TEMAT: POGODA W NASZYCH WARZYWNIKACH CZĘŚĆ XX

POGODA W NASZYCH WARZYWNIKACH CZĘŚĆ XX 23 Lis 2024 13:34 #867521

  • koma
  • koma's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3809
  • Otrzymane dziękuję: 32182
Noc zimna,o świcie 4 stopnie na minusie.Dzien ładny,świeci słońce, +2 stopnie.
Po miesiącu walki z bobrem,który po wygryzieniu sztachetek w płocie zadomowił się w naszym stawie,w końcu sukces.Szkod narobił bardzo dużo.


20241123_065331.jpg



Już cieszy się wolnością


20241123_070114.jpg
Maria


Zielone okna z estimeble.pl

POGODA W NASZYCH WARZYWNIKACH CZĘŚĆ XX 23 Lis 2024 13:54 #867524

  • bietkae
  • bietkae's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2080
  • Otrzymane dziękuję: 11915
Rano było paskudnie tj. ponuro, prószył śnieg. w tej chwili jest nieco ponad 4 stopnie, świeci slońce ale wieje lodowaty wiatr. co nieco jeszcze troszeczkę chce kwitnąc
IMG_20241123_133515.jpg


IMG_20241123_133540.jpg
Pozdrawiam Ela
Ostatnio zmieniany: 23 Lis 2024 13:59 przez bietkae. Powód: poprawiono błąd
Za tę wiadomość podziękował(a): Marzenka, Krecik stary, Łatka, Marlenka, MARRY, zwykły chłop, Babcia Ala, Bobka, lusinda

POGODA W NASZYCH WARZYWNIKACH CZĘŚĆ XX 23 Lis 2024 14:35 #867529

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20116
  • Otrzymane dziękuję: 84051
koma wrote:


20241123_065331.jpg



Marysiu, ale on cudny! :hearts: :hearts: :hearts:

Rozumiem, że może i był uciążliwym lokatorem (a co zepsuł? jakieś drzewka ściął?), jednak dużo by dała za takiego futrzaka w ogrodzie. :lol:
Jak dobrze, że go wypuściliście z żywołapki. NIe wróci? Nie pozostawił rodziny w stawie?
Za tę wiadomość podziękował(a): Marzenka, Krecik stary, Marlenka, bietkae, MARRY, zwykły chłop, Babcia Ala, Bobka, Sonka

POGODA W NASZYCH WARZYWNIKACH CZĘŚĆ XX 23 Lis 2024 15:18 #867531

  • koma
  • koma's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3809
  • Otrzymane dziękuję: 32182
Aniu,oby już żaden nie miał ochoty zagościć na działce.Sciął 3 wierzby,jedna uszkodzł i zniszczył swoimi norami brzeg stawu.Wszystkie drzewka owocowe są zabezpieczone.Czy zostawił rodzinę? Mamy nadzieję że nie.
Maria
Za tę wiadomość podziękował(a): Marzenka, Krecik stary, Marlenka, bietkae, renmanka, Babcia Ala, Bobka, Sonka

POGODA W NASZYCH WARZYWNIKACH CZĘŚĆ XX 23 Lis 2024 15:25 #867532

  • Babcia Ala
  • Babcia Ala's Avatar
  • Online
  • Platinum Boarder
  • Rocznik 1964
  • Posty: 6396
  • Otrzymane dziękuję: 30099
No tak, one nie czytate, postawienie tabliczki PRIVATE nic nie da, staw to staw, taki jak każdy inny. Szczęściem zdarzyło się to chyba pierwszy raz od iluś tam lat, więc miejmy nadzieję, że się tak szybko nie powtórzy lub wcale. Też się cieszę, że puściliście go wolno :hearts:
Alicja
Ogród przy chałupie 10 km od polsko-czeskiego Cieszyna
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, Marlenka, bietkae, renmanka, Bobka, Sonka

POGODA W NASZYCH WARZYWNIKACH CZĘŚĆ XX 23 Lis 2024 17:01 #867538

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20116
  • Otrzymane dziękuję: 84051
Wierzba to dla bobra jak tort Pavlova, poczuł się zaproszony.
Jedno mnie dziwi, że Figuś nie dostał szału, gdy taka "dziczyzna" szwendała się po jego terenie.
Już widzę swoje w akcji, emerytki, nie emerytki, jak zwęszą obce zwierzę - piekło, szatani :jeez: .
Ostatnio zmieniany: 23 Lis 2024 17:02 przez Łatka.
Za tę wiadomość podziękował(a): Marzenka, Marlenka, bietkae, renmanka, Babcia Ala, Bobka, Sonka

POGODA W NASZYCH WARZYWNIKACH CZĘŚĆ XX 23 Lis 2024 17:22 #867539

  • Sonka
  • Sonka's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 133
  • Otrzymane dziękuję: 897
Szkoda, że obok bobra w klatce nie znalazła się wydra, ktora sieje spustoszenie w moim stawie. Mamy wyłożoną podobną klatkę ale wypuszczamy z niej tylko koty. Pozdrawiam.
Za tę wiadomość podziękował(a): Marzenka, Krecik stary, Marlenka, MARRY, renmanka, Bobka, lusinda

POGODA W NASZYCH WARZYWNIKACH CZĘŚĆ XX 23 Lis 2024 17:36 #867541

  • koma
  • koma's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3809
  • Otrzymane dziękuję: 32182
Dzięki Figusiowi zlikwidowaliśmy kilka nor.W miejscu,gdzie taką wywęszył,siadał i wył do momentu,aż Mąż się tam zjawił.
Maria
Za tę wiadomość podziękował(a): Marzenka, Krecik stary, Łatka, Marlenka, MARRY, renmanka, Bobka

POGODA W NASZYCH WARZYWNIKACH CZĘŚĆ XX 23 Lis 2024 19:06 #867548

  • Bobka
  • Bobka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 7017
  • Otrzymane dziękuję: 25588
Pokazuję mężowi zdjęcie a mąż mówi ,wróci :devil1:
Powiedziałam ,że żadnych zdjęć więcej nie pokażę , :devil1:
niech maluje obrazy bo właśnie zaczął :P
Ps wprawdzie żaden artysta nie pokazuje pracy przed
ukończeniem ,ale mnie wolno w konspiracji . ;)
Na samym początku nawet .
Mąż wziął pędzel ,którego nie miał w ręce od
czterdziestu paru lat .
Hm na dodatek troszkę za mały :)
Wszystko co byście chcieli żeby ludzie wam czynili ,sami też im czyńcie .
Motto na kolejny rok 2024
*************************************************************************
Zdjęcia objęte ochroną praw autorskich .
Na podstawie Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
Wszelkie pobieranie i udostępnianie tylko za zgodą autora .
Ostatnio zmieniany: 23 Lis 2024 19:16 przez Bobka.
Za tę wiadomość podziękował(a): Marzenka, Krecik stary, mymysteryy, Łatka, Marlenka, bietkae, MARRY, del, renmanka, lusinda

POGODA W NASZYCH WARZYWNIKACH CZĘŚĆ XX 23 Lis 2024 19:56 #867552

  • del
  • del's Avatar
  • Online
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2025
  • Otrzymane dziękuję: 13695
Łatka wrote:
Och, Tomku, trochę Ci zazdroszczę tych dwóch tygodni pod bardziej błękitnym niebem.
Mam nadzieję, że do tego vino da casa dostawałeś porządne, północnowłoskie jedzonko - i że w nim zagustowałeś. :P
...
Żeby to były wakacje to byłoby spoko, ale w tygodniu to kończyłem pracę po 18, więc już było ciemno. Zwiedzać udało mi się w weekendy, w które była fajna, słoneczna pogoda - chatGPT podawał miejsca, które musiałem odwiedzić, później Google Maps i zawsze parę kilometrów się robiło :)

Co do jedzenia to 2 światy - ten gorszy w hotelu, gdzie miałem coś co miało przypominać śniadanie ... niestety Włosi na śniadanie to tylko mała kawka i jakiś croissant.
Co do knajpek i lokali, inny świat. W powszednie dni lokale pełne ludzi - znajomi, całe rodziny. Jedzenie wszędzie świetne, świeżutkie, przygotowywane na miejscu, a nie odgrzewane. Nawet te w czasie przerwy obiadowej, w małych lokalach.

Zostało mi jeszcze parę kilometrów do domu - ostatni przystanek, Norymberga.
pozdrawiam,
Tomek
Ostatnio zmieniany: 23 Lis 2024 19:57 przez del.
Za tę wiadomość podziękował(a): Marzenka, mymysteryy, Łatka, Marlenka, bietkae, MARRY, Babcia Ala, Bobka, lusinda

POGODA W NASZYCH WARZYWNIKACH CZĘŚĆ XX 23 Lis 2024 20:18 #867553

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20116
  • Otrzymane dziękuję: 84051
Norymberga też godna postoju - jak masz szanse, popatrz tylko na dom Dürera.

Tomku, Włosi po 18 dopiero zaczynają myśleć, jak spędzić wieczór, niezależnie od pory roku, spotkania w restauracjach to raczej po 21. :lol:
Ale pewnie to zauważyłeś.
Śniadania...ta... Osoby potrzebujące "wrzucić na ruszt" coś solidnego z ranną rosą mogą czuć się nieco zdezorientowane - choć zawsze można w hotelu poprosić o "salato" (nie jest to sałatka, tylko niesłodkie jedzenie). Co prawda wywołają zapewne minę kelnera, jakby w polskiej knajpie prosili o podgrzanie wódki :lol: , ale powinni cokolwiek dostać, choćby jajko.

Mam nadzieję, że zaraziłeś się nieco włoskim bakcylem i może wrócisz jako urlopowicz - najlepiej nie z biurem podróży, tylko na własną rękę, autem i może ciut dalej na Południe, bo do Padu do takie Włochy ugładzone i zunifikowane. ;)

We Wrocławiu drugie pół dnia pochmurne, odrobinę wyższa temperatura niż w poprzednie wieczory.
Za tę wiadomość podziękował(a): Marzenka, Krecik stary, mymysteryy, Marlenka, bietkae, MARRY, del, Babcia Ala

POGODA W NASZYCH WARZYWNIKACH CZĘŚĆ XX 24 Lis 2024 09:51 #867560

  • Marzenka
  • Marzenka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3334
  • Otrzymane dziękuję: 10021
Nocka z przymrozkiem ok -3 stopni. Rano nawet koty nie chciały wyjść. Teraz niebo szare - trochę taka mokra szmata :blink: Pada śnieg z deszczem. Mało zachęcający czas do jakiejś aktywności. Spokojnej niedzieli Wam życzę :coffe:
462575481_1246722286591963_5214340927409776252_n.jpg
Za tę wiadomość podziękował(a): pomodoro, Krecik stary, mymysteryy, Łatka, Marlenka, MARRY, lusinda

POGODA W NASZYCH WARZYWNIKACH CZĘŚĆ XX 24 Lis 2024 10:08 #867561

  • MARRY
  • MARRY's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 2500
  • Otrzymane dziękuję: 9376
Pochmurno i bardzo wieje, przejmujące zimno, śnieg powoli znika. Jutro odwilż a w poniedziałek 11 stopni (?)



Karmniki pełne i mają gości ale nie są bezpieczne !
Dzisiaj jastrząb albo myszołów złapał w szpony wróbla/sikorkę.
Wiatr go zepchną na podjazd, myślałam w pierwszej chwili, że to ranny ptak ale szybko się pozbierał i jak się wzbił zobaczyłam w jego szponach ptaka.

Ciepła i żadnych drapieżników.
:flower1:
MARRY
Ostatnio zmieniany: 24 Lis 2024 10:08 przez MARRY.
Za tę wiadomość podziękował(a): Marzenka, Krecik stary, mymysteryy, Łatka, Marlenka, CHI, renmanka, lusinda

POGODA W NASZYCH WARZYWNIKACH CZĘŚĆ XX 24 Lis 2024 10:22 #867562

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20116
  • Otrzymane dziękuję: 84051
Nad moim miastem też brudna szmata, i to słabo wyżęta. :(

Marysiu, zgadza się z prognozą, też widzę 11 stopni i pełne słońce jutro (nie do wiary!) i kilka kolejnych cieplejszych dni. No dożyję, to uwierzę, Niemiec jak oszalały zmienia zdanie raz początkiem grudnia nocny mróz, raz nadal "angielska zima".

Mimo przeciwności zakwitła na parapecie sypialni Athena, troszkę dobrej energii.



Cieplejszego dnia!
Za tę wiadomość podziękował(a): Marzenka, Krecik stary, mymysteryy, Marlenka, CHI, renmanka, lusinda

POGODA W NASZYCH WARZYWNIKACH CZĘŚĆ XX 24 Lis 2024 11:16 #867565

  • CHI
  • CHI's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3996
  • Otrzymane dziękuję: 21507
U mnie też "Niemiec Ani" co chwilę zmienia prognozę. Jutro ma być +12 i słońce :woohoo:

Dziś niby też +12, ale na razie jest 6 i siąpi z przerwami.

Koty odkryły dobrodziejstwo grzejnika na podczerwień:

PB248438_kadr_may.jpg

To to białe po lewej u góry.

Wszystkiego cieplejszego :devil1:
Za tę wiadomość podziękował(a): Marzenka, Krecik stary, mymysteryy, Łatka, Marlenka, renmanka, Babcia Ala, lusinda

POGODA W NASZYCH WARZYWNIKACH CZĘŚĆ XX 24 Lis 2024 11:40 #867567

  • renmanka
  • renmanka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 831
  • Otrzymane dziękuję: 5360
U mnie jak u Was. Zimno, ciemno i wieje. Wiało całą noc, krokwia nad naszym łóżkiem skrzypiała do bólu, dla mbie to wyznacznik, że wieje mocno.
Liczę na to, że naschodzący tydzień będzie milszy pogodowo. Ciągle mam jeszcze do ogarnięcia w ogrodzie i cebulkę do wysadzenia.

Wczoraj M. przywiózł mi kilka przyczepek sosny z wycinki kilka ulic od nas. Moje kózki uwielbiają ogryzać igły, teraz kiedy trawa pastwisko ogołocone, taka choinka to rarytas. W niepogodę dostają gałązki do paśników, zapach w koziarni jak w inhalatorium. Uwielbiam.

Przepraszam za słabą jakość zdjęć. Mam stary telefon, szybka pęknięta na pół. Za mało pamięci na cokolwiek, aparat słaby. Ale nie umię obsługiwać lepszego, nie wiem kiedy się nauczę.

20241123_151022.jpg
Pozdrawiam Celina
Za tę wiadomość podziękował(a): Malkar, Marzenka, Krecik stary, mymysteryy, Łatka, Marlenka, CHI, Babcia Ala, lusinda

POGODA W NASZYCH WARZYWNIKACH CZĘŚĆ XX 24 Lis 2024 12:11 #867569

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20116
  • Otrzymane dziękuję: 84051
Celinko, i tak najważniejsze, co piszesz.:kiss3:


Czytałam, że Twoje kozy szaleją, coś się wyjaśniło?
A ja chwilę temu wyrzuciłam do ogrodu kudły wyczesane z moich suczysk. Nie minął moment, przyleciał wróbel (mazurek?), napakował pełen dziób tej waty i odleciał.
Młode mieć zamierza? :think: :blink:
Za tę wiadomość podziękował(a): Marzenka, Krecik stary, Marlenka, CHI, renmanka, Babcia Ala

POGODA W NASZYCH WARZYWNIKACH CZĘŚĆ XX 24 Lis 2024 13:05 #867571

  • renmanka
  • renmanka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 831
  • Otrzymane dziękuję: 5360
20240423_134852.jpg

Właśnie testuję nowy telefon. Bardzo dużo nerwów mnie to kosztuje. Wszystko jest inaczej. Dobrze, że ma w domu ogarniętego nastolatka, bo nie dałabym rady tego ogarnąć. I tak nie wiem na ile mi się to uda.

Kozy dalej wariują. Nie wiem która jest zakocona. I czy w ogóle.

Zdjęcie wspomnienie lata.
Pozdrawiam Celina
Ostatnio zmieniany: 24 Lis 2024 13:17 przez renmanka.
Za tę wiadomość podziękował(a): Marzenka, Krecik stary, mymysteryy, Marlenka, CHI, Babcia Ala, lusinda


Zielone okna z estimeble.pl

Wygenerowano w 0.860 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum