TEMAT: Trochę wszystkiego czyli Ogród Mimbli

Trochę wszystkiego czyli Ogród Mimbli 11 Wrz 2023 18:28 #842798

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20116
  • Otrzymane dziękuję: 84051
Mnie link działa, ale wyedytowałam i skopiowałam.

Wstawianie zdjęć za pomocą serwera naszego forum

- Tworzymy nowy post.
- Wybieramy plik z komputera




- Ustawiamy kursor w odpowiednim miejscu postu i wstawiamy zdjęcie



Po kliknięciu na 'Wstaw', w poście pojawi się napis
[attachment=13110]wstawianie-zdjecia3.jpg[/attachment]

Jest to informacja, że zdjęcie umieszczone na serwerze będzie wyświetlane w tym poście.

Dodatkowa informacja do wstawiania zdjęć - w nazwie zdjęcia nie może być spacji i polskich znaków diakrytycznych. :flower2:

Aby zakończyć edycję postu i umieścić go w wątku, klikamy na klawisz 'Wyślij'.

.
Za tę wiadomość podziękował(a): Fafka, Bobka


Zielone okna z estimeble.pl

Trochę wszystkiego czyli Ogród Mimbli 12 Wrz 2023 09:28 #842822

  • Mimbla
  • Mimbla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Dobrego dnia :)
  • Posty: 977
  • Otrzymane dziękuję: 3182
Dziękuję, dziś jak zdążę spróbuję tak wysłać.
Za tę wiadomość podziękował(a): Bobka

Trochę wszystkiego czyli Ogród Mimbli 12 Wrz 2023 10:12 #842826

  • Bobka
  • Bobka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 7017
  • Otrzymane dziękuję: 25588
Mireczko :hearts: oj niech tak zostanie :rotfl1:
2 wielkie krzaczory to też sukces . :wink2: Czekam na Lagunę ,jej rozrost ;)
New Dawn jak przestanę ciąć to też ma szansę :laugh1:
Wszystko co byście chcieli żeby ludzie wam czynili ,sami też im czyńcie .
Motto na kolejny rok 2024
*************************************************************************
Zdjęcia objęte ochroną praw autorskich .
Na podstawie Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
Wszelkie pobieranie i udostępnianie tylko za zgodą autora .

Trochę wszystkiego czyli Ogród Mimbli 13 Wrz 2023 13:50 #842916

  • Mimbla
  • Mimbla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Dobrego dnia :)
  • Posty: 977
  • Otrzymane dziękuję: 3182
Bogusiu Laguną będziesz zachwycona, gwarantuję Ci to :lol: Ma ona jakąś naturalną skłonność do rozrastania się bez specjalnej interwencji, wystarczy tylko trochę poczekać a sama "odwali" tę robotę :happy: Ja tak naprawdę przy niej nie robię nic jeśli chodzi o cięcie, tylko wiosną jakieś nieliczne suche gałązki usuwam, no i staram się zaplatać młode co wyrastają jak najbardziej poziomo. Jakieś dobre anioły mną kierowały że ją tu posadziłam :lol: Chyba żadna inna nie dałaby takiego efektu.

Parę wczesno jesiennych zdjęć chociaż to jeszcze lato; tu i tam coś jeszcze kwitnie:









Nocna działalność Batonika:





Napracował się, tak długo ciągnął aż oderwał pęd róży do której częściowo i do słupka przymocowany był sznurek podtrzymujący łodygę pomidora. A już już miały zacząć dojrzewać.





Przekwitły sadzone w lipcu marketowe chryzantemy ale po przycięciu są już nowe pędy, biała lepiej sobie radzi:



Różowa:



Jest bardzo sucho ale wodę dostają wyłącznie niedawno sadzone irysy żeby się zdążyły ukorzenić i właśnie chryzantemy. Oraz parę roślinek niedawno posadzonych i młode piwonie, reszta musi sobie jakoś radzić.
Tą pelargonię chyba spróbuję przechować, tzn. pobrać sadzonki i ukorzenić bo to zdaje się jest jakaś Calliope, ma piękny głęboki kolor czerwonoróżowy ale tu słońce ją mocno rozjaśnia:



Kwitną trochę róże, powinnam podlać ale mi się nie chce (tak mówię kiedy nie daję rady, lepiej brzmi :unsure: )

Madame zapomniała przestać rosnąć :happy:









Póki jeszcze da się przygiąć trzeba zrobić łuk bo inaczej kwiaty będą w niebie. Laguna powypuszczała jakieś takie badylki, nie wiem czy zamierza jeszcze na tym zakwitnąć?



