TEMAT: Pielęgnacja róż

Pielęgnacja róż 16 Mar 2014 11:23 #234193

  • Gosia
  • Gosia's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • strefa 6b
  • Posty: 1397
  • Otrzymane dziękuję: 1284
Miedzian jest dopuszczony, ale toksyczny dla pszczół, także pryskamy po oblocie pszczół. Jak tylko ustaną opady deszczu a temperatura będzie powyżej +6 stopni C opryskaj róże Miedzianem.
Sodę z mydłem potasowo czosnkowym stosuję w sezonie dla ochrony przed czarną plamistością. Ważna poza odpowiednią koncentracją zawiesiny roboczej jest częstotliwość wykonywania oprysku. Tylko regularne opryski gwarantują sukces.
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do odwiedzenia
Ogrodowych pasji Gosi

Wszystkie treści wraz ze zdjęciami, ilustracjami zawarte w moich postach na stronie forumogrodniczeoaza.pl/ chronione są Ustawą z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych, oraz międzynarodowym prawem autorskim. Wszystkie prawa zastrzeżone. Jakikolwiek materiał zawarty w moich postach na w/w stronie nie może być wykorzystany w całości lub w części bez mojej pisemnej zgody.
Za tę wiadomość podziękował(a): Orszulkaa, waldek727, Bozi


Zielone okna z estimeble.pl

Pielęgnacja róż 16 Mar 2014 11:34 #234197

  • Orszulkaa
  • Orszulkaa's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3063
  • Otrzymane dziękuję: 3456
Gosia wrote:
Ważna poza odpowiednią koncentracją zawiesiny roboczej jest częstotliwość wykonywania oprysku. Tylko regularne opryski gwarantują sukces.

Prawda!
Tylko regularne pryskanie preparatami naturalnymi daje skutki.
Dlatego w notesie zaznaczam na cały sezon, mniej więcej, kiedy i czym mam pryskać.
Oczywiście dopuszczalne są kilkudniowe odchylenia z uwagi na opady.

Takie mszyce, jak wyżej pokazywała Hiacynta, miałam raz wiosną w niewielkiej ilości.
Przy nielicznych koloniach nie pryskam tylko chodzę i rozgniatam je.

Czarna plamistość w dużym natężeniu jakoś omija moje róże.
Pojedyncze liście obrywam i palę.
Czarne plamki pojawiające się od września już nie są groźne dla róż.
Wyczytałam gdzieś, że nawet pomagają wejść różom w stan spoczynku jesienią.
Za tę wiadomość podziękował(a): Gosia, Basia, waldek727

Pielęgnacja róż 16 Mar 2014 11:37 #234198

  • Basia
  • Basia's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 992
  • Otrzymane dziękuję: 1528
Ja też zaczęłam od miedzianu, a w kolejce czekają nawozy dolistne Zielony Busz i Busz M, które chronią również przed chorobami i szkodnikami. Używam ich od dwóch lat i jestem zadowolona z efektów. Do kazdego oprysku dodaję mydło ogrodowe.
Stosuję również Biosept, dzięki któremu pozbyłam się mączniaka na Excelsach.
W ubiegłym sezonie zaczęłam przygodę z EMami. Przekonał mnie do nich spacer po dziś już zaprzyjaźnionym ogrodzie :) , gdzie są od kilku lat stosowane :) z niedowierzaniem patrzyłam na zdrowiusieńkie rośliny, bez żadnej plamki, których liscie wyglądały jak sztuczne.
Podobnie do Uli, używam właściwie jednorazowo systemowego środka chemicznego do zwalczania bruzdownicy, zwiotów i kwieciaka.
Pozdrawiam mile
Basia
Za tę wiadomość podziękował(a): Bozi

Pielęgnacja róż 16 Mar 2014 11:57 #234203

  • Orszulkaa
  • Orszulkaa's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3063
  • Otrzymane dziękuję: 3456
Basia wrote:
Podobnie do Uli, używam właściwie jednorazowo systemowego środka chemicznego do zwalczania bruzdownicy, zwiotów i kwieciaka.


Pierwszy raz teraz (marzec/kwiecień) pryskać/podlewać/rozsypywać (w zależności od preparatu) podłoże wokół róż, gdzie zimują larwy.
A drugi raz pryskać, jeśli nie dał rezultatu pierwszy, w czasie zaobserwowania żerowania bruzdownicy (czerwiec).
Ostatnio zmieniany: 16 Mar 2014 11:58 przez Orszulkaa.

