Forum Ogrodnicze Oaza

Haniu,przesadziłam a właściwie przesadzam bo jeszcze nie zaczęły wegetacji.Potem mogłyby odchorować.
Teraz trochę odpuszczę chociaż nie wiem bo kilka cisów mam do przesadzenia.
Ja mam nadzieję,że kaliny zbiorą całe towarzystwo mszycowe do siebie na imprezki.A one dadzą spokój różom

Taka bezczynność jest niebezpieczna.Oglądam ogrody,wertuję strony biję się po łapkach żeby nie kliknąć "kup to" chociaż dzisiaj byłam w mieście weszłam nieopatrznie do dwóch otwartych i kupiłam koguta i poidełko







Kogut solidny ponad 2 kg waży

a to mój prezent walentynkowy- oczywiście sama sobie zrobiłam
żeliwne poidełko - chodziło to za mną długo





i wielki,wielki "bukiet"...przycięłam tawułki Goldmund - szkoda mi było wyrzucić .Może coś się tam ukorzeni bo pewnie zazielenią się



i na koniec - zmiksowałam mech z jogurtem ,posmarowałam kamień i czekam...czy mi mech urośnie

Ale ładne poidełka! Widzę, że wiosna Cię roznosi Czytałam o mieszaniu mchu z jogurtem, ciekawe, czy coś z tego wyrośnie. Nie próbowałam, bo mam omszone kamienie, tak same z siebie . Nie pamiętam, czy taka mikstura zadziała na każdym kamieniu, czy tylko na niektórych, może piaskowcach
Chyba nasturcje najlepiej 'zbierały' mszyce; dawno temu, gdy miałam w ogrodzie dużo więcej gatunków roślin, wysiewałam dużo nasturcji i one pięknie chroniły resztę przed tym paskudztwem.

Sama jestem ciekawa.
Zieleninę mi doniczkach którą kiedyś posmarowałam jogurtem.I moją figurka rzemiślnika która stoi w bukszpanach też już wygląda stosownie.
Mam nadzieję że poidełko i donice z betonu też szybko "się" spatynują
Nasturcję wysieję mam już nasionka

Ładne poidełka a tawuła na pewno puści korzonki .Będziesz miała 50 nowych tawułek
Ale masz gdzie sadzić ,bo ja to bym już z jedną miała kłopot

Witaj przyszłam z rewizytą...zachwyciłam się ogrodem. Hortensje, róże, iglaki bardzo lubię...karłowy cyprysik chyba mam taki sam. Ostatnie zakupy bardzo fajne...o sposobie z mchem i jogurtem słyszałam. W necie kamienie ktoś w taki sposób postarzał. Ciekawe jak szybko mech pokryje kamień Czekam na fotorelację

Ewuś,nie miałabym nic przeciw...szukałam tych tawułek bo mi potrzebne są.Dałaś mi nadzieję

Też jestem ciekawa bo chciałabym żeby mchem dorosły a nie tylko zazieleniły
się.Dzisiaj padało ją wyjechałam i nie schowałam.Mam nadzieję że nie spłynęło

Olu rzeczywiście swędzą Cię łapki do kupowania ale te ogrodowe gadżety są śliczne
Mnie mech sam rośnie i to nie tylko na kamieniach więc nie muszę się starać.
Taką tawułę chce córka, dobrze wiedzieć że łatwo się ukorzeniają, jutro ciachnę i do wazonika

Witaj Aszko Piękne poidełka a i ten kogucik fajny-bardzo spodobał się moim synkom.Pomysłowa z Ciebie Kobitka z gadżetami do ogrodu Inspiruj nas dalej i rób zdjęcia Miłego poniedziałku .

A mnie marzy się takie żeliwne poidełko, ale na wysokiej nóżce.
Ale to Twoje też jest sliczne

Margo2 wrote: Mój będzie na nóżce.Mam wysoki żeliwny świecznik z zepsutym talerzykiem na świece , na okrągłej podstawie. Odwrócę do góry nogami i chyba się uda zrobić poidełko na nóżce

Kasiu,dziękuję...to wszystko efekt pogody.Człowiek czekając na słońce szuka pocieszenia

Z cyklu "Co dzisiaj zrobiłam"

Przesadziłam dwie hortensje - żeby to zrobić musiałam wydarniować sporo ...darni
Na ich miejsce wsadziłam świerk Conica- nie mieścił się pod rozłożystymi jałowcami

Darń załadowałam na taczkę,taczka mi utknęła w mokrej ziemi ,zostawiłam to silniejszym
Posadziłam kilka cebulek lilii - ziemia przekopana lekko wchodziło
I w tym miejscu jestem już w miarę kontenta - mogę odhaczyć...

To te wielkoludy przesadziłam. Nie pasowało mi ich miejsce.Mam nadzieję,że szkody wielkiej im nie zrobiłam

I trochę koloru, tak widziałam świat 30 czerwca 2015 roku. Wierzyć się nie chce,że tak było .

Jest stojak żeliwny na poidełko.Tylko muszę go na trwałe przytwierdzić

Z Ciebie Olu ,to prawdziwy majster klepka A widoki z ogrodu .....całkiem mnie zachwyciły

No i zrobiłaś poidełko na nóżce
tylko czy ta konstrukcja będzie stabilna?
Dlaczego Ci hortensje nie pasowały w tym miejscu?
Wydaje się, że widoki są ok

Pracowita z Ciebie dziewczyna a na dodatek taka pomysłowa
Poidełko wyszło super
Ja mam świecznik ale na kilka świeczek i też ciągle się zastanawiam jak go wkomponować w ogród

Ewuś,dzięki zdjęciom czas szybko mija
Gosiu, ten świecznik ma solidną podstawę i jest dość ciężki.Trochę żle zrobiłam zdjęcie.Myślę że spełni swoją rolę zastanawiam się tylko nad sposobem dostawienia na stałe poidełka.Z dospawaniem może być problem bo to wyższa szkoła jazdy.Kiedyś pękła mi żeliwną ozdobą i nikt mi nie chciał tego zespawać a nie mogę trafić na klej którym kleiłam metalowe elementy.
Czemu przesadziłam hortensje? Jak je wsadzałam były maleńkie i dałam je na brzeg rabaty z różami.I jak sobie spacerowałam to róż nie widziałam... ot,sadzenie bez wyobrażni.Teraz uporządkowałam, zrobiłam ...dobrą zmianę.I powyższe poidełko między nimi będzie mi pasowało.To jak z meblami w pokoju...czasami nijak nie pasuje.Mam tak z kilkoma...po wielu próbach zdają się mówić...tu moje miejsce

Majeczko,ten świecznik nigdy nie był używany zgodnie z przeznaczeniem.W mieszkaniu nie pasowało bo za masywny.I stał kilka lat

na zewnątrz.Może teraz się uda.Z Twoim będzie tak samo.Przyjdzie chwila i ...wszystko jasne.Może doklejałam terakotowe podstawki i zrób miejsce na rozchodnik.Może ciekawie wyglądać

A ją tymczasem wyciągnęłam z piwnicy agapanty. Już przycięte,podane i na razie jeszcze nie na słonecznym parapecie







W nocy przymroziło