Forum Ogrodnicze Oaza

Hiacynta wrote:
Dopiero teraz zauważyłam Alinko Twój wpis.
Na co mi młody sad, zostaliśmy z mężem we dwójkę to i cztery jabłonie dla nas za dużo. A tyle z sadu zostanie, i jeszcze wiśnia i grusza i śliwka węgierka (nie chce kwitnąć) zostaną. Posadziłam w tamtej części dwie jeżyny bezkolcowe, maliny żółte aż trzymetrowy rząd, pigwę i morwę, trzy borówki wysokie, nieszpułkę. O dwa włoskie orzechy też tam mam. Aby było dla nas poskubać a jak córki przyjadą to może się załapią na jakiś mamusin owoc.
A poza tym tam powstaje "park" czyli sadzę drzewa i krzewy, bylin też trochę tam jest ale mało.
Jak zrobi się bardziej wiosna, to zrobię zdjęcia tamtej części.
A, no i rośnie tam wielka brzoza, z której niedługo będzie trzeba pobierać sok.

A tak nawiasem, to mija młodsza córka mieszka w Poznaniu.

Miło pooglądać piękne rośliny i zdjęcia na dzień dobry.

Proszę napisz jak zimujesz Bugenwillę - mam pierwszy raz...

Moja bugenwilla zimuje na werandzie bez kaloryfera, na wprost drzwi wejściowych do domu. Jesienią, przed wniesieniem do domu, mocno ją przycinam. Oczywiści gubi wszystkie liście. Nie może zajmować zbyt dużo miejsca, bo koło niej się często przechodzi. Troszkę ją podlewam, ale generalnie ma dość sucho. Nowe przyrosty, takie zieloniutkie, bez litości obcinam. Światła nie ma zbyt dużo, okno jest wyżej nad nią i w drzwiach wejściowych jest też szyba. Musi jej to wystarczyć. Jest za ciężka i za duża abym ją targała po schodach na piętro do mało używanego pokoju lub na strych.

Przybyłam do Twojego wątku i nie mogę się napatrzeć cudne krzewy posiadasz w Swoim ogrodzie, ale najbardziej urzekło mnie oczko i ten zielony mostek - bajka! Sami robiliście? czy gotowy? marze o takim ale nie mam takich zdolności....Pozdrawiam i czekam na wiosnę w Twoim ogrodzie

A ja z kolei na działce drzew i krzewów ozdobnych nie sadzę, bo teren nie mój, a już parę razy próbowano zaplanować nam na działkach bloki Byliny łatwiej wykopać i zabrać ze sobą w razie przenosin Z kolei na naszym remontowisku nie ma miejsca na kompozycje z drzew, tylko tuje wzdłuż płotu posadziłam, żeby odgrodzić się od firmy zza płota Czyli tak wyszło, że moje ulubione rośliny to byliny

Witajcie w moim wątku.
Mostek nad oczkiem zrobił mój mąż sam. Robił go w wielkiej tajemnicy przede mną coś wyglądało dość komicznie. Bo trudno taką konstrukcję ukryć - oczko ma 4 metry średnicy. I w którymś momencie domyśliłam się po co mu te kątowniki, teowniki i inna stal potrzebna. Do konstrukcji stalowej przykręcone są deski pomalowane na zielono, zapuszczone jakimś impregnatem. Poręcz jest drewniana.

Alinko, też by mi było żal, gdybym musiała zostawić to posadziłam i pielęgnowałam prze lata. Ale ja mieszkam na wsi i żadnych planów budowlanych tu nie ma. Jedyne co może się zdarzyć- to kolej dużych prędkości. Mieszkam 100 metrów od międzynarodowej linii kolejowej Warszawa- Wiedeń. Nasza kochana kolej takie plany ma i taka linia ma być koło nas budowana. Mówi się o tym od co najmniej 10 lat, temat co jakiś czas powraca, kolej robi pomiary, plany i tyle ...

To życzę Ci, aby te plany pozostały nadal planami

Dawno mnie tu nie było, może by tak pozamiatać, obmieść pajęczyny?

W ogrodzie po kolei mijały pory roku, jak u każdego. Rośliny sobie rosły, raz lepiej, raz gorzej. Tylko krety, nornice i inne podobne stwory niestrudzenie pracowały. Zdjęć nie za dużo. Wysiadł mi aparat fotograficzny, a smartfonem nie lubię robić zdjęć. Dotychczas robiłam zdjęcia Sony DSC-H5, taki fajny (moim zdaniem) kompakt, kupiłam go w 2005 r. Zasilany dwiema bateriami R14 (paluszkami), zużyło się zamknięcie/ klapka na gnieździe zasilania. Nie do naprawienia, brak części.

A na razie trochę wspomnień z ostatniej wiosny.






Ubiorek wiecznie zielony


Floks szydlasty, inaczej płomyk


Na pierwszym planie szafirki



Trochę tulipanów, znaczniki dawno poginęły, odmian nie znam

Małgosiu witaj. Porządki w wątku i ja dziś zaczęłam, bo zakurzony okrutnie
Piękne zdjęcia robisz

A to już czerwiec, początek lata i róże. Kupiłam nowy aparat.

Znów zaniedbałam wątek. Ten czas tak leci...
A ja na emeryturze ... (miał być luz ), jestem członkiem 3 stowarzyszeń + jedno, z którym współpracuję. Ciągle coś czytam o dotacjach, pozyskiwaniu środków, chodzę na szkolenia, usiłuję pisać wnioski o dotacje. Nie narzekam, lubię to. Ale czasem myślę, jak to jest: jedni się nudzą na emeryturze, nie wiedzą co ze sobą zrobić. A ja zawsze w "niedoczasie".

No to wracamy do ogrodu. W czerwcu kwitły rododendrony i azalie, jakoś tak to kwitnienie przeszło niezauważenie, a może za mało "fociłam"?

rododendrony - różaneczniki, mam ich więcej ale tylko te dwa mają swoje portrety.



a tu kalmia, która kwitła bardzo obficie, więcej niż w poprzednich latach


były też powojniki

Jak co roku pięknie kwitły liliowce. Niektóre kwitną jeszcze końcem sierpnia.

rabata liliowców i trochę "kwiatków"

Malkar wrote:
To prawda! Zapewne kwestia charakteru. Nie należę formalnie do żadnego stowarzyszenia - ale i tak się nie nudzę, dziwnym trafem
Małgosiu, przy tych warunkach atmosferycznych, które są, ogrody niebawem się zbudzą - mój już jakby się budził. Skoro masz nowy aparat, niech się nie marnuje . Masz takie śliczne choćby liliowce! Wiosennym kwiatkom też należą się portrety.

Deszcz, dziś mocno, prawie cały dzień padało, chwilami deszcz ze śniegiem. Pada z resztą od kilku dni. I dobrze, bo ziemia potrzebuje wilgoci.
A taką ulewę sfotografowałam w sierpniu, oj ale lało.





chwilowa przerwa


ciąg dalszy

Zaglądam z rewizytą . Tzn. tak naprawdę już zaglądałam, tylko śladu jakoś nie zostawiłam... Za to teraz pochwalę - bylinowy całokształt, ale w szczególności cudne liliowce. Pamiętasz może, jak się nazywa ten pełny pajączek? Przedostatnie zdjęcie?
Co prawda na emeryturze nie jestem, ale już porzuciłam płonne nadzieje, że będzie to czas powolnego tempa i lekkiej nudy. No, chyba że sytuacja zdrowotna zmusi mnie do zaniechania aktywności, co oby nigdy nie nastąpiło. Zawsze jestem w niedoczasie i to już chyba taka wada konstrukcyjna , nie do naprawienia...

Małgosiu zaglądam do Twojego wątku któryś raz z rzędu. Piękny ogród. Liliowcowa rabata imponująca. Widziałam na zdjęciu dorodną fuksje. Też mam taką. Ma już sporo lat, jest nie do zdarcia. Właśnie się obudziła i wypuszcza młode listki. Stoi w zimnym ganku.

Witaj widzę piękną rabatę liliowców kiedyś też takową miałam....dzisiaj nie mam ani jednego liliowca dlatego chętnie od Ciebie odkupię jeśli będziesz dzielić na mniejsze kępy.
Pozdrawiam- Edyta