Forum Ogrodnicze Oaza

Pozdrawiam Agusia piątkowo
Ogród Twój jak zwykle zachwyca....fajnie ,że dodałaś jeżóweczki i przetaczniki...ja je bardzo lubię,te drugie u mnie super rosną ...i cieszą bardzo.Jeżówki może dokupię jakieś jutro...na targu...one przyciągają morze motyli...i za to je najbardziej kocham....No i nalewkę chciałam zrobić jak Shirallcia, dla zdrowotności
Czytam,ze masz plany na kolejne zmiany....trawiaste chyba to dobrze...takie działania dodają powerka
Niech Ci piątek letkim będzie

Prawie miałam okazję pospacerować po Twoim ogrodzie, bo byłam "w okolicy Warszawy" Niestety okolica Warszawy dość rozległa, ale kto wie, kto wie... może byłaś tuż za płotem... że też wcześniej nie spytałam z której strony, może wystarczyło minąć 3 płoty... gapa za mnie, a teraz pozostaje tylko żałować.
My byliśmy 2 dni tuż przy Konstancinie J. Większość dnia spędziłam na wypoczynku w ogrodzie i po bardzo intensywnych i stresujących ostatnich dniach takie przymusowe lenistwo było mi chyba bardzo potrzebne.
Moja rodzinka niedawno się tam wprowadziła i ogród jeszcze bardzo zaniedbany. Zbyt mocno zadrzewiony, bo przez kilka lat w zasadzie nie tykany ręką ogrodnika. Na szczęście już mają zgodę na usunięcie kilku drzew, bo inaczej nigdy nie ujrzeli by słonka w ogrodzie.

Dzień dobry, podeszczowo, rześko, ale bardzo ciepło.

Przybita jestem tym wczorajszym wydarzeniem związanym z katastrofą samolotu. Takie momenty sprawiają, że człowiek się zastanawia w jakich czasach żyje i dostaje obuchem w świadomość, że nic nie jest pewne ani wieczne.
Bardzo mi smutno.

Aguśka, żałuję, że się nie zgadałyśmy! Konstancin to w sumie prosta droga do mnie, przez Magdalenkę jakieś 20km. Szkoda, że nie wiedziałam, iż będziesz w moich stronach! Kochana, następnym razem koniecznie dawaj znać. Okolice Konstancina są piękne, a ten starodrzew wnosi właśnie ten niepowtarzalny klimat. Jestem przekonana, że odpoczęłaś.
Do następnego razu zatem!
Doris, witaj piątkowo!
W nocy popadało, więc powietrze jakby świeższe. Oby dzień w fabryce szybko zleciał.
Jeżówkowo i przetacznikowo się zaraziłam... mam zamiar dokupować kolejne panny i kawalerów przy nadarzającej się okazji. Może znowu dziś/jutro? Kto wie
Popatrzyłam na tą moją rabatę wczoraj, tę do rearanżacji... kurczę, rozrosły się mocno te jałowce... nie wiem, czy to ruszać, czy wybrać jakieś inne miejsce... muszę to dobrze przemyśleć.
Magorzatko, Hot Papaya! Jak nie przepadam za ceglastymi czy oranżowymi kolorami, to przyznaję, że ta akurat jeżowka robi piorunujące wrażenie! Cyganka!
Sama myślę, czy nie stworzyć jednego takiego ognistego miejsca. Rozwijam się
Małgosiu, moje hortensje wyjatkowo wcześnie rozkwitły... pamiętam, że raczej koniec lipca, początek sierpnia zaczynały zachwycać - w tym roku są jakieś dwa tygodnie do przodu. Nie wszystkie, ale większość.
Wiesz, że obie je kochamy
Miłego dnia!
Moniko, dzięki za dobre słowo!
Z tym przesadzaniem, to chyba trochę porywam się z motyką na słońce - obawiam się, że bardziej to będzie wyszarpywanie, niż wykopywanie jałowców. Muszę to jeszcze przemyśleć. Zmiany są fajne, ale nieco rozsądku nie zaszkodzi.
Rudbekie są tylko żółte i pomarańczowe, prawda? Jak sam kwiat mi się podoba, to już niekoniecznie jestem przywiązana do tych tonacji, ale kto wie - może kiedyś skuszę się na żółtki
Trawy za to zawsze i wszędzie Do jakiej szkółki się wybierasz? Ja wczoraj w swoim ogrodniczym widziałam Giraffe - widzę, że robią się popularne. Moniko, nasze już mają ze 2,2m - olbrzymia kępa!
Uwielbiam ją... teraz jednak chcę zapolować na molinie i inne cudeńka
Szybkiego piątku! To już urlop dla Ciebie, nieprawdaż?

W Magdalence też byłam, nawet 2 razy przejeżdżałam tamtędy, bo to po drodze na autostradę i najprostsza droga do domu. To był w zasadzie wyjazd służbowy mojego M. ja byłam tylko na przyczepkę, dlatego nic nie planowałam.
Znów Wam popadało? W środę też był taki krótki, ale porządny deszcz, więc chyba na suszę nie narzekać, tylko znów wkrótce trawsko odrośnie i kosić będzie trzeba.

A może te jałowce podgolić co. .. ..ja tak zamierzam zrobić moje...wygolić od dołu i kule na końcach zostawić, bo właśnie żal mi ruszać....tylko Twój..znaczy Wasz,ogród chyba nie zakłada formowanych krzewów nie....

Upalny, sloneczny, leniwy dobry Agus "Moja Pani" z gospodarstwa ogronicznego sprzedajac mi kolumnowe jalowce, mowila ze dla jalowcow nie ma znaczenia kiedy sie je przesadza ale naprzyklad Cisow nie chciala mi kopac - to byl srodek lata. I cos w tym jest, bo jalowce sie bez problemu przyjely a moj 2 m Cis, ktorego M. mi przywiozl w tym samym czasie niestety nie dal rady - a tez byl z tych kopanych.
A co do Jezowek, to ja u siebie dobieram je ostroznie, bo wlasnie maja rosnac miedzy rozami. Dlatego narazie kupilam 3 sztuki - dwie pelne, jasny i ciemny rozowy - jasna poszla mieszy Baillando a Leosiem, ktore rosnal w rzedzie przed Edenami - ciemna pojdzie za Baronesse miedzy Pomponelle. A trzecia, ktora jest biala niska o pojedynczych kwiatach, dostala miejsce na bialej rabacie w okolicach Kent-ow.
Narazie to wszystko, teraz zobacze czy bedzie mi sie to podobac Jezeli tak, to w przyszlym sezonie cos dokupie a usune chabazie ktore u mnie slabo rosnal albo nie za bardzo mi sie podobaja.

Aguniada wrote: Koniecznie! To byłby taki... pieprzyk na gładkim policzku! I sądzę, że będzie Pani zadowolona

Dzień dobry, a może raczej: dobry wieczór

Wyszłam dziś ciut wcześniej z fabryki, po to by udać się do... fabryki traw, czyli Grass Factory
Jakże dobrze zrobiła mi wizyta w tej wyjątkowej szkółce traw... jak zwykle miłe towarzystwo właściciela, życzliwe rady trawiaste, obchód ogrodu, rozmowa o Mundialu, pogodzie, życiu... strasznie lubię to miejsce!

Dość, że wróciłam z kilkoma trawami i się zaczęło... z frontowej rabaty wysadziliśmy sześć róż, które wciśnięte były między bukszpanowe kule... teraz jest tam prosto, minimalistycznie - czy lepiej? Mnie się wydaje, że znacznie!
Na rabacie wylądowały dwie molinie Transparent, pięć ostnic, dwa miłki, trzy turzyce Montana...
Róże przesadziliśmy do rabaty różano-hortensjowo-trawiastej, na której również znalazły się dwie urocze rozplenice Rubrum, tym razem posadzone w donicach.

W ogóle, przyjechało dziś do nas jeszcze 100 worków kory, także przed nami chwastowanie i korowanie - jest robota, jest szczęśliwość!

Zdjęć nie opisuję, świetnie się zorientujecie, co jest nowe, a co już rośnie od jakiegoś czasu

Odpowiedzi na posty nieco później.

100 worków kory? jej.....
a ja mam 2 worki 20-litrowe i się cieszę, że mam aż tyle a tutaj.........
jej.....trawy......Aguś, rabatka wygląda bombowo!

Witaj Aguniu!
Odwiedzam Cię po szalenie dłuuugiej przerwie i podziwiam... Widzę, że trochę zmian się szykuje...
A! Gratulacje dla Nisi! Zuch dziewczyna! Zdolna po mamusi .
Worki z korą wyglądają imponująco, teraz zostało tylko to wszystko rozrzucić ...

Aga, oj dzieje się u Ciebie sporo a to chyba dopiero początek co ? Rozrzucania kory nie zazdroszczę - nie cierpię tego zajęcia. Rabata bukszpanowo-trawiasta wyszła super!

Moni, trudno powiedzieć, czy coś się jeszcze w tym sezonie w ogrodzie wydarzy... PanM wspomina o pomoście z tarasu i powiększeniu oczka wodnego To niby taka fantazja, ale na tyle przemawia do mojej wyobraźni, że już bym działała... tylko totka trzeba puścić!
Cieszę się, że rabata Ci się podoba! Trawy jeszcze nieduże, ale w przyszły roku...
Martuś, no niestety - te 100 worków niedługo będzie na rabatach... musimy się tylko sprężyć - czekam, aż temperatura spadnie przynajmniej do 25st
Dzięki za słowo uznania pod adresem rabaty! Ja jestem bardzo zadowolona
Asiu, młoda może i zdolna, ale jaka leniwa! Właśnie kończy teraz drugą jazdę na prawko
Trochę zmieniam, ale to dopiero początek... pomysły kiełkują w głowie na bieżąco...
Nawet nie wiesz, jak się cieszę, że się odezwałaś!
Magorzatko, dobrze gadasz! Za nudno jest na tych moich rabatach
Julek, dzięki za słowo w sprawie przesadzania jałowców! Dobrze wiedzieć, że znoszą to dobrze, nawet w trakcie sezonu.
Jeszcze nie wiem, czy przeprowadzę tą akcję... może wystarczy trochę uporządkować to miejsce, i nie będę mieć nerwa.
Z jeżówkami próbuj, a ja będę podglądać... dzisiaj od właściciela fabryki traw też usłyszałam, że najlepiej wybierać te stare odmiany - nowości wypadają.
Doris, jałowce są płożące, więc ich nie podgolę, ale zamierzam zrobić mega porządek na rabacie - może to wystarczy.
Aguśka, no widzisz, byłaś rzut beretem ode mnie... szkoda, że się nie zdzwoniłyśmy!
Przy następnej okazji, daj znać, proszę

Aguś, z jeżówkami to niestety prawda. Najlepiej się rozrastają, obficie kwitną i nie zanikają te podstawowe - echinacea purpurea, echinacea purpurea alba, a z odmianowych "Magnus". Może ktoś jeszcze dorzuci jakąś sprawdzoną i trwałą odmianę, bo ja od początku postawiłam na te najmocniejsze i inszych wynalazków nie sadzę.
Rabata po nowemu elegancka i wytworna, a jak trawska się rozrosną to znów będziemy wszyscy paszcze rozdziawiać.

Aguś a Ty znowu planujesz i już realizujesz zmiany, no tak ogrodnik nigdy nie jest zadowolony ze swojego ogrodu
Jeżówki kocham od zawsze ale do tego roku miałam tylko te najzwyklejsze, teraz mam jakieś odmiany ale tylko puste, pełne są zbyt fikuśne i jakoś nie widzę ich wśród róż.
Przetaczniki w każdym kolorze i wysokości przygarniam namiętnie, no a o trawach to ciągle tylko marzę, bo to co mam to są tylko namiastki traw

Aga, ja zwolenniczka róż mówię, że zdecydowanie lepiej.
U Ciebie w ogrodzie róże to dla mnie tylko dodatek.
Widzę, że wzięło Cię na trawki i jeżówki.
Ja też jestem nimi zachwycona.
Tylko jestem zła, bo z wielu zamówionych odmian jeżówek część mi nie przezimowała, a częśc się nie zgadza.
No, ale i tak się ciesze, że są.Tylko, że ja już nie mam gdzie sadzić
Niestety ja już jestem po urlopie. TYgodniowym. W tym roku urlop mi nie jest pisany. Obowiązki pracowe.

Trawy uwielbiam....w każdej ilości, małe i duże......nie każdy zgodzi się ale do różanych kompozycji tez mozna dobrać ciekawe formy....a jeżówki ?po fascynacji pełnymi wracam do prostych form...tak bylo z różami, daliami......przerabiaj i sadź, chętnie popatrzę....

Agnieszko- przede mną jeszcze tydzień pracy i wreszcie urlop! 2 tyg- nie pamiętam, kiedy miałam tyle wolnego ciągiem.. chyba 7 lat temu.. Oby tylko pogoda się utrzymała, bo tegoroczny urlop spędzam w ogróku..

Zmiany bardzo fajne- trawki zwiewne, jak zawsze dodają uroku! Ja się wreszcie muszę wybrać do szkółki.. Nie ma stałych godzin, trzeba się umawiać- a ja tam dzwonię już od tygodnia..tzn zbieram się do zadzwonienia Nie kusi Cię jednak dodanie jakiegoś koloru tej rabacie? Ja bym nie umiała tak w jednej tonacji- za bardzo sroka jestem Mam plan na trawiastą- ale oczywiście z czerwonym akcentem- nie wiem, skąd takie czerwono-plamiaste skłonności mam
Rabata prezentuje się niezwykle elegancko!

Masz rozplenice z kotkami- ech, a ja moje codziennie oglądam i chyba w tym roku nie będą miały kotków Za to Red Baron się wybarwił Daleko mu jeszcze do okazałości Twojej kępy- ale cieszę się, że kolorek złapał.

Najbardziej jednak podobają mi się worki kory bo to kory szczególnie mi brakuje na rabatach u mnie..

Sprawdzałam dziś jałowca przesadzanego w niedzielę- nadal wygląda dobrze- chyba przeżyje ten dziwny termin.. Tuje 3metrowe u sąsiadów też ok.. Ciekawa jestem, czy przesadzisz u siebie jałowce czy nie.. Ja sądzę, że tak Jak sobie wymyślę coś na rabacie to termin dobry czy zły- przeprowadzka musi być!

Udanego weekendu życzę! Podejrzewam, że będzie udany..ale pracowity..

Młodemu powinęła się noga i w sierpniu jeszcze raz stres Trudno. Świat się nie zawali.
Zapas kory zrobił na mnie wrażenie
Jeżówek właśnie dlatego się obawiam, że u mnie jest dość zimno i mogą wypadać. Gatunek radzi sobie doskonale, ale cudeneczka muszą poczekać. Tymczasem gatunek mam zamiar wysiać, bo chciałabym tę jeżówkę wetknąć między trawy