Forum Ogrodnicze Oaza

Uzupełnienie tematu. Na innych forach też szukają co to jest ten umownie nazwany Elvas nr 2 Na pewno nie jest Elvas ,ani Afrodyta/pod taka nazwą sprzedawany/ani Duble Record. Te dwa ostatnie jest łatwo pomylić ,ale mają pewne subtelne różnice.To jest jakaś krzyżówka. Kwiat jest charakterystyczny.Ciekawe skąd ta cebula jest .

Popatrzcie na ten kolor.
Startujące hippeastrum Premiere.

W tym sezonie chętnie zakwitły mi tzw. "babcine" odmiany:



Dalszy ciąg kwitnień rezydentów:

Akiko:


Lady Jane:



Exotica:


Celica:

Aniu, bardzo jestem ciekawa co za piękność ;wykluje; się z tej cebuli. Zapowiada się fantastycznie.

Elu, stare odmiany maję swój nieodparty wdzięk, który mnie zawsze zachwyca.A Twoje są naprawdę piękne. Pozostałe odmiany, które pokazałaś można tylko podziwiać.

Wykwitły mi siewki tej samej krzyżówki. Choć nie znam rodziców, to zaznaczałam początek i koniec rządka danej krzyżówki przy wysadzaniu na rabatę.

Ta ma średniej wielkości kwiat - 17cm


Ta cebula tworzyła pompon, ale nie do końca jej to wyszło. Wybaczyłam jej tą niedoróbkę ze względu na wielkość kwiatu - 22 cm.







Ten kwiat wypośrodkował się - 19 cm.


Ten postanowił być inny...

Ewo, chylę czoła przed Twoimi siewkami, są przepiękne

Elu, babcine są najpiękniejsze

Bożenko masz oko to rzeczywiście Barbados trochę uszkodzony przez roztocza tak samo jak ten drugi chyba Mandela, musiałem zamienić etykiety
Dana581958Siewki niesamowite gratuluje zainspirowałaś mnie i też trochę pokrzyżowałem
A to dzisiejsze zdjęcia
Chyba Mandela

Barbados

i całość

Jeszcze raz dziękuję Wam za rady.
Perełko – oprócz pierwszego teskowca, któremu ratowałam życie, wszystkie pozostałe dokładnie oglądałam.
Bożenko – obieram tak samo do naga, do zdrowej łuski. Wszystko mam dokumentowane na zdjęciach. Z „wodowaniem cebul” mam problem, dziś po raz kolejny miałam nabyć termometr… Mimo kartki zapomniałam…
Piotrze – nie mam piekarnika, w prodiżu nie da rady…
Andrzeju – faktycznie przelewam. Mea culpa… Tyle, że przelewam RÓWNO wszystkie. A „robaczywieją” tylko 3 kupione w ostatnim rzucie. Dwie z castoramy i jedna z lidla. I co ciekawsze lidlowa i castoramowa jest DOKŁADNIE taka sama (w zgniliźnie i kwiecie). Ta sama dostawa, z tego samego źródła? Kupiłam Topsin M 500sc i jutro jakoś to ogarnę, bo dziś już nie dam rady.

Z moich obserwacji wynika, że dla poprzednich cebul wystarczyło obranie i cynamon, tylko te 3 nie dały rady...

Zbyszku z Emy Bokashi może spróbuję w przyszłym roku...

A babcine i pachnące są przepiękne…

Czy ta moja biała to może być Mont Blanc?

Ewa, przepiękna siewka, zwłaszcza ten kwiat na ostatnim zdjęciu.

Zbyszku, niesamowita kompozycja z czerwonych cudeniek.

Bardzo lubię te stare odmiany, prawie wszystkie pachną.

Trochę się pospieszyła, bo najlepsza miała być na koniec:






drugi kwiat będzie za kilka dni.

Perełko,co się tyczy tej Afrodyty/Elvasa ja bynajmniej mam tą cebulę od Gi..a a to ponoć też holenderskie ale nie chce zdradzić firmy,więc będziemy błądzić we mgle.
Ewo,następne piękne dzieciątka,w większości Orange,gratuluję,ciekawe czy w innym kolorze też będziesz miała.
Aniu,widziałam to cudo tylko na obrazku,będzie bardzo interesujące jak te wszystkie ciemne.
Elu,stare zawsze piękne.
Zbyszku,wszystkie pod kolor,udało Ci się,na tą buraczkową Daphne też mam ochotę.Jak policzyłam tak ostrożnie te cebule to wyszło mi tylko 20
Małgosiu,no bez termometra nie da rady,ale może w końcu Ci się uda kupić.
Piotrze,wyrwał Ci się przed szereg i co poradzisz,wybacz mu.
T Mystica,Pink Star,Picotee,Desing,S Amadeus

Popov,Elvas,Challenger,Sweet Nymph


Odnoszę wrażenie że mój Popov wygląda jak Clown,mocno jest wybarwiony.

Małgosiu czasem to co w środku siedzi to nie widać i choć nic na to nie wskazuje cebula jest chora.Czasem jednak pewne niewidoczne symptomy wskazują, że nie jest okey np porażone czerwone koncówki korzeni których nie widać w ziemi ,rozchylam delikatnie szyjkę cebuli i w środku widać czerwone roztocze .....Gdy widać np zgniliznę czasem wystarczy oberwać jedną warstwę i jest okey,czasem nic z tego.Nie raz przyszło drążyć cebule i osuszać ślady po zgniliźnie. Co by nie napisał na takich forach uczymy się na co zwracać uwagę i innych rzeczy.Wiadomo ,że cebule są jakie są.Małgosiu ja zwyczajnie nie wiem czy Ty je oglądałaś czy zgnilizna powstała później ,bo i skąd mam wiedzieć.Widocznie ja nie nadaję się do udzielania rad.....
Bożenko piękny Elvas ,a tych podobnych zróżnicowanych w niuansach zaczyna być coraz więcej na innych forach zagranicznych też ją mają to musi być holenderska /zamiast Bogoty swego czasu z Euro Bulb dostaliśmy coś w rodzaju Claire i inni też to dostali.Była to jedyna niezgodność a ja kupiłam na rynku krajowym i było to samo /
Ewo Mont Ewerest za cierpliwość i jak widać natura tu decyduje w tym losowaniu ....

Na razie nie mogę się pochwalić żadnym kwitnienie. Część stoi jak zaklęta, część przekwitła, niektóre nadal w liście wyrastają.
Ale dostałam w prezencie cebulę NN.

Elu, te Twoje dwie żyłkowane, stare odmiany to poezja. Starałam się którąś postawić na piedestał ale nie mogłam się zdecydować którą,więc exekwo obie, na najwyższy szczebel. Jeszcze jedna siewka ma dziwny pąk, ale zobaczę kwiat za jakiś czas.

Zbyszek cieszę się, że zdecydowałeś się na wysiew hippeastrów. Fajnie że jeszcze ktoś chce się w to bawić. :wink2 Powodzenia. Za miłe słowa o moich siewkach dziękuję.

Bożenko u Ciebie jak zwykle kwiatowy zawrót głowy.

Perełko z tą cierpliwością to różnie bywa. Ale teraz po prawie trzech latach hodowli, szkoda mi wyrzucić te które w tym sezonie nie zakwitną.

Perełko, ależ Twoje rady są bardzo wartościowe - przecież nie masz u mnie podglądu i nie wiesz, co robiłam, a co nie. No i przecież nie tylko ja to czytam, wszyscy się uczymy...

Nie miałam głowy do wstawiania zdjęć, co i jak robię. Problem jest taki, że moje "czysto fizyczne" zabiegi (obieranie i sypanie cynamonem) nie wystarczyły.

Ponieważ miała to być ostatnia cebula w tym roku - ogladałam ją, w lidlu, dokładnie przed zakupem.
Tak wyglądała ta cebula przed rozebraniem


Kolejne warstwy "syfu"








Tyle poszło do spalenia


Po całkowitym "obraniu"


Kwitnie tak samo jak ta zcastoramy: niska łodyga, kwiaty małe, skupione, "patrzące ku górze", nie rozchylające się kielichami na boki.

Tu wszystkie trzy "felerne" cebule:



i kwiat tej:



Dziś "idzie chemia", no i w końcu kupię ten termometr...

Podziwiam Wasze przepiękne i kwiaty i zdjęcia

Cudowności

Moje poranne kwitnienia, wybaczcie zdjęcia robiłam jeszcze po ciemku z latarką w telefonie

Temptation



Splash



Exotic Peacock



i ciągle piękny Tres Chic

Iwonko ten pierwszy to mi wygląda na Flamenco Quieen ,charakterystyczne zielone koło
Temptation

....Tres Chic to dla mnie rewelacja tego sezonu mimo wszystko.....AParfait pokazał kolor =jeden kielich ach ......Aplash piękny podobny do Double Delicious.Ten drugi u mnie zakwitł zachwycająco ,a ten pierwszy wręcz przeciwnie mimo starnia ......Z porównania nici ....

Wszystkie Wasze kwitną pięknie, ale oczywiście w pierwszym rzędzie chylę czoło przed siewkami Ewy. Dla mnie takie kwitnienia to jeśli nie jak Nobel, to przynajmniej jak Nagroda Nike - i równie nieosiągalna.
W dodatku - ten kolor energetyczny! Te falbaneczki przy pełnych kwiatkach!

Jeśli idzie o Premiere, też nieco ćwiczy moją cierpliwość (lub dawkuje przyjemność - zależy, jak na to spojrzeć). Ale już widać, że to ta barwa, jak negroamaro trzymane w kieliszku pod światło, ciągnąc dalej winne porównania . Mam problem z oddaniem odcienia, elektronika siłą rozjaśnia czerwień - ale tu może najbliżej prawdy:





Mimo wszystko - z holenderskich zamówień jak na razie najbardziej emocjonalny stosunek mam do Terra Mystica - jest po prostu całkiem inna.

Aniu dziękuję. Tyle tylko, że cudze jest zawsze piękniejsze. A kolor Premiere jest niesamowity. Kolory w tej tonacji są dla mnie najwspanialsze.