TEMAT: Mój [nie] wielki kawałek zieleni

Mój [nie] wielki kawałek zieleni 10 Maj 2016 08:07 #467075

  • Aszka
  • Aszka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2491
  • Otrzymane dziękuję: 2655
elsi wrote:
U mnie karczownik załatwił kiedyś morelę :hammer: . Pozbądź się go bez żadnych sentymentów.
Olu, ja także nie będe już robić żadnych wyspek, żadnych rabatek, tylko pielęgnować posiadane :funnyface: .

Mały potwór :club2:

No to są nas dwie....czas się cieszyć a nie stresować
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Mój [nie] wielki kawałek zieleni 10 Maj 2016 08:08 #467076

  • Aszka
  • Aszka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2491
  • Otrzymane dziękuję: 2655
Kasionek wrote:
Aszko ;) pięknie kwitną u Ciebie rodki i jabłonie.Nie wiedziałam , że taki szkodnik jak karczownik istnieje, jak bym zobaczyła u siebie tak obgryzione róże zgłupiałabym.Znalazłaś już na niego sposób?Trzymam kciuki , aby udało Ci sie wroga zlikwidować. :evil: Miłego wieczoru :kiss3:

Wiesz,rozumiem jak nie okryję i przemarzną- moja wina.Jak je mszyca wyssie ale tak podstępem od dołu :hammer: nieładnie :funnyface:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Kasionek

Mój [nie] wielki kawałek zieleni 10 Maj 2016 08:11 #467079

  • Aszka
  • Aszka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2491
  • Otrzymane dziękuję: 2655
jolifleur wrote:
Okropieństwo ten karczownik. Dużo już roślin przez niego poległo? Pierwszy raz się z tym stworzeniem spotykam u Ciebie. Pisz koniecznie Olu, czym z nim walczysz, bo ja mam w pobliżu wodę :O i aż się boję, że ta paskuda wyśledzi mój ogród.

Na razie ta jedna chociaż obok róża Stanwell Perpetual powinna być obsypana listkami a nie jest.Może jestem przewrażliwiona.Maidens Blush zwiędła

O tym,że blisko wody żerują dowiedziałam się z programu Mai w Ogrodzie dzień przed.Tam ogryzł dorosłe drzewo
Temat został zablokowany.

Mój [nie] wielki kawałek zieleni 10 Maj 2016 08:29 #467082

  • Aszka
  • Aszka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2491
  • Otrzymane dziękuję: 2655
Witajcie

Na razie mąż zasięgał języka w ogrodniczych.Ja w domowych pieleszach leczę przeziębienie.Jutro jadę do miasta i do ogrodniczego zawitam.
Dzisiaj wyszłam na rekonesans ale przecież trudno się spodziewać ,że mnie paskudnik przywita z uśmiechem :hammer:
Oby takiego bukietu nie podgryzł
005-57.jpg


poszłam do zagajnika - rok temu też dopadł go szkodnik teraz pilnuję.Chodząc między drzewkami wyobrażam sobie jaką przyjemność mają ci co mieszkają w lesie.Może w upał jest tam gorąco za to rankiem :thanks:
018-41.jpg


021-45.jpg


022-40.jpg


023-46.jpg


024-40.jpg


027-30.jpg


029-36.jpg


030-29.jpg


w ubiegłym roku zrobiłam syrop i juz myślałam,że niepotrzebnie bo teraz łagodzę [?] nim kaszel.Trzeba zrobić nowy

na skraju "lasu" żarnowiec.Drugi sezon nie przemarzł
040-34.jpg


041-25.jpg


I jabłonka- zapach czuję nawet przez zakatarzony nos


034-32.jpg



032-29.jpg


i..jest zielono , wszystko się wypełnia.I znowu patrzę z podziwem na naturę ,że tak szybko i tak bujnie.
Ale żeby nie było fajnie- mamy suszę.Kilka dni mocne słońce,wiatr i ....czekam na deszcz

051-35.jpg


052-33.jpg


053-24.jpg


056-21.jpg


057-25.jpg


050-35.jpg
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): hanya, broja, zanetatacz

Mój [nie] wielki kawałek zieleni 10 Maj 2016 08:38 #467084

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Olu, pędzisz z wątkiem, że można dostać zadyszki :happy: Co za zbój tak obgryzł różę, wstydu nie ma! Jak wsypiesz trutkę do norki, to psiak się nie dokopie chyba, pisałaś, że on tylko wskazuje miejsce, a kopać masz Ty :rotfl1: Super psinka :hearts: Ależ sosenki zdrowe, chyba susza tylko im nie przeszkadza, choć też do czasu. U nas to samo: podlewanie chodzi od kwietnia, wariactwo. Dopóki jest woda w studni, nie ma problemu /a przynajmniej mniejszy/, ale czy nie zabraknie?
Kuruj się, nie wolno chorować wiosną :hug:
Jak Ada? Pozdrów Ją ode mnie :kiss3:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Temat został zablokowany.

Mój [nie] wielki kawałek zieleni 10 Maj 2016 08:43 #467085

  • piku
  • piku's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 6169
  • Otrzymane dziękuję: 5027
Urokliwie w twoim zagajniku o poranku :flower2: . A karczownika współczuję to niezły drań, u mnie załatwił rajską jabłonkę :evil: . Wetknęłam w dziurę kłąb psich kudeł i wlałam wiadro rozpuszczonych psich odchodów. Wygląda na to że się wyniósł, bo kolejnych szkód nie widzę :think:
pozdrawiam - Wiesia :bye:


"Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości, ale i ludzie są jak rośliny, pozbawieni miłości więdną."
Temat został zablokowany.

Mój [nie] wielki kawałek zieleni 10 Maj 2016 16:41 #467157

  • Aszka
  • Aszka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2491
  • Otrzymane dziękuję: 2655
Haniu, Wiesiu...zbój to mało powiedziane.
Tak jak przewidywałam Stanwell Perpetual która był obok tamtej też do ogniska.To też róża kupiona w pierwszym zrywie różanym.
Ona była bardzo "rozlazała" i rosłą w takim koszu.On ją utrzymywał w pionie.Lekko pociągnęłam i wyszło

065-17.jpg


066-21.jpg


067-22.jpg


068-18.jpg

one podobno lubią korzenie "różowatych". I w jednej i drugiej widać ,że to świeże cięcia.Jak szybko nie zadziałam to pójdą kolejne.
Wiesiu,niestety odkąd nie mam Diany nie mam sierści i "dużych kup" :oops: A od niej i jedno i drugie było....okazałe

Haniu, właśnie wiosna jest najbardziej zdradliwa.Tu ciepło tam chłodno ...jak żyć..
Właśnie rozmawiałam z Adą,dziękuje :kiss3: robiła wyniki, wszystkie w normie.Teraz dziewczę szaleje [z matką] bo czeka ją pierwszy bal...gimnazjalisty. Kreacja musi być :) złożyła podanie do liceum i na szczęście nie musi się stresować bo ma zagwarantowane miejsce.Wybrała profil mat-chem. i zdaje sobie sprawę ,że czeka ją orka i każda nieobecność to zaległości trudne do odrobienia.W jej sytuacji to ryzykowne ale...tak chce. Jak dobrze,że ja mogę być tylko obserwatorem i to dalekim
Dzisiaj upał ,wiatr.Wczoraj było podobnie po południu mieliśmy małą burzę piaskową z pola sąsiadów ,zanosiło się i nic...dzisiaj podobnie.Trawy [nie mylić z trawnikiem :)] jako takiej już nie ma.Wszystko suche.Najlepsze są poranki
Ostatnio zmieniany: 10 Maj 2016 16:54 przez Aszka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): zanetatacz

Mój [nie] wielki kawałek zieleni 10 Maj 2016 18:26 #467185

  • wxxx-a
  • wxxx-a's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3467
  • Otrzymane dziękuję: 1103
Kurcze ,taka duża róża ,a wylazła tak leciutko :eek3: Czego my w tych naszych ogrodach nie mamy ?
A u Ciebie zrobił. się las ,tyle drzewek rośnie .Nie musisz chodzić daleko ,aby grzybów nazbierać .
Chociaż przez tę suszę ,to pewnie i grzybów nie będzie . :think:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Aszka

Mój [nie] wielki kawałek zieleni 10 Maj 2016 19:53 #467210

  • edulkot
  • edulkot's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2906
  • Otrzymane dziękuję: 3009
Olu jakie wielkie straty poczynił ten karczownik :supr3: aż serce boli na widok powalonych tak wielkich róż :cry3:
Działaj szybko, żeby nie wytrzebił więcej.

Lasek masz już całkiem spory, sosny rosną szybko i niedługo lasek będzie prawie dorosły :lol:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Aszka

Mój [nie] wielki kawałek zieleni 10 Maj 2016 20:42 #467248

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4104
  • Otrzymane dziękuję: 4954
Myślę Aszko, że przyszedł do Ciebie, masz całą kolekcję pysznych krzaczków i drzewek....... :mad2: , co za wiosna, skąd takiego dziadostwa pcha się.....mnożą sie na potęgę bo zimy lekkie i musza gdzies jeść.... :think:
U mnie co dzień prawie pada ale pod korzeniami sucho.... :woohoo:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Aszka

Mój [nie] wielki kawałek zieleni 10 Maj 2016 20:49 #467258

  • jolifleur
  • jolifleur's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1973
  • Otrzymane dziękuję: 2664
Olu, a to podła gadzina. Jakby w koło różnych dzikich krzoków nie miała! Serdecznie współczuję- krzaki różane były juz wielkie, tym bardziej szkoda. Goń tego dziada czym się da, trzymam kciuki, żeby się udało :hug:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Aszka

Mój [nie] wielki kawałek zieleni 10 Maj 2016 22:55 #467392

  • Bozi
  • Bozi's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4472
  • Otrzymane dziękuję: 2418
Jest nadzieja, że jak przyszła wiosna to zostawia róże w spokoju. Będą miały inne "smakołyki". Pytanie tylko czy nie zasmakowały w różach ?
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Aszka

Mój [nie] wielki kawałek zieleni 11 Maj 2016 07:26 #467443

  • Robaczek
  • Robaczek's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2526
  • Otrzymane dziękuję: 2972
Olu, przykro mi z powodu strat w ogrodzie...nie miałam pojęcia, ze takie szkodniki grasują przy różach..nimułki, bruzdownice, ale żeby od razy wykarczować cały krzew :supr3: :jeez:
W Twoim ogrodzie jednak tyle urokliwych miejsc, zagajników..ze masz gdzie pocieszyć oczy i ukoić duszę :hug:
Pozdrowionka :-) Kasiek
Ogródek Robaczka
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Aszka

Mój [nie] wielki kawałek zieleni 11 Maj 2016 08:15 #467451

  • broja
  • broja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Ogród od nowa
  • Posty: 1028
  • Otrzymane dziękuję: 981
Jestem w szoku co spotkało Twoją różę- taka wielka i dała radę? :mad2:
Zazdroszczę tak pięknego zagajnika - cz grzyby już w nim rosną?
Pozdrawiam- a deszcz niech pada w nocy- tyle jeszcze do zrobienia :jeez:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Aszka

Mój [nie] wielki kawałek zieleni 11 Maj 2016 08:20 #467452

  • piku
  • piku's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 6169
  • Otrzymane dziękuję: 5027
Cieszymy się z łagodniejszych zim a to nic dobrego, bo widzę, że myszowate rozszalały się na dobre i straty w kolejnych ogrodach :huh: . Ale działać trzeba naprawdę szybko bo strat może być więcej, a rozmnażają się w tempie mazura :evil: . Trzymam kciuki za powodzenie :flower1:
pozdrawiam - Wiesia :bye:


"Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości, ale i ludzie są jak rośliny, pozbawieni miłości więdną."
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Aszka

Mój [nie] wielki kawałek zieleni 11 Maj 2016 15:22 #467540

  • Aszka
  • Aszka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2491
  • Otrzymane dziękuję: 2655
Dziękuję Wam za słowa pocieszenia :kiss3: :hug:
Szukam jak najwięcej informacji o gryzoniu.
Np.tu
choroby.kwiaty-ogrody.pl/rosliny-cebulow...owodny-szczur-wodny/

Dzisiaj w ogrodniczym pani chciała mi dać coś co odstrasza gryzonie ale pomimo mojego "serca" do zwierzątek ja nie chcę go odstraszyć tylko zgładzić.
Wyboru dużego nie mają,wzięłam coś na szczury.Mąż zaraz powkłada do nor ,przykryję doniczkami i poczekam :mad2: jak zje bo tzn,że smakowało :screem:

Stanwell Perpetual -zdjęcia z ubiegłego roku.Ją wyciągnęłam wczoraj.Jest czego żałować :(

048-26.jpg


046-30.jpg


i kolejna Maiden's Blush - tej mi szkoda.To róża Alba- wytrzymała.Myślałam,że będziemy się razem starzeć :)

P6180046.jpg



No cóż, miejsce mi się zrobiło ale sadzić nic nie będę.
Temat został zablokowany.

Mój [nie] wielki kawałek zieleni 11 Maj 2016 16:24 #467552

  • Bozi
  • Bozi's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4472
  • Otrzymane dziękuję: 2418
Trochę drogo by wyniósł pokarm dla gryzoni.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Aszka

Mój [nie] wielki kawałek zieleni 11 Maj 2016 16:27 #467554

  • wxxx-a
  • wxxx-a's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3467
  • Otrzymane dziękuję: 1103
O boziu ,ale była piękna :lev: .Na pocieszkę Ci powiem ,że Ci jeszcze wiele cudnych różyczek zostało
Wiele moich załatwił w tym roku mróz i starość ,ale jakoś mi nie żal.O tyle mniej do roboty przy nich. :idea1:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Aszka


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.760 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum