Forum Ogrodnicze Oaza

Taaak,popiół to temat dość kontrowersyjny.

Do tego bezpośrednio w korzeń, tuż przed sadzeniem. Pokrzywy nie przefermentowane, będą gnić i zabierać azot.
No ale może ziemia jest tak dobra, że pomidorki dadzą rade.

otojolka wrote:
Te pomidory powinny dostać teraz kilka oprysków z mocznika . Są niedożywione.

Nie wiadomo czy już im nie zdrewniały łodygi ?

Dziś resztę pomidorów wystawiłam na parapet. Pomimo słońca nic im się nie stało. Ostatnio spryskuję pomidory wodą z dodatkiem żelaza, magnezu i potasu. Ładnie się wzmocniły łodyżki i nabrały ciemniejszego koloru. Te co stały w mieszkaniu na parapecie są duże niższe niż te na balkonie.
Podsumowując moje pomidorowe pierwsze doświadczenie:
- Pomidory posiałam w ostatnich dniach marca. Patrząc po wielkości i kondycji sadzonek o dwa tygodnie za późno.
- Siałam metodą podkiełkowania nasion na chusteczkę i to przyspieszyło kiełkowanie a straty były znikome. Nie wykiełkowało jakieś 5 nasion na 60.
- Jak usłyszałam, że pomidory Adasiowej mają za sucho, swoje przelałam. Skutkowało to rozwojem pleśni w ziemi. Zastosowałam natychmiast podlanie HT najpierw z ziół a później z tymolu. Zatrzymało rozwój tego białego i zmieniło się na brązowe. Nie było skutków ubocznych na roślinach.
-Każde obfitsze podlanie pomidorów skutkowało ich wybieganiem. Sensowne jest spryskiwanie pomidorów nawozem.
- Mam za mało światła na parapecie.
- Przy drugim pikowaniu złamałam 3 pomidory zanim opracowałam metodę bezdotykowego pikowania za pomocą noża.
- Za późno zaczęłam hartować pomidory, bo dopiero po miesiącu.

Ale po mimo wszystko się udało!

Emalio, pomidory jednak są wytrzymałe na różne błędy Jeszcze z tydzień niech podrosną i wysadzę kilka do ogródka, bo chce doczekać się własnych nasion. No i przede wszystkim, chcę zobaczyć jak będą wyglądały i smakowały owoce Resztę sadzonek rozdam znajomym.

Moje bąbelki spędziły pierwszą noc bez mojej opieki ( z soboty na niedzielę ). Dzisiaj rano przekonałam się, że przeżyły i nawet nie zwiędły. Nie dobiło ich także dzisiejsze ostre słońce. Ale i tak muszę się czegoś czepić - nie wiem, czy wcześniej nie zwróciłam na to uwagi, ale liście zaczęły zmieniać kolory - brzegi jasnozielone/blade, środek ciemniejszy. Sprawdziłam objawy niedoborów na stronie seminis - nic podobnego nie znalazłam....
Przecież to niemożliwe, aby przez jedną noc doszło do tego typu zmiany ..... ale nic to, na odchodnym podlałam je ( nie zalewając!) i pomartwię się jutro

Witam brać pomidorową.Ja mogłabym o swojej przygodzie w tym roku z pomidorkami napisać książkę.Wysiewałam swoje w połowie marca.Bardzo ładnie powschodziły.
A bagatela ,miałam ponad 45 rodzai.Zła ziemia do rozsad,mimo iż polecana.Nagminne zalewanie,bo niby sucho na wierzchu.Ups.Narobiłam niezłego bałaganu z tą
moją rozsadą.Do tego nazwy się pomieszały i wsadzając do gruntu ,nie mam pojęcia ,jaka to odmiana.Będę potrzebowała pewnie nie raz pomocy .Cztery dni ciepła
i brak mojego nimi zainteresowania, dały im więcej ,jak ja przez 2,5 miesiąca.

Aniu czy o takie zmiany Ci chodzi? jak mam na Ailise


Po trzech dniach w gruncie AIlise wygląda dużo lepiej.

Moje były baaardzo późno wysłane, ale się tym nie przejmuje. Co będzie, to będzie.

Wysiane

Emalko, wypisz wymaluj - takie same

A to moje szczeniaczki wysiane w kwietniu.

I zdjęcie aktualne.

Wyrastają pomidory z samosiejek, to i z takiej rozsady wyrosną. Ale raczej prowadzić na I pęd krzaki.

Aniu to ze stresu ( u mnie była zła ziemia) brak potasu. Pare dni w ziemi i po niedoborze

Żeby u człowieka stres tak szybko mijał
Dziękuję Emalko .... przynajmniej o jedno zmartwienie mniej, bo - przyznaję - całą tą sytuacją bardzo się martwię ( mam na myśli wiadomą sprawę ).
Do jutra ....

Witam nic nie będzie moim pomidorom od kilku lat tak robię ,oczywiście nie wsadzam pomidorów w popiół tylko pokrzywy i popiół daję na dno dołka póżniej trochę ziemi i pomidory ,to powoduje ,że ładnie rosną i nie chorują .Popiół zbierany z kominka opalanego drewnem to dużo potasu napewno im nie zaszkodzi.