Na razie ma kilka takich pomponów tu i tam;





Alaska, nie zaskoczyła mnie, tu nigdy nie ma szału:







Krzaczek niby ładny i zdrowy ale co z tego, zresztą zdążyła już mnie przyzwyczaić. Gizelka trochę urosła ale za to złapała mączniaka;





Sterntalera męczy czarna plamistość ale pąki wytworzył, on sobie radzi z cp, określany jest jako odmiana tolerancyjna:



Lichtkonigin Lucia, ruszyła tyłeczek, ona lubi się zastanawiać:







Kwitnie Rosenresli, pachnie daleko :P









Comte de Chambord;



Ogromne kwiaty ma teraz Mary Ann;





Kwitnie na ile może Gartentraume i ślicznie pachnie:







Jak zwykle Pocztylionek:







Bengali w większości jeszcze w pąkach:









Kilkoma kwiatkami Abraham:

Za tę wiadomość podziękował(a): Fafka, Łatka, ewakatarzyna, Bobka, JaKasiula

Trochę wszystkiego czyli Ogród Mimbli 15 Wrz 2023 10:41 #843024

  • Perełka
  • Perełka's Avatar
  • Online
  • Platinum Boarder
  • Tak wiele, w tak krótkim czasie
  • Posty: 1141
  • Otrzymane dziękuję: 4806
Mireczko piękna zieleń....
Takie róże, w ten czas to jest jak uczta. Latem to jest coś normalnego, ale teraz ....
Pelaśki ,te odmianowe są przepiękne i jak ma się gdzie przezimować, czas to warto. Mam niedaleko u siebie taką produkcję ,ale sprzedają hurtowo. Można oczy wypatrzeć, ale nie chce mi się żebrać :happy3: :happy4: :happy4: Dostaniesz takie cudo i dopiero się zaczyna chciejstwo :happy3: :happy4: :laugh1: :funnyface: Wiem też gdzie kupić, tylko kupić i zobaczyć można, ale kupić co roku i mieć ładne w większej ilości, to już trzeba mieć fundusze i na coś się zdecydować he he he Mam tak z koleusami. Trzeba by było ukorzeniać, a tak kupuję takie mniejsze tańsze, tylko nie zawsze co sezon są fajne odmiany ,choć asortyment jest większy. Człowiek powinien mieć byliny, jak ma mało czasu, żeby roboty było mniej ,no ale .... :club2: :club2:
Z pozdrowieniami dla pnących ....

Trochę wszystkiego czyli Ogród Mimbli 15 Wrz 2023 11:54 #843035

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20116
  • Otrzymane dziękuję: 84051
Jakie piękne, zdrowe liście. Mój młodziutki Abraham nie ma ani listeczka. :(

Trochę wszystkiego czyli Ogród Mimbli 15 Wrz 2023 19:36 #843055

  • Mimbla
  • Mimbla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Dobrego dnia :)
  • Posty: 977
  • Otrzymane dziękuję: 3182
Dziękuję Beatko, hm, mam byliny a czasu nie mam, jak to jest :happy: Moja teoria jest taka: czas się sfilcował. Pelargonie też lubię i dobrze się z nimi dogaduję, wybaczają różne niewierności.
Aniu, ha, ha, mój Abraham cały w plamach, nie widać bo większość liści leży już pod krzakiem. To już ostatnie kwiaty, wszystkich było 18, jak na jesienne kwitnienie osłabionej rośliny nie mam pretensji.



I przy okazji parę innych, Jugendliebe naprawdę cieszy, to rekompensata za czerwiec:





Obok słabo Lambada:



I jedna połowa szpaleru z Alexandrą która wymęczyła kilka kwiatów ale za to wielkich, to ta starsza Alexandra:





Niektóre podeschnięte liście wciąż straszą ale co ciekawe ani jednej plameczki cp. A chwalony Postillion ma trochę tu i tam.



Dwa dni temu przekropił deszczyk, nawet z burzą, przydał się bardzo. Madame w diamentach:



Pięknie teraz kwitnie i pachnie:







Sonnenwelt zamyka kwiaty przed deszczem i wtedy bardzo przypomina angielkę :)



Z tyłu niezmordowana Ulmer Münster. Kölner Flora:







Powolutku zaczyna Out of Rosenheim:



Amadeus:



Maigold:





Rosenresli;





Kilka pączków ma do rozwinięcia Paul`s Scarlet Climber ale jeszcze małe, pierwszy kwiatek:



Złotnica z ukłonami dla Ani, podzieliłam kępkę i są w dwóch miejscach:



Coraz więcej pąków na Danucie:





Szczerze to nie wierzyłam że coś z tego będzie, inne skupiają się na razie na rośnięciu.

Powolutku przekwita "Nie-Alchymist":





Cały czas się zastanawiam czy to może być Alibaba? Wszystko niby się zgadza tylko nie te czerwone młode pędy, chyba że to potraktujemy jako czerwień; akurat wyrosło parę młodych:



Może napiszę do szkółki z zapytaniem? On jest z Rosarium. Na dobranoc jedyny kwiatek Eliny:

Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, ewakatarzyna, Bobka, JaKasiula

Trochę wszystkiego czyli Ogród Mimbli 15 Wrz 2023 19:48 #843057

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20116
  • Otrzymane dziękuję: 84051
Mimbla wrote:

Sonnenwelt zamyka kwiaty przed deszczem i wtedy bardzo przypomina angielkę :)


Oj tak, tak, i budową, i kolorem. :hearts:
Może ma jakieś geny brytolskie?
A wiesz, że dziś zaobserwowałam, że i Desdemona, nadal u mnie mała i skromnie kwitnąca (drugi rok na rabacie, ale miejsce niezbyt) zachowuje się podobnie, gdy się zachmurzyła mocno zacisnęła "piąstkę" całkiem otwartego kwiatu. Jedynego w tej chwili. :jeez:

Patrzę na zdjęcie, myślę sobie: jakie obfite kwitnienie jesienne, a potem czytam Twój komentarz : kwitnie marnie. :happy4:
Za tę wiadomość podziękował(a): Bobka

Trochę wszystkiego czyli Ogród Mimbli 16 Wrz 2023 15:17 #843087

  • Mimbla
  • Mimbla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Dobrego dnia :)
  • Posty: 977
  • Otrzymane dziękuję: 3182
Bo wiem jak potrafią :happy: A nie chcą czasem @@ jedne. Pokażę kiedyś parę zdjęć jak wyglądało u mnie to i owo jak był normalny rok z deszczem w tzw. normie, już się nie domagając jakichś ekstra opadów. Jeszcze parę takich lat jak obecne i będę miała tylko pięć doniczek z kwiatami na parapetach i to będzie całe moje zielone :angry: No ileż można.
Za tę wiadomość podziękował(a): Bobka

Trochę wszystkiego czyli Ogród Mimbli 17 Wrz 2023 08:12 #843114

  • Perełka
  • Perełka's Avatar
  • Online
  • Platinum Boarder
  • Tak wiele, w tak krótkim czasie
  • Posty: 1141
  • Otrzymane dziękuję: 4806
Dokładnie ,wszystko zależy jaki masz punkt odniesienia. Co do życiodajnej wody i opadów, a raczej ich braku, kiedy najbardziej trzeba -susza. U mnie to samo. Powiało i wielkie nic z opadów. Trzeba podlewać.
Ludzie którzy pracują na dużych plantacjach w Europie mówią, że tam studnie głębinowe na polach i nawadnianie to normalka. Syn bratowej sezonowo pracuje we Francji i tam system nawadniania jest koniecznością. Stosują metody uprawy sprzyjające zatrzymywaniu wilgoci w glebie i odzyskiwaniu wody, w systemie zamkniętym przy płukaniu warzyw i myciu maszyn. U nas powoli też tak pewnie będzie. Niedaleko powstała plantacja borówki i jest studnia głębinowa i kropelkowe nawadnianie. To samo u znajomych co mają maliny.

Trochę wszystkiego czyli Ogród Mimbli 17 Wrz 2023 12:33 #843129

  • Mimbla
  • Mimbla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Dobrego dnia :)
  • Posty: 977
  • Otrzymane dziękuję: 3182
Słyszałam że za zbieranie deszczówki można otrzymać 6000 dofinansowania na potrzebną infrastrukturę bo gminy teraz wspierają oszczędzanie i recykling wody. A ja się pospieszyłam i wydałam 1000 zł na kontenery i wszystko potrzebne do nich i nikt mi nic nie zwróci. Ale się przydały bardzo gdy ze dwa razy zdarzyła się ulewa, jest to system naczyń połączonych i mniejsze odbiera część wody z dużego chociaż była raz taka sytuacja że nie dawało rady i z dużego przelało się górą prosto do garażu. Oczywiście była z nimi kupa roboty bo trzeba było zbudować pod nie solidny podest, jednak 700 litrów to duża masa i żeby było bezpiecznie musi stać stabilnie, do tego płotek okalający całe to ustrojstwo z jedną częścią zawieszaną na zaczepach i łatwą do zdejmowania bo Baton z wielkim upodobaniem wyrywał wszystkie kraniki jako też przeżuwał wężyki do wylewania wody. Ale teraz działa jak mieliśmy nadzieję że będzie.

Dziś rekord, pięć na raz :lol: Tu cztery i jedna pod daszkiem ale może będzie jeszcze więcej bo kilka tak wygląda że już, już:









One się fajnie otwierają, w oczach. Szłam wystawić cebule spod folii gdy akurat się otwierały, po dziesięciu minutach wróciłam i już były otwarte :lol:
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, Perełka, ewakatarzyna, Babcia Ala, Bobka, JaKasiula

Trochę wszystkiego czyli Ogród Mimbli 17 Wrz 2023 17:31 #843134

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20116
  • Otrzymane dziękuję: 84051
Może nie czuj się tak bardzo zawiedziona, z tym dofinansowaniem to najfajniej na papierze. My też liczyliśmy na nie tyle dofinansowanie, co upust w podatkach, gdy zakładaliśmy fotowoltaikę, a potem pompę. Wyszło, jak wyszło, po fakcie okazało się, że zlikwidowaliśmy zbyt ekologiczne ogrzewanie, bo gazowe i tak zwane guano.
Ale cóż, i tak jestem zadowolona, nie spalam gazu, nie tuczę potworów różnej maści, mam mniejszy ślad węglowy...ot, takie fanaberie. Bo żeby za naszego życia się zwróciło, to musielibyśmy doić ZUS baaardzo długo.

Męczennica ekstra, miałam taką, wielką...w Bagdadzie. Wspomnienia...
Za tę wiadomość podziękował(a): Babcia Ala

Trochę wszystkiego czyli Ogród Mimbli 24 Wrz 2023 00:34 #843405

  • Perełka
  • Perełka's Avatar
  • Online
  • Platinum Boarder
  • Tak wiele, w tak krótkim czasie
  • Posty: 1141
  • Otrzymane dziękuję: 4806
Cudo :hearts: ten cudak na tle tej ściany :woohoo: .One podobno w wielu kolorach i kształtach. Niedobrze ,bo jak zechcę te inne zobaczyć, no i to nie zimuje Gdybym ja tak dotkneła ściany elewacji, to chyba musiałabym z domu uciekać :happy-old: :funnyface: :rotfl1: Z tym dofinasowaniem to trzeba by się było zorientować w szczegółach i niuansach jaki to przedział czasowy, a to zawsze zawracanie głowy i biurokracja,no ale ...
Co do róż, to zastanawiam się czy kupić Amadeusza w doniczce ,czy z gołym korzeniem?
Za tę wiadomość podziękował(a): Babcia Ala, Bobka

Trochę wszystkiego czyli Ogród Mimbli 24 Wrz 2023 18:09 #843422

  • Mimbla
  • Mimbla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Dobrego dnia :)
  • Posty: 977
  • Otrzymane dziękuję: 3182
No cóż, przyzwyczaiłam się że nic mi nikt nie daje. Ale po ulewie sprzed dwóch dni znów 500 l :lol: To była dobra inwestycja
Beatko chyba nie ma różnicy o tej porze, co innego latem gdy nie masz wyboru. A gdzie go dasz skoro z dala od elewacji? Passiflora mknie po sznurkach a dół oparty na kawałku panela ogrodzeniowego co się został był po montażu bramy od strony podwórka gospodarczego. Dobrze jest nie wyrzucać gratów :happy: Trochę się jeszcze rozrosła ale generalnie nie jest za duża, może w ciepłych krajach większa rośnie:







Są jeszcze inne ale ta błękitna najlepiej rośnie w naszym klimacie.
Mamy już jesień na całego i to zgodnie z prawem i mój ogród doskonale się wpisuje w format, więcej brązowego i żółtego niż zielonego. Tegoroczna jesień ma być rzekomo ciepła i długa, zobaczymy. Dla róż byłoby dobrze bo jakiś czas temu powypuszczały długie baty, niech to wszystko ma szansę zdrewnieć. Zwłaszcza Laguna nie wiedziała kiedy przestać a widzę że jeszcze nie powiedziała ostatniego słowa bo jest pełno małych młodych pędzików. Ona nie dostawała żadnego nawozu, to jej własna inicjatywa.



Rozbujał się też Postllionek:



Lichtkönigin Lucía:





Pierwsza Rosanna, z tyłu Brillant Korsar:



Amadeusz ma trzy takie pędy:



Nawet leniwa Arabia coś produkuje:



Inne róże jeszcze pojedynczo kwitną, Mary Rose która już naprodukowała masę nowych liści w miejsce tych które straciła z powodu cp:





Kwitnie niezmordowana Roseraie:





Barock w pięknym kolorze teraz:



I Sterntaler:





Jesienią zawsze kwiaty są większe. Zaczyna pomału Artemis, długo się zbierała:



A to pierwszy kwiatek, trochę nietypowy:



Dobra odmiana, ani jeden listeczek nie złapał cp. Kwitnie nawet jak na nią obficie Paul`s Scarlet Climber, ona rzadko kiedy miała więcej niż kilka kwiatków jesienią bo to w zasadzie odmiana raz kwitnąca:





Przepraszam za tło na sąsiedniej posesji. Grandhotel, jeszcze sporo pąków zamkniętych:



Pojedynczymi kwiatkami Gizelka ale gronek kwiatów jest więcej;



Alex MacKenzie:



A w ogródku... pączki chryzantem podrosły i już wiem że to nie moje pobożne życzenie tylko rzeczywiście są :happy:











Bardzo jestem ciekawe jakie to przetrwały i gdzie która trafiła. A Solar kwitnie wytrwale od końca lipca i nie zamierza przestać, odmiana ze wszech miar godna polecenia. Tu jeden z małych krzaczków po podziale ale i 'mama' wciąz w dobrej formie i kwitnie obficie:



Ze starszych powinna zakwitnąć też Raja i czerwona Rovan chociaż po suszach mocno się zredukowały.
Kwitną niektóre szałwie, to Blue Bouquetta:



I astry dumosus, to różowy o którym wspomniałam wcześniej, kiedyś był piękną dorodną kulą całą w kwiatach, teraz cieszę się że w ogóle przetrwał chociaż stracił połowę masy:





A fioletowe zakupione w lipcu w sklepie ogrodniczym po przekwitnięciu pierwszych 'sklepowych' kwiatów produkują kolejne pąki, chyba powinny zdążyć:



Usuwałam im pilnie wszystkie przekwitnięte :lol: Kwitną wciąż jakieś pojedyncze floksy:



I zawilec, też się mocno zmniejszył ale żyje:



Za nim widoczna właśnie 'mama' Solar. Inne chryzantemy te wysokie też w pąkach; Clara Curtis od katii z FF, całe lata u mnie:



Przesadzone niedawno orliki z siewu zaczęły rosnąć i mam cichutką nadzieję że nie będą różowe bo listeczki jakby inne, bardziej zaostrzone a moje mają bardziej okrągłe:



Ale to jak z pierwszym dzieckiem u młodych rodziców, co będzie to będzie, byle było zdrowe :happy:
Za tę wiadomość podziękował(a): ewakatarzyna, Babcia Ala, Bobka, JaKasiula

Trochę wszystkiego czyli Ogród Mimbli 27 Wrz 2023 20:23 #843536

  • Babcia Ala
  • Babcia Ala's Avatar
  • Online
  • Platinum Boarder
  • Rocznik 1964
  • Posty: 6396
  • Otrzymane dziękuję: 30090
Mirko jak przeglądam twoje wpisy w różach, to widzę róże pod płotem. Jeśli mogę spytać, masz róże zasadzone od zewnętrznej strony płotu, poza ogrodzeniem? Jeśli tak, to sarny nie zżerają Ci pączków?
Alicja
Ogród przy chałupie 10 km od polsko-czeskiego Cieszyna
Ostatnio zmieniany: 27 Wrz 2023 20:23 przez Babcia Ala.

