Forum Ogrodnicze Oaza

Właśnie pomyślałam żeby wyciągnąć wątek do góry a tu Ania Łatka zadziałała super
Mój hippeastrum kupiony 19 listopada który ma być czerwono-biały wygląda tak:


Co z niego może wyrosnąć?
Drugi ma być czerwony

Łatka wrote:
Chyba znalazłam sposób na uniknięcie zamierania pąków. Dwa pierwsze już straciłam w tym roku, 'Red Lion' i mój ukochany 'Magic Green'. I właśnie ten przypadek skłonił mnie do przetrząsania netu w poszukiwaniu przyczyny. Na forum z za wschodniej granicy znalazłam poradę.
Otóż, gdy w przechowywanej cebuli pojawi się nosek pąka kwiatowego, to nie należy od razu pędzić z cebulką w najjaśniejsze miejsce, a wręcz przeciwnie, powinna siedzieć w niedoświetlonym miejscu, tyle, że jak najcieplejszym. Dopiero gdy pęd z pąkiem wyrośnie na ok.10 cm, zmieniamy miejscówkę cebuli na dobrze doświetloną.
Tak na babski rozum, podobno o to chodzi, że gdy cebula wznowi rozwój w kierunku kwitnienia, a my jej dostarczymy światło, to odbierze to jako sygnał do rozwoju liści i zaniecha pracy nad kwiatem, zasuszy pąk i pójdzie w liście. Zwłaszcza tak się dzieje, gdy cebuli zapewnimy światło, ale nie koniecznie ciepło.

Następne swoje pąki potraktowałam po rusku , czyli ciepło i ciemno. Ruszyły jak burza, a te które osiągną magiczne 10 cm wędrują do światła. Na razie sprawdza się.

Aniu, 'Stardust' wymiata.

Jagódko, obiecujące te ciemne pąki.

U mnie bryluje H.vittatum





Kupiony w tym roku 'Barbados' zaczął rozwijać skrzydła.

Kot nie wytrzymał z zazdrości i pacnął go łapą. Mój wrzask na długo zapamięta. A kwiatek uratowałam, tylko, że zakwitnie na temblaku.

Czy ktoś zamawiał cebule w firmie Florio?

Jagódko, Florio to Cebule Kwiatowe, wg mnie jest to polska mutacja jakiejś niemieckiej firmy sprzedającej resztki magazynowe. Jakość - ruska ruletka tak zwana. Czasem coś się trafi dobrego. Jeśli chcesz zainwestować parę złotych, zamiast grać w totolotka - czemu nie?

Jolu, jakoś mam umiarkowane zaufanie do rad z rosyjskich stron, może mam w starej głowie Miczurina i jego teorie...
U mnie o tyle się nie sprawdza, że zasuszenie niejednokrotnie dotyczyło drugiego pędu. Więc jak - ten pierwszy z kwiatami trzymać w piwnicy??? I odwrotnie, zdarza się, że cebula wypuści spore liście, pąków nie ma, nie ma - a po jakimś czasie wychodzi. Na pewno każdy ma takie doświadczenie. Tak zrobiła Velvet Nymph, która teraz ma liście z pół metra wysokie.

Każda trudność czegoś człowieka uczy - teraz musiałam wywieźć wszystkie rokujące cebule na wieś, gdzie mam o wiele, wiele cieplej, niż w miejskim domu - i nawet "śpiochy" ruszają z kopyta. Wnioskuję, że to głównie temperatura pobudza pąki kwiatowe.
Yellow Star stał we Wrocławiu od połowy października - tu momentalnie wychylił nos:



Jak widać, stoi przy oknie, choć północnym

Dobrze wiedzieć, kiedy zapewnić pąkom więcej światła.
U mnie Stardust już przekwita, ale idzie mu kolejny pąk, tak samo Bogocie. Praeie wszystkie nowe cebulki pokazują krokodylka, w grudniu będzie się działo za to moje stare cebulki na razie nic dla mnie nie mają.

Teraz trochę czekania na Nymph, biedronkowe biedulki i Elvas.

jagodka27 wrote: Słyszałam, że ładne cebule doszły, ale o zgodności jeszcze nic. Moje królikowe też dopiero sprawdzę.

Popełniłam wczoraj zamówienie. Niby już przesyłka idzie to zdam relację jaka by nie była...

Ratunku!

Od Kogo mam cebule podpisane numerami? I co one znaczą?
Jak ostatnia sierota napisałam numerki na doniczkach, zamiast od razu napisać nazwy i teraz mam zgryza.

Bardzo proszę na PW.

No Małgosiu nieroztropnie postąpiłaś z tymi numerkami. Miejmy nadzieję że ktoś cię wybawi z kłopotu.

Piękne kwitnienia gratuluje wszystkim.
U mnie dziś Daphne zakwitła




niestety zdjęcia przy sztucznym świetle

Zbyszku, Daphne urocza.
A u mnie lada chwila - Szczęśliwy Ogródek



Małgosiu, na pewno nie są to holenderskie cebule - te miały własne etykiety.

Małgosiu, może udało mi się podać Twoje szczęśliwe numerki na PW.

Zbyszku, 'Daphne' obowiązkowo piękna i intrygująca.

Jagódko, to ja przyznałam się do zakupów we Florio. Cebule przyszły duże i zdrowe. Jedna to 'Barbados', którego prezentację zaczęłam wyżej od nieszczęsnego kwiatka pacniętego przez kota. Ten kwiatek jednak nie rozwinie się do końca, ale zaczyna drugi. Będziemy rozpoznawać, czy jest zgodny. Teraz trudno powiedzieć. Tyle wiem, że czerwony z białym. Jak na moje oko to ta czerwień w pąku jaśniejsza niż to, co mnie skusiło na zdjęciach tej odmiany. Chwila prawdy za chwilę. Już teraz stwierdzam, że pachnie. Pierwszy mój hipek, który tak wyraźnie pachnie i nie trzeba wsadzać nosa w środek kwiatu.
Druga cebula, tam kupiona to 'Gervase'. Wypuścił pąk, który rośnie, więc pewnie do świąt też się przyzna, kim jest.
Będę z ciekawością śledziła Twój zakup we Florio.

Aniu, z tym ciepłem, to niewątpliwie masz rację. O tej porze roku to najważniejszy czynnik, który trzeba zapewnić, by cieszyć się kwitnieniem.
Twój "Szczęśliwy Ogródek" buduje napięcie.

Agus, oj, będzie się działo na twoim parapecie.

Jolu

Siewki od Joli.

Jolu ja już przeanalizowałam wątek wstecz i Twoje zakupy widziałam. Wstąpiła nadzieja że może będzie ok.
Ja też postawiłam na Gervase i Ambiance. Dodatkowo we wspólnej przesyłce zamówiony Nagano i Mont Blanc. Zobaczymy chyba w poniedziałek

Małgosiu Chi w sumie mi się skojarzyło że możesz mieć numerki takie same jak ja przy siewkach ale nie odzywałam się bo nie mogłam przewidzieć kto jeszcze numeruje hipki
Moje też są nazwane do tej pory numerkami ale nazwy w zeszycie spisałam. Czekamy na kwiaty w takim razie

Daphne światło dzienne

Śliczna ta Daphne. Ciemny środek i jasne przebłyski na końcach płatków. Ma w sobie coś z mrocznej dostojnej damy.
Mój biedronek z czerwonego opakowania będzie czymś różowym:

jagodka27 wrote: Niekoniecznie. U mnie niektóre czerwone początkowo nieśmiało pokazują kolor, który wygląda różowo, a potem okazuje się, że jednak czerwień. Coby nie było, życzę satysfakcji z fajnej odmiany.
Mój 'Barbados' z Florio raczej zgodny. Nie robię dzisiaj zdjęcia, bo światło jest parszywe i nie ma szansy na uchwycenie koloru zbliżonego do rzeczywistości.

Zbyszku, 'Daphne chyba skradła Ci serce, bo włożyłeś dużo serca robiąc jej sesję zdjęciową, jak top modelce.

Tadaaam , siewka "Dama Karo", która kwitła mi w ubiegłym roku, wystawiła nosek kwiatu. Powędrowała do ciepełka. Dooobra dziewczynka (znaczy siewka, nie ja. )