TEMAT: Trochę wszystkiego czyli Ogród Mimbli

Trochę wszystkiego czyli Ogród Mimbli 20 Maj 2024 09:16 #858106

  • Perełka
  • Perełka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Tak wiele, w tak krótkim czasie
  • Posty: 1141
  • Otrzymane dziękuję: 4806
Trzeba iść z aparatem do mądrali. Zadali trochę pytań i mam dwie karty ;jedna do wielokrotnego zapisu i podobno trwała na tego rodzaju proceder, a druga bardzo pojemna do przechowywania fotek i ona nawet w cyfrówce spisuje się gorzej. Syn w cyfrówce ma też dobraną kartę dobrej jakości, pojemna, ale i droższa była. To nie takie proste jak się wydaje. Trzeba trochę czasu poświęcić ,ale tam gdzie te karty sprzedają to nie zawsze kupujesz coś co u ciebie się sprawdzi. Karty wkładane do przejściówki czy nie i która jest bardziej niezawodna :jeez: :jeez: :jeez: :jeez:
www.euro.com.pl/artykuly/wszystkie/artyk...tu-jaka-wybrac.bhtml
www.mediaexpert.pl/poradniki/foto-i-kame...y-wiesz-jaka-wybrach
:dazed: ttps://fotoforma.pl/blog/jaka-karte-pamieci-do-aparatu-wybrac-poradnik/
Ostatnio zmieniany: 20 Maj 2024 09:35 przez Perełka.


Zielone okna z estimeble.pl

Trochę wszystkiego czyli Ogród Mimbli 21 Maj 2024 18:01 #858221

  • Mimbla
  • Mimbla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Dobrego dnia :)
  • Posty: 977
  • Otrzymane dziękuję: 3182
Nie potrzebuję jakiejś nadzwyczajnej, tylko żeby DZIAŁAŁA jak jest potrzebna :angry: Czy ja tak dużo chcę? A sklep słodko milczy i się nie odzywa, ciekawe kiedy ją dostanę? Z nowych irysów których jeszcze tu nie prezentowałam; Just a Kiss Away:





Jest piękny, delikatnie kremowo żółty ale zdjęcia z komórki zupełnie nie oddają tej barwy. Zamiast falbanek koroneczka. A to Włoszka autorstwa Roberta Piątka:



Grecian Skies już zbladł, tylko bródka płonie:





Filon w pełni kwitnienia, polubiłam go :lol:



Olbrzym Dusky Challenger; Daski jest najpotężniejszym irysem u mnie, po tylu latach od introdukcji niewiele odmian dorównuje mu mocą:









Ma gigantyczne kwiaty. Wciąż kwitnie chociaż trochę na leżąco po wichurach Ocelot, wygląda na dobrą odmianę a obawiałam się że on z tych kapryśnych:





Babbling Brook w tym roku tylko dwie łodygi:



Ola Kala:



Rzeczywisty kolor a nie wyprany przez komórkę:



Italian Ice, naprawdę jak włoskie lody :P



Pięknota Dream Lover, jest ładniejszy niż na zdjęciach:



Honey Chiffon:



Got Milk:



Beverly Sills, jest szansa na całkiem fajną kępę, tylko tak dalej:



Frosty Moonscape:



Gilt by Association:



Dzisiejsze debiuty, Deliciously Different, trochę sobie na niego poczekałam ale jest piękny, piękniejszy niż na zdjęciach z komórki:



Undercurrent:







Zegarmistrz Światła Purpurowy:





Party`s Over:



Ale nie samymi irysami żyje człowiek, pojawiają się kolejne kwiaty piwonii chociaż słabe i jest ich mało, do tego masowo masakrowane przez łanochę. Pąki są zeżarte jeszcze przed otwarciem, to Brother Chuck, nowa piwonia na którą tak czekałam:





Zeżarły pąki Francoise Ortegat a były tylko trzy :unsure:



Odechciewa się wszystkiego, susza i robale i nie wiadomo co gorsze. A na różach choroby i dziś trzeba pryskać. Jako tako kwitnie Big Ben, rozwinęła wszystko co zawiązała czyli sześć kwiatów chociaż są mniejsze niż zazwyczaj:





