Forum Ogrodnicze Oaza

Wszystko jasne .Znam tę etykietę z internetu ,czyli zakwitło zgodne ,tylko czy to wzorzec tej odmiany .Dobrze byłoby gdyby można było kupić w znanych dobrych sklepach internetowych i to potwierdzić, porównać. Czerwonych ciemnych jest sporo i czasem nazwać co się ma trudno .Jednak jest to bardzo ładny kwiat i dobrze byłoby mieć pewność. To co holenderskie jest znane ,to samo hadeco ,ale o innych dystrybutorach i plantacjach i odmianach trzeba czytać i ciągle patrzeć co nowego .Co do spisu marzy mi się jeden wspólny, taki stworzony wspólnymi siłami wszystkich wielbicieli forów ogrodniczych ,co by gwarantowało większy zasięg odmian i rzetelniejszy zbiór fotek w jednym miejscu .Taki wkład dla dobra wielbicieli żeby nie latać po całym internecie. Każdy ma nieco inne odmiany w swoich kolekcjach . Marzyć zawsze można, mania wielkości no może ale część dobrej roboty i tu jest zrobiona . Spis zweryfikowanych odmian jednak nigdy nie zaszkodzi ,a teraz wiedza o odmianach jest trochę większa. Ludzie mają te kwiaty w domach , np na fejsie się chwalą ,pokazują ale nie chcą znać nazw .Czasem widzę fajną odmianę i o coś pytam ,to czarna magia. Tylko prawdziwy kolekcjoner lubi wiedzieć co ma albo .....

'Arabian Night', zarejestrowana, czy handlowa nazwa - bardzo adekwatna, ustalenie tego to detektywistyczna robota.

Ładne jest. Kolor, kształt kwiatu. I chociaż kwitnie mi na krótkiej nóżce, na której ma maleńkie uszkodzenia (była kąpana na gorąco, to może ewentualnych szkodników się pozbyłam - w każdym razie do obserwacji), to i tak bardzo mi się podoba. Kształt kwiatu w moich klimatach, barwa intrygująca. Podobnie jak u odmiany 'Dynamite' na ciemno czerwonym tle bardzo ciemne prążki, prawie czarne. Na zdjęciach średnio wychodzi, ale fajne chłodne nuty fioletu, zwłaszcza na rewersie.
To jeszcze raz, zanim przekwitnie.








Spis odmian, a nawet w przyszłości baza - jestem jak najbardziej na TAK. Jeśli jakieś tam moje zdjęcia nadadzą się, to są do dyspozycji.

Jolu, kolor niesamowity.
Cieszę się, bo to będzie ostatnie hippeastrum, jakie u mnie zakwitnie w tym sezonie. Pąk prawie się otwiera. Zakup z marnego żródła, mimo to mam nadzieję na podobny widok.

Zdjęcia wykorzystuję bez skrupułów, tworząc spisy
Wklejając je na forum autorzy oddają do dyspozycji, w ramach forum oczywiście.

Mam już wprawę w tworzeniu spisów, ale ktoś by mi musiał pomóc - merytorycznie i weryfikując zdjęcia.

A to moja Arabska Noc:



Tu najbardziej prawdziwy kolor:



I w duecie z Picasso (Picotee?) kwitnącym drugim pędem:



I to by było na tyle, cytując klasyka.

U Ani noc i dzień, a 'Arabian Night' pokaże jeszcze mroczniejsze oblicze w miarę rozwoju.

U mnie pojaśniało w kwitnieniach



Od lewej: siewka od Jagodki, Intokazi druga cebulka i... coś wielkiego, pięknego, które chciałabym zidentyfikować.
To coś jest podejrzane o bycie bardzo rozbielonym 'Sao Paulo', która to odmiana zwykle zimą kwitnie dużo jaśniej niż latem, a w sieci pokazywane są przeważnie te bardziej wybarwione osobniki. Żeby jednak aż tak biało kwitł. Piękny jest i ogromny, 24 cm średnicy.

A tu hippeastrum na spacerze



Na spacer też wyszła, żeby zapozować moja siewka 4/17-2 (Green Goddess x Minerva)

Wszystkie kwitnienia rewelacja dziewczyny
Moja siewka Red Lion x Apple Blossom. Jeden pęd i dwa kwiatki (kolor rzeczywisty):

Gratuluję wszystkim pięknych kwitnień A u mnie ....

