Forum Ogrodnicze Oaza

16*C, niebo lekko zachmurzone, ale zapowiada się dzień bez deszczu.
Udanego poniedziałku

Po krótko trwającej burzy i krótkim,ale intensywnym deszczu wyszło słońce. Temperatura 17 stopni.





Miłego dnia.

U mnie też zachmurzone niebo i 16*. Wczoraj burze też omijały nas bokiem, ale deszcze już nie, więc znowu dopadało. Dzisiaj ma być przerwa w opadach, więc chcę zrobić oprysk, bo od jutra znowu mokro. Ciężki los ogrodnika


Spokojnego dnia

Wczorajszy wieczór minął z burzami i deszczami,gdzie spadło w sumie 21 l./m2.Poranek pochmurny,nie ma wiatru.O godz.6 00 temometr wskazywał 17,6*.Teraz jest 19,7*.Dzisiejszy dzień obędzie się bez ręcznego podlewania .

18 stopni ciepła , pochmurno, przed chwilą spadł drobny deszcz, który zdążył wyschnąć na kostce pisząc ten post. Wczoraj było raźniej z słońcem . Szumią liście brzozy od niewielkiego wiatru .
Owocnego tygodnia

Słonecznie, ale wietrznie. Temperatura 17 stopni, ale odczuwalnie jest mniej. Rośliny na balkonie dostaną dziś popalić, na wysokim pietrze zawsze zimniej.

Maria czy kwiat z Twojego zdjęcia to Dalia? Jeśli tak to jaka odmiana? Piekny jest.
Dobrego dnia wszystkim!

Jaka to roślina Mymystery lub ktoś inny wie z żółtymi kwiatkami z ciemnymi liśćmi ?
P.S. obiektyw mi jednak już podpowiedział szczawik , koniczynka .podoba mi się .

Witam wszystkich.
W zwiazku z zainteresowaniem malina moroszka napisze jeszcze kilka slow na jej temat.
W Skandynawii to najdrozszy i najbardziej pozadany lokalny owoc. Tradycje zbioru sa tu bardzo silne, co widac teraz w terenie. Wszedzie cale rodziny zbieraja, czesto pokoleniami na tych samych miejscach. Niektorzy zbieraja rowniez zarobkowo. W dwa tygodnie mozna zarobic wiecej niz w miesiac "zwyklej" pracy. W Tromsø byla nawet rozprawa sadowa dotyczaca zbioru na prywatnym terenie, ktora na szczescie zakonczyla sie zwyciestwem Allemansreten, czyli konstytucyjnego prawa wszystkich do korzystania dobrodziejstw naturalnych kraju.
Sama roslina to niepozorne klacza, skladajace sie z dwoch listkow i kwiatu. Wystepuje wylacznie na torfowiskach, ktorych u nas bez liku.



Tak wyglada niedojrzala malina, jest kwasna i twarda.



tak na wczesnym etapie dojrzewania, ktory gdy jest cieplo trwa gora trzy dni. Dla mnie sa wtedy najsmaczniejsze. Probowalem z czyms skojarzyc i wyszla mi krzyzowka bardzo dojrzalej wisni z nie do konca dojrzala sliwka



tak wyglada calkiem dojrzaly owoc. Smak robi sie slodszy, bardziej mdly i smakuje jak moroszka Dla mnie to sygnal, ze czas przezucic sie na jagody, ktore akurat startuja, choc jestem tu w mniejszosci.



Tymczasem pogoda wciaz rozpieszcza. Po dwoch chlodniejszych dniach 18st i znowu slonce W prognozach widac deszcze i oby przyszly, bo jest juz sucho.
Ciekawostka zwizana z dyskutowanym koszeniem trawnikow. Poprosilem nadgorliwa w tej kwestii wlascicielke ogrodu w imieniu moich trzmieli by oszczedzila czesc trawnika z koniczyna na jakis czas. Oto efekt





a tak wyglada warzywnik











Dla mnie niestety urlop sie juz skonczyl. Jutro rano wylatuje i moge nie byc w domu przez caly sierpien nawet dnia. Z jednej strony smutno, z drugiej jednak lubie swoja prace i tez nie moge sie doczekac. Lato jest takie krotkie...



Pozdrawiam serdecznie

Cóż, ja znam moroszkę w wydaniu "bardziej mdła"
Renifery w letniej szacie - bomba, wyglądają, jak świeżo ogolony pudel, tylko z rogami.


Jestem z powrotem we Wrocławiu, przyjechałam dziś rano, choć planowałam wczoraj wieczorem. Napiszę krótko, bo mi znowu skoczy ciśnienie: ostatni Tour de Pologne unieruchomił mnie na kilka godzin pośrodku drogi. Festiwal arogancji, niekompetencji i lekceważenia tak zwanych "zwykłych ludzi" usiłujących ewakuować się z zablokowanej nieomal połowy powiatu jeleniogórskiego. Totalny brak informacji - nawet jeden policjant pilnujący "porządku" nie był w stanie porozumieć się z drugim, więc udzielali sprzecznych i chaotycznych informacji. O paraliżu kurortu w środku wakacji nie wspomnę.
I na pewno entuzjastyczne relacje w mediach.

Byłam w tej szczęśliwej sytuacji, że mogłam późnym wieczorem wrócić do mojej chatki i przytulić głowę. Gorzej, jak ktoś musiał wrócić do Gdańska czy Rzeszowa.

PaulaPola wrote:
Paula informacje na temat dali napisałam w wątku daliowym

Chyba wszyscy na wakacjach.
A pogoda dla urlopowiczów niekorzystna, przynajmniej Wrocław mokry i chłodnawy, teraz 17 stopni. Niebo listopadowe, mży. Dla roślin lepiej, niż ulewa, dla mojego ciśnienia -

Z prac ogrodowych dziś raczej nici, zostaje i

Tego zapachu chyba jeszcze nie było, a mam tę różę trzy lata, przywieziona z Włoch jako coś kompletnie innego Biella Garden Club.



Pachnie, jak bułgarski olejek różany.
Spokojnego wtorku!

Aniu ciężko zapracowani w ogrodach
Ja nic nie piszę w pogodzie, bo u mnie tylko narzekanie Albo susza, albo za mokro...Ciśnienie mam 90/60 więc tylko do łóżka, ale nic z tego. Kapusta do przerobu już czeka, a za nią w kolejce 15litrowe wiadro ogórków.
Pielić nie mogę,bo mokro, a chwasty takie, że już bakłażanów nie widać. Jak tak dalej będzie, to i kukurydzę przerosną
No dobra, starczy narzekania, IF do oprysku już stoi, pędzę do namiotu.
Miłego i spokojnego dnia

Na zewnątrz zaczyna się jesień.Jest ponuro,brak słoneczka i nawet pokropiło jakby starym postrzępionym kropidłem.Aktualnie termometr wskazuje 19,7*C a o godz.6 było 17.9*.Są podmuchy wiatru a poruszają się tylko wysoko ułożone gałęzie.Krzewy stoją prosto.Niebo jest całkowicie zasnute szarymi chmurami.Spokojnego dnia zyczę wszystkim.

Szaro buro i ponuro. Poranek jakby wrześniowy. Co chwile kropi, temperatura ok 17 stopni. Pochmurne cale niebo a to polowa wakacji dopiero
Oglądam forumowe kwiaty, również w tym wątku. Na kwiatach nie znam się za grosz, ale od wczorajszych zakupów rozpocznie sie moja "przygoda". Jestem samozwańczą łowczynią promocji. Wszystko co widzicie na zdjęciach kupiłam wczoraj za....69 zl

O wschodzie słońca temp.14 stopni.Obecnie 24,niebo pokryte chmurami, wieje dosyć silny wiatr.Dzisiejszy dzień ma być bez opadów więc raniutko zrobiłam oprysk pomidorom.






Pomidorki do śniadania, a do obiadu surówka z pora,marchewki i jabłuszka.

20 stopni. Całe niebo zasnute chmurami. Nieprzyjemny wiatr.





Dobrego dzionka

PaulaPola wrote:
Paula, ale zdajesz sobie sprawę, że większość tych gatunków sadzi się wiosną i wykopuje jesienią?

Otwierałaś swoje "torby z łupami"? Cieszę się, że planujesz ubarwić swój ogród kwiatami i życzę, by zawartość okazała się żywa, nawet po przechowaniu przez następne pół roku... Choć na przykład dalie możesz wsadzić i tak, najlepiej do dużych donic i jeśli nawet nie zdążą zakwitnąć (zapewne tak będzie), to karpy, zapewne nieludzko wysuszone, trochę się wzmocnią. O ile ruszą. Najbardziej sceptycznie patrzę na lilie, choć je akurat możesz posadzić na stałe. Wyschnięte łuski, a może i spleśniałe to nie jest inwestycja.

W każdym razie serdecznie zapraszam do wątków tematycznych, tam wypowiadają się osoby naprawdę kompetentne, pewno Cię wesprą.

Deszcz ustał, ziemia trochę zwilżona nawet pod drzewami.Hordy pomrowów, w moim gąszczu trudno je fizycznie unicestwić. A to zastępczo, za słońce:

Łatko dziękuję bardzo. Z pewnością poswiece czas na studiowanie odpowiednich wątków. Toreb jeszcze nie otwierałam, ale jestem świadoma tego, że nie wszystko z tej zawartości bedzie żywe. O sadzeniu wiosną i wykopywani jesienią wiem. Co będzie to bedzie, majątku na tym nie stracę a o doświadczenia jakieś sie wzbogacę.