Forum Ogrodnicze Oaza

Bogusiu, ja bym tego nie robiła. Zima zawsze jest dla hibiskusów bylinowych wyzwaniem, nie wiadomo, jaka będzie następna. Już bywało, że z niewiadomych powodów duże rośliny zamierały, albo zamiast kilku pędów wychodził jeden.
Jeśli już, to chyba lepiej w maju-początkiem czerwca, gdy się okaże, że przezimował i budzi się do życia.
Sultry Kiss - ostatnie kwiaty nie mają dość energii, by całkiem się rozwinąć.

Aniu ja teraz nie nie ,myślę o wiośnie ,miałam 2 szt
,ale jedną przegrzalam zimą lub doprowadziłam czarną agro i nadmiarem
ocieplenia do obumarcia
A one są tak drogie u nas ,chyba jak i wszędzie .

Bogusiu, duże owszem, są drogie.
Ale popatrz tutaj, to strona mojej ulubionej szkółki, 5 km od mojego karkonoskiego miejsca na ziemi, więc bywam często - ze szkodą dla kieszeni.
Hibiskusy po 14, a większe po 22 zł, chyba do wytrzymania cena? Nie namawiam na zakup teraz, ale w maju, czerwcu - czemu nie?

Aniu no no ceny bardzo dobre
Chyba ucieknę z tej strony
A co teraz ,teraz się nie kupuje przecież ,co sadzi się je w
październiku no nie ;)chyba .
Więc wiosną no no ,zajrzeć trzeba

Na definitywne zakończenie sezonu rozwinął się pokazywany wyżej pąk Sultry Kiss.



Sezon był bardzo długi, trochę zły - zwłaszcza przez spóźniony majowymi chłodami początek - a trochę dobry, bo niezwykle długi.
Kilka egzemplarzy kwitło pięknie, na przykład Evening Rose, Holy Grail, Dark Mystery, My Valentine. Niestety, straciłam dwa duże i kilkuletnie egzemplarze. Odkupione rośliny w większości nie dały rady zakwitnąć, ale też były to (za wyjątkiem kwitnącego do teraz Sulktry Kiss) niewielkie sadzonki. Zakładam, że w następne lato spełnią pokładane w nich nadzieje.

Ruszają!
My Valentine.

Do licha, czy nikt nie chce pokazać tych pięknych, spektakularnie kwitnących bylin? Moje uprzejmie na mnie poczekały, znaczy te, co mają zamiar kwitnąć. Trzy małe ubiegłoroczne sadzonki spróbuję przesadzić, bo tam, gdzie są, nic chyba nie lubi rosnąć.

Serniczek wiśniowy.



Vintage Vine



My Valentine





Evening Rose



Sultry Kiss

Zakwitł posadzony wiosną Berry Awsom.



Kwiat mały, ciemny. Za to My Valentine ma ogromne "talerze".

Łatka wrote:
Do licha, jak ja bym chciała pokazywać, jakby one chciały pokazać kwiaty . Z trzech odmian ostały mi dwie. Jedna nawet zapąkowana, a druga młodziak może nie zdążyć do przymrozków. Toż nie będę liściorów focić.

Licho lichem, ale miło popatrzeć u innych.

U mnie zakwitł tylko jeden, nn

Jest w końcu

Wprawdzie to zdjęcia lekko archiwalne ,ale na tę chwilę właśnie kwitnie ,i znów ma pąki .
Zakwitł późno ,ponieważ cięłam go jesienią ,wiosną bardzo wolno odbijał.
Wiosną tak jak Ania Łatka mi tutaj radziła przesadzić .
I tak zrobię ,ponieważ na kartce rozwija się coraz mocniej róża Laguna ,a on jest
za tą kratką .

Bogusiu, bardzo wolno odbijał, bo ten typ tak ma, w dodatku jak pamiętasz, cały maj było fatalnie, zimne noce, może u Ciebie i przymrozki. To jest bylina i kiedy zetniesz, nie ma znaczenia, nadziemne części i tak są martwe.

Podobnie jak rok temu, pąki mają już mało energii. Tym razem ostatni to Midnight Marverl.

No i proszę, dopiero co pisałam, że tegoroczne sadzonki nie dały rady - a dzisiejsze ciepło jednak otwiera pąk Dark Mystery. To "dark" dotyczy listowia, bo kwiat ma być pastelowo różowy.



Może w niedzielę czeka mnie wspaniała niespodzianka? Aż nie śmiem mieć nadziei.

Oby było słoneczko i dość ciepło ,jakkolwiek to zabrzmi ,to zakwitnie .
Czekamy więc Aniu
Widzę to u siebie .
Słońce ,dnie bez deszczu i rośliny budzą się znów
Edit ,jak byś Aniu rzuciła na krzew lekką agro na noc .
To by pomogło

Tak się trudno rozstać
Kupię z myślą o mężu na wiosnę jeszcze ze 2 .
To pierwsza roślina ,której nazwę zapamiętał
i widzę tę radość jak mówi o jego kwiatach

Nie ścinam go teraz ,zostawiam .
Dopiero wiosną to zrobię .
Może wtedy szybciej odbije ?
Bo zawsze na wiosnę bardzo wolno wyłazi z ziemi .

Nie, nie, Bogusiu, hibiskus bagienny już tak ma, budzi się jako ostatnia roślina w moim ogrodzie - zawsze. Ale trochę szybciej, jak ma dość wilgoci. By go pobudzić, warto go tak od połowy maja mocno podlewać. Tylko trzeba mieć oznaczone miejsce, gdzie jest.