Forum Ogrodnicze Oaza

Tu się czeka na zalecenia góra 24 godziny .

W wtorek dzwoniłam do Krakowa odnośnie analizy i Pani z laboratorium powiedziała mi że jak dostaną próbke to 2-3 dni i prześlą mi e-mailem wyniki. Próbke dopiero wyślę w poniedziałek lub wtorek bo teraz mam zapalenie tchawicy i nie wychodze z domu. W sierpniu tez czekałam chyba 4 dni.

Robiłem analizy gleby z terenu mojego ROD i nie narzekam na współpracę z krakowską SChR. Gorzej z Działkowcami. Część z Nich do dziś bagatelizuje wyniki analiz sypiąc namiętnie wapno na glebę o pH ponad 7 mimo, że byli na różne sposoby informowani o wynikach analiz. I taka sytuacja trwa lata.

Jesienią 2018 jednak robiłem i na badanie z zaleceniami czekałem 2tyg, sprawdziłem w mailach.
Ale kolega z forum winogronowego napisał 27-12-2019 "Czy to normalne, że minęło już ponad 2 miesiące, a ja nadal nie mam wyników badania gleby??? Łódzka schr... Jak jest u Was? Jak po miesiącu zadzwoniłem, to pani powiedziała że dopiero miesiąc pan czeka to nawet nie bede pana przełączać do pań od badań "

Ale jeśli opóźnień brak to nie ma tematu, najpierw analiza, później nawozy.
Przyznam się jednak że sam pierwsze wapnowanie po kilkunastu latach przerwy zrobiłem bez badań. Po dwóch latach musiałem dosypać wapna i to w takiej ilości że musiałem nawożenie podzielić na dwa terminy. Jura, ale ziemia jak na większości kraju - kwaśna.

W Gliwicach, gdzie oddaję glebę do analizy informują o 2 tygodniowym okresie oczekiwania.
Z reguły do 7 dni dostaję informację na maila, list przychodzi później.
Ponieważ trzykrotnie na wiosnę wyniki mam jota w jotę takie same, zrobiłam sobie przerwę i stosuję zalecenia Pomodoro sprzed trzech lat.
W zeszłym roku znów narzekałam na klęskę urodzaju.

koma wrote: No tylko że u mnie nie robi się tak dużo przetworów z pomidorów. Robi sie tylko sałatke z pomidorów koktajlowych albo zielonych pomidorów koktajlowych ,a od uprawy koktajlowych nie jestem ja tylko mama uprawia je w gruncie przy ścianie domu a moje są wykorzystywane na bieżąco np. do chleba albo zupy pomidorowej 3 osoby są w domu ja siostra i mama to nie ma aż takiego zapotrzebowania na pomidory jak sadze pomidory to najważniejsza jest ciągłość zbioru żeby zaczeły sie jak najwcześniej i skończyły się jak najpóżniej. Posadziłem pomidora cornabel F1 i malinowy warszawski bo to najlepsze odmiany pod względem jakości owoców.

Witam,
Po pierwsze zgłupiałem komu tu odpowiadam ale to jest pytanie do Marii-koma:
Moja mama też robiła w podobny do zdjęcia sposób przetwory z pomidorów. Chodzi mi o całe w słoikach ostatnie zdjęcie. Nie mogę mimo wielu prób tych przetworów tak zrobić a nie ma już od dawna kogo zapytać. Jakbyś mogła podać recepturę... i jakie pomidory nadają sie do tego. Wiadomo że małogabarytowe...
Hej
Ryszard

Ryszard jedne pomidory robię tak jak ogórki kiszone,a drugie jak ogórki konserwowe.Każdy pomidor przy piętce nakłuwam patyczkiem od szaszłyków.Najlepsza,jak dla mnie jest odmiana Caniles.

Marysiu, a te kiszone pasteryzujesz? A jeśli tak, to po jakim czasie od nastawienia?

Ja jeszcze robiłam takie zwykłe, neutralne. Zalewałam tylko osoloną wodą i pasteryzowałam. Mogłam je wtedy dodać do wszystkiego

Janinko, ale po ilu dniach pasteryzowałaś, czy może od razu?

Iwonko,pasteryzuję bardzo krótko,dosłownie parę minut.

Zaraz pasteryzowałam. Zalewałam ciepłą wodą i do piekarnika na 80* na 30 minut /termoobieg/. Pomidory obierałam ze skórek, wtedy po otwarciu słoika mogę używać tak jak pomidory z puszki

O rany, ale sadzicie dużo pomidorów . Ja w tamtym roku miałam 13 krzaczków, w tym planuję zwiększyć do 20-25. Na pewno będą : Mata Hari, Amish Paste, Malachitowa Szkatułka. Reszta to nowości , jeszcze nie zdecydowałam jakie. Na razie wysialam nasionka Crimson Cushion.

Ja pomidory sadzę na balkonie.
W tym roku mam zamiar posadzić takie odmiany:

Miałam malinowy kapturek jest pyszny i bardzo plenny. Uważam, że godny polecenia, sama mam go na wstępnej liście koktajlówek.

Adriаn wrote:
Z zagospodarowaniem owoców problemów nie ma żadnych ( soki , przeciery , rodzina , znajomi ) . Chodzi oto
które wysiać , a które zostawić na następny sezon . Niestety działki rozciągnąć się nie da .

newrom wrote: Jakbyśmy o tym nie dyskutowali wcześniej na forum to bym nie pisał, dlatego więcej się nie odniosę do Twoich odpowiedzi w tym temacie. Poniżej masz dowód o tym o czym pisałem. To że było wapnowane dawno nie znaczy, że gleba jest kwaśna. Czytam różne portale i widzę jak nawet rolnicy którzy z tego żyją sypią w ciemno a potem płacz i pytania co się dzieje bo ciężko raz na 2 lata zrobić badanie za 50zł. Ja wysyłam próbki w marcu i w tydzień są w skrzynce lub na mailu oschr Gliwice.
pomodoro wrote: