wsadzić do ziemi na początku marca. Już przekopałam, bo żyto musi się zamienić w materię organiczną, a ziemia musi się uleżeć :) .
Powiadasz cebulki lilii kupiłaś :think: No cóż, miałam nic już nie kupować, ale... Mam tak podryty kwietnik, że pewnie połowa cebul jest uszkodzona lub zjedzona. Czy to będzie dobre wytłumaczenie moich zakupów? Chodzi mi o to, czy Mąż to „łyknie” :happy:
Janina
Jestem Ślązaczką i jestem z tego bardzo dumna

Między kuchnią a ogrodem
Ostatnio zmieniany: 01 Lut 2020 16:36 przez JaNina.
Za tę wiadomość podziękował(a): Marzenka, Łatka, anaka, ewakatarzyna

Między kuchnią a ogrodem 01 Lut 2020 16:53 #690622

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20130
  • Otrzymane dziękuję: 84077
Janinko - głupio zapytam - czy jak kupujesz cebule na obiad, konsultujesz to z kimkolwiek? Zakładam, że jednak czasem braknie Ci swoich warzyw i uzupełniasz zapas w sklepie. ;)
Co do sadzenia: normalnie przetrzymywałabym takie wczesne zakupy w lodówce, ale pogoda jaka jest, każdy widzi. Przed ryciem w ziemi wstrzymuje mnie tylko zgęszczenie cebul, które już tam są. Łatwiej uniknąć dewastacji, gdy trochę wychyną na powierzchnię.
Zasadnicze wiosenno-liliowe zakupy zostaną mi dostarczone zapewne właśnie początkiem marca
Za tę wiadomość podziękował(a): Marzenka, ewakatarzyna

Między kuchnią a ogrodem 01 Lut 2020 17:00 #690624

  • JaNina
  • JaNina's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 8283
  • Otrzymane dziękuję: 54533
Tu masz rację, dzisiaj trochę plewiłam. Choć bardzo uważałam, jednak parę kłów tulipanów uszkodziłam :ohmy: Ale co one tam robiły :silly: Muszę poczekać, aż wszystkie cebulowe wyjdą na powierzchnię. Ja bardzo dobrze pamiętam gdzie sadziłam cebule, tylko to one wyłażą gdzie chcą :rotfl1:
Janina
Jestem Ślązaczką i jestem z tego bardzo dumna

Między kuchnią a ogrodem
Za tę wiadomość podziękował(a): Marzenka, Adasiowa, Łatka, Pestka, anaka, ewakatarzyna

Między kuchnią a ogrodem 01 Lut 2020 18:47 #690649

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20130
  • Otrzymane dziękuję: 84077
Kochana, ja też bardzo dobrze pamiętam, gdzie sadziłam cebule. Wszędzie. :rotfl1:
Jedyna gwarancja, że niczego nie podziabię, to oddarnić następne kawalątko.
Co do wyłażenia w nieprzewidzianych miejscach, mam taką teorię (spiskową), że przyczyniają się do tego krukowate - zwłaszcza sroki. Wyciągają "nowalijki", część psują, część zjadają - a niektóre gubią. Zresztą jeśli idzie o lilie - potrafią "odrosnąć" z jednej łuski.
Janinko, a jak się mają karczochy?
Ostatnio zmieniany: 02 Lut 2020 12:35 przez Łatka.
Za tę wiadomość podziękował(a): Marzenka, anaka, ewakatarzyna

Między kuchnią a ogrodem 01 Lut 2020 19:09 #690658

  • JaNina
  • JaNina's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 8283
  • Otrzymane dziękuję: 54533
Zaglądałam dzisiaj do karczochów. Mają się dobrze :) Jutro zrobię zdjęcia. Maleństwom na strychu też :lol:
Janina
Jestem Ślązaczką i jestem z tego bardzo dumna

Między kuchnią a ogrodem
Za tę wiadomość podziękował(a): Marzenka, Adasiowa, Łatka, anaka, ewakatarzyna

Między kuchnią a ogrodem 02 Lut 2020 09:06 #690715

  • JaNina
  • JaNina's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 8283
  • Otrzymane dziękuję: 54533
Nie wiem czy pamiętacie, ale przywiozłam sobie pędy winorośli z liści których robi się gołąbki. W styczniu wsadziłam je do ziemi, postawiłam na podgrzewanej podłodze i :dance:

2849EB3D-E4A7-4CBF-A232-4A12FAEF4AC6.jpeg

Na razie jeden, ale może jeszcze jeszcze któryś zechce wykazać chęć współpracy :whistle:
Janina
Jestem Ślązaczką i jestem z tego bardzo dumna

Między kuchnią a ogrodem
Za tę wiadomość podziękował(a): Marzenka, sierika, Adasiowa, Armasza, CHI, Pestka, pszczolka, anaka, ewakatarzyna

Między kuchnią a ogrodem 02 Lut 2020 09:15 #690719

  • CHI
  • CHI's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3996
  • Otrzymane dziękuję: 21507
Super - będziemy mieli na Forum "winorośla na liście" :happy:
Za tę wiadomość podziękował(a): JaNina, anaka, ewakatarzyna


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.934 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum