TEMAT: Pielęgnacja róż

Pielęgnacja róż 25 Gru 2021 04:46 #786537

  • Babcia Ala
  • Babcia Ala's Avatar
  • Online
  • Platinum Boarder
  • Rocznik 1964
  • Posty: 7080
  • Otrzymane dziękuję: 33413
Nie mam 150 krzewów róż, ale param się ogrodnictwem amatorsko przeszło 30 lat i chciałabym uzupełnić cenny wpis Mar-jolki - z własnego doświadczenia i zaczerpniętej teorii z cyklu porad ogólnych ;)
Mar-jolka wrote:
Po wsadzeniu róże mocno udeptujemu dookola a miejsce szczepienia ma bym okolo 5 cm niżej niż poziom gruntu.

Na ciężkiej glinie nie przesadzałabym z tym ubijaniem, a zależy to też od wagi ubijającego. R. waży około 90 kg i jeśli mi pomaga na mojej glinie, a glina jest akurat wilgotna, to zostaje po nim klepisko, które ciężko wzruszyć czymkolwiek :jeez: . Zbyt mocno ubita glina, pozbawi korzenie powietrza, a to też jest zabójcze dla roślin. Piszę to, bo często osoby stawiające swoje pierwsze kroki w ogrodzie przyjmują wszystkie rady bezkrytycznie. Ja bym na ciężkiej glinie zmieszała ziemię z dołka z korą, a jeśli ktoś dysponuje piaskiem, to dodałabym dla rozluźnienia i piasku, i potem zasypała. Kora poprawia strukturę gleby, tj. stosunki wodno powietrzne, rozkładając się zapewni odczyn lekko kwaśny, który róże preferują, ale trzeba zadbać potem o azot, bo kora rozkładając się, zabiera go roślinom.
Mar-jolka wrote:
w tym roku zasypałam swoje róże w 98% kora sosnowa drobną. Tak mi łatwiej. Roże pnące pookrywałam dodatkowo bawełnianymi płótnami- czy to ma sens- zobaczymy wiosna- licze ze mróz ich nie uszkodzi.

Też zasypuję korą, albo zgrabionymi igłami, w różach posadzonych w grupie nie ma jesienią dostępu by usypać kopczyk. A gdzieś w internecie kiedyś przeczytałam, ale tylko raz, że to różom szkodzi :woohoo:, nonsens. Osoby na forum usypują też kopczyki z kompostu.
W kwestii płócien.
Róże traktuję jak zimozielone rośliny, bo ich pędy są przecież żywe. Doszłam do tego, po którejś niezbyt mroźnej zimie, za to obfitującej w wysuszające wiatry. Pomimo okrycia stroiszem, ja i moja znajoma musiałyśmy ciąć róże wiosną nisko, bo miały zupełnie wyschnięte/przemarznięte pędy, a mrozów wielkich nie było. Trochę teorii.
Na zimę w trakcie drewnienia pędów rośliny wodę wykorzystują do zamiany cukrów prostych w skrobię. W nadziemnych pędach wody pozostaje mało, tyle tylko by zamarzając nie porozrywała komórek. Słońce i wysuszające wiatry powodują parowanie, a jeśli ziemia jest zamarznięta, rośliny nie mogą uzupełnić wody, bo korzenie jej nie pobiorą. Roślina narażona na takie czynniki pada nie mogąc się chłodzić przez parowanie. Osłabioną roślinę do reszty załatwia mróz. Proces braku wody nazywa się suszą fizjologiczną i dotyczy wszystkich roślin zimozielonych. Dlatego jeśli jesień jest sucha, wszystkie rośliny zimozielone podlewamy obficie przed nadejściem mrozów, a w okresie zimy jeśli jest sucho i słonecznie, to podlewamy gdy mróz odpuści i jeśli ziemia rozmarznie.

W związku z powyższym wszelkie okrycia zmniejszające operację słoneczną i działanie wysuszających wiatrów są korzystne. Także usypane kopczyki (byle nie z ziemi zebranej w bezpośrednim sąsiedztwie rośliny) powodują, że ziemia nie zamarza tak głęboko. W przypadku płócien obawiałabym się tylko tego, że podczas mglistych, słotnych dni, trwających dłużej, płótna nie będą wysychać, to czy się jakiś grzyb nie przyplącze. Pewności nie mam, bo w niskich temperaturach grzyby się nie namnażają, ale mogą rozwijać się w formie utajonej, np. szara pleśń. Zdecydowanie szybciej wysycha agrowłóknina i lepiej izoluje niż płótno. Lepsza będzie zimowa, bo jest mocna i nie podrze się od kolców. Można ją zakupić na metry, pociąć na odpowiedniej wielkości kawałki i po zimie schować do następnego sezonu.
Alicja
Ogród przy chałupie 10 km od polsko-czeskiego Cieszyna
Ostatnio zmieniany: 25 Gru 2021 04:57 przez Babcia Ala.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, MARRY, Mar-jolka


Zielone okna z estimeble.pl

Pielęgnacja róż 25 Gru 2021 09:13 #786545

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Online
  • Moderator
  • Posty: 21351
  • Otrzymane dziękuję: 90063
Mariolu, Alu, bardzo serdecznie dziękuję Wam obu za tak obszerne i kompetentne uwagi.
Przychylam się do zdania Ali, że nawet najlepsze porady należy przeanalizować pod kątem indywidualnych warunków, jakie możemy stworzyć roślinom.
Też mam w mieście glinę (i ciężkiego , w sensie wagi, faceta) - i nie wpuściłabym go na rabatę, nawet gdyby się tam rwał.
Większość nowych roślin muszę sadzić w obce podłoże, a róże to już na bank. Kupuję ostatnio takie specjalne, "do róż", w budowlanych marketach - i chyba zdaje egzamin.
Też obsypuję korą (nie wszystkie, te nowe i co delikatniejsze). Małe, delikatne angielki osłaniam dodatkowo gałązkami daglezji, których po każdej wichurze mam w bród w pobliskim parku.

Podniosłam się na duchu, że nie tylko moje suki maja taki, hm, śmierdzący gust kulinarny - u mnie dodatkowo zakopywanie mało pomaga. Jedyne, czego nie ruszają, to ich własna produkcja - i tym zasilam róże (i nie tylko).
Za tę wiadomość podziękował(a): Babcia Ala, Mar-jolka

Pielęgnacja róż 25 Gru 2021 09:15 #786546

  • Mar-jolka
  • Mar-jolka's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 96
  • Otrzymane dziękuję: 205
U mnie ziemia licha, piaszczysta. Dlatego ja moge spokojnie róże udeptac po posadzeniu. No i ze względu na moją glebę pod róże sypałam ziemie kupioną w sklepie ogrodniczym. Co do plócien to też mam lekkie obawy ale one nie otulają szczelnie róż. Wieszałam je na palisadach czy drabinkach i dlatego róża ma w srodku ,,luz" zaglądam do nich co jakiś czas( chyba co drugi dzień) gdy jest ciepło to też trochę więcej rozchylam płótna. No i liczę że jednak uda mi sie zachować długie pędy u róż pnących. Pienne u mnie położonei zasypane ziemią. Trochę martwi mnie to ze nie mając gdzie jesienią posadzic nowych róż dalam je do donic i stoją w nieogrzewanym pomieszczeniu. I one głuptaski zaczynają rosnąć...

A przed kopczykowaniem podlałam róże bo miałam masę zebranej deszczówki i szkoda było ją wylewać byle gdzie, więc poszła pod róże.
Za tę wiadomość podziękował(a): MARRY, Babcia Ala

Pielęgnacja róż 25 Gru 2021 09:19 #786547

  • Mar-jolka
  • Mar-jolka's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 96
  • Otrzymane dziękuję: 205
Łatka to mozna psimi koopami zasilać róże? Takie zrbrane każdego dnia wrzucić pod krzaczek? Czy trzeba je jakoś przerobić czy przekompostować? Kupiłam ostatnio phametr-na pewno sprawdzę jaki te kupy maja odczyn

Pielęgnacja róż 25 Gru 2021 09:32 #786548

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Online
  • Moderator
  • Posty: 21351
  • Otrzymane dziękuję: 90063
Nie wiem, czy można, Mariolu - ja tak robię po prostu.
Nie są to przecież jakieś wiadra nawozu :lol:
Nie zakopuję, nie grzebię w każdym razie koło korzeni, co najwyżej z powodów estetycznych lekko przysypuję.

Prócz tego "biologicznego" używam tylko "Magicznej siły". Wszelkie mączki kostne, nie mówiąc o oborniku, nawet tym "perfumowanym", odpadają.
Gończe dostawały flaki z upolowanych zwierząt i łykały z treścią jelit - nie ma co się dziwić, jak się ma taką trudną miłość.

Nie twierdzę, że to profesjonalne postępowanie - takie mam możliwości i tyle.

Edit: Dla mnie też imię róży ma znaczenie - wbrew Szekspirowi. I nie tylko róży. Mimo to mam kilka NN, z dawniejszych zakupów lub pomyłek.
Ostatnio zmieniany: 25 Gru 2021 09:34 przez Łatka.
Za tę wiadomość podziękował(a): MARRY, Babcia Ala, Mar-jolka

Pielęgnacja róż 25 Gru 2021 10:51 #786556

  • Hiacynta
  • Hiacynta's Avatar
  • Offline
  • Administrator
  • gg 9117859
  • Posty: 14122
  • Otrzymane dziękuję: 10455
Dodam tylko, że psich kupek nie należy wrzucać na zagonki warzywne. Żadnych odchodów zwierząt żywiących się mięsem nie należy używać do nawożenia warzyw, gdyż można w ten sposób roznosić pasożyty.
Kwiatki takie odchody utylizują szybko :) U syna przed bramą często można znaleźć takie niespodzianki, bo nie wszystkim sąsiadom chce się wychodzić dalej z pieskiem. Przerzucam toto pod lilie, przysypuję lekko ziemią, żeby estetykę poprawić, a bakterie i rośliny załatwiają resztę :)
Za tę wiadomość podziękował(a): MARRY, owsianka, Babcia Ala, Bobka, Mar-jolka

Pielęgnacja róż 25 Gru 2021 11:42 #786562

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Online
  • Moderator
  • Posty: 21351
  • Otrzymane dziękuję: 90063
To prawda, ale ja nie mam warzyw w ogóle. Co najwyżej pomidor w skrzynce.
I prawda, że psie kupki w sprzyjających warunkach (mokro) rozkładają się błyskawicznie.
Pewnie podpadnę, ale twierdzę, że jest to o wiele bardziej sprzyjający środowisku sposób ich utylizacji, niż wrzucanie plastikowych workach do kosza.
Choć nie namawiałabym, by ktoś, w kogo domu mieszka pies, przynosił cokolwiek z zewnątrz. Nie wiem, czy człowieki mogą się czymś zarazić, ale psy jedne od drugich na pewno. Moje systematycznie odrobaczane, choćby z powodu małych wnuczek.
Ostatnio zmieniany: 25 Gru 2021 11:42 przez Łatka.
Za tę wiadomość podziękował(a): MARRY, Babcia Ala, Bobka

Pielęgnacja róż 25 Gru 2021 12:07 #786565

  • MARRY
  • MARRY's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 2669
  • Otrzymane dziękuję: 10187
Świetne uwagi. Jeśli można dodać swoje trzy grosze: mam glinę i zmieniam strukturę ziemi kompostem, ale gliny nie wybieram bo ona trzyma wilgoć, jednak podłoże niżej ok. 0.5 m jest dość zbite zatem sadzę róże wyżej, na pisaku sadzi się niżej;
sprawa kopczyków - od dwóch lat kompostuje róże i byliny grubą warstwą kompostu np. wiosną poszło dwie tony, kupuje go w zakładach utylizacji śmieci za 10 zł za tonę, kosztuje mnie transport, ale korzyści są ogromne - zatrzymana jest wilgoć i na zimę robię kopczyki i stroisze. A najbardziej cieszę się z tego że tym sposobem pozbyłam się chwastów.
MARRY
Ostatnio zmieniany: 25 Gru 2021 12:08 przez MARRY.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, Babcia Ala, Bobka

Pielęgnacja róż 25 Gru 2021 13:28 #786577

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Online
  • Moderator
  • Posty: 21351
  • Otrzymane dziękuję: 90063
Dwie TONY??? :woohoo: :woohoo: :woohoo:

A chyba bym potem nadawała się na ortopedię.
Jesteś bardzo dzielną kobietą, Marysiu. Albo masz godnego pozazdroszczenia pomocnika.
Za tę wiadomość podziękował(a): MARRY, Babcia Ala, Bobka

Pielęgnacja róż 25 Gru 2021 13:39 #786581

  • MARRY
  • MARRY's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 2669
  • Otrzymane dziękuję: 10187
Aniu, kompost z liści jest lekki jak piórko, powolutku go noszę wiadrami, czasem trafi się miejscowy "ogrodnik" do noszenia i przywozi taczką. Jedyny problem to miejsce składowania.
MARRY
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, Babcia Ala

Pielęgnacja róż 25 Gru 2021 18:09 #786604

  • Babcia Ala
  • Babcia Ala's Avatar
  • Online
  • Platinum Boarder
  • Rocznik 1964
  • Posty: 7080
  • Otrzymane dziękuję: 33413
Ja psów nie mam, ale mam przybłędy koty. Do kuwet kupuję żwirek zrobiony z kukurydzy. Zużytym zasilam róże, mają piękne, błyszczące i ciemnozielone liście.
Alicja
Ogród przy chałupie 10 km od polsko-czeskiego Cieszyna
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, Bobka

Pielęgnacja róż 23 Mar 2022 18:38 #797840

  • Jan4
  • Jan4's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 5905
  • Otrzymane dziękuję: 13529
Usuwacie już kopczyki przy różach?
Za tę wiadomość podziękował(a): ewakatarzyna, Bobka

Pielęgnacja róż 23 Mar 2022 18:41 #797841

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Online
  • Moderator
  • Posty: 21351
  • Otrzymane dziękuję: 90063
Andrzeju, dawno to zrobiłam, moje róże mają spore liście. Ale i "kopczyki" robię symboliczne.
Za tę wiadomość podziękował(a): Jan4, ewakatarzyna, Bobka

Pielęgnacja róż 23 Mar 2022 18:49 #797844

  • Bobka
  • Bobka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 7627
  • Otrzymane dziękuję: 27908
Jutro usuwam i zostawiam obok jak by pogoda
mrozowo figle spłatała.
Wszystko co byście chcieli żeby ludzie wam czynili ,sami też im czyńcie .
Motto na rok 2025
*************************************************************************
Zdjęcia objęte ochroną praw autorskich .
Na podstawie Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
Wszelkie pobieranie i udostępnianie tylko za zgodą autora .
Za tę wiadomość podziękował(a): MARRY, ewakatarzyna, Aurora Borealis

Pielęgnacja róż 23 Mar 2022 19:46 #797863

  • Aurora Borealis
  • Aurora Borealis's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 141
  • Otrzymane dziękuję: 606
Ja zrobiłam, tak, jak pisze Bobka - rozgarnęłam kopczyki wczoraj i dziś, i zostawiłam dookoła, będzie z tego ściółka na lato (drobniutka kora). Z róż w donicach, które zimowały w zacisznym kącie ogrodu, też wysypałam kopce z drobnej kory i te róże już przycięłam. Pozostałe - w gruncie - będę cięła w najbliższych dniach, ale z tym nie muszę się tak bardzo spieszyć - u mnie trochę wygwizdów jest, więc i wegetacja rusza ciut później. Strat nie widać, ale i zima byla łaskawa...
Anula

Pomiędzy Wisłą i Kampinosem jest moje miejsce na ziemi.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, MARRY, ewakatarzyna, Babcia Ala, Bobka

Pielęgnacja róż 23 Mar 2022 21:45 #797904

  • owsianka
  • owsianka's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 100
  • Otrzymane dziękuję: 354
Ja nie kopczykuję róż bo to u mnie Syzyfowa praca. Wrony rozwalają wszystkie kopczyki. Tej zimy żadna róża nie zmarzła.
Pozdrawiam poprosturysiek
Za tę wiadomość podziękował(a): ewakatarzyna, Babcia Ala, Bobka

Pielęgnacja róż 23 Mar 2022 21:51 #797905

  • Bobka
  • Bobka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 7627
  • Otrzymane dziękuję: 27908
A ja się zastanawiałam co to rozgrzebuje ocieplenie kaliny ,a to te ptaszory.
Eh :club2:
Wszystko co byście chcieli żeby ludzie wam czynili ,sami też im czyńcie .
Motto na rok 2025
*************************************************************************
Zdjęcia objęte ochroną praw autorskich .
Na podstawie Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
Wszelkie pobieranie i udostępnianie tylko za zgodą autora .
Za tę wiadomość podziękował(a): ewakatarzyna, Babcia Ala

Pielęgnacja róż 24 Mar 2022 15:44 #797958

  • Jan4
  • Jan4's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 5905
  • Otrzymane dziękuję: 13529
Kopczyki przy różach częściowo usunięte. :dance:

DSCN5090-001.jpg


DSCN5091.jpg
Ostatnio zmieniany: 24 Mar 2022 16:19 przez Jan4.
Za tę wiadomość podziękował(a): MARRY, Szafirek, ewakatarzyna, Babcia Ala, Bobka


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Łatka, MARRY
Wygenerowano w 0.738 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum