Forum Ogrodnicze Oaza

Jolu - te kuleczki Twoje to za każdym razem mnie zachwycają ... Dziś miałam odpoczywać, ale mąż mi przywiózł, wykopane z ogródka przez Tatę, iglaki - i znów będę trawę zrywać - a miałam już nie zrywać

Marta u mnie także jeden klon odbił od podstawy, kilka listków na dole, ale mam czas, poczekam.
Cóż mamy począć
A te włoski na buczku to chyba właśnie ten trzeci kolor
Dorcia w końcu dzisiaj święto pracy rano zrobiłam oprysk różyczkom, bo upał pobudził mszyce
A nie mozesz wyciąć darni wokół iglaków, potem zaś usunąć resztę? Tak robimy, jak czasu nie starcza

Zakwitł pierwszy clemek, a miała być Andromeda



Epimedium Rubrum


Dicentra 'King of Hearts' /serduszka /


Fallopia japonica 'Variegata' wychodzi , jak zwykle dostojnie i irysy zaczynają kwitnąć


Kilka bezimiennych hostek, znaczniki sie zmazały






Calycanthus floridus /kielichowiec wonny/


Mam też grzybki

Przynajmniej jeżeli chodzi o wegetację grzybków to jesteśmy na takim samym etapie Pierwszy raz pojawiły mi się w trawniku

Z tego, co czytam, to nie tylko u mnie nie da sie pracowac w ogrodzie. Skąd te upały w maju? Klony Ci pięknie przezimowały

Piękne zdjęcia, a ja nie mogę dodać przez ten mój głupi net Moi panowie jutro otwierają sezon wędkarski - dzisiejszy dzień był mój - zdobywaliśmy Biskupią Kopę

Gdybyś nie napisała o tym kielichowcu, pewnie bym do swego nie zajrzała i nie odkryła mnóstwa kwiatów!
Masz rację, o migdałku pewnie zapomnę
U Ciebie hosty też,widzę, tak nierówno wypuszczają...U mnie niektóre ledwo, ledwo widać, dziś już grzebać zaczęłam, choć to ryzykowne!, bo już się zaczęłam o ich los niepokoić...Wygląda jednak na to, że w tym roku nie skończyły w nornicowych żołądkach, choć jeszcze do końca nie wiadomo...
A jak Twoje miskanty?

Masz Jolu mnóstwo igiełkowych cudeniek i nie tylko igiełkowych .Urzekł mnie pomarańczowy tulipanek i te kwiaty na kielichowcu . Trawki wciąż ubywa jak widzę .Mój brat też wczoraj rozpoczął sezon wędkarski i ciekawe czy coś złowił

Pawełku, a ja już w ubiegłym roku przyniosłam grzybnię z korą, za rok zrobię sosik
Anetko upały szalone, dzisiaj wysadziliśmy resztę dalii, z cannami się wstrzymuję, bo .... ogrodnicy
Dzisiaj ochłodziło się nieznacznie po przechodzących burzach, ale w lasach pieprz
Iwonka moi Panowie sezon otworzyli bardzooooo przyzwoicie, M trzy szczupaki, synio jednego, ale za to największego Mieliśmy co jeść wczoraj nad jeziorkiem
Marta to prawda hostki bardzo roznie kiełkują ale jest coraz lepiej, przynajniej uż wiem, gdzie na rabacie ich oczekiwać szkoda tylko, że mój pies nie wiee No zdeptane niektore kły
Miskanty niektóre zaczynają rosnąć, za to rozplenice wcale
Jadziu ubywa trawki, ale coraz wolniej Roślinki bardzo cieeszą, szczególnie teraz kiedy starują, jak szalone Wiesz, że różyczki, które miałam wykopywać starują nieśmiało

Dzisiaj powiem kilka słów wzniosłych ... robimy plany, szykujemy wyjazdy, ale życie ma inne priorytety .... się plecie, jak ono tylko chce i szybko upływa.
Cieszmy się więc z tego co nas spotyka co dnia, bo kolejny może być już nieprzewidywalny ....
Śpieszmy się więc ....



Dzisiaj wiele mam fotek nadchodzącego frontu burzowego .... cudne mieliśmy niebo Teraz nawet od jakiegoś czasu w moim oknie gabinetu podziwiam piękne przeszywające niebo błyskawice, piękne i straszne za razem
Tak więc fotografując okoliczne niebo spostrzegłam sporą łunę w okolicy .... niedaleko bardzo się wydawał rozprzestrzeniać wielki ogień
Około godziny 20-tej z minutami wsiadłam więc z moim dzieckiem do auta w poszukiwaniu przyczyn mojego coraz większego niepokoju .... odjechałyśmy około 10-12 kilometrów od miasta /zdawało się dużo bliżej, bo języki ognia na kilka metrów / a tu płonie rezerwat torfowy w okolicy, ostoja zółwia błotnego i wielu innych gatunków
Wstępna przyczyna uderzenie pioruna i przedłużająca się susza
Jechałam podmiejską miejscowością, gdzie rodziny nieświadome tego, co za plecami spokojnie spędzały czas w drugiej części domu
OMG to było przeżycie, dziesiątki samochodów zatrzymanych na ulicy, awaryjne światła i każdy wpatrzony w łuny ognia trawiące rezerwat
Tak wiec życie jest kruche

To się opisałam a teraz kilka fotek

Mamy lato chyba tej wiosny

Picea glauca 'Daisy's White' i Picea glauca 'Sanders Blue' a obok Pinus uncinata 'Ježek'


Picea abies 'Push'


Metasequoia 'Miss Grace'


widoczki ....


.... i Fothergilla major /fotergilla większa/


Acer platanoides 'Drumondii' i Acer Pseudoplatanus 'Esk Sunset'


Tulipany




Nadciąga burza ...








Bukiet dla mojej mamy

Dobranoc

..rezerwatu szkoda ..tym bardziej że to ostoja żółwia była...sam z troską patrzyłem się na wyschnięty las wokół nas..wystarczy jedna iskra.. całe szczęście że popadało w nocy. Fotki nieba.. ..

Jak ja nienawidzę ognia . Wielka szkoda rezerwatu . Może udało się z niego coś ocalić? U nas wczesną wiosną była plaga podpalaczy traw... strażacy jeździli kilka razy dziennie po naszej okolicy. Zawsze to przeżywamy... bo nasz sąsiad to strażak.

Przedwczoraj intuicyjnie posadziłam malutką 'Daisy's White' obok innego świerka - podobnego właśnie do 'Sanders Blue' - pięknie to zestawienie się prezentuje

Jola, Push taki wielki? Ale ma tych szyszeczek!
Czytam o pożarze torfowiska, bardzo szkoda. A czy straż próbowała ten pożar gasić? Szkoda żyjątek, nie wiadomo, jak to przetrwały...

Jolu, masz rację - cieszmy się życiem, cieszmy się majem! W końcu czekamy na niego przez cały rok
W ogrodach jest tak pięknie, że brakuje słów i czasami umiejętności, żeby to opisać i pokazać. Ciebie to nie dotyczy, bo Twoje fotki nieba i kwiatów są przepiękne

Ogień to okropny żywioł, okrutny i niszczący Tym bardziej wkurza mnie jak ludzie bezmyślnie podpalają łąki, niszcząc przy okazji wszystkie żyjątka...

oj Pamelko......szkoda rezerwatu.....no i te wszystkie mieszkające tam zwierzaki.... masz rację, życie jest krótkie i trzeba się nim cieszyć jak tylko można - więc ludziska Carpie diem bo w końcu mamy maj - najpiekniejszy miesiąc w roku
zdjęcia nadciągającej burzy są po prostu.........

pamelka wrote:
Białe chyba pokazuje się później, mój troszkę w tyle w stosunku do Twojego, jak reszta, ale u nas jest chłodniej I dobrze Swoją drogą, ciekawe czy przymrozków nie będzie na czasie.
Gdzie kupowałaś clemki...kurczę jak mi co innego zakwitnie, to kompozycje szlag trafi

Jolu masz rację lato i to dość upalne tej wiosny ................. a niby klimat umiarkowany ............. do połowy kwietnia palenie w piecach i kominkach ........... a za parę dni tropiki i susze ............. a zdjęcia nieba piękne

Jolu, trawnik w opałach Picea abies 'Spring Fire' jednak sobie poradził ostatnio u Janusza zachwycałem się nad tym maleństwem i wiem, że nawet na trzech podejściach jeśli tylko trzeba, nie odpuszczę tej odmiany Swoją drogą, wizyta u Janusza to był dla mnie pogrom więc nawet tu pochylam się raz jeszcze gospodarzom tej wspaniałej kolekcji

Okropne z tym rezerwatem, szkoda takich miejsc bo jest ich coraz mniej na świecie Mam nadzieję, że coś tam uratowali

Robisz przepiękne zdjęcia nieba