Forum Ogrodnicze Oaza

Bardzo fajne zakupy Podobają mi się nowe nasadzenia w donicach. A hortensja jesienią pójdzie do gruntu. czy przezimujesz ja w donicy?
PS/Aga wybrała Wrocław. Jutro jedzie zawieźć dokumenty.

Aga, i pięknie, i smacznie i kolorowo i stylowo....i aromatycznie.Gratulacje dla córki.

Dzień dobry, poniedziałkowe, upalne!

Wracając z pracy miałam na termometrze 30,5 stopnia - lubię to

Pomundialowo rano spotkał mnie, wraz z innymi kierowcami, 'trzeźwy poranek' - sprawdzali wszystkich jak leci

Śpiąca jestem niesłychanie... jeszcze długo po zakończeniu finału nie mogliśmy zasnąć...
Od dzisiaj czeka nas syndrom odstawienny i powrót do normalnego życia, a zatem i do ogrodu, w pełnym tego słowa znaczeniu.

Jutro zatem koszenie, pielenie, podlewanie, pielęgnacja... i tak co dzień

Jak się dzisiaj macie?

Małgosiu, Twój wpis wyraża wiele - dziękuję
Aniu, Wrocław trochę dalej niż Kraków, ale córeczka na pewno będzie przyjeżdżać
Hortensję będę chciała zimować w donicy - w tym miejscu właśnie zależy mi na w miarę okazałej roślinie. Bukietówka taka jak Bombshell spełnia te kryteria.
Dzięki za miłe słowa!
Magorzatko, otóż ja się przez lata broniłam przed bylinami twierdząc, że one nie pasują do charakteru mojego ogrodu.
Doszłam jednak do wniosku, że są jednak takie zakątki, które mogę odciążyć, nadać im lekkości, swego rodzaju zwiewności i właśnie tego nieformalnego charakteru. Będę zmieniać jeszcze kilka zakątków, w podobnym klimacie
Zobaczymy, co mi z tego ostatecznie wyjdzie
Dzięki za wsparcie!
Kasiu, nasze ogrody na przełomie ostatnich dwóch sezonów bardzo nabrały ciała, dojrzały, są już takie charakterne, wyraziste - to się nam musi podobać, chociaż trudno nadążyć z pielęgnacją.
Fajnie, że mój pomysł z jeżówkami przypadł Ci do gustu... obserwuję, jak sobie pięknie funkcjonują takie ogrody, w których jest mnóstwo kwiecia i mnie też się tak zachciało
Pozdrawiam!
Moniko, emocje meczowe były na najwyższym poziomie! Piękne widowisko.
Jesteście zadowoleni z rezultatu?
Kochana, nasze borówkowe krzaki kupiliśmy w Kaniach, w Ponderosie. Mają mniej więcej metr wzrostu, a gałęzie aż się uginają od ilości owoców. Sztuka nie tania, bo 45zł, ale jestem przekonana, że nie pożałujemy wydanych pieniędzy.
Przejeżdżam tamtędy... kupić Ci?
Robaczku, dzięki za identyfikację jeżówki! Cieszę się, że nowy fragment rabaty wywołał Twój entuzjazm.
Nie ukrywam, że Twoja przygoda z bylinami była dla mnie bodźcem do zmian. Dzięki
Giganteus jest srebrno-zielony, piękny... w przyszłym roku zarośnie ładnie miejsce przy ogrodzeniu i będzie ażurowa ściana z bylinami u stóp. Chyba będzie ładnie.
Twoje trzcinniki z werbenami to super pomysł! Ja patagonek nigdzie nie widziałam, a chciałabym dosadzić do róż.
Miłego wieczoru!
Januszu, owocnych zbiorów borówkowych zatem! To pyszne owoce, po malinach moje ulubione
Pomundialowo pozdrawiam

A u mnie po upalnym dniu przeszła burza, której żadne prognozy nie przewidywały , nie mogłam skosić, bo woda stała na trawniku
Tak sobie myślę, jakimi drogami chodzą sobie inspiracje , ja na przykład zastanawiam się nad podjęciem studiów podyplomowych od października , ciekawe kto mnie zainspirował

Martusiu, opady u Ciebie bardzo wskazane, zatem zostaw myśli o kosiarce do następnego razu
Myślisz o studiach? Powiedz coś więcej!

Zaczęłam się zastanawiać nad tym, ponieważ jeszcze przez około rok nie będę mogła podjąć żadnej "normalnej" pracy , w sensie na cały etat, bo szoferuję dziecku własnemu
Poczytałam o Twoich decyzjach, pierwszych wrażeniach z zajęć i stwierdziłam, czemu nie . Jest na lubelskim Uniwersytecie Przyrodniczym kierunek "Architektura krajobrazu", dwa semestry, w sam raz dla mnie i nawet całkiem niedrogo, w porównaniu do na przykład Florystyki . Mam czas do końca września, więc myślę intensywnie

Marta, świetna decyzja, moim zdaniem!
Jedyne z czym musisz się liczyć, to intensywność samych zajęć i ogrom pracy w domu.
Wprawiaj już teraz rękę, np. rysując widoki tego, co widzisz, w ogrodzie, parku, etc.
Rysowania będzie najwięcej chyba, ale człowiek musi się rozwijać i w tym, bo kierunek zobowiązuje
Dasz radę, a jaką przyjemność Ci to studiowanie sprawi, zobaczysz
Ja w sierpniu zabieram się za zrobienie sześciu plansz, pierwszy tydzień września to praktyki w szkółce, a od 12.09 zaczynam drugi semestr. W lutym obrona dyplomu

No właśnie to rysowanie to jest najsłabszy punkt programu , ja naprawdę kiepsko rysuję , ale poczytałam program studiów i nie doszukałam się tam natłoku zajęć związanych z rysowaniem , a może nie umiem czytać ze zrozumieniem . Ile masz godzin zajęć w semestrze? Bo u nas jest 160. Teoria + praktyka.

Szpaler hortensjowy robi wrażenie Założyłem w tym roku taki z 5 hortensji ,tylko nie wiem jak będzie wyglądał taki z różnych odmian .
Większość meczy była bardzo ciekawa .Finał jak dla mnie średni ,bo za mało bramek padło .Oglądałem mecz z kolegami w pubie i większość kibiców już na karne czekała ,a tu taka bramka i emocje opadły .Co to za odmiana klona ? Bardzo fajnie wygląda ,bo jest taki jakby płożący

Agnieszko- dziękuję serdecznie, że o mnie pomyślałaś borówkowo. Nie chciałabym jednak robić kłopotu! Musimy najpierw jesienią kupić tuje, które mają być plecami rabaty- na ich tle planuję borówki. P jest typem ogrodnika- łopatowego, któremu trzeba spod nóg wszystko usuwać więc działać musimy od tyłu rabaty do przodu. Dla dobra borówek- najpierw tuje
Może do września jeszcze jakieś krzewy zostaną dla mnie do kupienia.. Ponderosę oczywiście znam- Mama ma znajomych w Kaniach, do których czasem Mamę podwożę.

Wczorajszy finał pełen emocji. Skończył się zgodnie z przewidywaniami.. choć miałam nadzieję, że wygra Argentyna. Jakoś nie umiem się przełamać i kibicować Niemcom- mimo, że oddać im trzeba niezwykłą skuteczność!

Aguniu, zajrzyj, proszę, znów do Janusza, bo dokonałam tam na Tobie istnej manipulacji!

Nareszcie sloneczny i cieply dobry Agus Widze, ze razem odkrywamy Jerzowki w tym sezonie chociaz musze powiedziec, ze dostalam pare sztuk w zeszlych sezonach, to i tak jakos wcale mnie nie "ruszaly" dopiero jak u Mariusza zobaczylam ile tego jest i jak rozne moga byc, to zaczely moje oko przyciagac

Cześć Aguś,
gratulacje dla Córki! Ech, gdzie te czasy kiedy człowiek był na tym etapie życia...wróciłoby się...
Ogród jak zawsze pięknie zadbany i zachwycający....piękne masz jeżówki .... u mnie to one teraz królują na spółkę z lawendą. Rabata budlejowo-hortensjowa - pierwsza klasa

Trochę mnie tu nie było a tu takie zmiany. Kwitną hortensje ,zaczyna budleja ,trawy coraz większe a Red Baron pięknie wybarwiony. Rabata z jeżówkami ,trawami i lawendą bardzo udana. Uwielbiam jeżówki . Mają piękne kwiaty i właściwie bez znaczenia czy pełne,czy pojedyńcze. Dekoracje doniczkowe też cudne ,tylko szkoda że Rubrum jest jednoroczna bo taka piękna z niej trawa. I do tego smakowicie z krzewami borówkowymi. Dużo się dzieje w Twoim ogrodzie.

Dzień dobry, znowu piękne, słoneczne, upalne!
Żyć nie umierać, szkoda tylko że skosić trawnika człowiek w takim upale nie bardzo ma siłę.

Martusia, to że nie piszą o rysunku, nic nie znaczy
Zobaczysz, że będzie go sporo. Ciekawa jestem jak sobie będziesz radzić z perspektywami, aksonometriami, rzutami i przekrojami Niektóre z nich - jak dla mnie masakra!
Nie pamiętam ilości godzin, ale wydaje mi się, że rok łącznie z praktykami wychodzi lekko ponad 300h - czyli podobnie, jak u Ciebie.
Dasz radę - trzymam kciuki!
Andrzeju, szpaler z pięciu krzewów hortensji - będzie na co popatrzeć! Jakie odmiany wybrałeś?
U mnie w tym miejscu rośnie 10 Limelight, rozrosły się już bardzo od ubiegłego roku.
Lubię różne odmiany, ale ta z pewnością należy do ulubionych, zaraz obok Vanille Fraise.
Klon, Andrzeju, to Dissectum - jest nisko szczepiony, dlatego robi wrażenie płożącego... przez dwa lata podwoił swój rozmiar, co najmniej. Mam ogólnie słabość do klonów, zatem sam rozumiesz, że każdego traktuję jak istnego królewicza
Mundial w mojej opinii był rewelacyjny. Dużo niespodzianek, masa goli, ale przede wszystkim mega zaangażowanie wszystkich drużyn. Niemcy byli najskuteczniejsi, więc moim zdaniem wygrali turniej zasłużenie.
Januszu, byłam, widziałam, zazdroszczę!
Moniko, jak Ci minął dzień? Odliczasz już chyba dni do urlopu - czy to już teraz, dobrze mi się wydaje?
Co do Mundialu, to chyba z jednej strony się cieszę, że się zakończył - nareszcie mam czas na ogród
Borówkowa oferta cały czas jest aktualna, gdybyś się zdecydowała, daj znać, ale oczywiście kolejność Waszych planów jest zrozumiała.
Te moje krzewy są całe w owocach! część już dojrzała, część zielona - będzie co jeść do jesieni
Magorzatko, byłam już w pracy jak pisałaś i powiem Ci, że szczerze się uśmiałam z własnej niefrasobliwości Jak widać, posiadanie krzewu owocowego doprowadza człowieka do takiego amoku, że chce go zjadać w całości, z gałązkami
Julek, doberek! Gdzie się wczasujesz, powiedz?
Jeżówkowo i mnie zakręciło! Przyznaję, że niebagatelny wpływ miały fascynacje z Waszych ogrodów
W dodatku, te chabazie są takie fotogeniczne!
Dziś spisywałam nazwy odmian, które mi się podobają - będzie z 15
No to się będzie działo!
Moni, cześć kochana, i dziękuję za dobre słowo pod adresem studentki!
Oj, piękne lata przed nią Chciałoby się!
Cieszę się, że migawki z ogrodu wywołały pozytywne odczucie - jak widzisz, nieco zmienia się profil, na razie jednej rabaty, ale to dopiero początek!
Ina, bardzo się cieszę, że zajrzałaś i przyklepałaś kierunek zachodzących zmian.
Po raz pierwszy mam do czynienia z jezówkami, ale już mnie zafascynowały! Pewnie będzie ich sporo więcej z czasem
Rubrum miałam już w ubiegłym roku, ale oczywiście wymarzła... mimo to, ta trawa jest tak wyjątkowa, że będzie u mnie gościć co roku, nawet jeśli będzie jednoroczna.

Zostawiam kilka obrazków i pozdrawiam Was!:

Aguś....ślicznie
lilie, hortensje, budleje......i motyle czyli to co misie lubią najbardziej

Jeżówki bardzo pasują do Twojego ogrodu, pełnego ozdobnych traw. Moim skromnym zdaniem z nimi komponują się najpiękniej. Sama posadziłam kilka w ich towarzystwie (z prosem rózgowatym) i bardzo mi się taki duecik podoba
Twoje hortensje

Aguś-hortensje to moja słabość,jako jedne z niewielu roślin mają się u mnie doskonale.Jednak do takiego widoku (kwitnienia) to jeszcze trochę muszę poczekać.