Forum Ogrodnicze Oaza

Bożenka ,jak nie zadziała będę szukała dalej.Wsypałam do wszystkich dziur

Ewuś,wredny jest bo mam takie których by mi nie było żal.
Naturalna selekcja i jak piszesz mniej pracy.Ale irytujący jest fakt,że dbamy o górę a tu psikus.

Upalnie,wietrznie, sucho jak w środku lata a to maj....zaraz liście będą żółkły

Uważaj na psy aby takiego nafaszerowanego zwierzaka nie znalazły.

Bożenka,wszystko zabezpieczone

Z doniesień - chyba nic nie zjadł ale trudno się dziwić skoro tyle drewna się najadł.
Sprawdzam krzaczki,żaden nie usycha

Nie pada, nie grzmi, wieje,świeci coś się zbiera na niebie ale tak jest od kilku dni.

Pogodę masz taką sama ,jak i ja .Pomyśl ,że gdzie indziej pada i ludzie już mają dosyć .
Prawda jest taka ,że zasoby wody na ziemi kurczą się w zastraszającym tempie .Tragiczna susza zbiera żniwa na świecie .Prędzej czy później to i nas to dotknie ,powiem nawet ,że to już się dzieje

Ewuś tak się maja prognozy amerykańskie na ten rok
tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pogoda/prog...anow,202201,1,0.html

przerażają mnie burze i silne wiatry.Powodzie mnie mniej bo do wody mam daleko ale u innych
Ich prognozy lubią się sprawdzać, Chyba ciężkie lato nas czeka

Aszko u mnie tez susza.Co do tego szkodnika-unicestwić należy tego dziada,żadnych wyrzutów sumienia Szkoda róż...Życzę wyczekiwanego deszczu i trupa tego szkodnika w ogrodzie Miłego dnia

Kasiu, nic się nie zmieniło....susza spadło parę dosłownie parę kropli.Paskudnik się przyczaił albo trawi to co wygryzł

Coś robię,możliwości ruchowe ograniczone więc idzie powoli.Na dodatek muszę karczować odrosty śliwkowe.Dzisiaj już męska siła będzie potrzebna





Podobno Frances Wiliams-





i

















wiosną mocno podcięłam wierzbę i przyznam,że miałam obawy chociaż wiedziałam,że wypuści jak te drzewa co w miastach golą do pnia.Wygląda ładnie




Weredei- cały czas się boję,że podzieli los innego



i tamaryszek- może i pospolity ale urokliwy




Jako,że u nas nadal susza a nie wszędzie rozłożona linia [ciągłe przeróbkowe prace] więc konewki w ruch pójdą.I dokupiłam kolejne 100 m.

Miłego weekendu życzę i jak kto ma za dużo niech dośle ...deszczu

Aszko śliczne ta funkia,ma fajne zestawienia kolorystyczne.U mnie wczoraj padało.Przeszła burza z wichura i gradem.Koszmar-na polach wymłócony rzepak z kwiatów,w ogrodzie porwane ,ale lekko azalie i powojniki.Plusem jest to , że do tej pory ziemia nadal mokra.Dawid mówił, że może skuteczne na tego karczownika byłoby wsypanie i zalanie woda tabletek do gazowania zboża.Przy pracy z nimi trzeba bardzo uwazać , ale efekt może być.Miłego dnia

Aszka wrote:
Olu, i on tak ładnie wyglądał w pokroju, bo był w tym "czymś"?
Muszę coś z moim zrobić, bo drapak wiotki i okropnie wygląda, a ten u Ciebie pęknie się prezentował.
Szkoda go, bo jednak fajna róża!

Kasionek wrote:
Wichury,burzy,gradu boję się ale lekki majowy deszczyk padający równo i długo marzy mi się.
Na razie po ziemią cisza

Ula wiem o czym piszesz..Była w pasie ściśnięta.Problem był tylko z dotarciem do środka i oczyszczeniem.Myślę,że możesz ją tak ...usidlić.
Fajna była

No to właśnie taki lekki majowy deszczyk pada u mnie Dla mnie to może padać tydzień
Chociaż w domu można coś zrobić ,bo ja to się ostatnio wcale nie przykładałam

A ja od godziny szukam coś co położyłam w miejscu które miałam zapamiętać nie znajdę
Nie pada,gorąco robić mi się nic nie chce

Bo pewnie tak szukasz ,żeby nie znaleźć

Ewuś,nie znalazłam
Dzisiaj Dzień Niezapominajki...muszę posadzić

Bardzo lubię angielskie programy ogrodnicze.Żadnego lokowania produktu,duża porcja wiedzy,pasji.
Dzisiaj w Domo obejrzałam kolejny.Było o przedogródkach o betonowanie podjazdów ,ogrodów i ich wpływie na środowisko.Lubię jak taki program utwierdza mnie ,że nie muszę się martwić brakiem estetycznych chodników.Ścieżki same się wydeptały

Deszczu nadal nie ma.Podobno ma padać. Do tego zrobiło się zimno....

Olu, przypomniałaś mi, że dzisiaj Dzień Niezapominajki Kiedyś miałam ich mnóstwo, teraz trochę mniej, ale ciągle sieją mi się w ogrodzie. Są urocze!
U mnie dzisiaj zimno i wietrznie, ale -na szczęście- wczoraj w nocy trochę popadało
Miłej niedzieli

Tak, w beton woda nie wsiąknie.

Dalu, moje też gdzieś poginęły U nas niestety bezdeszczowo

Bożenko, ale jak wygodne,Zamieciesz i czysto.Kiedyś spacerowałam po wsi.U nas sporo nowych domów.Przy jednym całe podwórko w płytach a przy bramie w cieniu rozłożona zjeżdżalnia dla dziecka.Żle się komponowała przed domem

Zimno, wietrznie tak,że nie żal siedzieć w domu.Jutro jadę do wojewódzkiego miasta na nieprzyjemne badanie i mogę się psychicznie przygotować.Oglądając ogrody
:
Dzisiejsze chmury z których nie spadła kropla deszczu







A w moim tymczasem- karczuję odrosty ,Zostały najgorsze wrośnięte w hortensje.
Przymierzam doniczki liczę na jutrzejsze zakupy w Poznaniu i niewiele czasu zostało do zakończenia robót.1 czerwca idę na operację i potem trochę muszę zwolnić.Będę sobie chodzić i oglądać :garden1












dzięki kusicielkom posadziłam rok temu azalie.Zaczynają kwitnąć









trochę fioletu







i soczystej zieleni.



I mam pytanie kupiłam Kalinę japońską odmiana Cascade - czy muszę jej dać dużo miejsca "na boki" ?

bo z tymi problemu nie mam.Chociaż wielka kalina przesadzona wiosną ma maciupkie pączki.Chyba je poucinam żeby się nie męczyła