Siewka od Jagodki (Grand Diva x Mount Blanc):
z malutkiej cebulki o obwodzie 13 cm rozwinęły się 2 kwiaty po 18,5 cm średnicy. Moim zdaniem to olbrzymy jak na tak małą cebulkę . Kolor czerwony. Jeśli za punkt wyjścia do porównania wziąć klasyka 'Red Lion', to tutaj odcień jest odrobinę chłodniejszy, a powierzchnia płatków niejednolita, widać przejaśnienia i miejsca bardziej wysycone kolorem. Za to na rewersie dzieje się, oj dzieje.










A tu jak zaczynał, w towarzystwie innych - widać, że byczek z niego będzie.

To jeszcze przedstawię zaległe kwitnienie kolejnych siewek Grand Diva x Mont Blanc:







Dodatkowo teraz w pracy kwitnie mi siewka Red Lion wsobne:



Następnie szykuje się siewka

Emanuelle x Grand Diva:

Próbowałam, tak dla zabawy, zapylić kwiat cebuli. Wydaje mi się, że nasiona się zawiązały. Podpowiecie jak długo coś takiego trzymać aż nasiona dojrzeją?

Piękne nasienniki, jeszcze trzeba trochę poczekać. Nasienniki muszą jakby zbrązowieć, zresztą sama zauważysz że to już

Marlenko, gdy nasienniki dojrzeją zaczną pękać i odsłonią brązowe nasiona.

Moje hippeastra powędrowały do szklarni, ale jeden ostatni Mohikanin postanowił zakwitnąć. To 'Red Lion'



A w szklarni niespodzianaka. W ubiegłe lato część cebul rosła tam w gruncie. Podczas wykopków musiałam jedną cebulkę przegapić i ona przeżyła, teraz puszcza liście. Szklarnia nie jest ogrzewana, zimą przechowuję tam różne sadzonki ogrodowe w doniczkach przysypane nieco suchymi liśćmi. I w takic warunkach hippeastrum dało radę przezimować.
A ja te rośliny w domu podgrzewam. Chyba przesadzam.

Zupełnie mi zabrakło czasu tej zimy. Zupełnie totalnie. Niektórym nawet zdjęć nie zrobiłam, ale część ma pamiątkowe fotki oto kiedyś nadrobię
Teraz też jest kolorowo, do tego małe cybisterki już nie są takie małe, a ja dosiałam kolejne krzyżówki, kilka Fafkowych (cud, że prawie rok nasionka zachowały zdolność, bo mi je córa zabrała ze stołu z czymś do siebie i znalazły się w grudniu) i po tacce miksów chico, jeden z la paz a drugi z sweet nymph.







Parapety zdobią teraz: Nymph, Dancing queen i Stardust.

No cuda pokazujesz
Moje cebule i siewki na spacerze (raczej ich mniejsza część)

Moje też dostały eksmisję do ogrodu, wczoraj i dziś wynosiłam i przysięgałam sobie, że już nigdy, nigdy, ani jednej cebuli...
W większości mają zbyt długie, wiotkie i łamiące się liście, skutek niedostatku światła. Trudno, na zewnątrz pewno wypuszczą nowe, jak w ubiegłych latach. Dwie chyba liści nie mają wcale, bo im uschły. Gorzej, że kilka z drobnicy nie ma korzeni...albo prawie nie ma. Pewno przepadną.
Ale jest i niespodzianka:



To Stardust, zaatakowany przez roztocze (ciekawe, chyba najbardziej z tych, które mam).
Kwiat jest być może uszkodzony - a może i nie?

Aniu, pobzygi nadal wylatują, nie boisz się.

Nie, bo nigdy nie spotkałyśmy się osobiście.

Beato, wokół rosną setki, o ile nie tysiące moich cebul: hiacynty, narcyzy, tulipany, cebulowe irysy, lilie - same przysmaki.
Te marne kilkadziesiąt hippeastrów...to jak w kawale o Ruskim, co chciał od złotej rybki jeziora, oceanu wódki - a potem jeszcze flaszkę.

I tak opryskuję co jakiś czas hippeastra, nie wiem, czy to pomaga, ale innych cebulowych nie pryskam, więc ewentualne szkodniki mają tam lepszy wikt.

U mnie sezon się zaczyna
coral beach

dancing queen