TEMAT: Z psami po Europie

Z psami po Europie 16 Wrz 2021 09:06 #776633

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Online
  • Moderator
  • Posty: 19270
  • Otrzymane dziękuję: 79666
Naprawdę mi miło, dziewczyny! :kiss3:

To może jeszcze nasz ostatni kreteński wieczór w Chani - różowym mieście, gdzie rządy Wenecjan odcisnęły niezatarte piętno.

Dojeżdżamy do portu:



Zostawiamy samochody i idziemy na kawę.







Godzinka spaceru wąziutkimi zaułkami...















Jak zwykle pytanie: co to za fantastyczne drzewko?





Piękny zapach!

Pozostałości gotyckie - często w takich niby zrujnowanych budowlach są eleganckie hotele (nie z tych na naszą kieszeń)





No i odpływamy do Grecji kontynentalnej.



Tam też jest sporo "słupków" do oglądania ;)
Ostatnio zmieniany: 16 Wrz 2021 09:13 przez Łatka.
Za tę wiadomość podziękował(a): Hiacynta, Anika, CHI, Carmen, MARRY, Jaedda, Szafirek, Nimfa, JaNina, Bea612, ewakatarzyna, Babcia Ala, Bobka, JaKasiula


Zielone okna z estimeble.pl

Z psami po Europie 16 Wrz 2021 10:22 #776641

  • Carmen
  • Carmen's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 1883
  • Otrzymane dziękuję: 3199
Aniu to plumeria, cudne widoki, jak ja za nimi tęsknię :hearts:
Zielono pozdrawiam Iwona
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, ewakatarzyna

Z psami po Europie 16 Wrz 2021 15:37 #776661

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Online
  • Moderator
  • Posty: 19270
  • Otrzymane dziękuję: 79666
Iwonko, dzięki za rozszyfrowanie tej plumerii - widziałam w wielu kreteńskich ogrodach i napawałam się.

Prom z Chani do Pireusu tym razem był bardzo komfortowy, przypłynął o czasie. Mieliśmy czas - i ochotę - na zwiedzanie wykopalisk w Koryncie.
Stojące "słupki" To resztki świątyni Apollina



Dzień dość pochmurny, akurat było nam to na rękę, chodzenie wśród kamieni bez wrażenia wejścia do piekarnika ;)









Niestety, dalej nie było tak fajnie.
Prom Igumenitsa-Brindisi, odchodzący planowo tuż przed północą, spóźnił się, rozładunek trwał w nieskończoność (my w tym czasie w kolejce oczekujących, bez możności powrotu na terminal choćby do toalety), kabina - delikatnie rzecz ujmując niechlujnie sprzątnięta, personel obsługujący podróżnych mało życzliwy i unikający udzielania informacji. Dopłynęliśmy do Włoch z dwugodzinnym poślizgiem, dość wykończeni. Nasze plany również musiały ulec przekształceniu... no trudno, bywa.
Ostatnio zmieniany: 16 Wrz 2021 15:48 przez Łatka.
Za tę wiadomość podziękował(a): Hiacynta, Anika, CHI, Carmen, MARRY, Szafirek, Nimfa, JaNina, Bea612, ewakatarzyna, Babcia Ala, Bobka, JaKasiula, Kornik

Z psami po Europie 16 Wrz 2021 16:26 #776671

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Online
  • Moderator
  • Posty: 19270
  • Otrzymane dziękuję: 79666
Jeszcze z dedykacją dla Janki - obiadek z greckiej knajpki na trasie do Igumenitsa:
Faszerowane warzywka - ryż, pietruszka, posiekane to, co wydrążono z warzyw i sporo czosnku; oczywiście zioła -



Pieczona jagnięcina -



Klopsiki wołowe w sosie pomidorowym; długo zastanawiałam się, co tak mocno podkręca sos, aż znalazłam cały goździk.



Rodzinna tawerna znajduje się przy drodze idącej wybrzeżem , równolegle do autostrady Korynt - Patra, koło miasteczka Platanou. Polecam gorąco!
Za tę wiadomość podziękował(a): Anika, broja, CHI, Carmen, Jaedda, Szafirek, Nimfa, Bea612, ewakatarzyna, Babcia Ala, Bobka, JaKasiula

Z psami po Europie 19 Wrz 2021 15:07 #776861

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Online
  • Moderator
  • Posty: 19270
  • Otrzymane dziękuję: 79666
Powoli zbliżam się do finału.
Po fatalnej podróży promem i wylądowaniu w Brindisi zatrzymaliśmy się na jedną noc na północ od Bari, w Bisceglie, apulijskim kurorcie, nieco już we wrześniu pustawym. Ale moim celem była ponowna wizyta w prześlicznym, położonym kilka kilometrów dalej Trani.
Trani pokazywałam dwa lata temu - więc tylko kilka obrazków; port jachtowy:



Mury kościoła templariuszy:





Sąd apelacyjny w średniowiecznym pałacu:





Zza budynków wyłania się niewiarygodna katedra niemalże obmywana morskimi flami:







Dalej już tylko Umbria - i krótka wizyta w Perugii; obiadek i lody.
Za tę wiadomość podziękował(a): Hiacynta, Amlos, Anika, CHI, edyta js, Carmen, Jaedda, Nimfa, Bea612, ewakatarzyna, Babcia Ala, Bobka, JaKasiula, Kornik

Z psami po Europie 19 Wrz 2021 15:33 #776863

  • Carmen
  • Carmen's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 1883
  • Otrzymane dziękuję: 3199
Aniu, u nas szarawo, więc pokazuj jak najwięcej ciepełka :hearts:
Zielono pozdrawiam Iwona
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, ewakatarzyna

Z psami po Europie 19 Wrz 2021 16:30 #776875

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Online
  • Moderator
  • Posty: 19270
  • Otrzymane dziękuję: 79666
Iwonko, takiego prawdziwego ciepła to już potem nie było, w okolicach Asyżu dość pochmurno i około 25o.
Jeden dzień spędziliśmy na zakupach wina i oliwy w trasie między Apulią a Umbrią, drugi - włócząc się po Spello oraz wypychając do niemożności samochody wspaniałym montefalco rosso i grechetto od zaprzyjaźnionego winiarza.
Kończąc wakacje ulegliśmy naleganiu mojej przyjaciółki - i pokazaliśmy jej Perugię.
Nie przepadam.
Perugia jest duża, hałaśliwa, trudna komunikacyjnie, trudno znaleźć miejsce parkingowe, a poza tym w tym mieście człowiek ma zawsze pod górkę ;) .
Jest też jednak etruska, renesansowa, związana z wielkimi malarzami.
Tym razem zacumowaliśmy dość daleko od centrum - jak się okazało, tuż przy Wydziale Przyrodniczym tutejszego uniwersytetu.
I zwabił nas średniowieczny ogród:
część kontemplacyjna



herbarium



część wodna



Czy widać "alchemika" w oknie?



Dziedziniec wydziału - studentów jeszcze nie ma, więc cisza.




Idziemy dalej. Brama etruska (po prawdzie, łuk średniowieczny, ale te wielkie głazy kładzione etruska ręką).



Palazzo dei Priori z muzeum prezentującym dzieła Perugina





Docieramy do centralnego placu 4 Listopada z katedrą (niestety, fasada w remoncie, zasłonięta płachtą) i Sala dei Notai - z wspaniałymi freskami w środku.







Nie byłabym sobą, gdybym nie wypatrzyła psów; charty i gończe;



No i włoskie jedzonko; polpette di Chianina - mięsne kulki z rodzynkami i skórką cytrynową, w ostrym sosie



gulasz z dzika; proszę zwrócić uwagę na chleb - o ile jedzenie jest super, to umbryjski chleb najpaskudniejszy na świecie, gliniasty i bez soli :blink: .



Elegancko podana parmigiana - w moim wydaniu zawsze papkowata :oops:



I to w zasadzie koniec wakacji 2021. O tyle odmiennych, że "w epoce covid" prawie do końca nie było wiadomo, co się uda, co nie. Jesteśmy wszyscy oczywiście zaszczepieni - i czuliśmy się dlatego dość bezpiecznie. Natomiast dużym utrudnieniem była delikatnie rzecz ujmując rozbieżność między oficjalnie publikowanymi regulacjami w poszczególnych krajach a rzeczywistością.
Zainstalowanych na telefonach potwierdzeń szczepienia NIKT nie sprawdzał, ani na granicach, ani tym bardziej w hotelach, sklepach czy restauracjach. Dystans społeczny...hm, południowcom rzecz raczej nieznana. Z noszeniem masek - różnie, w miastach tak, na głuchej prowincji - jak u nas. Za to musieliśmy na tak zwany urwał ściągać i wypełniać "autodeklaracje" dla Greków - inaczej by nas nie wpuszczono na żaden prom. Wartość tych oświadczeń jest taka, jak prawdomówność deklarującego.
Na dużych przejściach tworzą się (podobno) korki - nie sprawdziliśmy osobiście, wybierając malutkie, gdzie nie było nikogo, albo jakiś znudzony policjancik.

Nie tracimy nadziei, że następna podróż będzie o wiele podobniejsza do normalności.
Ostatnio zmieniany: 19 Wrz 2021 19:53 przez Łatka.
Za tę wiadomość podziękował(a): Hiacynta, Amlos, Anika, broja, CHI, Carmen, MARRY, Jaedda, Nimfa, Bea612, ewakatarzyna, Bobka, JaKasiula

Z psami po Europie 20 Wrz 2021 13:36 #776959

  • MARRY
  • MARRY's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 2255
  • Otrzymane dziękuję: 8390
Dziękuję Aniu :flower2: było wspaniale i soczyście.
MARRY
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, ewakatarzyna, Bobka

Z psami po Europie 20 Wrz 2021 15:45 #776971

  • Carmen
  • Carmen's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 1883
  • Otrzymane dziękuję: 3199
Aniu, fajnie było chociaż z kimś popodróżować :hearts: , bardzo mi tego brakuje i mam, tak jak ty nadzieję, że w przyszłym roku będzie w miarę normalnie, a teraz lecę na Chelsea Flower Show w BBC (Chelsea we wrześniu :P )
Zielono pozdrawiam Iwona
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, ewakatarzyna, Bobka

Z psami po Europie 01 Paź 2021 10:11 #777791

  • broja
  • broja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Ogród od nowa
  • Posty: 1028
  • Otrzymane dziękuję: 980
Aniu piękne wakacje :P Włochy odwiedziłam kilkukrotnie ale tych widoków nigdy dość :hug:
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, ewakatarzyna, Bobka

Z psami po Europie 14 Lis 2021 21:36 #781945

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Online
  • Moderator
  • Posty: 19270
  • Otrzymane dziękuję: 79666
Korzystając z listopadowego długiego weekendu zrobiliśmy podróż - mini mini; na południe, ale tylko Moraw.
Najpierw na jedną noc zatrzymaliśmy się w takim ślicznym hotelu, w Czeskim Krumlovie (cena okazyjna, totalne po sezonie, psy mile widziane ;) )



Zaraz obok Wełtawa, a na wysokim przeciwnym brzegu katedra i zabytkowa starówka.



Czy te domki nie wyglądają jak z filmów o Rumcajsie?



Niestety, zmierzcha się bardzo szybko, tym bardziej, że pogoda była, oględnie mówiąc, niesprzyjająca... Wieczorna iluminacja:



A to już piątkowy ranek -katedra widziana z mostu na Wełtawie



Widok z następnego mostu



Idziemy w stronę zamku...









Oto i on:



Dziedziniec zamkowy, najniższy z czterech:



A to widok na miasto z najwyższego dziedzińca:



Dla interesujących się fotografią: w Czeskim Krumlovie można zwiedzić zabytkowe atelier wybitnego fotografa z przełomu 19 i 20 wieku, Josefa Seidla:



Kto nie zna - zachęcam do zobaczenia!
Za tę wiadomość podziękował(a): Anika, CHI, bietkae, Carmen, Nimfa, ewakatarzyna, Babcia Ala, JaKasiula, renons

Z psami po Europie 15 Lis 2021 10:22 #781976

  • CHI
  • CHI's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3930
  • Otrzymane dziękuję: 21013
:thanks: Aniu
Lubię zwiedzać świat Twoimi oczami.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, ewakatarzyna, Babcia Ala

Z psami po Europie 15 Lis 2021 14:47 #782001

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Online
  • Moderator
  • Posty: 19270
  • Otrzymane dziękuję: 79666
Miło mi, Małgosiu - ale to naprawdę nie jest daleko od nas, latem można o świcie nakarmić "gadzinę", zobaczyć w Czechach coś fajnego - i przed zmierzchem wrócić.
Lubię Czechy i Czechów choćby z powodu psów. Mają nawet firmę zajmującą się poszukiwaniem zaginionych - wcale nie cennych reproduktorów czy międzynarodowych czempionów:



O ile Czeski Krumlov chciałam od dawna zobaczyć ja, o tyle następne dwa dni służyły uzupełnieniu (???) piwniczki mojej drugiej połowy.
Pojechaliśmy kawałek na wschód, w okolice Mikulova, do znanych czeskich apelacji.
Najpierw Nehory. Zakwaterowaliśmy się w takim ślicznym lokum:



Ta osada składa się z kilku uliczek domków nadbudowanych nad winnymi piwnicami.







Fasady utrzymane w jednym stylu, pięknie dekorowane motywami słowackich haftów; słowackich, bo to zbieg trzech państw: Czech, Słowacji i Austrii.





Trochę jak kaszubski, prawda?



Te piwnice wyglądają tak:



Pod naszym domkiem też taka była - nie pusta. :P

Pojechaliśmy jeszcze do miejscowości Boretice, gdzie znajduje się, prócz okręgu winiarskiego, inna ciekawostka: Svobodná spolková republika Kraví hora.
Ta Krowia Góra to tylko łagodne wzgórze - ale wokół winnice, a na szczycie siedziby winiarzy.







Termin wyprawy nie był przypadkowy - Czesi na św. Marcina otwierają beczki z tegoroczną produkcją; do tego dobrze przyrządzona gęsina - umieją świętować!



Wybrałam pierś gęsią w kandyzowanej cebuli, na puree dyniowo-ziemniaczanym. Dobre było :lev:



Do następnej podróży, z psami oczywiście!
Za tę wiadomość podziękował(a): Malkar, Anika, CHI, bietkae, Carmen, Jaedda, Nimfa, JaNina, ewakatarzyna, Babcia Ala, JaKasiula

Z psami po Europie 25 Lut 2022 22:52 #794918

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Online
  • Moderator
  • Posty: 19270
  • Otrzymane dziękuję: 79666
Tę krótką i niezbyt daleką podróż planowaliśmy już późną jesienią.
Wypadła w ponury czas - mimo to cieszymy się, bo trochę nas oderwała od strasznych wydarzeń na wschodzie.
Znowu wybraliśmy się Czech.
Pierwszy przystanek w zamku Krivoklat.
Cytuję za czeską stroną o zabytkach architektury:
"Křivoklát zaliczany jest do najstarszych i najwspanialszych zamków czeskich królów i książąt. Był ulubioną rezydencją łowiecką, którego komnaty gościły wielu znakomitych władców, takich jak Karol IV, Wacław IV Luksemburski czy Władysław II Jagiellończyk. "
Początki zamku sięgają 12 wieku, zachowane części są przykładami budowli gotyckich.









Niestety, okazało się, że zimą wnętrza można zwiedzać tylko w weekendy. Tak więc przenieśliśmy się do będącej naszym zasadniczym celem Pragi. Dość dobra pogoda pozwoliła na krótki wieczorny spacer:

Ratusz z słynnym astronomicznym zegarem Orloj:



Wieże kościoła NMP Przed Tynem, na Staromestska Strana:



Widok na Hrad z okolic Mostu Karola



Reszta jutro, mam nadzieję.
Ostatnio zmieniany: 25 Lut 2022 22:54 przez Łatka.
Za tę wiadomość podziękował(a): Malkar, Carmen, Bea612, ewakatarzyna, Babcia Ala, JaKasiula

Z psami po Europie 26 Lut 2022 13:06 #794973

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Online
  • Moderator
  • Posty: 19270
  • Otrzymane dziękuję: 79666
Cały czwartek szwendaliśmy się po Złotej Pradze.
Widoczki z mostu





Fajna rzeźba koło Staromestskiej Strany



Słynny pomnik Husa



i domki obok.



Jedna z moich towarzyszek wyprawy jest malarką, oczywiście musiała odwiedzić firmowy sklep Koch-i-Noora. Ja tylko pozowałam. B)



W centrum spotkaliśmy się zresztą z koleżanką mojej przyjaciółki, od kilku lat mieszkającą pod Pragą. Dalej zwiedzaliśmy pod jej przewodnictwem. Pokazała nam piękną, secesyjną kawiarnię, gdzie wg jej słów "nawet klozet jest z czasów Franza Josefa".





Potem pojechaliśmy tramwajem na Strachov, skąd wspaniały widok na miasto:





I pieszo pomalutku na Hrad; pałac prezydencki



Katedra św. Wita





Oczywiście Złota Uliczka



Dom Franza Kafki, dla mnie najważniejszy cel w Pradze:



Wczoraj, już wracając do Polski, zboczyliśmy jeszcze do Karlstejnu.
Miasteczko u stóp sławnego zamku:





Ufundowane w 1348 roku przez cesarza Karola IV zamczysko:





Widok z dziedzińca



i na mury



Nie mogłam się oprzeć takiej pięknej kalinie:



Tym razem nastrój był daleki od radosnego - ale cóż, smucenie się rzadko komu pomogło. Lepszy w moim przekonaniu drobny, realny gest, niż nakręcanie samego siebie ponurymi myślami i strachem napędzanym medialnymi przekazami.
Do następnej wyprawy - nie porzucajmy nadziei. :flower1:
Ostatnio zmieniany: 26 Lut 2022 13:08 przez Łatka.
Za tę wiadomość podziękował(a): bietkae, Carmen, MARRY, Szafirek, JaNina, Bea612, ewakatarzyna, Babcia Ala, Bobka, JaKasiula

Z psami po Europie 04 Maj 2022 18:48 #801761

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Online
  • Moderator
  • Posty: 19270
  • Otrzymane dziękuję: 79666
Znowu w Czechach - ale bardzo niedaleko i tylko jeden dzień.
Z moją przyjaciółką i psami wybrałyśmy się tuż za granicę, do skalnego miasta. Ale nie do najbardziej znanej części w Adrszpach, tylko z drugiej strony, do Teplickich Skał.
To kompleks piaskowcowych, wysokich skał, w których woda wyerodowała wąskie korytarze, porośnięte mchem i bardzo długo pokryte śniegiem. Na parkingu termometr pokazywał 16 stopni, w skalnych korytarzach tylko 4.
Niby są mniej oblegane, ale i tak miałyśmy wrażenie, że wraz z nami przyjechało ćwierć Polski. :jeez:
















Nie umiałam sobie odmówić zdjęcia pod tablicą upamiętniającą fakt, że skały zwiedził również J.W. Goethe, a ich obraz (być może) znajduje się w "Fauście".



Nogi nam trochę wrosły pod pachy, bo zamiast mniejszej pętli, około 6 km, musiałyśmy zrobić dużą, dwa razy dłuższą, w trudnych warunkach (lód, fragmenty bagniste, cztery zejścia po zbutwiałych drewnianych drabinko - schodkach) ), a w dodatku Lutnia pod koniec ledwie szła na swojej operowanej rok temu nodze. Ale doszła do parkingu - bardzo dzielnie.

Teplickie Skały polecam - ale może w mniej obleganym terminie.
Ostatnio zmieniany: 04 Maj 2022 18:51 przez Łatka.
Za tę wiadomość podziękował(a): bietkae, Carmen, jagodka27, Szafirek, JaNina, ewakatarzyna, Bobka, JaKasiula, renons

Z psami po Europie 26 Sie 2022 19:25 #812545

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Online
  • Moderator
  • Posty: 19270
  • Otrzymane dziękuję: 79666
Znowu podróżujemy.
W stałym składzie, dwa samochody, cztery psy, cztery ludzie.
Na południe.

Na początek stałą trasą. Brno, Graz (z noclegiem wśród sadów i winnic) - Umbria.
Pod Asyż dotarliśmy tydzień temu. Ponieważ pogoda była średnia, zaplanowaliśmy krótki (trzygodzinny) spacerek po lesie na Monte Subasio, na którego cielsku leży Asyż.
Taka flora:
szparagi (dzikie)



mikołajki



pierwsze cyklameny



i zimowity



ciemierniki, chyba korsykańskie



Widok z hal ponad lasem







A w sobotę krótki wypad do Perugii, głównie po czekoladki z słynnej Peruginy



Palazzo delli Priori



a pod nim - zlot oldtimerów









Zaś w niedzielę krótkie zwiedzanie miasteczka Bastia Umbra; blisko nas, a byliśmy wcześniej tylko raz, i to nocą. Miasto założyli Etruskowie, mury stoją do dziś. Tu Rzymianie mieli most zwodzony:



Porta Romana



wąziutkie, strome uliczki



Każdy skrawek, gdzie można coś wsadzić, wykorzystany.



Te szydełkowe kwiatki są chyba symbolem miasteczka



Ratusz, nowy, z 16 wieku ;) , zbudowany w miejscu jedenastowiecznego.





Kościół św. Antoniego - recykling materiałów budowlanych etruskich i rzymskich







Wewnątrz średniowieczne freski



Brama Żołnierska



Spod niej widoki na Monte Subasio i dolinę





Umbria to duży producent oliwy



Jeszcze inny etruski mur



cdn.
Ostatnio zmieniany: 27 Sie 2022 07:13 przez Łatka.

Z psami po Europie 27 Sie 2022 07:39 #812569

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Online
  • Moderator
  • Posty: 19270
  • Otrzymane dziękuję: 79666
Uzupełniwszy półroczny ;) zapas wina w zaprzyjaźnionej cantina oraz oliwy (po drodze, w Abruzji) ruszyliśmy we wtorek głębiej na południe. Kolejny przystanek w Kampanii. Tym razem nie interesuje nas ani Neapol, ani Pompeje, chcemy naszym przyjaciółkom i towarzyszkom podróży pokazać greckie budowle Paestum. Cytuję za Wikipedią:

"Miasto założyli Grecy w VII wieku p.n.e. jako Posejdonię, było jednym z miast Wielkiej Grecji. Jego założycielami byli mieszkańcy starszej, bogatej achajskiej kolonii Sybaris, której mieszkańcy byli znani z zamiłowania do luksusu (sybaryci), położonej nad zatoką Tarencką (data przypuszczalnego jej założenia to połowa VII wieku p.n.e.). Osadnicy z Sybaris pragnęli rzucić wyzwanie eubejskiej kolonii Kume (łac. Cumae, gr. Kymai) na północ od Neapolu, która odgrywała dominującą rolę w handlu z Etruskami.[...]

W IX wieku na skutek epidemii malarii i najazdów Saracenów miasto niemal zupełnie opustoszało i zarosło roślinnością. W średniowieczu zostało zalane przez morze, lecz późniejsze ruchy tektoniczne wyniosły ruiny nad poziom morza. Ponownie odkryte w połowie XVIII wieku zostało podczas budowy drogi wzdłuż wybrzeża podczas panowania Karola III Burbona; dla kultury odkryto je wtedy, gdy poeci, pisarze i artyści – między innymi Goethe i Shelley – przyjeżdżali tu szukać inspiracji.

Paestum jest jednym z najważniejszych parków archeologicznych w Europie. W 1998 roku zostało wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa Kultury UNESCO.

Paestum chronił mur obronny o grubości 5 m i długości 5 km, do dziś zachowała się większa jego część. Zachowane ruiny to, oprócz muru, 3 doryckie świątynie zachowane w bardzo dobrym stanie w 2 okręgach kultowych:

tzw. bazylika (świątynia Hery I) datowana na ok. 540 p.n.e.
Świątynia Ateny zbudowana ok. 500 p.n.e.
Świątynia Hery II "

Koniec cytatu, teraz obrazki ;)











W Paestum byliśmy pierwszy raz dobre ćwierć wieku temu, podczas jednej z pierwszych wypraw do Włoch. Teraz trochę więcej ludzi, trochę komercji - ale potężne świątynie i tak robią dokładnie tak samo wielkie wrażenie.

A następnego dnia - autostradą do Punto San Giovanni i krótka przeprawa promem na Sycylię.



Relacja w przygotowaniu ;)
Za tę wiadomość podziękował(a): Kajtkowa, MARRY, Nimfa, JaNina, Bea612, ewakatarzyna, Babcia Ala, Mirek19, Darotca


Zielone okna z estimeble.pl

Wygenerowano w 0.356 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum