Forum Ogrodnicze Oaza

Małgosiu na nektarowanie i pylenie roślin mają wpływ temperatura i wilgotność powietrza. Wytwarzanie pyłku wymaga sporej energii od rośliny i jest to jeden z pierwszych procesów, który zanika, jeśli roślina nie jest w stanie wyprodukować wystarczającej ilości asymilatów. W akcie samoobrony roślina usuwa zawiązek, aby zmniejszyć obciążenie owocami i kieruje asymilaty na wzrost wegetatywny. Dodatkowo np. w temp. >28^o owady zapylające są mniej efektywne, bo koncentrują się na wentylowaniu ula i chłodzeniu czerwiu, w mniejszym stopniu zajmują się zbieraniem pyłku i nektaru.

Małgosiu, wrócę do nieszpułki.
Ja owoce wkładam do zamrażarki.
Dziennie wyjmuję po dwa i po rozmrożeniu zajadam.
Tak mi zasmakowała, że planuję wsadzić ze dwa drzewka.
Czy one są samo czy obcopylne?

Mam jedno drzewko nieszpułki, które jak widać pięknie owocuje. Z tego wynika, że są samopylne. A skoro kupiłam tylko jedno, to musiałam też o tym czytać, bo inaczej byłyby dwa.
Nie sądzę, żeby ktoś ze sąsiadów miał też nieszpułkę. Po sąsiedzku są albo pola uprawne albo odłogi lub też ogrody typu "cmentarzyk" czyli trawnik i naokoło tuje.

Taki mam widok z okna

Malkar wrote:
Małgosiu, kocham Cię za to określenie!

Nieszpułki nie mam, raz próbowałam zjeść- i wyplułam, bo naiwnie myślałam, że je się ją w takim stanie "au naturel".
Włosi ją mają w ogrodach - i to często. Lubią na przystawkę smarować plastry surowej szynki typu parmeńskiego marmoladką z nieszpułki; popularne są i karmelizowane, jako dodatek do deserów.

Jakiś czas temu kupiłam na targu kilka kilogramów i nie wiedziałam co z tym zrobić.
Potem Iwonka Zielona Jagoda poradziła mi to mrożenie.
Bardzo smakuje mi ten owoc i traktuję go jako deser w mojej diecie.

Można też nieszpułkę zostawić na drzewie aż przemarznie, wtedy będzie jadalna.

Zanim w ogrodach zacznie się tak na dobrze nowy sezon, to powspominajmy troszkę zeszły rok.

Takie zbiory też były, tu akurat "wyprawka" dla mojej starszej córki


Ogórek SL z nasion ze straganika


Moja "plantacja" pomidorów, doniczkowy odmiana Bajaja

Witam wszystkich, którzy tu zaglądają.
A na te lutowe, ponure dni takiego coś słonecznego przedstawiam. Lilia drzewiasta, tak kwitła w zeszłym roku. Ale jaka?



Popędziłam do ogrodu, żeby sprawdzić odmianę na tabliczce...
Może jak będzie cieplej, to rozkopię kretowiny i znajdę tabliczkę. W grudniu "popracował" kret, nigdy nie było kretów na rabacie pomiędzy domem a drogą. A w tym roku Nie wiem, czy coś będzie z lilii, szafirków i innych roślin, które tu posadziłam.

Zaglądamy

Jasne, że zaglądamy. A lilia to Conca d'Or. Na 99%.

Dziś stuknęło równe 10 lat odkąd zarejestrowałam się na tym forum. Trzeba by to jakoś uczcić

Zdrówko Małgosiu

No tak, w dodatku po to piwo możesz posłać większość nas, jako młodszych stażem.
Fajnie mieć coś stałego w życiu,zwłaszcza w tym jakże niepewnym czasie, prawda?

Witaj!
Przepięknie u Ciebie! Zachwyciłam się ciemnym bzem czy jak kto woli liliakiem. Dziękuję Ci bardzo za relację ze zbiorów nieszpulki. Dzięki temu szczegółowe opisowi wiem, co się po tym drzewku spodziewać. Widzę, że derenie u Ciebie pięknie owocują ciekawe kiedy mój zacznie.