Forum Ogrodnicze Oaza

Rozkwitł Nymph

Renia, ty lepiej nam zdradź tajem,nicę gdzie ty to wszystko trzymasz? Takich ilości roślin jakie pokazujesz (nie tylko hipeastra) to ja bym nawet w wielkim domu nie upchała. Ale są piękne, to trzeba przyznać! A czym je teraz dokarmiasz (hipki)?

Krysiu, chyba lepiej nie pokazywać parapetów ( już piętrowo) , półek i kwietników u mnie w domu No jestem kwiaciarą, przyznaję Czasem marzą mi się puste parapety ( szczególnie, kiedy myję okna ) Ale chyba jednak byłoby nudno
Hippeastra teraz karmię nawozem własnej produkcji z obornika gołębiego ( rok produkcji 2016) Oczywiście mogę się podzielić "przepisem" Jeśli ktoś byłby zainteresowany

Zapewne ten przepis i innym dałby wiele dobrego.

Przepis na wiadro nawozu
1/3 obornika ( gołębiego/kurzego)
2/3 wody
Roztwór musi fermentować ok miesiąca. Od czasu do czasu mieszać. UWAGA na nieprzyjemny zapach!
Używać w rozcieńczeniu ( ok 1/2 szklanki na konewkę 5 litrową)

Reniu, ja kupiłam podobny nawóz gotowy, nazywa się "Guano dla storczyków", lecz myślę, że nierozcieńczony dobrze robi i innym roślinom.
Śmierdzi jak nieszczęście.
No właśnie, cebula ma tak naprawdę trzy zdrowe, białe korzonki
Nie gnije. Liście wyrosły wielgachne, mają z pół metra długości, tak że musiałam je związać w pęczek i podeprzeć - bo łamały się pod własnym ciężarem. Było 6. Jeden zżółkł, drugi teraz żółknie.. Nie idzie o w jakimś błyskawicznym tempie, ale przecież liście powinny zasilać cebulę do lata.
Przy okazji obejrzałam "stópki"innym cebulom - i taka XXXL, kupiona za drogie pieniądze, obecnie wypuszczająca dwa wielgachne pędy kwiatowe - korzeni nie ma prawie wcale. Po prostu stoi w ziemi.
Z tego wszystkiego kupiłam sobie sama w TESCO dwa liliputki, ale też po dwa noski kwiatów się wychlają. Na obrazku - biały o szpiczastych płatkach i landrynkowy o zielonej gardzieli. Napisali tylko Colibri Series.
w dodatku jestem potwornie wściekła na siebie, bo zgubiłam zapisane nazwy 2 innych cebul Red Lion (chyba) i zupełnie zapomniałam, co.
Chyba muszę założyć listę do zapisywania, gdzie mam co zapisane
Jak coś się pokaże, zrobię zdjęcia.

Aniu, a może liście się po prostu uszkodziły, kiedy się łamały i dlatego żółkną? Jeśli są korzenie, to najważniejsze. Właśnie z liśćmi zwykle jest problem- są delikatne i szybko się łamią.
Tą drugą - olbrzymem- nie przejmuj się - niestety często tak jest, że cebule mają problem z ukorzenieniem się. Idzie wiosna, rośliny już to czują, powoli cebulka też się obudzi

Podczytuję i się douczam ....warto

Double King.





Daphne sprawiła mi miłą niespodziankę - zakwitnie trzeci pęd. No i została mamusią na pierwszym pędzie kwiatowym.


Pozdrawiam. Ewa.

Naprawdę Podwójny Król, coś pięknego, Ewo.
Mój Iksiksel, ten, którego nazwa uległa anihilacji.



Z pąków trudno wnioskować o odmianie, ale specjalnie pokazuję, byście zobaczyły, kobitki, jakie są zielonkawe smugo na tle w odcieniu dojrzałego letniego pomidora - albo krwi po prostu. Pylniki długie, kremowe. Pąki nie są podłużne, tylko takie... pulchniutkie, kwiat będzie półpełny.
Może ktoś też oglądał albo kupował te wielkie cebule w OBI i pamięta ofertę? Jeden był Orange Souverain, to na pewno nie ten.

Aniu, z tego co piszesz o tej odmianie, to będzie coś ciekawego.Raczej z taką się nie spotkałam. Koniecznie wstaw zdjęcia, gdy zakwitnie.

Może to będzie coś takiego ...



Doceniam producenta bo na etykietce napisał tylko tyle , ile sam wiedział
że pełny czerwony .
Ale Ja już go ochrzciłam ; Donald



Kwiat powala ach ...

Moja marketanka. Następna NN

Jeszcze jedna stara odmiana Najbardziej je lubię

Reniu - boski kolor!
Piszesz o starych odmianach... czy to znaczy, że masz je od np. kilkunastu lat? Te same cebule?

Mój XXL (jeden z nich) objawił się jako Red Lion. Pojechałam do marketu z bobrem specjalnie, by sprawdzić, co sprzedają. Kto nie ma w głowie...




Drugi to na 99% Susan. Tez zaraz się rozwinie.
Przyznam bez bicia, że czekam na 6 cebul zamówionych w stanie zimowej depresji...

Aniu, najbardziej ostatnio podobają mi się stare odmiany. I zaczęłam je zbierać. Mam dwie od kilku lat- jedna tylko się rozmnaża , druga to ta różowo- pomarańczowa. Ta ostatnia w wątku - kupiona na jesieni

Aniu ten drugi to nie jest Susan i chyba nie podobny jednak do mojego "Donalda
Obydwa są

Ela - a skąd wiesz, ze mój nie jest Susan, skoro go nie pokazywałam - bo jeszcze nie rozkwitł? Masz na myśli zdjęcie Reni? Fakt, u Reni pomarańczek, a nie Zuzia -różowa powinna być i z zielonym gardełkiem