Forum Ogrodnicze Oaza

U mnie znów pada 13 st. Kolejny leniwy poranek a tyle rzeczy czeka do roboty...echh ja tu zebrać siły

Alu
Nam się udało 27-28 lutego wyciąć brzozy, które mogłyby się wywalić na budynki. Większość jeszcze nie posprzątana, mimo że pocięta i porąbana - brak mocy przerobowych. Goniłam z wycięciem, bo na NATURZE 2000 można tylko do 1 marca. Brzozy 15-20 m "przyzwyczajone" do wiatrów z zachodu. A teraz się porobiło, że wieje z każdej strony, tylko nie z zachodu. Przez lata wiało z zachodu, sporadycznie ze wschodu. Fen czasami zawiał z południa. A teraz potrafi wiać z północy i to tak, że ostatnio nie mogłam się nadziwić "trasie lotu" kawałka styropianu 1x0,5x0,1 m...

Teraz 12 stopni, zastanawiam się nad napaleniem w kominku, bo jakoś tak nieprzyjemnie. Znów będę coś próbować robić na zewnątrz między deszczami. Pogoda do bani, samopoczucie też...

Wczoraj udało mi się "uziemić*" większość pomidorów (bo mało ich) i część innych roślin. W workach z ziemią zalęgły mi się mrówki, więc trzeba było pojechać po nowe, to tak aby mi się nie nudziło.



Spokojnego dnia

*Kupiłam od Ewy (Lusinda) świetne określenie.

Ciąg dalszy opadów. Dzień pochmurny z temperaturą 15 stopni.Cieszy mnie brak silnych wiatrów.
Warzywa nie mają lekko w tym roku a ja z nimi.Noce były z tem.minus 6,grad,wichury,intensywne opady,zimnica i śladowe ilości słońca.




Spokojnego dnia.

Lulu -Patrycjo



Jest to pelargonia Skarlet Rambler,której szczepki dostałam od Ani Łatki

O godz.6 00 termometr wskazał +17,1*C.Temperatura odczuwalna znacznie odbiegała od termometrowej.Wiał zimny wiatr,w powietrzu tylko wilgoć.Do tego niebo jest zasnute siwymi chmurami i co chwilę mży.Czerwiec niewiele odbiega od lutego.Teraz jest 18,2*.W namiocie otwarte zostawiłem tylko okna.Dziś dzień wolny od pracy w ogrodzie bo jest mokro.Smacznej kawki!!

Pogodowy kalejdoskop. Kilka minut pada deszcz, kilka świeci słońce. I tak w kółko. Do tego zimny wiatr.

Ewciu co to za błękitne ślicznotki?

U mnie od rana nie padało, tylko lało. Do południa, przez noc i ranek doleciało 500 litrów do zbiornika.
Obecnie od godziny nie pada, ale pochmurzone tak, że nie zdziwię się, jak zaraz zacznie padać...

Wskoczyłam na PSZOK, dowiozłam wiaderek, bo ogórki muszę też posadzić w wiaderkach, nornice robią sobie w nich drogę szybkiego ruchu.




W marcu dostałam gerbęrkę, kwitła długo, potem trochę zmarniała. Wysadziłam ją do większej donicy i wstawiłam w kąt, gdzieś pod hortensję...no i zapomniałam o niej...

Wczoraj przypadkiem odkryłam, że jest i ma się dobrze.




Dobrego dnia

Właśnie dostałam wiadomość, że moja przyszła synowa, przed chwilą się obroniła.

Nie padało, za to wiało tak, że tam nie wylazłam, tyle co musiałam. Chwilami słońce, to gorąco, a za chwilę jak słońce się chowa, to lodowaty, b. porywisty wiatr - lato

lusinda wrote: Na zdjęciu u ewakatarzyna to bodziszek wspaniały (geranium grandiflorum), jeśli mnie oczy nie mylą

U nas padało rano....potem tylko masa ciemnych chmur się przewaliła przez niebo.

Dzień dobry czwartkowo.
Zimno w nocy, przed szóstą ledwie 10 stopni, a już trochę musiało się ocielić. Nic dziwnego, że stojące na tarasie ciepłoluby nie bardzo chcą rosnąć.
Pomidorki niby kwitną, lecz też bez entuzjazmu.



Miałam jednak na myśli raczej takie kwiatki:



Przez tę pogodę mało ich, a owady też słabo przylatują, więc zawiązków jeszcze mniej.
Ale przynajmniej niebiesko nad głową i słonko wzięło się ostro do pracy. Dobrze, niech osuszy trawę, już koniecznie muszę
Wam też życzę słoneczka.

Witam w słoneczny poranek W końcu słońce świeci. Nad ranem 9 st ale nadzieja na ciepło powyżej 15 w dzień jest. Oby już tylko cieplej. Miłego dnia

Noc po truskawkowej pełni zimna.
Czujki pokazały najniżej 5,9 stopnia.
Słoneczko od rana mocno przygrzewa więc temperatura rośnie.
Kolejna noc też będzie chłodna w moim śląskim "biegunie zimna"
Życzę przyjemnego dnia wśród swoich roślin.

Noc chłodna, ale już słońce podnosi temperaturę. Teraz jest 10*. Z dnia na dzień ma być cieplej.
Aniu spójrz na spód liści. Chyba masz tarczniki/miseczniki. Może za ich przyczyną słabo kwitną, bo osłabiają roślinę. Albo spróbuj dać im jakiś nawóz wspomagający kwitnienie.

Miłego dnia

Wałcz, Piła okolice słoneczko o pranku, po chłodnej nocy.

Piotrze, fantastyczne ujęcie kwiatka pomidorowego, nie przyszło mi do głowy tak na niego spojrzeć.

Kasiu, już widziałam to Twoje powalające kwitnienie w wątku cytrusowym, gratuluję i lekko zazdroszczę.
Co do tarczników, żywych już nie ma, u mnie lepiej niż chemia rozprawiają się mrówki. Zostało trochę pustych tarczek, odpadają przy dotknięciu. Historia powtarza się rokrocznie.
Wiszą oczywiście nadal ubiegłoroczne cytrynki, jeszcze "nabierają ciała". Zbyt wielu zalążków nieduże drzewko i tak nie uniesie.
Bardziej się martwię o mandarynkę, niby nie ogołaca się, ale ani młodego listeczka.
Dostają co jakiś czas roztwór żółtego kristallonu, trochę rozcieńczony bardziej. Bo u mnie nie ma, że naprawdę duża donica zasiedlona przez jeden pieniek, są i sublokatorzy w postaci pomidora i begonii, wszystko to rośliny ozdobne.

Już jestem lekko spracowany podlewaniem konewką.A teraz słoneczko ostro podgrzewa ziemię i powietrze.Mocniej wieje ale troche cieplejszym wiatrem jak w ostatnich dniach.Niebo prawie czyste niebieskie.Poranek zaczął się temperaturą 14,8*C.Aktualnie termometr pokazuje 23,2*C.Wszystkim zycze miłego choć pracowitego dnia.

wprawdzie chyba niejadalne ale swoje

Lato, lato...
5 rano za oknem...

Ewuniu druga Ewunia ma rację, to bodziszek wspaniały Rosemoor. Szkoda, że krótko kwitnie.

Rano, jak co czwartek, wybrałam się na zakupy. W cienkiej bluzce z długim rękawem było mi zimno.

Teraz w słońcu ciepło, ale w cieniu chłodno.