TEMAT: Nasze zwierzaki małe i duże!

Nasze zwierzaki małe i duże 19 Gru 2019 13:55 #684440

  • lucysia
  • lucysia's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Wiedżma Zielarka to ja :)
  • Posty: 5031
  • Otrzymane dziękuję: 13147
Łateńko to się nacierpiało biedactwo :hug:
Oby już z górki :hearts:
docs.google.com/presentation/d/1WWF42aQM...bkM/edit?usp=sharing
………………………………………………………………………………………
kosmetykinaturalnelucysi.blogspot.com
…………………………………………………………………………………………
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...26398-ogrodek-lucysi
…………………………………………………………………………………………
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Szczypiorek


Zielone okna z estimeble.pl

Nasze zwierzaki małe i duże 19 Gru 2019 18:21 #684459

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Online
  • Moderator
  • Posty: 19996
  • Otrzymane dziękuję: 83470
Aniu - :hug:
Lucysiu - dzięki za miłe słowa, kto jak kto, Ty wiesz, że przypadłości ortopedyczne, o ile nawet nie obciążają organizmu w tym stopniu, co operacje na jamie brzusznej, są bolesne i up...dliwe, leczą się długo i nie tak łatwo.
Wbrew pozorom najgorsze przed nami, bo gdy ustąpi ból, Lutni trzeba będzie pilnować gorzej jak Twojej Julki, jeden moment, skok na kanapę, zerwanie do biegu - i cała operacja na nic, mniej więcej 8 tygodni reżimu smyczowego :jeez: . Znaczy - w ogrodzie na smyczy, bo poza to Lutnia nie jest spuszczana nigdy.
Dziś była druga wizyta kontrolna - lekki obrzęk z wynaczynionej krwi, poza tym idzie ku gojeniu.

Temat został zablokowany.

Nasze zwierzaki małe i duże 19 Gru 2019 21:15 #684486

  • MagdaH
  • MagdaH's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Uzależnienie roślinne silniejsze jest niż inne
  • Posty: 1791
  • Otrzymane dziękuję: 3088
To prawda, Łaciu, co piszesz. Chociażby na swoim przykładzie wiem, a teraz dochodzą problemy z nogami Biszkopta. Muszę przemyśleć pas do noszenia tyłka i nóg. Cmmmok dla Lampenhundin :hug:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, Szczypiorek

Nasze zwierzaki małe i duże 20 Gru 2019 07:52 #684500

  • Szczypiorek
  • Szczypiorek's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 2006
  • Otrzymane dziękuję: 14323
Piękne i cudne są wasze zwierzaczki

Ja mam dwa psy

Sunia Edzia
Wyrzucona z samochodu przy działkach i przeganiana przez działkowców.
Gdy kupiliśmy działkę w styczniu pięć lat temu mąż jeździł szykować budować to ją dokarmiał. Nawet nie wiedzieliśmy czy to pies czy suczka bo podkulony ogon miała po prostu przyklejony do brzuszka.
Oczywiście po kilku dniach naruszenia została w domu.
Trochę się baliśmy bo w domu był Misiek po przejściach i po schronisku.
Ale dogadali się i po jakimś czasie była to jedna wielka miłość.
Niestety po 17 latach Misiek przeszedł Tęczowy Most.
Obie z Edzią tak wyłyśmy że męska część rodziny zgodziła się na drugiego psa.
Zawsze sobie obiecuje że następny pies to będzie rasowy kanapowy ale życie pisze nam inne scenariusze i w internecie znalazłam ogłoszenie fundacji Nasze bezdomniaki szukali domu dla psa i czas był do niedzieli bo inaczej pies trafi do schroniska
Zadzwoniłam i za dwa dni został mi przywieziony pies ras wielu o imieniu Dżul.
Ponieważ warunki mamy odpowiednie został z nami.
Po dwóch tygodniach okazało się że z powodu zaniedbania człowieka stracił słuch i do końca życia musi brać leki.
Ale oba moje psy są kochane i po tym wszystkim co przeżyły mają najlepszy dom na świecie




Dzisiaj jesteśmy na działce i wędzony wędliny na święta
Pozdrawiam serdecznie Agnieszka
Temat został zablokowany.

Nasze zwierzaki małe i duże 20 Gru 2019 07:55 #684501

  • Szczypiorek
  • Szczypiorek's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 2006
  • Otrzymane dziękuję: 14323
IMG_20191220_072419.jpg
Pozdrawiam serdecznie Agnieszka
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Danuta, Jan4, zielonajagoda, Kaja, Armasza, patrycja, Kajtkowa, Pestka, Jasia, Ada, ewakatarzyna

Nasze zwierzaki małe i duże 20 Gru 2019 08:02 #684504

  • Szczypiorek
  • Szczypiorek's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 2006
  • Otrzymane dziękuję: 14323
To Edzia a teraz Julianem dawniej Dżul
IMG_20191220_072425.jpg
Pozdrawiam serdecznie Agnieszka
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Danuta, Jan4, zielonajagoda, Kaja, Armasza, Łatka, patrycja, Kajtkowa, Pestka, Jasia, Ada, Evien, anaka, ewakatarzyna

Nasze zwierzaki małe i duże 20 Gru 2019 08:23 #684506

  • zielonajagoda
  • zielonajagoda's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3102
  • Otrzymane dziękuję: 6025
Szczypiorku
za dobre

Czy mogłabyś w stopce wpisać jak masz na imię?
Ostatnio zmieniany: 20 Gru 2019 08:24 przez zielonajagoda.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Ada, Evien, ewakatarzyna, Szczypiorek

Nasze zwierzaki małe i duże 20 Gru 2019 15:23 #684534

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Online
  • Moderator
  • Posty: 19996
  • Otrzymane dziękuję: 83470
Szczypiorku, gdy patrzę na Twoje pieski, nachodzi mnie przewrotna myśl, że mopa to Ty nie potrzebujesz, wystarczy, że wpuścisz psinki pod łóżko czy szafkę :lol: . W dodatku tego typu szata jest kompletnie niekłopotliwa w porównaniu z moimi, zostawiającymi hurtowe ilości trójbarwnych "oszczepów" wbitych we wszystko.

Madziu, "Lampenhündin" ma się ciut lepiej, noc przechrapana, jak się zapomni, podpiera się na trawie koniuszkiem palców operowanej łapy. Rzecz jasna - pobyty na tej trawie wyłącznie w wiadomym celu i tylko na sznurku - bo jak coś zwęszyła, to szarpnęła zięcia, nie ułomka, że hej.

80% doby śpi, ale to skutki uboczne nadal podawanych analgetyków.



W każdym razie dźwięk chrupek wpadających do miski otrzeźwia ją w okamgnieniu.
Ostatnio zmieniany: 20 Gru 2019 15:24 przez Łatka.
Temat został zablokowany.

Nasze zwierzaki małe i duże 31 Gru 2019 13:15 #685372

  • zielonajagoda
  • zielonajagoda's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3102
  • Otrzymane dziękuję: 6025
Dziewczyny, jakby ktoś, coś, gdzieś, słyszał, wiedział. To nieszczęście szuka tymczasu na czas zabiegu i rekowalescencji, w schroniskowych warunkach nie wiadomo jak to się wszystko skończy. A ten guz niezbyt ładnie wygląda. Śląskie.
I jeszcze mały psiaczek:
mały biedak z guzkiem w pyszczku. Nazywa się Ksywy.


imageproxy.jpg
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, Armasza, Pestka, Jasia, ewakatarzyna

Nasze zwierzaki małe i duże 31 Gru 2019 14:03 #685381

  • Szczypiorek
  • Szczypiorek's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 2006
  • Otrzymane dziękuję: 14323
Całuski dla Luteńki i dla wszystkich Waszych i Naszych czworonożnych przyjaciół.

Co do mopa, to mam szczęście i moje sierściuchy mają włosy zapewne po którymś z rodziców, więc nie mam sierści na podłodze - piach oczywiście jest,

Julianek jest głuchy, więc nie ma problemu z hukiem, ale Edzia to jest najbardziej panikujący pies w okolicy, nawet nasz weterynarz mówi, że nie spotkał się jeszcze z tak niskim progiem bólu co moja gwiazda.
Po sterylizacji mąż musiał wziąć urlop i z nią na działce mieszkać a i tak piszczała, płakała i ja razem z nią.

Całuski :hearts: dla wszystkich psów, kotków i całej reszty, opiekunów też oczywiście.

Szczypiorek Agnieszka
Pozdrawiam serdecznie Agnieszka
Ostatnio zmieniany: 31 Gru 2019 14:29 przez Łatka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, Lila25, Armasza, ewakatarzyna

Nasze zwierzaki małe i duże 31 Gru 2019 14:55 #685393

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Online
  • Moderator
  • Posty: 19996
  • Otrzymane dziękuję: 83470
Dziękujemy!
Lutnia niby lepiej, choć na ile lepiej, pokaże się w trakcie kontroli, 8 stycznia.
W każdym razie skóra mocno zrośnięta - i suczydło nie rozlizuje rany, klosz niepotrzebny. Gdy łazi powoli, wspiera się na lewej stopie - ale gdy chce przemieścić się szybko, na przykład do michy - kica na trzech.
Główny problem to ja, a dokładnie - mój deficyt uważności. Owszem, schody zastawione, ale nie zawsze mam dość przytomności umysłu, by odwrócić fotel, gdy wstaję - i przypomnieć innym osobom o wsuwaniu siedzisk pod stół. Bestia już kilka razy wlazła na krzesło, w tym raz - za moimi plecami, gdy podniosłam się, by sięgnąć po coś na stole :jeez:
Pozdrawiamy wszystkich, życząc by nasze zwierzaki przez cały nadchodzący rok cieszyły się dobrą kondycją.

Ostatnio zmieniany: 31 Gru 2019 14:56 przez Łatka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Malkar, Danuta, Adasiowa, Lila25, Armasza, Pestka, Ada, ewakatarzyna, Szczypiorek

Nasze zwierzaki małe i duże 01 Sty 2020 15:53 #685524

  • Pestka
  • Pestka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1624
  • Otrzymane dziękuję: 8497
20200101_000247.jpg

Moje futrzaki po sylwestrowej nocy jeszcze lekko wystraszone,ale już chętne do wyjścia na spacer po ogrodzie.
pozdrawiam Grażyna

Ogrodnictwo to ćwiczenie optymizmu.
Czasami jest triumfem nadziei nad doświadczeniem
(Marina Schinz)
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Danuta, Adasiowa, Kaja, Armasza, Łatka, patrycja, JaNina, ewakatarzyna, Szczypiorek

Nasze zwierzaki małe i duże 01 Sty 2020 15:57 #685525

  • JaNina
  • JaNina's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 8258
  • Otrzymane dziękuję: 54394
I kto takim oczętom odmówi :happy4:
Janina
Jestem Ślązaczką i jestem z tego bardzo dumna

Między kuchnią a ogrodem
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, Kaja, Pestka, ewakatarzyna, Szczypiorek

Nasze zwierzaki małe i duże 01 Sty 2020 17:46 #685534

  • CHI
  • CHI's Avatar
  • Online
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3985
  • Otrzymane dziękuję: 21389
Noworoczno wiosenne galopy:
Funia
P1016730.jpg


Devina
P1016772.jpg


Cedrik, Laki i Ciapek
P1016755.jpg
Temat został zablokowany.

Nasze zwierzaki małe i duże 01 Sty 2020 19:27 #685550

  • zielonajagoda
  • zielonajagoda's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3102
  • Otrzymane dziękuję: 6025
Mój sylwester, od 22 do 02 non stop, później co jakiś czas wybuchy fajerwerków i szczekania wyrywające prawie zawałem z próby zmrużenia oka choć na chwilę. No i nie sposób nie wspomnieć o wielkim sukcesie człowieka w 2019 roku, przyczyniliśmy się do wyginięcia dwóch gatunków ptaków, tak trzymać ludzkości! U nas tak sylwestrowo-fajerwerkowo dzięcioł duży padł.

Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Danuta, Adasiowa, Kaja, patrycja, JaNina, ewakatarzyna

Nasze zwierzaki małe i duże 01 Sty 2020 20:18 #685553

  • patrycja
  • patrycja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 800
  • Otrzymane dziękuję: 2061
U nas w tym roku było w miarę spokojnie, wybuchy przed północą można było policzyć na palcach rąk. Od północy przez jakieś piętnaście minut, to wiadomo, ale około 00:20 wszystko się uspokoiło, wręcz nie mogłam w to uwierzyć. Było na tyle cicho, że o wpół do pierwszej wypuściłam jeszcze koty na siku, bo kiblując w domu od osiemnastej zaczęły się awanturować. Byłam bardzo pozytywnie zaskoczona i miałam nadzieję, że być może do ludzi w końcu coś dotarło. Tym bardziej, że wczoraj naczytałam się na FB komentarzy idiotów (sorry, ale ktoś, kto zachowuje się w ten sposób nie może zostać nazwany inaczej), np. "mój pies się nie boi", "wychowaj sobie psa, żeby się nie bał", "Szarik jeździł czołgiem, a dzisiejsze psy boją się petardy", "będę strzelał, bo to tradycja", "w du*ach wam się poprzewracało, zadbajcie o ludzi", "jak ten skur**** sąsiada szczeka cały rok, to może być, więc dlaczego mam go nie straszyć przez jedną noc" itp. Serio, nie mogłam uwierzyć w to, co czytam. Już nawet nie chodzi o kupienie fajerwerków i odpalenie ich o północy (nie popieram oczywiście), tylko o to co ci "ludzie" wypisywali. Wszystko opatrzone było zdjęciami arsenału jaki zgromadzili, a dyskusja miała miejsce na jakimś fanpage udostępniającym nakładkę na zdjęcie profilowe "Nie strzelam w Sylwestra".

Moje trzy kociska w miarę tę noc przetrwały. Jedna kotka prawie w ogóle się nie przejęła, kocurek siedział lekko poddenerwowany, tylko druga kotka zwiała pod schody, w najdalszy kąt, ale jak przestali strzelać dała się wywabić smakołykami.

I... naprawdę miałabym całkiem pozytywne wspomnienia po tym co działo się w nocy, gdybym nie zobaczyła dziś, że chyba tylko w naszej okolicy było spokojnie, bo wszystkie relacje, które do mnie dotarły sugerują coś całkiem innego:( W każdym razie przed nami kolejny rok i nadzieja, że kolejne miasta zrezygnują z pokazów fajerwerków, kolejne sieci handlowe, czy pojedyncze sklepy wykluczą to ze swojego asortymentu i przybędzie może jakaś kolejna garstka ludzi, dla których dobro zwierząt jest ważniejsze niż chwila rozbłysków na niebie.
Ostatnio zmieniany: 01 Sty 2020 20:20 przez patrycja.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, Łatka, CHI, JaNina, Black Rose, ewakatarzyna

Nasze zwierzaki małe i duże 01 Sty 2020 20:51 #685558

  • Malkar
  • Malkar's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 1197
  • Otrzymane dziękuję: 2344
Chyba rzeczywiście tylko u Ciebie było spokojnie
U mnie wczoraj już od popołudnia co chwila słychać było wybuchy. A o 23-tej sąsiad zaczął kanonadę, potem następni. O północy miałam wrażenie, że wybuchła kolejna wojna. Mieszkam blisko granicy z Czechami, to mam dodatkowe doznania akustyczne, za górką jest zaraz Karvina. Oni strzelają już od kilku dni. Dzisiaj około 19-tej wyrwało mnie przed dom, tak w Czechach "walili" jakby wybuchła jakaś instalacja.
W czasie łowienia ryb trzeba zachować najwyższą ostrożność - szczególnie gdy się jest rybą.
Małgorzata

A u mnie w ogrodzie
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, CHI, patrycja, ewakatarzyna

Nasze zwierzaki małe i duże 01 Sty 2020 21:02 #685562

  • zielonajagoda
  • zielonajagoda's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3102
  • Otrzymane dziękuję: 6025
Tradycją to było konfetti, serpentyny i zimne ognie. Takie sylwestry pamiętam. Do dobrej zabawy ludzie nie potrzebowali huku i smrodu. ;)


twitter.com/ATPLPOLAND/status/1212349237268242432
Ostatnio zmieniany: 01 Sty 2020 21:09 przez zielonajagoda.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, patrycja, ewakatarzyna


Zielone okna z estimeble.pl

Wygenerowano w 0.953 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum