TEMAT: Nowy sezon lilie 2022. (Niektórzy żyją więcej niż raz.)

Nowy sezon lilie 2022. (Niektórzy żyją więcej niż raz.) 20 Sty 2022 22:58 #789635

  • mirzan
  • mirzan's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1107
  • Otrzymane dziękuję: 2490
Jeśli zdecydujecie się na kupienie cebulek pumilum, to koniecznie trzeba z zebrać nasiona, aby nie stracić rośliny i co rok wysiewać.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): jagodka27, Herbatnik


Zielone okna z estimeble.pl

Nowy sezon lilie 2022. (Niektórzy żyją więcej niż raz.) 20 Sty 2022 23:27 #789639

  • Herbatnik
  • Herbatnik's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2478
  • Otrzymane dziękuję: 8152
MARRY wrote:
Zwiedzałam już WL zainteresowała mnie Zeba, ma ekstra rodziców, no ale przekroczyłam już dobrze budżet i możliwe miejsca sadzenia, ale jestem zadowolona z zakupów, zostawiłam sobie coś na jesień.

Wątpliwa jest mrozoodporność lilii Zeba. To drugie podejście lilii która wzbudziła zachwyt parę lat temu. Mowa oczywiście o Kushi Maya. Miałem tą lilię i powiem tak z tą lilią to jest jak z piękną, śliczną dziewczyną. Zauroczenie/ bo daleko jeszcze było do miłości/ od pierwszego wejrzenia. Lecz kiedy ów panna się odezwała cały czar prysł :happy: Jest upierdliwa, jest niezwykle wymagająca, trzeba chuchać, dmuchać i skakać żeby kwiat był wręcz katalogowy. Owszem ma dużo zalet : kwiat jest ogromny, dziwny, jednocześnie nietypowy kolorystycznie i niezwykle pięknie pachnie. Ale też ma sporo wad. Moim skromnym zdaniem idealna, ale do szklarni, do donicy tylko znowu to przetrzymywać gdzie ? Nikt chyba nie widział nie dochował się jej w trzecim sezonie, jeden , dwa to tak, ale trzy nigdzie w sieci nie zauważyłem komentarzy. To tak jak teraz przypomniała mi się ,,reklama '' na pewnym tanim winie. Otóż producent dał informację, że trzeciego nikt nie dopił. Być może ktoś ma lepsze warunki, ktoś ma lepszą rękę to może zaryzykować, według mnie szkoda pieniędzy.
Być może ? Jak ktoś mieszka w cieplejszym rejonie Polski. Tylko z drugiej jednak strony to też tak trochę oszukiwanie samego siebie. U sprzedawców rzecz jasna wszystko jest mrozoodporne, wszystko jest cudowne i piękne na obrazkach z wielkoprzemysłowych szklarni. Niech pokażą kwiat w normalnych warunkach gdzie rośnie w tak niesprzyjającym jak Polska kotle pogodowym. Też miałem nakupować masę liii dziwaków, ale sobie pomyślałem, a co ja będę kupował jednoroczne/ jedno sezonowe wypusty i napychał forsą kieszenie. Sadzić trzeba to co jest niekłopotliwe lub mamy masę miejsca, pieniędzy ;)
Robert
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, MARRY, jagodka27, Bea612, ewakatarzyna

Nowy sezon lilie 2022. (Niektórzy żyją więcej niż raz.) 21 Sty 2022 09:01 #789650

  • jagodka27
  • jagodka27's Avatar
  • Online
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1904
  • Otrzymane dziękuję: 8681
Miałam kiedyś nasionka Pumilum od Przemiłej Forumki ale niestety nic z nich nie wyprowadziłam. Zaginęły, pewnie zgniły z powodu dużej ilości deszczu...
A Zebę miałam posadzoną i też zimy nie przetrwała.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): MARRY, Herbatnik, ewakatarzyna

Nowy sezon lilie 2022. (Niektórzy żyją więcej niż raz.) 21 Sty 2022 10:26 #789654

  • Herbatnik
  • Herbatnik's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2478
  • Otrzymane dziękuję: 8152
Wysiew nasion jest dla ludzi cierpliwych, ale nie tylko. Posadzić cebulkę potrafi (prawidłowo chyba ? :happy:) każdy ,a przynajmniej tak mi się wydaje. Sianie lilii to jest już wyższa szkoła jazdy, oczywiście niektórzy sieją bez większych problemów, ale znowu ta grupa ogrodników ma wyjątkowy dar w rękach i tymi ręcami ;) posadzić, posiać może wszystko, nawet drzewo kiełbasiane :wink4: i wszystko będzie rosło. I ja szanuję takich ogrodników, co prawda ciągle amatorów, ale osób które chcą lub nie chcą, ale osiągnęły wyższy poziom. To nie wstyd przychylić kapelusza wobec takich osób i uznać ich za kogoś bardziej doświadczonego od siebie, ja tak czynię. Nie wstyd przyznać się do błędów czy też porażek. Nie myli się jedynie ten co nic nie robi.
Nie wykluczam w przyszłości siania lilii , jeżeli przygotował bym całe zaplecze i definitywnie siedział w miejscu, gdzie mam obecnie ogród, to tak. Mimo wszystkich niedogodności jakie ten proces za sobą niesie, mamy w razie sukcesu niezliczone łany niepowtarzalnych lilii, bądź takich, które są trudno dostępne / mam na myśli tutaj lilie botaniczne/, do których taki zwykły zjadacz lilii nie ma zwyczajnie dostępu, ponieważ nie należę - jak już wcześniej pisałem - do żadnego związku, organizacji, stowarzyszenia. To jest jedna z przyczyn , druga to jest taka, że co roku w sprzedaży mamy ciągle te same praktycznie oklepane lilie, a jeżeli już są nowości, to najczęściej w postaci lilii orientalnych/ których ja nie zamierzam hodować/, lub też lilie o wątpliwej mrozoodporności, dziwaki, które mogą prawidłowo kwitnąć w pierwszym sezonie, w kolejnym mogą być modyfikacje tych mutantów, ale też dana lilia może nie wyjść wcale.

Taki martagon chociażby na przykład; mam ich trochę, co roku jest jedna siewka dwie w sprzedaży, różniące się między sobą w taki sposób, że nawet laik zauważy, a zazwyczaj to są lilie mało różniące się od siebie, często jakąś tam plamką czy odcieniem delikatnie, a jakbyśmy posiali, mamy nie dość że całe połacie tej lilii, to jeszcze taka chociażby lilia złotogłów siana z nasion również potrafi być inna i to różnić się jak dzień od nocy. Nie mówiąc już o innych siewkach lilii martagon, które w taki czy inny sposób odbiegają od oryginału. I te różnice są naprawdę widoczne.
Takim podobnym przykładem może być siew lilii królewskiej, która co roku ma piękne nasienniki , rok w rok jest to samo, cebule kosztują dużo, po 8-9 zł i co roku jest notorycznie wykupywana. A tak posiał i miał święty spokój raz na zawsze. Miał by tyle. ile by dusza zapragnęła, nawet tysiące lilii królewskiej. Kupił tak jak Mirek czasem jakąś popierdółkę tylko.
Jak tak rozpisuję się, to już zaczynam za głośno marzyć, a u mnie krótko od pomysłu do realizacji..... nie no, wszystko nie jest zależne od nas. Ale jeszcze raz powtarzam nie wykluczam, że nie będę siał, ale i u mnie w razie wdrożenia tego pomysłu to pójdzie to na skalę przemysłową.....
Siać czy sadzić mało, to nie lepiej nie siać wcale :happy2: :crazy:
Robert
Ostatnio zmieniany: 21 Sty 2022 12:13 przez Łatka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Baptysja, MARRY, jagodka27, ewakatarzyna

Nowy sezon lilie 2022. (Niektórzy żyją więcej niż raz.) 21 Sty 2022 11:21 #789660

  • jaknieja
  • jaknieja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 413
  • Otrzymane dziękuję: 1836
Pozostając w temacie lilii (ale nie tylko) chciałam dobitnie napisać jak bardzo to forum jest szkodliwe dla portfela! Zanim tutaj trafiłam skupiałam się wyłącznie na warzywach w ogrodzie + ewentualnie kilku jednorocznych kwiatach. W zeszłym roku wkręciliście mnie w jeżówki i tulipany. W tym roku Robert i Ania wkręcili mnie w lilie (zamówiłam więcej niż mam miejsca, a teraz jeszcze kusicie martagonami!). Na dodatek przejrzałam wątek z pysznogłówkami i oczywiście, że zaczęłam się rozglądać gdzie można kupić jakieś ładne kolory wysyłkowo. Nie wiem, albo przestanę wchodzić na forum, albo trzeba mnie będzie pozbawić dostępu do konta bankowego! :club2:
Edyta
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, jagodka27, Herbatnik, ewakatarzyna

Nowy sezon lilie 2022. (Niektórzy żyją więcej niż raz.) 21 Sty 2022 11:36 #789661

  • mirzan
  • mirzan's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1107
  • Otrzymane dziękuję: 2490
Może nie zauważyłaś, ale na tym forum jest dział sprzedaży.Ogród to fabryka, który cały czas coś produkuje.Bardzo nie rozsądnie wyrzucać nadwyżki, przecież można tanio sprzedać. Niech jeżówka zarobi na jeżówkę, lilia na lilię. Dodatkowy pożytek, to wzrost kwalifikacji ogrodnika.Kłopotliwe,być tylko kupywaczem, a nie umieć rozmnożyć rośliny i puścić ją w świat.
W sprawie siania lilii - wymieszaj nasiona lilii z nasionami rzodkiewki i razem wysiej. Wyrwiesz rzodkiewkę, wzejda lilie, rządki wyznaczone przez resztki rzodkiewki o to wszystko, samo urośnie.
Rosa2013359.jpg
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): bietkae, jagodka27, Herbatnik, ewakatarzyna

Nowy sezon lilie 2022. (Niektórzy żyją więcej niż raz.) 21 Sty 2022 12:04 #789663

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20116
  • Otrzymane dziękuję: 84051
Edyto - zaniedbałam tego na początku wątku tegorocznego, ale już kiedyś w podtytule mieliśmy: wchodzisz na własne ryzyko. :P
Wiesz co - warto sobie narzucić troszkę dyscypliny przez zawężenie kryteriów. Na przykład odnośnie lilii i jeżówek - staram się ograniczać do odmian w radosnych, ognistych barwach (bo niebieskich nie ma, póki co).
Lilie - OT, trąbki - jako rarytasy, botaniczne, o ile się da. Trochę orientalnych, bo dobrze rosną w górach.
Niestety, czasem się wyłamuję z nałożonych sobie cugli :oops:

Ponieważ w ogóle nie uprawiam nic jadalnego, moje ogrody są dość drogim hobby, cóż, bywają droższe i bardziej szkodliwe co najważniejsze, prawda? Ze wszech stron nam dowalają, powinnyśmy- zwłaszcza my, kobiety - nauczyć się, że coś, co robimy wyłącznie dla sprawienia sobie radości, bynajmniej nie jest karygodne.
mirzan wrote:
Ogród to fabryka, który cały czas coś produkuje.Bardzo nie rozsądnie wyrzucać nadwyżki, przecież można tanio sprzedać.

U mnie jakoś nadwyżki się nie zdarzają, cieszę się bardzo, jak coś mi nie marnieje. A jeśli nawet jakaś bylina nadaje się do podziału, to chętnie podaruję, czego nie spożytkuję sama.

Co do łatwości/trudności rozmnażania z nasion, zgadzam się z Robertem, mam w ogrodzie tyle cebul, bo "cebulkę wsadzić umie każdy", nawet ja. Cóż, pochlebiam sobie, że znam się na jednej- dwóch innych rzeczach, akurat sianie prawie niczego nie jest moją specjalnością. Owszem, próbowałam, z zerowym sukcesem. I owszem, szanuję osoby, które dokonują tej sztuki - ale nie wyrażam się niepochlebnie o nikim, kto jest "kupywaczem" (przepraszam, takie słowo nie istnieje w języku polskim, między innymi na tym właśnie się znam, ale pewnie to miał być celowy żart językowy).
Herbatnik wrote:
Siać czy sadzić mało to nie lepiej nie siać wcale :happy2: :crazy:

