Forum Ogrodnicze Oaza

Czy ktoś się wybiera?
Amazing Amaryllis Parade at the Keukenhof – Netherlands
23 March till 21 May 2017



(zdjęcie z netu)

Witam,
To moja pierwsza zwartnica, cebulę nabyłem na jesieni zaszłego roku w Lidlu w SE.
Oczywiście nie było nazwy odmiany na pudełku, jedynie "Amaryllis".

Fizyq, witamy w naszym gronie.A Twoje hippeastrum to Celica.

Cześć Beniu - jak miło widzieć na forum następnego beaglomaniaka, może założymy jakąś frakcję?
Widzisz, zaraz Cię fachowo poduczono.
Tylko uważaj - bo jak się rozejrzysz po doniczkach niektórych koleżanek - drżyjcie parapety
A u mnie niespodzianka - nie wiem, cieszyć się, czy płakać - okazuje się, że mam Herkulesów dwóch, ten, co miała być Orange Souverain jest bratem bliźniakiem mitycznego osiłka.
Widocznie ktoś do przegródki z pomarańczowym wrzucił inna cebulę...
Pomarańczowa ma być Rilona - pąk właśnie się rozchyla.

Rilonę wyprzedził Apple Blossom - bez szału, trzy kwiatki - ale i cebula niewielka. Próbuję ją podkarmiać... Dla porównania, Jewel od tego samego sprzedawcy miał pąków... 7. Pięć nadal kwitnie.



A oto i drugi Hercules. Czyż to nie on?



Niespodzianka goni niespodziankę, kupiony w OBI pod wezwaniem Royal Red na pewno nie będzie red, pąki bardzo jasne. Powoli czuję się jak gracz na konnych wyścigach

Aniu, Ty nie chciałaś drugiego Herkulesa, ale go masz. Ja chciałam Herkulesa, a dostałam drugiego Gervasego.

Gervase. Słyszę jak woła - popatrz jaki jestem przystojny.





Pikotee. Mówi, że wdzięk i urok należą do niego.



Limona. Jest dumna ze swojego limonkowego koloru.




W towarzystwie rażniej...

Ewa - może się wymienimy? Jak przekwitną, rzecz jasna.

A - jeszcze niespodzianka bardzo miła: jeden z moich Czerwonych Lwów wychylił czubek trzeciego pędu
Na Limonę czekam - i tu proszę, tylko bez niespodzianek!

Ewuś, to wspaniale że masz w swojej kolekcji hipeastrum Gervase, bo ta odmiana tego kwiatu jest niesamowita pod względem kwitnienia; za każdym kwitnieniem inaczej rozkłada na płatkach swego kwiatu rysunek barw.

Aniu, dziękuję. Herkules ma przyjechać w święta razem z bratanicą.
Fajnie, że tyle pędów kwiatowych jeszcze przed Tobą. Musimy tylko pamiętać aby tym żarłokom dogadzać z jedzonkiem.

U mnie chyba apogeum - kwitną oba Herculesy, Apple Blossom, Harlequin kończy, te dwa Lidlowe Ballentino, Juvel też jeszcze ma 3 kwiatki. Prócz tego - loteria
Czy to też Apple Blossom? Zaróżowienia na wszystkich płatkach, nie tylko górnych, ale raczej plamki, niż prążki; inny kształt kielicha:



To miała być pomarańczowa Rilona (z Benexu); pomarańczowa???


Może w świetle błysku jakieś tam refleksy... ale generalnie czerwona.

A to? Juvel ?

Piękne kwitnienia Aniu.A że odmiany nie są zgodne, jakoś mnie to nie dziwi Apple Blossom - na pewno nie. A Jewel mnie się bardziej kojarzy z Alfresko - czy pachnie?

Ewo, nie wiem, czy pachnie -mój martwy nos i tak nie czuje tak nikłych woni.
Wygląda bardzo podobnie do Klejnotu kupionego w kapersie, oznaczonym rzecz jasna, w centrum ogrodniczym.
To druga cebulka z Tesco, w ogóle nie wiem, czy uda się je utrzymać, są w tak mikroskopijnych doniczkach... Przesadzę oczywiście, jak skończą kwitnąć - lecz czy będą "obudzone " dostatecznie długo, by odbudować cebulę? Póki co intensywnie je karmię, przy każdym podlewaniu.
Ten biały z różowym muśnięciem był z kolei nabyty w budowlanym markecie jako Imperial Red , o ile taka odmiana w ogóle istnieje.
Tymczasem wielka cebula Red Lion z tego samego miejsca zamiast liści wypuszcza trzeci pęd kwiatowy!
Czekam jeszcze na wsadzone najpóźniej. I jak mówię - ruletka.

H. vittatum, jeden z moich ulubionych


H. roseum

Reniu, obydwa są cudne - pierwszy, bo paski. Drugi, bo kolor.

Reniu hipeastrum roseum mnie zachwyciło swoją urodą, jest przepiękny. Czy to nie jest może koliberek czyli odmiana hipeastrum z grupy ''Colibri''? A powiedz mi jeszcze.... czy twoje vittatum to klon pachnący czy może bez aromatu? Ja miałam ten pachnący i pachniał delikatnie liliami.

Dziś powitała mnie Limona. To ona naprawdę - przynajmniej po kolorku sądząc.

Krysiu,dziękuję, że zapytałaś o zapach vittatum. Nie przyszło mi do głowy, żeby powąchać. A tu taka niespodzianka! Pachnie Baaardzo się cieszę
Co do roseum- kupiłam je jako odmianę botaniczną. To niewielka cebulka. W tym roku pęd kwiatowy brzydko się wygiął, więc nie zrobiłam zdjęcia całej rośliny, tylko samego kwiata.

To fajnie że się okazało że masz aromatyczne vittatum! Niektóre klony odmianowe hipeastrów pachną, a człowiek z reguły nie wsadza w nie nosa bo np. ten i tamten powiedział że ta odmiana jest bezzapachowa. No i długo możemy trwać w niewiedzy iż posiadamy na swoich parapetach pachnący klon odmianowy hipeastrum. Ja miałam w zwyczaju (tak z ciekawości) obwąchiwać każdą nową odmianę która u mnie debiutancko zakwitała.