Forum Ogrodnicze Oaza

U mnie wojskowe też nie latają, ale jak mi Rusłan przeleciał nad domem, to siadłam z wrażenia

Terri wrote:
Myślałem o Przylepie a napisałem Czerwieńsk Byłem na tym lotnisku swego czasu na koncercie grupy Hej w ramach lata z RMF FM, jeszcze za czasów studiów. A w Czerwieńsku mieszka kolega, z którym jeździłem na takie imprezy i może stąd się w głowie przyplątał.

Największy jakie widziałem to lecący "na wyciągnięcie ręki" wojskowy samolot transportowy podczas ćwiczeń NATO w Świętoszowie. Leciał bardzo nisko w eskorcie dwóch śmigłowców apache. Później nawet te śmigłowce brały udział w ćwiczeniach w pobliżu miasta gdzie symulowali awarię śmigłowca i przymusowe lądowanie jednego z nich na pobliskich łąkach. Śmigłowce latały nad osiedlem robiąc niesamowity hałas

Piotrze,masz mnóstwo kwiatów ale ja bardziej zazdroszczę Ci warzyw i owoców,szkoda,że tak mało osób ma warzywniki,mini sady,a jeśli nawet to nie pokazują ich.Potrafia byc zachwycajace,niestety sama zabrałam się za to gdy ogród miał juz inne zarysy,poszerzenie zasobów warzywnych musiałoby wypaść na środku trawnika chyba.O foliaku czy szklarence mogę tylko marzyc.Czy dobrze kojarzę,pokazywałaś kiedys budowę skalniaka krok po kroku?

Piotrze zajrzałam aby zobaczyć co tam w warzyswniku, atu tyle kwitnień szaleństwo kolorów
Zupełnie nie mam pomysłu o czym pisać, bo trzeba by o wszystkim
Zapytam wiec, jak się mają foliakowe pomidorki?
Siedzę nad miseczką moich i pałaszuję z radością

sierika wrote:
Ewo, dobrze kojarzysz, pokazywałem budowę skalniaka od podstaw w swoim wątku skalniakowym, prawdę mówiąc trochę już zapuszczonym przeze mnie

pamelka wrote:
Pomidorki pod folią rosną bardzo ładnie choć mogły by mieć więcej owocków. Zdarzają się na krzaczkach gałązki kwiatowe bez owoców. Bardzo ładnie obrodziła papryka i ogórek szklarniowy ma kilka owoców, posadzony pierwszy raz pod folią. Pomidorki dopiero zaczynają u mnie dojrzewać ale pierwsze jadłem z tydzień temu. Jadłem też pierwsze koktajlowe z gruntu, pyszniutkie i słodkie

Zdjęcia jeszcze lipcowe i troszkę nieaktualne.(nadal nadrabiam zaległości )










Pomidorki gruntowe


Warzywnik



Koper w tym roku tak obrodził, że trzeba go było mocno ograniczać, rósł wszędzie nawet wśród kwiatów.

Cukinia


Zakwitło oregano. Nie ścinałem kwiatów, bo kwiaty chyba są miododajne tyle pszczół i trzmieli latało wokół


Winogronka




Cytryniec nabiera powoli gabarytów.


I ochrona biologiczna przed grzybami na przyszłość - suszony skrzyp. Nazbierałem dwa wiaderka suszu tylko ze swoich rabat.


Troszkę kwiatów i nie tylko.

Aksamitka w kroplach deszczu


Dalie






Jedyna, której znam nazwę - chat noir


Dalie w doniczkach






Trzmiele bardzo lubią spać w kwiatach dalii




Pysznogłówki












Floksy


















Floksy bardzo lubią motyle i ćmy.






Na dziś tyle, mam nadzieję, że post nie jest za długi.
powoli nadrabiam zaległości.

super
ja już moje pomidorki zaprawiam w słoiki na zimę, taki mam wysyp...

Piotrek, kopru ograniczać nie należy, bo to jest najładniejsze warzywo! Warzywo?
Ale masz tych dalii i pysznogłówek!
A skrzyp tak z korzonkami się udało wyrwać czy też w trosce o przyszłą ochronę tylko część wierzchnią?
Ja należę do tych szczęśliwców, u których skrzyp nie rośnie! Ale wiem, że jak rośnie, to nie da się go wyrwać do końca...
Zdjęcia warzyw bardzo apetyczne, a porządek w szklarence i na grządkach wzorcowy!

artam wrote:
Co do skrzypu wyrywam z korzonkami ale do suszenia zostawiam tylko część zieloną. A co do pozbycia się skrzypu to się nie da go usunąć, odrasta strasznie a wyrywanie tylko chyba jeszcze zwiększa jego ilość. Ale już się "oswoiłem" ze skrzypem, pozwalam mu troszkę podrosnąć a potem go plewię wyrywając jak najwięcej mi się uda. Mimo takiego wyrywania i tak jest go ciągle sporo a ja go wykorzystuję do wywarów
Porządek wśród warzywek to zasługa małżonki a w szklaerence włókniny wyłożonej na ziemi. Włóknina spisuje się rewelacyjnie i nie muszę plewić, co było jedną z najgorszych rzeczy zwłaszcza jak było ciepło i słonecznie. Włókninę mam też pod ogórkami. Zaletą włókniny jest prócz braku chwastów to, że trzyma dłużej wilgoć i przy podlewaniu nie trzeba tak bardzo uważać na pochlapanie roślin ziemią. A i ogórki są czyste, wolne od piachu.

Terri my też zaraz zaczniemy przerabiać pomidorki na przeciery i soczki

Nadal nadrabiam zaległości - dziś lilie Jedne ładnie kwitły inne mizernie, jedne się rozrosły mocno inne nie wyrosły w ogóle. Tak już jest z liliami, że co rokiu jest troszkę inaczej. W tym roku zaskoczyła manie lilia triumphator, w zeszłym roku miała zaledwie jeden kwiatek a w tym fontanna kwiecia

Lilia Triumphator














Ciemna lilia Landini



Reszty lilii nazw nie znam, w większości azjatki i ślicznie kwitną.

























Turbanowe






Następne będą liliowce

cudniaste te Twoje lilie...
a jak z poskrzypkami? ja z nimi walczę że hej...

No i proszę, jak pięknie kwieciu lilii w przybraniu z kopru... Innymi słowy:

Trudno się oprzeć Piotrze-
Tak cudnie liliom w koprze


Takie bogactwo, ład i porządek - podziwiam i rękę i pracowitość. Moje pomidory wyglądają hm.... bardzo krzaczaśnie

Terri wrote:
Poskrzypka jest i też z nią walczę. Właśnie trwa drugi atak, pierwszy był zanim lilie kwitły.

Wiem, że obiecałem liliowce ale zmiana planów i dziś będą różę. Dużo ich nie mam, całe 6 krzaków (w tym dwa świeże, z których nie jestem zadowolony) i jedna różyczka w doniczce. Różyczka w doniczce trafiła w moje ręce jako badyle do wyrzucenia na śmietnik. Zabrałem na działkę, posadziłem w kompostową ziemię poprzycinałem i różyczka ślicznie zakwitła.







Ta róża jest u mnie prawie od samego początku. Przetrwała powódź i siarczyste mrozy i ślicznie nadal kwitnie a do tego pięknie pachnie.









Kolejną różę dostałem jak czarną ale kolor ma dokładnie przeciwny, jest prawie biała. Pięknie zakwitła więc będzie więcej zdjęć


















Krzaczek róży w całej okazałości


Pierwsza róż rosnąca przy płocie, czerwona i delikatna, ładnie kwitnie ale też choruje


Druga przypłotowa, różowa drobnokwiatowa


A na koniec róże z których jestem niezadowolony, róże od firmy rosanex kupione w brico, tanie nie były a i tak wyrosło z nich nie to co było na opakowaniu. Kupiłem dwie czerwone a i tak jedna zakwitła na żółto

Piotrze,piękne lilie i czekam na liliowce.Najbardziej podoba mi się czarna róża .

śliczne różyczki, ale fakt - ta czarna najładniejsza...

Ta czarna wygląda mi na Chopina i przyznaję, że kwitnie faktycznie przepięknie .

Ja też zachwycona "czarną" Czy to nie Chopin we własnej osobie?

Chciałam napisać to samo, co dziewczyny przede mną , chyba przez przypadek stałeś się posiadaczem fanastycznego Chopina . Gratuluję

Jeśli to Chopin to super U mnie chyba najlepsza róża teraz, nie ma szkodników ani nie choruje. Ma piękne ciemnozielone liście a teraz właśnie zaczyna drugie kwitnienie .
A z tą różą to było tak, że moja mama jest we Włoszech i chciała mi zrobić prezent kupując dla mnie właśnie czarną różę. Nazwy żadnej na krzaczku nie było i posadzona jesienią zakwitła pierwszy w następnym roku i dopiero wtedy okazało się, że nie jest to ta róża, jaką chciała mnie obdarować mama. W zeszłym roku jeszcze nie była tak okazała, bo słabo ją okryłem. Tej zimy dostała już odpowiednie okrycie i wiosną ładnie ruszyła co widać na zdjęciach