Pielęgnacja róż 16 Mar 2014 12:12 #234216

  • Basia
  • Basia's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 992
  • Otrzymane dziękuję: 1528
Mam rosnące w bliskiej odległości trzy wcześnie kwitnące róże -Aichę, Frühlingsduft i Theresę Bugnet, które są atakowane przez kwieciaka w momencie zawiązania maleńkich pąków kwiatowych. W ubiegłym sezonie opryskałam po zauważeniu pierwszych podciętych pączków i ta jednorazowa ingerencja odniosła natychmiastowy skutek. Przy okazji opryskałam resztę róż i nie miałam już żadnego problemu z bruzdownicą.
Pozdrawiam mile
Basia

Pielęgnacja róż 16 Mar 2014 12:20 #234220

  • Elżbieta
  • Elżbieta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1126
  • Otrzymane dziękuję: 580
Basiu , a czym pryskałaś na kwieciaka?

Pielęgnacja róż 16 Mar 2014 12:46 #234226

  • Basia
  • Basia's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 992
  • Otrzymane dziękuję: 1528
Orszulkaa wrote:
Pierwszy raz teraz (marzec/kwiecień) pryskać/podlewać/rozsypywać (w zależności od preparatu) podłoże wokół róż, gdzie zimują larwy.
Nie wiedziałam, że pojawi się u mnie kwieciak, więc nie stosowałam tej metody.

Dopiero przerażona zniszczeniami sięgnęłam po Mospilan. Jest to środek w postaci proszku, a sporządzenie roztworu polega na wymieszaniu odpowiedniej masy preparatu z wodą. Ciężko w warunkach domowych odważyć 2,5 g, więc polecam kupowanie srodka w jak najmniejszych opakowaniach.
Pozdrawiam mile
Basia
Ostatnio zmieniany: 16 Mar 2014 12:47 przez Basia.

Pielęgnacja róż 16 Mar 2014 13:36 #234235

  • Orszulkaa
  • Orszulkaa's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3063
  • Otrzymane dziękuję: 3456
Moja sugestia odnosiła się tylko do bruzdownicy. Nie uściśliłam, a raczej zacytowałam zbyt długo.

Pielęgnacja róż 16 Mar 2014 15:24 #234252

  • Basia
  • Basia's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 992
  • Otrzymane dziękuję: 1528
Chrząszcze kwieciaka malinowca również zimują w glebie, więc w podany przez Ciebie sposób chyba tez można je unicestwić.
Pozdrawiam mile
Basia
Za tę wiadomość podziękował(a): Orszulkaa

Pielęgnacja róż 16 Mar 2014 17:19 #234274

  • iwa27
  • iwa27's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2168
  • Otrzymane dziękuję: 488
Orszulkaa wrote:
Czarne plamki pojawiające się od września już nie są groźne dla róż.
Wyczytałam gdzieś, że nawet pomagają wejść różom w stan spoczynku jesienią.

Czyli te czarne plamki które pojawiają się we wrześniu to już nie plamistość?

Pielęgnacja róż 16 Mar 2014 17:31 #234276

  • Orszulkaa
  • Orszulkaa's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3063
  • Otrzymane dziękuję: 3456
Oczywiście, że plamistość.
Tylko kiedy pojawia się we wrześniu nie jest już taka groźna, jak kiedy pojawia się w czerwcu.

Pielęgnacja róż 16 Mar 2014 19:59 #234349

  • waldek727
  • waldek727's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1273
  • Otrzymane dziękuję: 864
Korzystając z wymiany Waszych doświadczeń odnoszącej się do pielegnacji róż chciałbym dołożyć także okruszek moich obserwacji dotyczący tych roślin. Co prawda mój ogródek do różanych nie należy, ale w tym wypadku nie chodzi mi o ilość ale o jakość.
Po przejściu zimowej aury najpierw stosuję miedzian a następnie przechodzę do oprysków preparatami olejowymi. W tym czasie po napowietrzeniu gleby w obrębie systemu korzeniowego róż ziemię wokół roślin mulczuję przekompostowanym obornikiem połączonym pół na pół z kompostem. Poza tym gleby nie wzbogacam już w tym terminie substancjami posiadającymi w swoim składzie azot.
Po ukazaniu się pierwszych liści gdy temperatura powietrza będzie oscylować wokół 15*C przystąpię do pierwszych oprysków gleby jak i roślin, w tym wypadku róż skoncentrowanym wyciągiem z kompostu zawierającym w swoim składzie organizmy z różnych grup systemicznych. Spośród wszystkich biopreparatów zarówno dostępnych w handlu jak i tych opisywanych i polecanych na forum wyciąg z kompostu jest najbogatszym preparatem zawierającym całą gamę pożytecznej mikroflory. Wśród pożytecznych mikroorganizmów pozyskiwanych z kompostu szczególną rolę w ochronie roślin wiodą bakterie które są czynnikiem kontroli biologicznej ogrodu.
Wiedząc, że róże w szczególności są narażone na ataki przez wszelkiego rodzaju mikroorganizmy i drobnoustroje patogenne chciałbym podzielić się wiadomością o tym, iż skoncentrowany wyciąg z kompostu zawiera również bakterie endofityczne.
Nie wnikając w szczegóły bakterie z tej grupy tworzą symbiozy z krzewami róż zasiedlając również nadziemne ich części. Poprzez opryski wyciągiem z kompostu doprowadzam do przewagi endofitów które tym samym utrudniają kolonizację mikroorganizmom patogennym i stanowią dla nich dużą konkurencję w zdobywaniu pokarmu.
Zamieszczałem na forum zdjęcia roślin iglastych, bylin oraz drzew pestkowych które w ubiegłym sezonie były chronione przed patogenami opryskami robionymi na bazie wyciągu z kompostu, wobec tego przedstawię również fotki dwóch róż które obrazują kwitnienie, fazę nabrzmiałego pąka kwiatowego, stare listowie oraz młode przyrosty.
Jak widać w środku lata zarówno piętnastoletni ,,Chopin" jak i roczna ,,Sympathie" są okazami zdrowia a ich liście, kwiaty i pędy są czyste jak łza.

P1010058.JPG


P10100731.JPG


Zdjcie1093.jpg
,,OGRÓD KTÓRY ŻYJE W ZGODZIE Z NATURĄ, ŻYJE PEŁNIĄ ŻYCIA."
mój wątek-OGRÓD W HARMONII Z NATURĄ

"www.twojapogoda.pl/polska/mazowieckie/warszawa
Za tę wiadomość podziękował(a): Gosia, Bozi

Pielęgnacja róż 22 Mar 2014 09:45 #235884

  • kurjan
  • kurjan's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 955
  • Otrzymane dziękuję: 1436
Cięcie róż
Cięcie pielęgnacyjne krzewów róż rozpoczynamy w drugim roku uprawy róż. Wykonujemy je w drugiej połowie kwietnia, tydzień-dwa po rozgarnięciu kopczyków chroniących korzenie. Wycinamy pędy suche, chore, uszkodzone, stare. Pamiętajmy o usunięciu pędów wyrastających z podkładki. Latem (do początku września) wycinamy przekwitłe kwiatostany u róż powtarzających kwitnienie, co pobudza je do zawiązywania nowych pąków. Tniemy za drugim-trzecim liściem od góry. Jesienią skracamy o 1/3 gałązki odmian pnących o bardzo długich pędach, żeby łatwiej było je okryć na zimę.

Cięcie zasadnicze, wykonywane wiosną, zależy od rodzaju róż.

Róże wielkokwiatowe i wielokwiatowe – zostawiamy 4-6 (u wielokwiatowych więcej) młodych pędów. Aby uzyskać mniej, ale wielkich kwiatów, tniemy silnie, nad trzecim-czwartym pąkiem (oczkiem), by zaś mieć dużo kwiatów na krótszych pędach, tniemy wyżej, nad piątym-szóstym pąkiem.
Róże miniaturowe – zostawiamy nawet kilkanaście młodych pędów, które skracamy na 5-8 oczek (mniej więcej 15 cm nad ziemią).
Róże pienne – tniemy za drugim-czwartym oczkiem i usuwamy pędy wyrastające z podkładki.
Róże pnące – zaczynamy formować w czwartym roku. Kwitną najczęściej na pędach kilkuletnich, więc co 2-3 lata wycinamy przy ziemi te najstarsze. U odmian o wiotkich pędach skracamy starsze o 1/3 długości.
Róże okrywowe i parkowe – potrzebują cięcia odmładzającego wykonywanego co 4-6 lat. Mocno skracamy nazbyt rozrośnięte okazy okrywowych. U odmian pochodzących od dzikich róż nie usuwamy przekwitłych kwiatów, ponieważ zawiązują one ozdobne owoce.

Pielęgnacja róż 03 Kwi 2014 18:10 #240064

  • amaja
  • amaja's Avatar
  • Offline
  • Fresh Boarder
  • Posty: 4
Hej jestem tutaj nowa i powiem szczerze, że pielęgnacja róż też jest dla mnie zupełną nowością. Mam do was sporo pytań na które mam nadzieję pomożecie mi znaleźć odpowiedzi :) Opowiem wam o mich różach troszkę mam 9 sztuk w tym jedna zwisająca, część sadziłam wiosną zeszłego roku, część jesienią. Niestety gleba jest dość słaba, piaszczysta. Zakopczykowałam je na zimę(osypałam ziemią, zwisającą dodatkowo owinęłam) i wyczytałam, że póki są przymrozki to nie odgarniać ziemi. Czy dobrze robię?
nie są również przycięte, tzn. usunęłam im kwiaty jesienią, ale wyczytałam że cięcie lepiej zrobić wiosną no i kolejne pytanie czy mam je przyciąć teraz choć już puszczają liście? Czy już za późno?

Jakimi nawozami najlepiej je nawieźć i czy w ogóle już mogę, szczególnie te sadzone jesienią? Naprawdę pielęgnacja róż to dla mnie nowość więc nie wiem nawet jakie nawozy mogę wykorzystać, choć sporo już czytałam.

Kolejna sprawa to czy za późno już na spryskanie je miedzianem przeciw plamistości? (w zeszłym roku niestety walczyłam z plamistością ale roztworem sody)

kolejna sprawa to kwieciaki, pojawiły się w zeszłym roku, ale jakoś udało mi się przegonić choć tak naprawdę to poza tym że je zbierałam i deptałam nic więcej nie zrobiłam, jak skutecznie się przed nimi zabezpieczyć?

to tyle na chwilę obecną, aha, jeszcze jakie są mniej więcej koszty tych nawozów i preparatów ochronnych?

Będę wdzięczna za każdą pomoc

Pielęgnacja róż 03 Kwi 2014 20:51 #240097

  • Orszulkaa
  • Orszulkaa's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3063
  • Otrzymane dziękuję: 3456
amaja, o cięciu róż masz powyżej napisane. Liście w niczym nie przeszkadzają.
Możesz też przeczytać na początku tego wątku tu forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...ielegnacja-roz#10267
Kopce można już odgarniać też jest to napisane w podanym linku.

Są specjalne nawozy do róż, np "Magiczna siła". Skład tych nawozów jest identyczny z nawozami do pomidorów, które są o połowę tańsze. Instrukcja przyrządzania na opakowaniu. Też można to było przeczytać na początku tego wątku w kilku postach.
O miedzianie napisane jest także na początku tego wątku forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...ielegnacja-roz#13493

Na kwieciaki są odpowiednie preparaty, jeśli używasz chemię w ogrodzie. Szczegółowe informacje zawarte są w wątku "Szkodniki róż" forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...e/7677-szkodniki-roz

W "spisie wątków w dziale" forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...spis-watkow-w-dziale znajdziesz wszystkie interesujące Cie tematy o różach.

Zachęcam do przeczytania informacji zawartych w wyżej podanych linkach.
Jeśli coś będzie niejasne wtedy pytaj :)

Pielęgnacja róż 04 Kwi 2014 18:30 #240429

  • amaja
  • amaja's Avatar
  • Offline
  • Fresh Boarder
  • Posty: 4
dziękuję, mam nadzieję,że nic nie zrobię źle:)
czy można pod róże podsypać korę? czy lepiej nie?
Ostatnio zmieniany: 07 Kwi 2014 22:23 przez Orszulkaa. Powód: scalenie postów

Pielęgnacja róż 07 Kwi 2014 22:29 #241719

  • Orszulkaa
  • Orszulkaa's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3063
  • Otrzymane dziękuję: 3456
Jasne,że można!
I nawet jest wskazane ściółkowanie korą bądź np. jak ja skoszoną trawą.
Zapobiega to wysychaniu gleby wokół rośliny i hamuje rozwój chwastów.

Pielęgnacja róż 08 Kwi 2014 13:12 #241885

  • kokoryczka
  • kokoryczka's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 126
  • Otrzymane dziękuję: 58
W wypadku ściółkowania korą trzeba liczyć się ze zwiększonym zapotrzebowaniem na azot, ponieważ rozkładające korę grzyby i bakterie (celuloza) potrzebują go do namnażania się i budowy komórek.
Ściółkę z kory należy dodatkowo zasilić porcją azotu, aby rośliny nie ucierpiały z powodu jego braku. Najczęściej stosuje się podwójną dawkę azotu podzieloną na 3-4 dawki stosowane w ciągu sezonu.
Pamiętać też należy, że zasilanie azotem trzeba skończyć przed sierpniem, a najlepiej w połowie lipca, gdyż azot pobudza rośliny do wzrostu. A muszą one wzmocnoć się, łodygi powinny zdrewnieć, aby jesienią wejść w stan spoczynku.


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Łatka, MARRY
Wygenerowano w 0.864 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum