Wiesiu, faktycznie jakoś po tym urlopie człowiek nabrał werwy - albo po prostu nadrabia zaległości, bo wkrótce zacznie się szkoła i mnóstwo dodatkowych obowiązków  

 .
Paweł, miejsce u mnie skończy się nieprędko  

 , więc na razie o tym nie myślę  

 . Poza tym jakbyś zobaczył ile ja jeszcze mam miejsca do sadzeniach na tych rabatach, które już są  

 , to też byś się stałością tych obrzeży nie przejmował  

 .
Marta, jakie nie bij?  

 ... ja tylko Cie mobilizuję  

.  Zresztą jak zaraz zobaczysz co ja dziś robiłam, to dopiero dostaniesz powera  

 .
Dziś w połowie dnia zadzwoniłam do Romki. Bynajmniej nie po to żeby jej pociumkać  

 . Dostało jej się  

 . Bo to wszystko jej wina  

 . Po jaką cholerę ja zarejestrowałam się na forum ogrodniczym? ... tą cholerą była Roma (jeszcze raz młoteczkiem dla Pani  

 ). Po jaką cholerę pytam?  

  Czy nie było by pięknie usiąść w taki dzień jak dziś na tarasie z książeczką?  

 ... oj byłoby  

 . Ale oczywiście na taras to ja tylko wpadałam łyknąć wody  

 . Romka, ja jeszcze nie wiem jak... ale ja Ci za to forum ogrodnicze odpowiednio podziękuję  

 .
No ale do rzeczy  

 .
Wyszłam rano na taras i patrzę (bez książki wyszłam i to był mój błąd  

 ). Patrzę po ogrodzie, a tam straszy mnie znów  miejsce, które zostawiłam sobie jakiś czas temu na później  

 .
O to miejsce:
No i zaczęłam od zerwania trawy (7 taczek). Dwukrotnego przekopania i wydłubywania kamyków. Całe szczęście, że nie było perzu, bo chyba bym się wściekła jeszcze bardziej  

 .
Po jakimś czasie już było tak:
No ale przecież jak już się tak narobiłam, to nie zostawię tego pustego, prawda?  

Ale żeby to zapełnić, to trzeba było w innych miejscach coś wykopać  

 . To coś już dawno było przeznaczone do przesadzenia, ale, że ja nienawidzę przesadzać to rosło  

 .
O między innymi taka tuja rosła:
W innym miejscu (a nawet w kilku miejscach) mam wrzosy i wrzośce, one też poszły pod szpadel  

 .
Na chwilę obecną całość wygląda tak:
Z daleka:
i z bliska:
Zapomniałabym o najważniejszym ... na tej nowej rabatce wrzosowej mam podobiznę Romki  

 , bo przecież to wszystko przez nią ... młoteczek jeszcze raz  
 
A oto i ona - wypisz, wymaluj Romcia  
 
Jutro poprzesadzam pozostałe wrzosy, i chyba jeszcze coś  

 ... i jak bum cyk do końca tygodnia szpadla do ręki nie biorę  

 .