Trochę wszystkiego czyli Ogród Mimbli 28 Wrz 2023 13:46 #843554

  • Mimbla
  • Mimbla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Dobrego dnia :)
  • Posty: 977
  • Otrzymane dziękuję: 3182
Alu i naszło mnie dzięki Tobie na wspominki :lol: Musiałam odgrzebać stare foldery jeszcze z Google Photos ale tyle rzeczy się przypomniało.. Ja kiedyś nie miałam róż że tak powiem z miłości, kilka się pętało tu i tam i tak sobie były. Raczej stawiałam na inne rośliny, floksy, liliowce, ostróżki, dalie, generalnie byliny. Było przestronniej, to fakt:







Bardzo lubiłam dalie i siałam ich dużo, zwłaszcza te z grupy Unwins, Mignon:













Pięknie zdobiły aż do mrozów. Taka zabawa trwała kilka lat, było z tym trochę zachodu bo trzeba było poźną jesienią wykopywać, oznaczać kolorami, przechowywać na strychu:





Później wiosną to całe towarzystwo szło do donic z którymi w te i wewte latało się rano i wieczorem z i do garażu bo jeszcze nie mogły iść do ziemi. Robota z tym była ale ja byłam wtedy młodsza, zdrowsza i miałam jakby więcej zapału.





Trochę żal było się z nimi rozstawać ale cóż, naszła mnie nowa szalona miłość i nawet ukochane zawilce musiały ustąpić! A kwitły pięknie:





No więc zaczęły się pojawiać, jedna, dwie, po kilka. Trzeba było przerobić rabatkę, przede wszystkim poszerzyć:



No i teraz dochodzimy do sedna, róże poszły za płot bo mój pies namiętnie niszczył wszystko co nowe, co noc nowe nasadzenia były rozkopane:



Dlatego większość i te bardziej reprezentacyjne poszły na zewnątrz (swoją drogą, ja dopiero teraz wiem co to jest niszczący pies ;) )
Po jakimś czasie doszłam do wniosku że jeden rząd róż to dla mnie za mało i poszerzyłam rabatkę dodając drugi rząd niskich co jak widać w przypadku Kosmosa nie zawsze się sprawdza.
Oczywiście apetyt rośnie w miarę jedzenia i po chwili już musiały zostać zaanektowane tyły na podwórku gospodarczym gdzie dotąd królowały słoneczniki, kanny i wysokie dalie; ich też trochę żal..













Ale patrzcie, pełnia lata a ja mam parking zielony i wszystkie trawniki a teraz? Z roku na rok jest coraz bardziej sucho.

Co do saren, przychodzą czasem od strony lasu i przez mój parking i drogę zmierzają na pola po drugiej stronie gdzie mają lepsze jedzonko bo świeże zboża, młodą kukurydzę lub buraki ale przechodząc przez mój warzywnik czasem coś skubną, zwłaszcza buraczki lub kalarepkę:



Dzieje się to jednak wtedy kiedy warzywnik przypada w danym roku dalej od domu bo ja stosuję coś w rodzaju zmianowania, zamiennie z ziemniakami; raz warzywka:



Raz ziemniaki:



I na odwyrtkę :lol:



Do obskubywania róż skutecznie zniechęca je wielki szalejący pies tuż za ogrodzeniem.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, Babcia Ala, Bobka

Trochę wszystkiego czyli Ogród Mimbli 28 Wrz 2023 14:13 #843558

  • Mimbla
  • Mimbla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Dobrego dnia :)
  • Posty: 977
  • Otrzymane dziękuję: 3182
Aż się wzruszyłam, wiecie kto to?? 2017, Laguna :lol:

Za tę wiadomość podziękował(a): Babcia Ala, Bobka

Trochę wszystkiego czyli Ogród Mimbli 28 Wrz 2023 15:42 #843560

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20116
  • Otrzymane dziękuję: 84051
Ty to masz po prostu kawał pola do obsadzenia. Z czasem różami zapewne. :lol:
Wielkości przestrzeni absolutnie nie zazdroszczę, za to ekspozycji na słońce - ojjj.... Ale w mieście w połowie sama sobie strzeliłam w kolano, sadząc kolejne drzewa ozdobne - no przecież malutkie sadziłam. :rotfl1:
Moje pożądanie słońca doszło do takiego ekstremum, że po cichu cieszę się, że się złamało pół ogromnej magnolii pośredniej, sama nigdy bym świętokradczej ręki zbrojnej w piłę nie przyłożyła.

Rozumiem, że pies robi wrażenie na sarnach, ale że ludzie nie ruszają "za płotem"? Zazdroszczę sąsiadów, mam gorzej.
Za tę wiadomość podziękował(a): Babcia Ala


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.630 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum