Forum Ogrodnicze Oaza

Tęskniły, zwłaszcza łysa pierdoła . Teraz nie spuszczają mnie z oka .

Piękne widoki,chyba Wam zazdroszczę
Obietnice wobc Marty spełniasz a ja dalej mam czekać? Raz,dwa,trzy -FOCH

Całkiem inna ta roślinność, egzotyka. Ślicznie!

Dorotko fantastyczne wakacje wyłaniają się zza tych egzotycznych fotek Zazdroszczę wspomnień

Taka naubierana! A gdzie zdjęcia w bikini?
A wiesz, że ja za to po powrocie z Chorwacji zawsze odnoszę wrażenie, że mój ogród jest taki soczysty i bujny?

Egzotyką poczarowałaś, czas na swojskie klimaty! Nie ma, że trawa wypalona, coś zielonego musi być...
Albo w innych kolorach...

Ciekawe, ze akurat jak najwyższe temperatury to Dorka na Cypr wybywa... :>

Ja wykorzystuję ostatnie dwa dni deszczowe, by wygrabić resztki (przynajmniej tak sobie mówię) perzu nim zrobię trawnik... no i równanie terenu!!

Pozdrowienia

Romciu, od fochów to zmarszczki się pogłębiają . Już się poprawiłam .

Danielo, oj tak piękna roślinność, zachwycała chyba właśnie dlatego, że taka inna od naszej.

Margolciu, właśnie te wspomnienia są najważniejsze. Chłopcy już są duzi i mam nadzieję, że choć garstka tych pięknych widoków utkwiła im w pamięci. Starszy już teraz mówi, że jak będzie dorosły to znów tam pojedzie .

Gosiu, a wiesz, że ja jadąc w środę do babci odniosłam wrażenie, że roślinność w Polsce jest bardziej różnorodna i jakby jej więcej . Tylko wiesz, zobaczy Polak taką palmę, albo bananowca i od razu się zachwyca .
Zdjęcie w bikini? No nie wiem, czy nie będziesz żałowała tej prośby


Marta, od dnia powrotu nie robię nic innego jak podlewanie. Ratuję trawnik... o rośliny pozostałe dbała moja mama i teść - wszystko żyje. A trawa w opłakanym stanie . Ale już widzę, że po hektolitrach wody zaczyna się nieco zielenić . Fotki jakiś zrobiłam, ale jakoś mnie nie zachwycają .

Beatko, w porównaniu z temperaturą na Cyprze, to i tak teraz jest zimno . Ale nie narzekam . Niech grzeje .

---

Pisałam już, że całymi godzinami walczę o trawnik. Zresztą pozostałe rośliny też ciągle podlewam, bo moja glina wyschła totalnie . Coś tam kwitnie. Coś się zieleni. Ale widać, że sezon już powoli ma się ku końcowi . Straszne to, bo przecież dopiero się zaczynał .

Fotki zrobiłam. Bo coś przecież muszę Wam pokazać .

Ja jednak zdecydowanie wolę zdjęcia z POLSKIEGO ogrodu Dla mnie te wszystkie widoki śródziemnomorskie jednakowe. Nie moje klimaty, za gorąco Mnie od zawsze zachwycały ogrody angielskie i szkockie wzgórza. Taka inna jestem Prócz trawy (która zresztą prawie wszędzie tak wygląda)twój ogród całkiem dobrze poradził sobie z suszą.

Dorcia niezła fotka i ta opalenizna
Cypr powiadasz to ja już wolę zostać u nas, takie około 40 stopni skutecznie mnie zniechęca
Fala upałów wszak od Afryki po Skandynawię
Pięknie porosły canny moje gratki

Gdzie Ty widzisz szary i bury ogród , wszystko pięknie się zieleni i kwitnie . Trawa u mnie wygląda tak samo, choć nigdzie nie wyjeżdżałam . Zresztą nawet się cieszę, bo popsułam kosiarkę i nie wiem kiedy będę mogła znowu kosić
Cudny ten różowy przetacznik , w jednym sklepie internetowym upatrzyłam 14 odmian

Edit: właśnie się dokształciłam w innym wątku i już wiem, że to krwawnica . Tyż pikna

Iwonko, u mnie jest glina, więc ona dosyć dobrze trzyma wilgoć, a i wody z wodociągu nie skąpię . Pod naszą nieobecność dla "krasnoludki" też podlewały ... choć o trawniku zapomnieli .

Jolu, 40st na Cyprze to pikuś przy naszych 30 . Tam jest inna wilgotność powietrza i mimo upału jest czym oddychać . Canny faktycznie - jak to bywa u nowicjuszów - rosną super .

Martuś, krwawnicę polecam. Zresztą dziś będę szabrować taką dziko rosnącą - bo też piękna . Wiesz, że ona cały czas kwitnie - już dwa miesiące ... i nie zanosi się żeby przestała w najbliższym czasie .

---

Po minionym tygodniu kołacze mi się w głowie jedno pytanie ... jaki dostanę rachunek za wodę? . Podlewam rano, podlewam wieczorem, podlewam wszystko . Trawa zaczyna się lekko zazieleniać .

A w ogrodzie coś tam kwitnie .
Powojnik sobie przypomniał, że jeszcze dwa kwiatki musi pokazać


Krzewuszki powtarzają kwitnienie



Różyczki po solidnej ilości wody odzyskują wigor





Liliowce - choć sadzone w tym roku co i raz jednak kwiatem mnie zaszczycą


I na koniec gość - ostatnio sporo ich u mnie .

gorzata wrote: Ja mam podobnie, jak Gosia Jednak tam zieleń jest inna wypłowiała jakaś od słońca
I te stepowe, wysuszone tereny, egzotyka
Nie wspominam oczywiście o terenach przy...hotelowych-zwykle nawadnianych
Dorcia masz rację takie 40 to się zniesie na plaży

Może pomyślicie o studni co prawda jest to inwestycja, ale na dłuższą metę
Ja sobie nie wyobrażam podlewania działki z wodociągów

Ja też leję z wodociągu i też się boję rachunku
A najbliższy tydzień będzie masakryczny
Śliczna ta biała krzewuszka , moja Candida, wymarznięta do poziomu gruntu, teraz ma około 1,2 m i zakwitła skromnym bukiecikiem

Dorcia-w takie pogody to studnia jest błogosławieństwem,tylko ile ja za prąd zapłacę Mój JP II ma zaledwie 2 kwiatki,być może to przez to ,że wiosną został przesadzony.

Roma wrote: Też o tym myślę nieustannie

Fajne te fotki z wakacji, szczególnie te robione o zachodzie słońca Kiedyś wysiała mi się sama dzika krwawnica i bardzo mnie cieszyła Ale ostatnio chyba za sucho dla niej u mnie. Nie pamiętam kiedy u nas padało Ale gdybyś zebrała jej nasionka, to ja się piszę

Dorotko
Piękne powojiki,róze
Canny slicznie Ci kwitną Ja nie mam do nich szczęsia,siedzą jakieś zapyziałe i nie wiem czy zakwitną czy nie