TEMAT: Na wiejskim podwórku

Na wiejskim podwórku 02 Sty 2016 19:33 #421003

  • Marzenka
  • Marzenka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3300
  • Otrzymane dziękuję: 9885
Ależ Ty masz terenu...Dziewczyno no prawię Ci "zazdroszczę" . Mi sąsiadka w zeszłym roku obcięła jałowca "Skyrocket" tylko dlatego,że z 1 krzewu róż wyłamały się jej 3 pędy...(przy czym ja róż mam dopiero 30 sztuk, a ona ledwie 5...) Ale jak to mówiła Bożena Dykiel w filmie "Wyjście awaryjne" - podłość ludzka nie ma granic...


Zielone okna z estimeble.pl

Na wiejskim podwórku 02 Sty 2016 19:43 #421011

  • aguskac
  • aguskac's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2757
  • Otrzymane dziękuję: 1455
Dziękuję za życzenia :)
Żeby te bobry co nad jeziorem trzebią drzewa, zechciały tak przyjść na moje podwórko... podsunęłabym im wszystkie świerki, kilka jesionów na działce sąsiadki, które z roku na rok większe i wkrótce będą także zacieniać, nasze jesiony, które wykorzystuję także do wieszania hamaka i jedno coś wielkie wierzbowate, bo ma bazie, ale jakieś nietypowe. Taka tam drobna przecinka, a ile słonka bym miała... :P

O, tego jesiona bym bobrom poleciła, ciekawe czy by sobie poradziły, nieziemsko twarde drewno. Zacienia mi cały taras po południu od początku sierpnia, gdy słonko już nieco niżej wędruje. Może go kiedyś obniżymy, nie byłoby to wcale takie trudne, wstrzymuje mnie jedynie fakt, że pewnie intensywnie by odrastał i trzeba by ciąć rok rocznie.

P1220657.jpg
Pozdrawiam Aga
Na wiejskim podwórku
Za tę wiadomość podziękował(a): Amarant

Na wiejskim podwórku 02 Sty 2016 21:33 #421051

  • aguskac
  • aguskac's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2757
  • Otrzymane dziękuję: 1455
Chyba pisałyśmy razem, bo nie zauważyłam Twojego wpisu.
Obawiam się, że zazdrość by Ci szybko minęła, gdybyś musiała latać na okrągło z kosiarką i sekatorem. To wszystko mnie przerasta dosłownie i w przenośni, a mała nie jestem :devil1:

Wiesz skoro ona ma ledwie 5 róż, a Ty aż 30, to wcale się nie dziwię, że z zazdrości Ci ciachnęła tego jałowca :wink4:
Pozdrawiam Aga
Na wiejskim podwórku

Na wiejskim podwórku 03 Sty 2016 18:39 #421285

  • aguskac
  • aguskac's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2757
  • Otrzymane dziękuję: 1455
Rowery macie cudne!! W naszych sklepach na B. takich nie było!! Ja muszę swój wymienić, choć jest bardzo wygodny. Już go obiecałam córci wiosną. Ma tylko 3 przerzutki i bardzo się męczę na nim na naszych pagórach. Wiecznie muszę schodzić i go pchać, bo nie mam siły na kolejną górkę wjechać.
Ubawiłaś mnie swoimi spostrzeżeniami :happy4: Mam jedno ale!! Czy to się godzi starszej koleżance tak wiek wytykać obcesowo!! Sumienia nie masz małolato!!

Mówisz, że 3h spędziłaś na moim podwórku?? O jaaa...!! :woohoo:
Widzisz tak to już jest, że zazdrościmy tego, czego u siebie nie mamy :wink4: Ja jestem ciepłolubna. Stwierdziłam, że na emeryturę to wyprowadzam się albo pod Wrocław, albo do Hiszpanii :devil1:
Mam nadzieję, że drzewa Ci szybko urosną, wszak rosną jak szalone... i wreszcie będziesz miała swój upragniony cień.

Za owocami przepadam, więc były u mnie priorytetem. Kiedy tu nastałam był tylko sad jabłoniowy. Sama wszystko sadziłam, bo M. niezbyt ogrodowy. Jak musi to pomoże, ale sam z siebie nic. Przydałby mi się choć na jeden sezon taki pracuś jak Twój! Pewnie też u siebie nasadzicie rozmaitych owocków o ile już nie nasadziliście.
Pozdrawiam Aga
Na wiejskim podwórku

Na wiejskim podwórku 03 Sty 2016 20:09 #421310

  • elsi
  • elsi's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1277
  • Otrzymane dziękuję: 611
Ja jako -jedynie- mentalna długonoga blondynka [w rzeczywistości "najmniejszy" w rodzinie :funnyface: ] zgadzam się z Kasią - nie godzi się..........np. bajać o jakichś balach dla wysokich :rotfl1:
Oczywiście Aguśka a nie Lucynka, siła przyzwyczajenia robi swoje.
Nic nie powiem o tym waszym drzew wycinaniu, bo już gdzieś tam, kiedyś - za Twoje drzewo zebrałam ..abkrmndhdgdg :devil1:
Sami wycięliśmy tego roku sosnę przy tarasie (o pozwolenie wcale nie jest tak trudno, gdy są ważne powody),
po latach chaotycznych nasadzeń robi się nieco chaszczowato - to u mnie ;) .
Bobrów to nie ściągaj, nawet myślami - byłam dziś z psem nad rzeką,
masakra (bez piły mechanicznej) - nie do uwierzenia, ale potrafią obgryźć korę na wysokości 3 m :jeez: .
Pozdrawiam z rześkim -12 na termometrze :eek3: .
Pozdrawiam.
Elżbieta

W moim ogrodzie

Na wiejskim podwórku 03 Sty 2016 22:18 #421391

  • aguskac
  • aguskac's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2757
  • Otrzymane dziękuję: 1455
Hihi :funnyface: ja się zastanawiam skąd ktoś tu na forum zna to imię, kiedy pisze do mnie Lucynko :devil1: Jakieś zupełnie nie moje. Tak samo jak ze wzrostem - ja jestem przecież drobniutką blondynką, póki nie stanę wśród koleżanek.
Bal dla wysokich mamy 6 lutego :) Już szpilki sobie kupiłam :dance: bo ja tam jestem małą kruszynką, ledwie się łapię wzrostem. Wiecie jakie to miłe nie czuć się wreszcie wielkoludem!! Okropnie być taką wysoką dziewczyną.

Masz rację - tfu tfu na psa urok z tymi bobrami!! U nas ciachają teraz ogromne drzewa, aż żal patrzeć.

DSC_0325-2.jpg


DSC_0343.jpg


Teraz leżą już kolejne, a zabierają się i za takie o prawie metrowej średnicy.
My na tamte świerki też pozwolenie dostaliśmy bez problemu. Problemy zaczęła potem stwarzać sąsiadka, ale dość o tym, bo szkoda na nią zdrowia :devil1: Nawet ksiądz się żalił na kolędzie.

Mamy -15, jak nad ranem dojdzie do -20 to się poważnie zacznę martwić o róże i winorośle. Mam nadzieję, że mi autko rano bezproblemowo odpali, bo nie ruszane od świąt.
Pozdrawiam Aga
Na wiejskim podwórku
Za tę wiadomość podziękował(a): chester633, Amarant

Na wiejskim podwórku 03 Sty 2016 22:25 #421396

  • Margo2
  • Margo2's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3514
  • Otrzymane dziękuję: 1577
Ja dzisiaj ledwo odpaliłam.
Dałam dlatego swojemu kołderkę. Może pomoże, chociaż dla niego jakaś kusa :happy:
Najwyżej nie pojadę do pracy :devil1:
A tak poważnie m. będzie niezadowolony jeśli go będę wyciągała o 6 rano na ten mróz prosto z łóżka

Na wiejskim podwórku 03 Sty 2016 22:47 #421406

  • aguskac
  • aguskac's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2757
  • Otrzymane dziękuję: 1455
Ech.. ja już swojemu zapowiedziałam, że wychodzi 15 min przed moim czasem, otwiera bramę, skrobie mi tylną zamarzniętą szybę wystającą za wiatę, bo z przodu sprzętu różnego nastawiał i autku zadek się nie mieści. Potem odpala autko, wyjeżdża i ustawione przodem do kierunku jazdy zostawia na gazie, by się ogrzało :) Potem wystawia kubeł, bo rano zabierają śmieci.
A ja tędy sobie pojadę... tylko stokrotkófff nie będzie... :cool3:

IMG_1416.jpg
Pozdrawiam Aga
Na wiejskim podwórku

Na wiejskim podwórku 04 Sty 2016 18:25 #421539

  • aguskac
  • aguskac's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2757
  • Otrzymane dziękuję: 1455
Co do Twojego M. to sama tak jakoś wywnioskowałam poczytując u Was B) Mówisz, że tylko robi dobre wrażenie? Ciesz się że chociaż gada :devil1:

Moje autko bez problemu by się mieściło pod wiatką (garażu nie chciałam, żebym nie musiała drzwi otwierać i zamykać). Rozwiązanie byłoby super, ale M. nawciskał klamotów z przodu - a to kosiarka, a to skuter tudzież inne niezbędne sprzęty :mad2: Nie narzekam jednak, bo tylko ciut mu zadek stoi za zadaszeniem, a jaka to przyjemność jak on wstanie, bramę mi otworzy i autko podgrzeje :)

U Was tam w Warszawce i okolicy fajnie się rowerem jeździ, bo płasko. Byłam u rodzinki we wrześniu i w sobotę od świtu buszowałam ich rowerem po okolicy. Nawet lekkiej zadyszki nie miałam. Żyć nie umierać!

Zauważyłam, że u nas też okoliczne szkoły jeszcze nieczynne, nawet gimnazjum po sąsiedzku zamknięte było. Dlatego i u Was jeszcze luzy :) My jednak ruszyliśmy pełną parą, bo mamy Wielką Orkiestrę przygotować do niedzieli.

Moje czereśnie też czasem są ostro atakowane, ale zauważyłam, że nie każdego roku. W tamtym słabo, nawet nie pojechałam żadnym opryskiem. Jedynie kilka mocniej zaatakowanych gałązek obłamałam i zmieliłam butem :) I tak staram się ostro ciąć czereśnie, by móc je okryć siatką. Inaczej nie ma szans na owoce.

"Za to jeśli chodzi borówki amerykańskie, mieliśmy klęskę" nieurodzaju, niestety żadne moje czary mary na nie nie działa i rosnąć nie chcą. Ciągle chorują, zamierają im całe gałązki i liście, a owoców jak na lekarstwo.
Bardzo proszę o sczytanie znaczników na winorośli, alby wybadanie kolegi co to były za odmiany, bo umieram z ciekawości co to tak Cię skusiło :)
Winorośl ma różną mrozoodporność. Są takie co ledwie tolerują -20, a są i takie co nie boją się -30. Jak im przemarzną pąki, to wtedy odbijają tuż przy ziemi, ale nie owocują w danym roku.
Pozdrawiam Aga
Na wiejskim podwórku

Na wiejskim podwórku 06 Sty 2016 01:46 #421936

  • Marzenka
  • Marzenka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3300
  • Otrzymane dziękuję: 9885
Aga jak masz posadzone te borówki? Jak głębokie doły kopalas pod nie i jakie dałaś im podłoże?

Na wiejskim podwórku 06 Sty 2016 10:11 #421961

  • Flora
  • Flora's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 427
  • Otrzymane dziękuję: 389
Pogoda w styczniu już chyba nie będzie przeszkadzała w porannym odpalaniu samochodów, u nas ma być max -5, zwykle o tej porze -25 w nocy bywało :) Oby do wiosny. Wszystkiego dobrego w nowym roku :bye:

Na wiejskim podwórku 06 Sty 2016 11:50 #422002

  • aguskac
  • aguskac's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2757
  • Otrzymane dziękuję: 1455
Marzenko :)
Te borówki przesadzałam już ze 3 razy. Raz pogłębiałam doły i dosypywałam kwaśnej ziemi. A teraz mam je posadzone w ogromnych donicach. Systematycznie zakwaszałam i dawałam nawozy do borówek, wszystko na nic. Tak samo kombinowałam z rododendronami i również na próżno. Marniały, marniały aż padły całkiem.

Witaj Floro :)
Dziś mieliśmy -17. Mam cichą nadzieję, że rośliny mimo wszystko nie były rozhartowane, a jeśli nie, to mróz taki nie jest dla nich groźny. Masz rację, bywało dużo gorzej. U nas bardzo rzadko spada poniżej 20-tu, ale mam nadzieję, że w tym roku aż taki nie będzie.
Już ten teraz zapowiadali kilka dni temu tylko do wtorku a mamy środę i nadal mrozi jak diabli. Mój samochód na szczęście nie ma problemu z odpalaniem, ale koleżanka miała wczoraj problem z dojazdem do pracy.
Pozdrawiam Aga
Na wiejskim podwórku

Na wiejskim podwórku 06 Sty 2016 12:46 #422023

  • aguskac
  • aguskac's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2757
  • Otrzymane dziękuję: 1455
Korzystając z mrozów i Waszych rad rozmroziłam lodówkę :) choć ona niby samorozmrażalna, ale raz na parę lat nie zaszkodzi. Tym bardziej, że ostatnio miała jakieś dziwne zajawki, np. zamrażała mi jaja i warzywa w części lodówkowej.
Wyrzuciłam także poduchy i kołdry na wymrażanie, a także pościel suszy się na dworze :) Zaraz ruszamy na spacer, ale najpierw gorąca czekolada.
Pozdrawiam Aga
Na wiejskim podwórku

Na wiejskim podwórku 06 Sty 2016 16:11 #422084

  • grazyna255
  • grazyna255's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 455
  • Otrzymane dziękuję: 643
Ten różowy rower jest zarąbisty, w koszyku brakuje tylko takiego słodkiego yorczka z różową kokardą na czubku głowy.

Mówicie o samochodach nie mieszczących się do garażu... mój samochód stoi przed garażem, bo w garażu stoją te stworzenia (bez tego najmniejszego):
20150919T112522.jpg
Ogród bez chemii




"ZACZNIJ TAM GDZIE JESTEŚ
UŻYJ TEGO, CO MASZ,
ZRÓB CO MOŻESZ" (A. Ashe)
Ostatnio zmieniany: 06 Sty 2016 16:11 przez grazyna255.

Na wiejskim podwórku 06 Sty 2016 17:44 #422107

  • aguskac
  • aguskac's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2757
  • Otrzymane dziękuję: 1455
Jakie cudne stworki :) A ten cherubinek na biało to zupełny słodziak :)

Wiesz... M. mi się rozpuścił, bo wcześniej miałam auto, a właściwie pół auta, w takich gabarytach, że mieściło się wszędzie :devil1: i nie wisiał mu zadek za wiatę :devil1:

IMG_2605.jpg
Pozdrawiam Aga
Na wiejskim podwórku
Ostatnio zmieniany: 06 Sty 2016 17:45 przez aguskac.

Na wiejskim podwórku 06 Sty 2016 20:21 #422200

  • aguskac
  • aguskac's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2757
  • Otrzymane dziękuję: 1455
Latka lecą a ja ciągle taka sama :devil1: :wink4:

DSC03082.jpg


124902.jpg


Dzisiejsza fota w zasadzie nie nadaje się do publikacji, bo ja w dresach i kufajce, ale jak zobaczyłam to zdjęcie, to przypomniało mi się tamto sprzed niemal 50 lat i nie mogłam się oprzeć...
Pozdrawiam Aga
Na wiejskim podwórku
Za tę wiadomość podziękował(a): Amarant, inag1

Na wiejskim podwórku 06 Sty 2016 20:26 #422206

  • grazyna255
  • grazyna255's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 455
  • Otrzymane dziękuję: 643
Ha ha ha... rzeczywiście nie można uznać, że to całe auto... nawet jedna dynia tam przecież nie wejdzie
2smiech.gif


2smiech.gif
Ogród bez chemii




"ZACZNIJ TAM GDZIE JESTEŚ
UŻYJ TEGO, CO MASZ,
ZRÓB CO MOŻESZ" (A. Ashe)

Na wiejskim podwórku 06 Sty 2016 20:29 #422208

  • grazyna255
  • grazyna255's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 455
  • Otrzymane dziękuję: 643
Pozycja i uśmiech ten sam... tylko otoczenie Ci się zmieniło ;)
Ogród bez chemii




"ZACZNIJ TAM GDZIE JESTEŚ
UŻYJ TEGO, CO MASZ,
ZRÓB CO MOŻESZ" (A. Ashe)


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.706 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum