Forum Ogrodnicze Oaza

Kolejny słoneczny, piękny dzień, aż chce się o tym napisać.

Temperatura w dzień ok. 9*, prawie bezwietrznie. Już prawie zakończyłam prace przy kwiatach... Jeszcze coś przyciąć i można uznać, że udało się...

Za chwilę biorę się za wyrabianie ciasta dojrzewającego na pierniki, już i tak trochę późno, ale ponoć lepiej późno niż później.




U mnie w kwiatowym ogródku już tylko uschnięte badyle, które jeszcze muszę powycinać. Pojedyncze maleńkie bratki starają się rozweselić rzeczywistość...




Ciepłego wieczoru

Aniu, moja róża w sezonie ma trochę inny kolor



Dzisiaj bardzo nieprzyjemna pogoda Ciemno, mglisto, wietrznie i zimno. Dobrze, że nie muszę z domu wychodzić.
Spokojnego dnia

No tak, z różami tak jest, zmiennice potrafią dość radykalnie przejść od pomarańczowego do złotego, choć zwykle jaśnieją, a nie ciemnieją z skracającym się dniem.
We Wrocławiu również ponury, wilgotny ranek, ale teraz właśnie się przejaśnia. Chłodniej, jak spojrzałam po siódmej na termometr, pokazywał 4 stopnie.

Od kilku dni przylatują na rosnącą vis a vis kuchennego okna magnolię sójki.



Są tak płochliwe, że wyszło mi tylko takie marne zdjęcie .

Lepszej pogody!

U mnie dziś od rana mgła, niby 4 stopnie na plusie ale jest nieprzyjemnie zimno.

Jedyny kwiatek w ogródku.

Poranek słoneczny zaczął się z temperaturą +8,6*C.Pomimo słoneczka powietrze jest zimne .Być może duża wilgotność i chłodny wiaterek znacznie obniżają temperaturę odczuwalną.Teraz jest 13,6+.

Wczoraj zrobił się w końcu całkiem ładny dzionek. Wspólnymi siłami zmontowaliśmy mały trejaż dla Lady of the Lake i dzięki temu, że moją glinę rozmiękczył deszcz, udało mi się samodzielnie wbić metalowe stopy dostatecznie głęboko, by ustrojstwo utrzymało niezbyt ciężką różę.
A dziś wróciła brudna szmata.

Cała nadzieja w jaśniejszych pasmach od zachodu:



Dość ciepło jeszcze , 7 stopni. Ale podobno idzie ochłodzenie.

Udanego dnia!

U nas też po niezbyt pogodnym poranku, zrobił się słoneczny dzionek. Niestety zapachy na zewnątrz powodują, że wolę siedzieć w domu. Nie są to na szczęście zapachy palonych śmieci, ale jak się nazbiera tyle kominów, to przyjemnie nie jest.
Dzisiaj pada od rana, ale może później słoneczko zaświeci, tak jak wczoraj


Spokojnego dnia

Poranek deszczowy i wietrzny.
Na temat kominów i smrodu to ja już nic nie dodam, bo się tylko zdenerwuję.
Mam poliwęglan na szklarni do wymiany, jakby takie wytopione w nim dziury...

Poranek zaczął się z temperaturą +8,2 i dość mocno padającym deszczu.Przy gruncie termometr zapamiętał +7.9*.Mocno podwiewa zimny wiatr.Ogółnie jst zimno i mokro.Momentami pokzuje się słońce ale niewiele to zmienia.Aktualnie jet 11,4*C i zmienia się w zależności od tego czy jest słońce,czy go nie ma.

Pada deszcz... krople wody wybijają swoją smętną melodię na dachu naszej chatki... Warzywniki toną w deszczu.

Pogoda pod psem, mój nastrój też pod psem...a może pod kotem...

Zabrałam się za porządki. Za chwilę będę unieruchomiona na jakiś miesiąc, więc może i dobrze, że pada, temperatura koło zera i szarość zapanowała na dworze. Aby do świąt, po Nowym Roku już dzień będzie dłuższy i można wyznaczać sobie nowe cele, a z tym łatwiej żyć...

Dobrze, że mam tyle zdjęć i choć na chwilę mogę oderwać się od szarej rzeczywistości.







Dużo sił w te ponure dni.

lusinda wrote:
Wyczuwam jakiś problem zdrowotny, czy tak, Ewo? Życzę, by "naprawa" poszła dobrze, w tym roku i nas oboje poważnie kopnęło i odbieramy (w świadczeniach) dziesięcioleciami płacone składki na ZUS.

Piękne te Twoje lilie, zwłaszcza African Lady jest w czołówce moich ulubionych.

A dziś to prawdziwy Black Friday, mokro, po wieczorno-nocnej ulewie błoto po kostki, mroki jak w katakumbach, jedyna sensowna czynność, to ta, której oddaje się Cytrysia:



Ale niestety, w południe kolejna wycieczka do szpitala, na kontrolę.
Oby nie zrobiło się jeszcze mroczniej.

Kochani witajcie

Przede wszystkim życzę chorującym szybkiego powrotu do zdrowia

Pogoda jaka jest, każdy widzi. W sumie to się cieszę, że nie ma mrozów i śniegów.
Mam nadzieję, że w sobotę nie będzie padać, bo mam ambitne plany przygotować z M. kawałek ogrodu i posadzić czosnek i cebulę
Co z tego wyjdzie, zobaczymy.
U mojego zwierzyńca "wybuchły" posłania i trzeba było kupić nowe
Ot, tak, żeby mi się przypadkiem nie nudziło



Matka, o co Ci chodzi...no i co...samo wybuchło



Miłego dnia

Dzień pochmurny z niewielkimi opadami.
Temperatura nie przekroczyła 5 stopni.






Ciągle brak czasu. Za 10 dni wyjeżdżam na 2 miesiące.Ogrod ogarnięty,kwiaty tak nie do końca zabezpieczone.Gotowanie,mrożenie, żeby Mężuś mi nie schudł .

Spokojnego dnia.

W nocy i o poranku do godz.11 padał deszcz momentami z większym nasileniem.Jest poczhmurnie,niego zakryte szarymi ciężkimi chmurami.Bardzo delikanie podwiew wiaterek.Jest mokro zimno i nieprzyjemnie.Aktualna temperatura wynosi +8,1*C.Wszystkim spokojnego weekendu.

jedne z ostatnich tegorocznych kwitnących kwiatków balkonowych

Szaro, buro i ponuro i to by było tyle o pogodzie.
U mnie kwitną jeszcze lwiepaszcze i oczywiście chryzantemy.

Cały dzień padał deszcz. Było tak ciemno, że jak coś robiłam w kuchni to musiałam włączyć światło. Nawet nie wiem ile było na termometrze, bo nie wychodziłam na zewnątrz, więc mnie to nie interesowało. Pogoda do kitu.
Spokojnej nocy

Pogoda po prostu okropna, ale jeszcze nie paskudna, może być gorzej, przynajmniej nie duje.

Od rana świeci słońce.Pdwiewa też mocniej chłodny wiaterek.Na niebie pływają obłoczki ale jakoś omijają słoneczko.Rano termometr wskazywał+7,4*C a przy gruncie było 5,9*.Słońce nadal pracuje bez zakłóceń.Jak na ostatni dzień listopada jest nieźle a nawet fajnie.Wszzystkim Andrzejom wesołych Andrzejków a jutro zdrowia,zdrowia i zd....