Z tym nie zgodzę się totalnie. A co mają powiedzieć osoby mające do dyspozycji kilka metrów kwadratowych?
Ostatnio zmieniany: 21 Sty 2022 12:07 przez Łatka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): bietkae, MARRY, jagodka27, Herbatnik, Ninia, ewakatarzyna, Bobka, jaknieja

Nowy sezon lilie 2022. (Niektórzy żyją więcej niż raz.) 21 Sty 2022 12:22 #789667

  • Bobka
  • Bobka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 7017
  • Otrzymane dziękuję: 25588
Jestem "kupywaczem" :dry: nie sieję bo tak jak Ania nie mam do tego
talentu ,nie rozmnażam nie znam się i nie będę już się uczyć .
Nadmiar oddaję a czasami nawet nie nadmiar ,oddałam piękny rodzaj żurawki,
wszystkie, przyjaciołom , ponieważ to sprawiło mi przyjemność a teraz ich szukam i to w dobrej cenie .
Będę tylko kupować i to dorodne egzemplarze
i się dzielić ,na resztę mam za mało "życiowego "czasu :) .
Wszystko co byście chcieli żeby ludzie wam czynili ,sami też im czyńcie .
Motto na kolejny rok 2024
*************************************************************************
Zdjęcia objęte ochroną praw autorskich .
Na podstawie Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
Wszelkie pobieranie i udostępnianie tylko za zgodą autora .
Ostatnio zmieniany: 21 Sty 2022 12:23 przez Bobka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, bietkae, MARRY, jagodka27, Herbatnik, Ninia, ewakatarzyna, jaknieja

Nowy sezon lilie 2022. (Niektórzy żyją więcej niż raz.) 21 Sty 2022 12:44 #789670

  • jaknieja
  • jaknieja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 413
  • Otrzymane dziękuję: 1836
Mirzan gdyby tylko doba miała więcej godzin, a tydzień więcej dni, ewentualnie gdyby nie trzeba było pracować żeby zarobić na życie, to prawdopodobnie cały wolny czas spędzałabym w ogrodzie na podziwianiu, pielęgnacji i rozmnażaniu roślin. Podobnie jak u dziewczyn, u mnie jest mocna tendencja raczej do zanikania roślin (pożarte przez sarny, podgryzione przez turkucie lub pędraki, gnijące z powodu gliniastej gleby. Na szczęście koty chwilowo wyeliminowały nornice) niż do samoistnej produkcji nadwyżek. Wiem, że niektórzy mają to szczęście, że posadzą roślinę, w sezonie oplewią dwa razy, a za rok można z niej pół wsi obdzielić. Kto wie, może i ja kiedyś tego doświadczę. Póki co ogród wymaga ode mnie sporo wysiłku. Na wiosnę się okaże czy dzielone przeze mnie Szałwie i Mikołajki przeżyły zabieg :whistle:
Edyta
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, bietkae, MARRY, jagodka27, Herbatnik, Ninia, ewakatarzyna

Nowy sezon lilie 2022. (Niektórzy żyją więcej niż raz.) 21 Sty 2022 13:06 #789671

  • mirzan
  • mirzan's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1107
  • Otrzymane dziękuję: 2490
Każdy ma własne warunki i powody, aby robić to co robi i jak robi. U mnie też jest tendencja d zamierania roślin. Latem susza, zimą stojąca woda. Jak nie wyschnie,to zgnije. Jedyna roślina która rośnie bez opamiętania,to skrzyp.A co do czasu, jednemu brak na sianie, innemu szkoda go na przyglądanie się co inny wyprodukował. I jak tu pogodzić wszystkie interesy?
Rosa2013026.jpg
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): bietkae, MARRY, jagodka27, Herbatnik, ewakatarzyna

Nowy sezon lilie 2022. (Niektórzy żyją więcej niż raz.) 21 Sty 2022 13:55 #789677

  • MARRY
  • MARRY's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 2500
  • Otrzymane dziękuję: 9376
Najlepiej zaakceptować sprzeczności a nie unifikować, jedni mają radość z siania, a inni cieszą się szybkim efektem - kupuje róże w donicach, a można czekać na nie wychodząc od patyczka. Jedni sprzedają, a inni rozdają. Radość sadzenia ma też element wspólnoty, to że możemy rozmawiać, sprzeczać się i na wzajem buzować, jest częścią tej radości. Kupowanie ma swoje porażki, wybiera się to co potem źle rośnie i trzeba się zmierzyć z przeważającą siłą wroga - też mam glinę, ale sianie ich nie ma ?

Edyto - to jest pierwszy etap w którym jesteś, poszerzasz to co chcesz, a za chwilę, jak pisze Ania, zobaczysz że czegoś nie chcesz - ja nie lubię dali i jestem szczęśliwa bo nie muszę ich kupować, znajdziesz dla siebie zasadę wedle której będziesz kupowała, doszłam do tego po latach :woohoo: może Ty wcześniej.
MARRY
Ostatnio zmieniany: 21 Sty 2022 13:59 przez MARRY.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, bietkae, jagodka27, Herbatnik, Ninia, ewakatarzyna

Nowy sezon lilie 2022. (Niektórzy żyją więcej niż raz.) 21 Sty 2022 16:43 #789685

  • mirzan
  • mirzan's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1107
  • Otrzymane dziękuję: 2490
Nie da się uniknąć kupowania, uprawiając ogród.Ale nie koniecznie, zostawać na etapie kupującego.
To tak jak ze sportem. Jeden biega,drugi ogląda biegającego w telewizorze.Pierwszy mówi,że nie ma czasu na gapienie się w ekran,a drugi nie ma czasu na bieganie.A ja jestem majsterkowicz, lubię zrobić coś sam, nawet dzieci, chociaż można było kupić takie ładne, umyte i pachnące
Rosa2013076-2.jpg
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Fafka, Baptysja, bietkae, jagodka27, Herbatnik, ewakatarzyna

Nowy sezon lilie 2022. (Niektórzy żyją więcej niż raz.) 21 Sty 2022 16:54 #789687

  • Herbatnik
  • Herbatnik's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2478
  • Otrzymane dziękuję: 8152
Z tym rozmnażaniem to jest właśnie różnie. Czasem jest tak , że mamy nadmiar i rozdajemy, a w następnym nie mamy dla siebie :happy: Ja już tak miałem przy hodowli irysów i dalii. Wracając jeszcze do ilości , Aniu nie ważne są liczby, statystyki , ja wychodzę z takiego założenia, że siejąc cokolwiek liczę się/ może z przezorności/ ze stratami. Lub nawet ze sromotną porażką. I tak powiedzmy teoretycznie wysiewając 1000 sztuk nasion wzejdzie bardzo duży procent, ale ile w końcowym efekcie ich zakwitnie i przerodzi się w dorosłą roślinę. I znowu ile dorosłych roślin będzie kwitło z powodzeniem. Przy małej ilości efekt będzie mizerny, przy większej sukces będzie bardziej prawdopodobny. Ja posiadając hektar wysieję 1000 sztuk , ty przy 1/10 tego miejsca wysiejesz albo 1/10 albo ciut więcej - a komu i co wyjdzie to wielka niewiadoma. Możesz mieć lepsze efekty przy 10 donicach niż ja przy 100. Inna jeszcze sprawa ja wychodzę jeszcze z takiego założenia nawet jakbym miał czegoś nadmiar to był sobie zostawił mimo wszystko więcej niż było by mi potrzeba , resztę ten nadmiar nadmiarów albo sprzedał albo wymienił na coś czego nie mam. Liczby to są tylko albo aż liczby. Nadmiar zawsze można jakoś wykorzystać. A w przypadku braków wiemy wszyscy jak to jest. Ja też trzy lata temu miałem trochę więcej lilii tygrysiej to i się komuś sprezentowało, a obecnie sam musiałem kupić i tak to już jest , w ogrodnictwie nic nie jest pewne :happy: Całe szczęście, że lancifolium mają w sprzedaży to mi się udało w tym roku i mam nadzieję odbudować populację tej lilii.
Każdy chyba z nas ma ogrody które sprawiają większe bądź mniejsze kłopoty, a to glina, a to piach, a to dół, a to górka i tak wokoło każdy z nas kombinuje jak może, dodatkowo pozostaje wiele do życzenia w kwestii samej pogody. Ja sam posiadając dwa warzywniki z jednego w tamtym roku zrezygnowałem, niech ziemia odpocznie. Czytałem kiedyś, że to dobrze jej zrobi jak trochę poleży z jeden sezon.
Robert
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Baptysja, MARRY, jagodka27, ewakatarzyna

Nowy sezon lilie 2022. (Niektórzy żyją więcej niż raz.) 21 Sty 2022 19:41 #789698

  • jagodka27
  • jagodka27's Avatar
  • Online
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1904
  • Otrzymane dziękuję: 8681
Podam mój przykład wysiewu nasion lilii. To nie pierwszy raz mojego wysiewu ale któryś z kolei:
Pozapylałam sobie lilie, nasienniki urosły ładnie i było dużo nasion. Wysiałam w doniczkach i ładnie rosły różne krzyżówki. Stały sobie pod balkonem w optymalnych warunkach. Ładne cebulki już były, niedługo miałam je wysadzać na rabaty.. przyszedł koniec czerwca 2020 roku, zlewny deszcz i powódź. Prawie metr wody wokół mojego domu. Widziałam jak doniczki z tymi cebulkami płyną sobie ładnie opisane znacznikami...w siną dal..
No cóż, przebolałam stratę i w tamtym roku miałam jeszcze trochę tych nasion i jeszcze dostałam od Przemiłej Forumki nasionka... wysiałam no i totalna klapa...z dwóch czy trzech doniczek rośnie chyba 3 cebulki lilii. Prawdopodobnie ziemia im nie podeszła. Ale dałam trochę tych nasion sąsiadce...jej urosły jak na drożdżach.
Żeby nie wyjść z wprawy to znowu niedawno wysiałam trochę, zaczynają wschodzić...
Ostatnio zmieniany: 21 Sty 2022 19:46 przez jagodka27.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Baptysja, Łatka, MARRY, Herbatnik, ewakatarzyna

Nowy sezon lilie 2022. (Niektórzy żyją więcej niż raz.) 21 Sty 2022 20:07 #789702

  • mirzan
  • mirzan's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1107
  • Otrzymane dziękuję: 2490
Zawsze warto coś wysiać, bo nie wszystko można kupić.
Pomidory2010199.jpg


Pomidory2010175.jpg
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Baptysja, MARRY, Herbatnik, ewakatarzyna

Nowy sezon lilie 2022. (Niektórzy żyją więcej niż raz.) 21 Sty 2022 21:57 #789731

  • Herbatnik
  • Herbatnik's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2478
  • Otrzymane dziękuję: 8152
Ciekawa ta ostatnia pod względem kolorystycznym jak i wyglądu/ ilość płatków/ poza tym podejrzewam, że jest dość odporna i trwała/ deszcz , słońce. A to też już duża zaleta. I ten ostatni przykład pokazuje, że nawet lilie azjatyckie mogą być ciekawe.
Robert
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): ewakatarzyna

Nowy sezon lilie 2022. (Niektórzy żyją więcej niż raz.) 21 Sty 2022 22:50 #789744

  • mirzan
  • mirzan's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1107
  • Otrzymane dziękuję: 2490
014.jpg


015.jpg


016.jpg

Zdarzają się ciekawe.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Baptysja, Herbatnik, ewakatarzyna

Nowy sezon lilie 2022. (Niektórzy żyją więcej niż raz.) 24 Sty 2022 19:58 #790061

  • jaknieja
  • jaknieja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 413
  • Otrzymane dziękuję: 1836
Pytanie do osób kupujących zarówno w Lily Garden jak i w Lilypolu. Czy jest różnica w jakości cebul? Pytam, bo kupiłam w LG, ale dostałam teraz ofertę od Lilypolu i oni mają ceny w wielu przypadkach niemal o połowę niższe. Skąd takie różnice w cenie? Czy to tylko kwestia marketingu i "marki", czy może stoi za tym coś jeszcze?
Edyta
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): bietkae, MARRY, ewakatarzyna, Babcia Ala, Bobka


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Łatka
Wygenerowano w 0.731 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum