Forum Ogrodnicze Oaza

Czyli u złodziei i oszustów, Bogusiu.
Równie dobrze można wyrzucić pieniądze za okno. bo dać na Orkiestrę to już stokroć lepiej i sensowniej.

Jak ja Was doskonale rozumiem. Ja ram też ciągle słyszę "ona znowu w chabaziach", albo "matka znowu rzeżuch nakupiła".
Najważniejsze, że ja to lubię, sprawia mi to przyjemność. A co sobie myślą inni, mam to w nosie . Za to ja mam pięknie

A to tego nie wiem nie kupowałam Aniu u nich , widzę że mają

Łatka wrote:
lubię ludzi którzy mówią otwarcie nie owijając w bawełnę , nazywają rzeczy po imieniu, tak jak trzeba, a nie jak według nowej mody nie można powiedzieć prawdy dosłownie.

Nie wiem czy na targowiskach nie będzie lilii. Ja kilka lat z rzędu kupowałem lilie u jednej starszej pani. Była zgodność i cebule były dużo tańsze. Lilia OT ładna po 3 zł , inne po 2,50.

Robercie, gdzieś w wątku o polecanych/niepolecanych są na pewno moje zdjęcia "wspaniałego" zakupu w tej firmie. I to nie było pierwsze podejście. Ponieważ moje doświadczenie nie jest odosobnione, zaliczam tych hm, "przedsiębiorców" do tej samej kategorii, co inni grasujący w sieci oszuści, na przykład rozsyłający fałszywe linki o niedopłacie do przesyłki, fałszywe oferty bankowe i tym podobne.

Co do targowisk...tak, w początkach mojej hm, ogrodniczej kariery było to możliwe, teraz w ich miejscu są przeważnie centra handlowe.

U mnie jeszcze istnieją dwa targowiska, co prawda jedno jest czynne tylko we wtorki, a drugie znacznie okrojone przez centrum handlowe, ale powiedzmy, że jeszcze można kupić to i owo, a wśród tego wszystkiego są cebulki lilii, dość duży wybór. Dużo ładniejsze i tańsze były na targowisku niż chociażby w niektórych centrach ogrodniczych. W centrach handlowych przeważnie/ nie zawsze rzec jasna/ są lilie o najmniejszej kalibracji, a cena jak najdrożej.

Targ jest dobrym miejscem, często są to hodowcy amatorzy, a w tamtym roku do Bielska przyjechała pani z czeskiej szkółki lili bo w pandemii mieli jakieś kłopoty z dystrybucją, taka inna opcja.

I taka pani bardzo by mi pasowała, bo być może miała by coś innego niż wszyscy.

Powiedzmy sobie otwarcie - te małe sklepy ogrodnicze, ale obecnie i sprzedawcy na targowiskach, najczęściej biorą cebule z dużych hurtowni, gdzie i my możemy zamówić. W mojej okolicy, zarówno we Wrocławiu, jak i w jeleniej, króluje Benex. To ja sobie mogę kupić z jednym narzutem, nie z dwoma - tyle, że grając w totolotka co do rozmiaru itd.
Ale jeśli cebule nie są ometkowane pojedynczo, bywa, że klienci przerzucają je z kartonu do kartonu, no i wtedy to trzeba sierotki, by wylosować coś, co się chciało.
Ciągle jeszcze rozważam zakup bezpośrednio w Holandii, zwłaszcza, gdyby ktoś się przyłączył - w Fluwelu lub Verberghe. Chodzi mi głównie o lilię drobną, która praktycznie mi zanikła (jest cóż, powszechnie opisywana jako krótkotrwała) i ewentualnie auratum.
No chyba, że WL albo pan Skołucki mnie wyręczą w imporcie.
Ps. Jak natraficie na godną ofertę w Czechach - też można zamówić, czemu nie. Ja nawet mam subkonto w koronach, często bywam, bo to za granią Karkonoszy przecież.

Tym razem poszła stóweczka do LG.Na targowisku które u nas istnieje można kupić lilie ,tylko jak ktoś kupuje sezon po sezonie, to w sumie ma już cały ich asortyment.Pan bardzo rygorystycznie pilnuje by nikt nie przekładał z pudełka do pudełka. Co innego inne np byliny.Pan ma odmiany np host, które były w tamtym roku ale i nowości i to jest cudowne.U nas w ogrodniczym dominuje właśnie junior,ale odmian sporo. Teraz siedzimy na czterech literach z powodu pandemi to turystyka odpada ,a przesyłki drogo wychodzą.Lubię też targi czy festyny gdzie szkółki sprzedają np Róże.W tym roku zaryzykowałam i kupiłam tulipany,asortyment bogaty i ceny przystępne.SZkoda że nie kupiłam pysznogłówek, ale doniczki ciężkie i do samochodu spacer od strony lasu z kilometr ,to sobie darowałam.Inni namiętnie taszczyli kurkumę. Z moim skromnym ogródkiem chyba nie będzie tak żle,bo córka ma bakcyla i choć mieszka w bloku to na balkonie kwiaty i na zimę z donicami dzielnie taszczy do mamy na przechowanie. Ja za to jadąc do niej wpadam do Castoramy i tam to dopiero można zbankrutować Mówi czasami że nie jadę do niej ,tylko po drodze jest sklep ........... Moje lilie się rozmnożyły i nie mam już po jednej ale nic to ,za płotem mam warzywnik i on jest taki ile chcę, a w nim kwiatki ,tylko z pieleniem gorzej i dopilnowaniem ,bo tam spaceruje sobie różny element ........

U mnie jest sklep gdzie na pytanie o lilie właścicielka powiedziała ze dostają
bezpośrednio z Holandii i Niemiec .
A w drugim to od polskich producentów .
Pod koniec stycznia pobuszuję ,lubię te całe pudełka rzędem wystawione przeglądać
Do Obi mam ok 80 km a Castorama droga jak czort

Świat kwiatów też ma lilie, ale ostatnio taki mi podnieśli ciśnienie z winogronami ,że ......W składach budowlanych mrówka wszystkie cebulowe mają w kapersach jak w biedronce ....W Castoramie cebule tulipanów wszystkie były po złotówce powyżej 10 sztuk,normalnie do tej ilości po 1,50 a piękne sadzonki róż w donicach w 15 stu odmianach z kwiatami po 14 zł.Miałam też kiedyś hopla na punkcie parapetowców, ale teraz nie patrzę na ceny na tych regałach .... Sadzonki pelargoni po 6 zł.i sadzonki truskawek po 0,80 zł i te wiszące były.Czasem mam wrażenie ,że tam ludzie kupują rośliny jako dodatek i jest to taki doskonały wabik,no ale może nie wszędzie jest tak. W tamtym roku pani od sadzonek pomidorów miała 12 odmian orlików i tak jakoś od słowa do słowa się wydało i teraz ma dwie pozycje i ludzie kupują ,a zrezygnowała bo w pierwszym roku tak się złożyło,że nie było chętnych bo podobno to roślina ekspansywna a ja mam na rabacie z liliami he he he.......W ogrodniczym mają cebule amarylisa i jak im zakwitły Alfresco to na pudełku był napis Jewel ,a potem jak byłam tam drugi raz napis był nalepiony z poprawną nazwą.W sklep- nasiona mieli cebulę Jewel, ale nie starczyło mi odwagi kupić,bo jakby było kolejne Affresco a potem był odwyk a teraz .....Lilie też nie zawsze zgodne i niby podobne ,a jednak nie. Np ostatnio dostałam zaniast Egzotic Sun Fata Morganę i pan zapytał ,a co nie podoba się pani .......no ale były zdrowe i nie zarażone wirusem to .......

Jeżeli płacę za cebulę kwotę jaką sobie narzucił sprzedawca to płacąc tyle ile on sobie zażyczył to chcę mieć taką jaka na obrazku i taka też ma być ! Na wyprzedażach to mogę brać wszystko jak leci, tygrysia ot wszystkie razem, azjatyckie wtedy to mi nie przeszkadza. Ale jeżeli płacę 12 złotych za martagona to on ma być jak mówi producent i od jesieni zeszłego roku trzymam wszystkie paragony, robię zdjęcia. Niech tylko nie będzie to co powinno to pogadamy inaczej...... i takie teksty, a co nie podoba się pani to pan sprzedający może sobie w buty włożyć. Jeżdżę fordami, mam do nich sentyment ostatnio wpadła mi w oczy zgrabna toyota. I tutaj jest tak samo. Ta lilia to ma być ta toyota a nie coś innego. Nie raz co prawda zdarza mi się dostać coś nawet lepszego/ moim zdaniem/ od oczekiwanego, ale spuszczę kotarę milczenia w tym momencie

Ale, ale powiedzmy, że jest kompleks wypoczynkowo- rekreacyjny. I moje oczy przy samych oknach przy wejściu widzą po 500 sztuk lilii królewskiej/ regale/ po obu stronach czyli 1000 sztuk. I tak ma być 1000 sztuk jednakowej lilii. Kropka w kropkę. Albo restauracja. Idzie panna młoda w sukni to lilia OT rosnąca w sztukach wielu oj wielu ma być bielsza niż ta suknia ! Jeżeli to ma być najpiękniejszy dzień w życiu to niech robi wrażenie. Ba ! Nawet jeżeli świeżo upieczony mąż da za jakiś czas nogę to niech chociaż będą miłe wspomnienia. Lilie bielsze niż wszystko naokoło. Z naszą firmą Twój ślub będzie wyjątkowy. Firma ogrodnicza Herbatnik spółka z. o. o / z ogromną odpowiedzialnością. Gwarancja do bramy i się nie znamy

Tak to się kupuje kartofle w markecie, kalibrowane. Nad pierwszą polską lilią,Aldoną, prof. Dąbrowska pracowała 19 lat.Teraz na pewno trwa to krócej, bo poznano metodę in vitro.Krócej, może z 10 lat. I przyjedzie panisko, i dawaj największe, bo jestem bogaty.Kupowałem kolekcjonerski nowości, za porządne pieniądze i martwiłem się, aby cebula nie była mniejsza od orzecha laskowego. Kolekcjonerstwo to nie tylko markety.

To prawda kolekcjoner to'' biedny człowiek '' zwłaszcza taki co nie jest cierpliwy ,a mocno zdeterminowany i zależy co kolekcjonujesz..... A z tymi kartoflami to też nie takie proste
Robercie czy myślisz ,że zasadne by było pana na b zapytać czy z tych oferowanych lili Coctail wyrośnie to co powinno być i czy on wie wogóle jak ta odmiana wygląda ,bo jak nie kupisz i nie zakwitnie to się nie przekonasz i nie poinformujesz nikogo ,nawet zawiedziony machasz ręką na reklamację To na foto to nie jest foto tej odmiany....
....No i ta biel do ślubu ,to nie takie oczywiste

Mirku parę lat funkcjonowałem w ogrodnictwie także też się napatrzyłem. Takie nastały czasy. Jak myślisz ktoś kupił ci różę sztamową taką gołą ? Musiała albo mieć pąki albo już kwitła, to nic, że na chwilę, że jak nieumiejętnie ignorant podejdzie do tematu to zakwitnie pierwszy i ostatni raz. Nasz klient nasz pan. Podobnież jest rzecz z jakimikolwiek kwiatami. Lilie też się sprzedają lepiej latem jak kwitną, ludzie kupują oczami. Z kolekcjonera nie ma pieniędzy. A , że ludzie mają dużo, czasem za dużo pieniędzy ? Jak Lewandowska nosi skarpetki za 500 zł to co mi do tego. Ktoś nie wiem doszukuje się na tym łez padole sprawiedliwości ? Profesor ma 4000 zł na miesiąc, a tłuk ledwo potrafi się podpisać i śpi na milionach. Karyna i Janusz. Nie ja urządzałem ten świat Jeżeli kogoś stać na tysiące cebulek to niech sadzi, na tym robi się pieniądze. Otoczenia restauracji, hoteli muszą być full wypas. Zapłacisz ty jak zamówisz talerz w tym miejscu. Proste ? Proste, a że coś nam się nie podoba to już trudno. 280 zł na weselu od osoby a od tego roku więcej, więc w czym problem nasadzić kwiatów i zachwycić gości ? Raz się żyje. Do ślubu bryczką we frakach, za rok siedzą kątem u rodziców. Takie życie........

Perełka wrote:
Ja robię tak. Masz paragon dołączony do rozpiski co i jak wyszczególnione kupione. Zakwitnie toto i wtedy robisz zdjęcie i wysyłasz wiadomość e-mail. Ja kiedyś nie reklamowałem, teraz mnie nauczyli. Zawsze warto jest złożyć reklamację. Każdy szanujący się sprzedawca będzie miał na uwadze skargi i zażalenia.

A że biel do ślubu ? Może to zalatuje kiczem, tandetą, często to jest tylko pokaz......wszystko jest na pokaz, ale prawda też nie jest mile widziana. Kłamstwo jest w modzie i w cenie.

I ja poszłam na zakupy do LG. A oto ich wynik:
Lilia orientalna pełna ROSELILY EDITHA
Lilia orientalna pełna AMISTAD
Lilia drzewiasta ROBINA
Lilia drzewiasta PINNACLE
Lilia drzewiasta FRONTERA
Lilia LA SWEET SUGAR
Lilia LA INDIAN SUMMERSET

Nie mogłam się powstrzymać i wzięłam 2 lilie orientalne. Edithę bo to imienniczka i Amistad, bo z miejsca się w niej zakochałam. Doświadczonych liliowiczów proszę o porady:
1. Czy lilie orientalne powinnam sadzić w dołek zaprawiony kwaśnym torfem? Moja rodzima ziemia ma wysokie PH, a czytam, że one podobno lubią kwaśne podłoże.
2. Jak sadzić i traktować lilie LA, tak jak drzewiaste?