Festiva Maxima, połowę zasuszyła:





Trochę kwitnie Henry ale też kiedyś bywało lepiej:









Zrobiłam badania porównawcze bo szczęśliwie zakwitł też jego brat-bliźniak (zakupiony jako Henry Bockstoce ale podejrzewałam że nim nie jest). To ten drugi, ciemniejszy i troszeczkę inaczej ułożone płatki:





A tutaj razem bo poświęciłam po jednym kwiatku chociaż w domu nie widać takiej różnicy; Henry na dole:



Razem z nimi przekwitająca Command Performance, podobałaby się Ani z tymi kolorkami :lol:



Przekwitająca Coral Sunset:



Zaczynają kwitnąć róże, to rugosa Roseraie de l`Hay:







Zaczyna Russelliana:



Golden Gate:



Fajnie zapowiada się Lichtkonigin Lucia:



Comte de Chambord:



Bardzo dobrze radzą sobie z suszą bodziszki:





Maki:



Warzywnik; za wiele nie widać ale wszystko już obsadzone, selerki, papryka, kalarepki i pory:



Tylko cebulę trochę widać :happy:



Wczoraj poszły do ziemi pomidorki, od ziemi nie widać:





Arbuziki, jest sześć dołków po dwa:





Pomiędzy warzywnikiem a arbuzami rabatka kwiatowa, dalie, mieczyki, słoneczniki które dopiero wschodzą i w dwóch rzędach kosmosy pełne i na dole godecja jako wykończenie:







Dalie i mieczyki fajnie podrosły:





Za to kartofelki okrutnie zachwaszczone, czasu nie ma żeby się nimi zająć:

Za tę wiadomość podziękował(a): Szafirek, Nimfa, ewakatarzyna, JaKasiula, Lilu

Trochę wszystkiego czyli Ogród Mimbli 21 Maj 2024 18:34 #858223

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20116
  • Otrzymane dziękuję: 84049
Mimbla wrote:

Razem z nimi przekwitająca Command Performance, podobałaby się Ani z tymi kolorkami :lol:



Och tak! :hearts:
Mimo Twoich wyrzekań wszystko piękne, no, z wyjątkiem paskudnych robali, te to chyba :hammer:
Ale szczerze, tym, co wprawia mnie w zachwyt podbiegnięty lekko zazdrością jest bezmiar słonecznej przestrzeni.
Nie ma sprawiedliwości. ;)
Ostatnio zmieniany: 21 Maj 2024 18:36 przez Łatka.
Za tę wiadomość podziękował(a): Szafirek, Nimfa, ewakatarzyna, JaKasiula

Trochę wszystkiego czyli Ogród Mimbli 23 Maj 2024 14:01 #858392

  • Szafirek
  • Szafirek's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2269
  • Otrzymane dziękuję: 10961
Drugiej Ani też się podobają te kolorki :teach:

Też czasem mam chwile zwątpienia, jaki sens tego ogródka :lev: róże były pryskane na mszyce, a część sobie siedzi w najlepsze :club2:
Za tę wiadomość podziękował(a): ewakatarzyna

Trochę wszystkiego czyli Ogród Mimbli 23 Maj 2024 22:23 #858434

  • Mimbla
  • Mimbla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Dobrego dnia :)
  • Posty: 977
  • Otrzymane dziękuję: 3182
Aniu- Szafirku, będzie lepiej :) Niejedno musimy przetrzymać w tych naszych ogródkach ale dajemy radę i rośliny też.
Aniu-Łatko, to ma swoje dobre i złe strony a ja mam wrażenie że przyczepiły się do mnie te złe.. I myślę sobie że gdyby było trochę cienia to może by tak wszystko nie schło.

No wreszcie jest normalnie, jest nowa karta ale irysy które w międzyczasie przekwitły już nie zostaną uwiecznione. Piwonii nie ma co pokazywać, wszystko zeżarła łanocha :mad2: Prysnęłam tu i tam substralem na robaki ale widocznie za późno.
Dziś będzie o różach bo jakoś niewiele o nich dotąd było ale też i za bardzo nie było co pokazywać. Te ekstremalnie przycięte długo się gramoliły i nie wiadomo do końca było co zrobią, czy zejdą czy żyć będą. Teraz powoli dochodzę do wniosku że warto było ciąć ale trochę mnie przetrzymały w niepewności. Co teraz kwitnie? Przede wszystkim Madame, może nie ma szału z tym kwitnieniem ale na warunki w jakich rośnie (cień) można uznać że jest nieźle a kwiaty są nawet spore:











Raczej w tym miejscu nie będzie jej dane zostać gigantycznym krzakiem, no nic, są inne które maja te ambicje. Polka, już chyba trzy metry wszerz:



Pierwsze brzydkie niewydarzone kwiatki przekwitły i teraz są już normalne:









Dzisiejszej nocy spadł pierwszy porządny deszcz od bardzo dawna i rośliny od razu lepiej wyglądają. Bardzo wyraźnie widać to po różach, odżyły. Chociaż dostawały wodę pod korzenie to przesuszone powietrze i wiatr robiły swoje, tak wygląda Rosarium Uetersen:



To nie jest choroba, nie ma tam żadnych plam na liściach, po prostu róża sobie schła. A ona potrafi być naprawdę ładna, jej sąsiadka też załapała się na te same warunki i ma tak samo, to Hansaland, róża bardzo odporna na suszę a jednak:





No i nie może przez to iść za bardzo w górę, powinna osiągnąć około półtora metra lub więcej. Inne nie mają aż tak złego stanowiska i lepiej sobie radzą, ich niedaleka sąsiadka Artemis; jedna z tych które były cięte bardzo nisko:



Sadzony przed niespełna miesiącem Lampion:



I jego sąsiadka Gartentraume, liczyłam na więcej:



Jednym kwiatkiem cudnie pachnącym sadzona niedawno Ghita Renaissance:





Maluchy z doniczek, tym razem byłam czujna i w porę dostały opryski, cp na razie zero:





To właśnie ta pomarańczowa w zeszłym roku pozarażała mi inne. Kosmos, znowu nisko :angry:



A przecież przycięty mocno Postillion rośnie z tyłu grzecznie i w niczym mu nie przeszkadza. Elmshorny też były mocno cięte:



Arabia której przycięłam wszystkie młode pędy wypuszcza już coś i ciekawe czy na tym zakwitnie?



Dorodna mszyca ;) A oprysk był dwanaście dni temu. Zaczyna powolutku Laguna:







I Mary:



W rozkwicie rugosa:



Sahara, pierwsze kwiatki:



Goden Gate, pięknie pachnie:





Sporo pąków na bardzo mocno odmłodzonej Freisinger Morgenrote:



I to samo Lichtkonigin Lucia:



Barock zwariował, jeszcze nie miał tyle pąków :happy:













Ale wszystkich przeskoczyła Luiza :happy4: Jak zawsze:





Z historycznych Variegata i russelliana:



Ostatnio zmieniany: 23 Maj 2024 22:27 przez Mimbla.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, Szafirek, Nimfa, Perełka, ewakatarzyna, Babcia Ala, JaKasiula, Lilu

Trochę wszystkiego czyli Ogród Mimbli 24 Maj 2024 02:19 #858441

  • Perełka
  • Perełka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Tak wiele, w tak krótkim czasie
  • Posty: 1141
  • Otrzymane dziękuję: 4806
Racja ,tylko człowiek wiecznie ma pytania i musi mieć dużo pokory .....Taki świat ,takie życie ...
Zanotowałam dwie nazwy ,to jak zwykle :bye: Jak u Ciebie rośnie ,to musi być dobre.... ..Mireczko ty nawet pogrom tak pokazujesz ,że klękajcie narody. Tak wiesz z serca takie wnioski ,bo rozumm ....
Nie jest dobrze. Mospilanu w sklepie już nie ma, a biedronki mszycom nie poradzą. Chciałam popryskać kalinę ,ale były biedronki ,to zbastowałąm i nie wiadomo co robić; czekać aż biedronki zeżrą mszyce ,czy w tym czasie mszyce wsuną liście. Te wstręciuchy z róż namiętnie zbieram, na szczęście na piwoniach nie ma i nie ma przeproś ,to samo z poskrzypką :funnyface:
Ostatnio zmieniany: 24 Maj 2024 02:21 przez Perełka.
Za tę wiadomość podziękował(a): Szafirek, ewakatarzyna

Trochę wszystkiego czyli Ogród Mimbli 24 Maj 2024 16:42 #858500

  • Babcia Ala
  • Babcia Ala's Avatar
  • Online
  • Platinum Boarder
  • Rocznik 1964
  • Posty: 6394
  • Otrzymane dziękuję: 30086
Oprócz biedronek pojawiły się już żarłoczne omomiłki, one mszycom dadzą radę, a zaraz potem będą też żarłoczne skorki, to już będzie po mszycach :wink2:
Alicja
Ogród przy chałupie 10 km od polsko-czeskiego Cieszyna
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, Szafirek, ewakatarzyna

Trochę wszystkiego czyli Ogród Mimbli 24 Maj 2024 22:27 #858525

  • Mimbla
  • Mimbla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Dobrego dnia :)
  • Posty: 977
  • Otrzymane dziękuję: 3182
Alu poproszę pięć kilo omomiłka :lol: Mniejsza ilość nie da rady. Jak miną deszcze będzie oprysk, trudno, wierzę w Substral :unsure:
Beata dobry jest Substral na robaki, trochę drogi bo około 35 za butelkę i to nie jest koncentrat tylko gotowy roztwór do oprysku ale jest skuteczny, dał radę nawet ćmie bukszpanowej i mój bukszpan się pięknie odradza. A już było źle z nim.
Ostatnio zmieniany: 24 Maj 2024 22:31 przez Mimbla.
Za tę wiadomość podziękował(a): Szafirek, Perełka, ewakatarzyna, Babcia Ala

Trochę wszystkiego czyli Ogród Mimbli 25 Maj 2024 00:01 #858527

  • Babcia Ala
  • Babcia Ala's Avatar
  • Online
  • Platinum Boarder
  • Rocznik 1964
  • Posty: 6394
  • Otrzymane dziękuję: 30086
Było kiedyś takie hasło: "Chemia żywi, leczy i ubiera". Zastanów się co z tych trzech rzeczy pozostało aktualne ;). Kto wie czy nie będziemy hodować omomiłków do walki z mszycami, bo gotowe specyfiku nie będą działać - szkodniki się uodpornią, tak jak to się stało a mączlikiem szklarniowym.
Alicja
Ogród przy chałupie 10 km od polsko-czeskiego Cieszyna
Ostatnio zmieniany: 25 Maj 2024 00:11 przez Babcia Ala.
Za tę wiadomość podziękował(a): Szafirek, ewakatarzyna

Trochę wszystkiego czyli Ogród Mimbli 26 Maj 2024 13:10 #858691

  • Mimbla
  • Mimbla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Dobrego dnia :)
  • Posty: 977
  • Otrzymane dziękuję: 3182
Alu wszystko to jeszcze jest jak najbardziej aktualne, tylko nie wiadomo czy nam wychodzi na zdrowie ;) Kolejne zdjęcia zanim wiosna minie, chociaż temperatury już naprawdę letnie.

Adolphe Rousseau, blada jakaś a kwiatki niewielkie:





Stara Highlight czterema kwiatkami, młoda już przekwitła a właściwie to została pożarta:





Brother Chuck:



Drugi kwiatek Command Performance:



Old Faithful, też jak nie ona:







Domniemany Sorbet i Krystyna, też "nieswoje":





Lorelei, dwa kwiatki:









Princess Margaret, ona nieźle:





Madame Calot:









Sarah:



Na warzywniku tak se, susza mocno spowolniła wzrost a niektóre wykończyła, mam na myśli malutkie siewki marchwi, pietruszki, koperku i sałaty, tylko buraczki sobie jakoś poradziły. Ogórki dosiewałam dwa razy bo tylko część wzeszło, fasola dopiero się gramoli ale też widać że nie wszędzie wzejdzie. Mam brzydkie podejrzenie że sprzedawcy mieszają stare nasiona z nowymi żeby zepchnąć z magazynów bo kiedyś tak nie było, co się wsiało to rosło. Ogórki i fasola:





Nie tak dawno sadzone dalie mają już pąki:



Po deszczach wyskoczyły wreszcie kosmosy, wczoraj rozsadziłam je bo wzeszły kępkami:



A godecji jak nie było tak nie ma, po prawdzie to nie pamiętam jak wyglądają siewki w związku z tym na razie tam nie pielę. Arbuzy mają się świetnie, one uwielbiają taką pogodę, parno i ciepło i deszczyku nie brak.
Kwitną teraz szałwie:







Firletka która mocno podeschła w czasie suszy:



Zaczynają nieśmiało ostróżki:





Wielu ostróżek się pozbyłam wczesną wiosną. Lilie mają już spore pąki i zaczynają róże ale o tym później.
Ostatnio zmieniany: 26 Maj 2024 13:11 przez Mimbla.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, Szafirek, ewakatarzyna, JaKasiula, Lilu

Trochę wszystkiego czyli Ogród Mimbli 27 Maj 2024 17:14 #858779

  • Mimbla
  • Mimbla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Dobrego dnia :)
  • Posty: 977
  • Otrzymane dziękuję: 3182
Zakwitła długo wyczekiwana Merveille :) Jest to róża galijska a właściwie jej mieszaniec, jeszcze maleństwo bo posadzona w ubiegłym roku a do tego wiosną mocno ją cięłam żeby się zagęściła. I robi to :lol:







Coraz więcej róż zakwita; Sahara:





Variegata di Bologna (z lokatorami):





Są tego paskudztwa horrendalne ilości ale wczoraj widziałam jak małe ptaszki, chyba kopciuszki, strącały je z kwiatów na ziemię i tam konsumowały, zachowywały się zupełnie jak kolibry zawisając nad kwiatami. Dlatego nie będę robić żadnych oprysków, nie chcę zaszkodzić ptaszkom. Symapthia już któryś rok nie może się rozbujać, wykoszenie nad ziemią i to dwukrotnie wcale jej nie pomogło, to jak wiadomo róża pnąca:



Rosarium Uetersen, to już wszystko.. Nie ma z niej pociechy:



Inne różnie, lepiej i gorzej. Madame powoli sypie płatkami ale u szczytu łuku wypuściła parę gałązek i to one teraz zabierają się za kwitnienie:





Amber Queen:



Paul`s Scarlet Climber, słabo:



Zaczyna Barock, będzie dużo kwiatów:



Abraham robi co mu się podoba, miał być zwartym krzaczkiem:



Arabia i te nowe pędy na które liczę:



Ale jeśli na nich też nie zakwitnie, żegnamy się. Mam już nawet na oku zastępczynię, Caramella. Z irysów kwitnie jeszcze Italian Ice:



'Włoskie Lody' stratował kot jak się uganiał za ćmami:



Poem of Ecstasy, jego nic nie rusza, nawet ulewy:



W tunelu zaczynają kwitnąć dwa hipeczki, Showmaster i Blossom Peacock:





Pierwszy w karierze kwiatuszek Heroes of Warsaw:



Indigo Princess i Titan`s Glory:



Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, Szafirek, ewakatarzyna, JaKasiula, Lilu

Trochę wszystkiego czyli Ogród Mimbli 27 Maj 2024 17:36 #858781

  • Babcia Ala
  • Babcia Ala's Avatar
  • Online
  • Platinum Boarder
  • Rocznik 1964
  • Posty: 6394
  • Otrzymane dziękuję: 30086
Mirko, obok mnie w starej nieczynnej pompie tzw. kiwajce co roku sikorki bogatki mają gniazdo. Kilka dni temu młode wyfrunęły i teraz codziennie słyszę i widzę je na orzechu, nie raz siedzą młode obok siebie na gałęzi, objadają się szpecielem orzechowcem, bo oznaki jego żerowania są na liściach. A u Ciebie sprytne kopciuszki, pomagają nam ptaszki :dance: , a ten chrząszcz łanocha pobrzęcz paskudny jest i pewnie nic na niego nie działa, bo on wielki i chitynowy, to trzeba by było armatę chyba wytoczyć, by go ubić.
U mnie jedna Rosen Resli jest jakaś chora, odbiła, ale te pędy wyglądają rachitycznie, wszczęłam jakieś "procedury", czy pomogą nie wiem.
A zdjęcia, cóż napisać, piękne są :flower2:
Alicja
Ogród przy chałupie 10 km od polsko-czeskiego Cieszyna
Ostatnio zmieniany: 27 Maj 2024 17:38 przez Babcia Ala.
Za tę wiadomość podziękował(a): Szafirek, ewakatarzyna

Trochę wszystkiego czyli Ogród Mimbli 30 Maj 2024 14:27 #859026

  • Mimbla
  • Mimbla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Dobrego dnia :)
  • Posty: 977
  • Otrzymane dziękuję: 3182
Alu łanocha jest mniejsza niż kruszczyca ale chyba wredniejsza bo wcina wszystko nie przebierając. Ale co ciekawe, na niektórych różach jej nie widać, np. omija Luizę, może nie lubi różu?
Trochę pokropiło i ostróżki się ocknęły:





Na razie jednak szaro i smutno, czekamy na lilie. Kartofelki:



Część działań anty sarnowych, na razie z tyłu, od frontu też będzie tylko trochę ładniejszy:



Jest też przewidziana furtka coby do lasu można pomykać na grzybki:



Na razie są spawane kątowniki. Kwitnie trochę róż tu i tam:



















W domu Showmaster i Blossom Peacock:



Za tę wiadomość podziękował(a): jagodka27, Szafirek, ewakatarzyna, JaKasiula, Lilu

Trochę wszystkiego czyli Ogród Mimbli 02 Cze 2024 11:11 #859266

  • Mimbla
  • Mimbla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Dobrego dnia :)
  • Posty: 977
  • Otrzymane dziękuję: 3182
Po kilku dniach z palącym słońcem znowu cudowny deszczyk. O szóstej obudziła mnie burza z ulewnym deszczem a teraz już (o dziewiątej trzydzieści) sieje fajny, równy niezbyt gwałtowny deszczyk i zmywa z roślin to błoto którym je utytłała pierwsza ulewa.
Marchewka siana powtórnie wzeszła ale pietruszki ani widu ani słychu, nie wiem, siać trzeci raz? I na kiedy ona będzie, na wrzesień ;) Na rabacie pojawiają się pierwsze pąki na liliowcach, wcześnie ale może to susza zmusiła je do wydawania kwiatów w przyspieszonym tempie, podobnie zachowuje się trawa w suszę, stara się jak najszybciej wydać nasiona. Rośliny są mądre. Róże były wyraźnie udręczone tą suszą i gorącym powietrzem jak z pieca, obawiałam się aby nie przyczepił się do nich przędziorek w taką pogodę, mam jeszcze w pamięci tę długą i trudną walkę pięć lat temu. Na warunki jakie mają kwitną nieźle chociaż zawsze mogłyby lepiej. Co prawda nawozu nie widziały od wczesnej wiosny, nie było czasu się tym zająć, to pół dnia czerpania wody, rozrabiania nawozu i punktowego podlewania. A warzywnik wzywa, robi się już zielono od zielska. Mnie musiałoby być sześć, to może wszystkiemu dałabym radę. Trochę najnowszych zdjęć; Lichtkönigin Lucía, ułożyły się jak w koszyczku :)





I kilka fajnych pędów ciągnie w górę:



Równie fajnie na radykalne odmłodzenie zareagowała Freisinger Morgenröte:





Zauważyłam że na tych odmłodzonych są większe kwiaty:







Kwitnie Paul`s Scarlet Climber, na początku nie zapowiadał się zbyt dobrze ale teraz wygląda całkiem całkiem. Mam kilka czerwonych róż ale odcienie różnią się od siebie dość wyraźnie i to jest fajnie. PSC ma odcień lekko malinowy:







Pod wieczór:



Czerwień Amadeusa to ciemny aksamitny szkarłat, on się za bardzo nie popisał w tym roku, kwiatów jest mało i są niewielkie ale chorował trochę a wcześniej obsiadły go ssąco gryzące ze skoczkiem na czele:





Czerwień Grandhotela jest wspaniała, królewska, przy jego ogromnych kwiatach nie da się go nie zauważyć. On dopiero się rozkręca, zakwitają pierwsze kwiaty:













Ciemniejszy odcień Capricii Renaissance:





Jaskrawa czerwień Brillant Korsar, żeby ją uchwycić trzeba mu robić zdjęcia pod światło:



On też dopiero zaczyna. Będzie jeszcze bardziej karminowa czerwień Ulmer Münster o ile zechce się rozrosnąć bo na razie przyzwyczaja się do nowego miejsca, wyrazista szkarłatna czerwień Jugendliebe i ciemna karmazynowa czerwień młodziutkiej Crimson Siluetta, na razie otwiera pierwsze kwiatki chociaż od ziemi jej nie widać :lol: A, no i jeszcze ciemno szkarłatna Isabel na którą bardzo liczę ale ona słabo rośnie, no niestety nie była to szkółka pana H. a szkoda i zaraz widać różnicę w jakości. A co do innych, rozpoczyna kwitnienie Mary, za dużo oprysków to ona nie miała ale na razie zdrowiutka:





Kwiaty są duże w tym roku:









Z różowych w pełni kwitnienia Comte de Chambord:





Historyczna, nie historyczna, tnę nisko i mam zwarty bukiecik a gdy chciałam książkowo to nie miała w ogóle kształtu, długie badyle które się wykładały gdzie chciały i w ogóle to nie wyglądało.



A teraz zajmuje dokładnie to miejsce które dla niej przewidziałam. Prawie w pełni kwitnienia Luiza chociaż wiele pąków jeszcze nie otwartych, w sumie to dobrze bo będzie kwitła dłużej:







Popołudniowe zdjęcia:





Laguna:





Wyjątkowo wcześnie w tym roku zaczęła Alaska, nie jest to burza kwiecia ale czy kiedykolwiek była ;)







Ona ma tam mało miejsca więc w sumie to dobrze, większa by się nie zmieściła, tylko kwiatków to mogłoby być więcej. Sterntaler dużo mniejszy tym razem ale pąków ma dużo, szkoda że natychmiast po otwarciu są zżerane przez robactwo:





Sonnenwelt dopiero się budzi, ona bardzo długo się zastanawiała po przycięciu:





Zaczyna Bremer, większość kwiatów jeszcze w pąkach:







Barock:









Sahara ma piękne eleganckie pąki:







Pięknie pachnące kwiatki Kölner Flora:



I pomniejsze towarzystwo; Uetersens Rosenkönigin:





Asiowe maleństwo z doniczki (a miało nic z niej nie być wg mnie :lol: ):



Abraham Darby:





Gizelka:



Trochę poszła w górę i na boki ale kwiatków skromniutko. Cieszą za to nowo posadzone Ghita i Clair Renaissance, ładnie rozrastają się od dołu, przy czym Gicie to nawet lepiej wychodzi:





Przycięta Arabia, spróbuj teraz nie zakwitnąć :angry:



Na dużej rabacie na razie goło i pusto, sytuację ratują wierne szałwie i ostróżki-samosiejki:









zakwitła ostatnia piwonia, Dinner Plate:







Ostatnie kwiaty Princess Margaret:



Zaczyna kwitnąć groszek szerokolistny:



Ostatnio zmieniany: 02 Cze 2024 11:14 przez Mimbla.
Za tę wiadomość podziękował(a): jagodka27, Szafirek, Nimfa, ewakatarzyna, JaKasiula, Lilu, EwG

Trochę wszystkiego czyli Ogród Mimbli 02 Cze 2024 13:58 #859281

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20116
  • Otrzymane dziękuję: 84049
Mówią, że bogatemu diabeł dzieci niańczy, a że Ty jesteś niesłychanie bogata (w kwiecie), to i ostróżki się same sieją, i kwitną wspaniale. Mam kilka, owszem, nawet odmianowych, lecz wszelkie próby wyhodowania z siewu kończą się fiaskiem, wróć, jedna jedyna powraca co wiosna od bodaj czterech lat.
O różach nic nie piszę, zdejmuję po prostu kapelusz z głowy.
Za tę wiadomość podziękował(a): Szafirek, JaKasiula

Trochę wszystkiego czyli Ogród Mimbli 02 Cze 2024 20:45 #859318

  • Szafirek
  • Szafirek's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2269
  • Otrzymane dziękuję: 10961
Zaniemówiłam z wrażenia :thanks: :flower2:
Za tę wiadomość podziękował(a): JaKasiula

Trochę wszystkiego czyli Ogród Mimbli 02 Cze 2024 22:10 #859342

  • Mimbla
  • Mimbla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Dobrego dnia :)
  • Posty: 977
  • Otrzymane dziękuję: 3182
Aniu samosiejkami mogłabym obdarzyć całą armię ludzi więc wystarczy tylko dać znać :wink2: Żal mi było wyrzucać wiosną całe łany siewek ale nie miałam wyboru. Nie są może jakoś specjalnie atrakcyjne ale za to mega odporne.
Aniu-Szafirku ale czemu? Praktycznie nie mam kwiatów z wyjątkiem paru róż, wszystko wyschło. Jak one przekwitną to już nic nie zostanie. To nie jest żadna kokieteria, z roku na rok mam coraz mniej i bliska jestem całkowitego zniechęcenia.
Teraz jeszcze parę zdjęć tuż-po-deszczowych których nie zdążyłam wrzucić rano, taka kompozycja od jakiegoś czasu chodziła mi po głowie i w końcu zrealizowałam mój plan; szałwie omączone:





Begonie są takie, niestety niedobrane towarzystwo ale trudno, nie było już z czego wybierać:







A Batonik jest tak grzeczny że go nie poznaję, niczego już nie niszczy odkąd nie biega samopas w nocy. I co się okazuje, "..To wszystko z nudów panie sędzio.." Nudził się potężnie więc każda rozrywka była dobra. W domu kwitnie Blossom Peacock, tylko trzy kwiaty ale za to wielkie:





Parę zdjęć ze słonecznego popołudnia, wszystko pięknie napojone śmieje się do słonka, szałwie i ostróżki, są stołówką dla bardzo wielu żyjątek:















Jeszcze różyczki, Artemis nieźle zaszalała:









Jeśli upał ich nie spali jak to się już zdarzało to będzie z nich pociecha. Capricia, trudno uchwycić ten odcień:





Jej mała sąsiadka:





Teraz zauważyłam że podobny kolor ma Brillant Korsar:





Zaczyna Lambada, mocno wiosną skrócona:





Eifelzauber chciałam zmusić do rozkrzewienia, z połowicznym sukcesem:






Część pędów się rozkrzewiła, inne nie ale wciąż jest ich za mało moim zdaniem. A warto byłoby żeby tę różę było widać bo jest piękna.
Na warzywniku poza zielskiem jeszcze niewiele, trochę widać cebulę:



Papryki wciąż małe ale widać zawiązki pąków kwiatowych:



Pomidory troszeczkę podrosły:



Ziemniaki już można pokazać, zielsko zwalczone ale to była masakra:



Arbuz Crimson:



I odrobinę inaczej wyglądający Janosik:



Pąki na liliowcu Parian China:



I chwilowo tyle, dobrej nocy :)
Ostatnio zmieniany: 02 Cze 2024 22:13 przez Mimbla.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, Szafirek, Nimfa, Perełka, ewakatarzyna, JaKasiula

Trochę wszystkiego czyli Ogród Mimbli 03 Cze 2024 07:41 #859360

  • Szafirek
  • Szafirek's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2269
  • Otrzymane dziękuję: 10961
Mirusiu, chyba mamy inne pojęcie stwierdzenia ,,mam mało kwiatów " :happy4: . To w takim razie ja nie mam w ogóle :happy4:
Piękny masz ogród, a róże najbardziej kocham, więc i nimi najbardziej się zachwycam.
Za tę wiadomość podziękował(a): Nimfa


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 1.035 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum