Forum Ogrodnicze Oaza

Olu, ja w tej chwili nabralam dystansu do ogrodowych zakupów. Troszkę minęło mi ogrodowe szaleństwo. Jak mam w planach wyjazd, to myślę o odpoczynku. Nazwozilam książek i czytam. Zrezygnowalam z możliwości zalozenia internetu na działce, bo to tylko złodziej czasu. Tym, co zostało do zrobienia zajmuje się mąż. Nawet juz nie muszę kośc trawnika. Latanie kosiarka po tak dużej powierzchni nie jest łatwe. Ale troszkę tulipanów musialam sobie kupić, bo trudno było przejść obojetnie.

Naznosilismy z lasu szyszek i spotkała nas niespodzianka...

Widać uchowało się jedno nasionko i miało wystarczające warunki by wykiełkowało. Jeżeli chcesz to możesz ją zostawić i jak podrośnie przesadzić w inne miejsce

Michale, na pewno dam szansę tej sadzonce. Niech rośnie. Tam jest kora, która stwarza dobre warunki dla wielu roślin. Dzięki niej udało mi się utrzymać przy życiu chortensje.
Rozmnożylam sobie ogrodową i drzewiastą na nowa rabate przy domu, która dopiero powstaje, bo wcześniej były tam jeszcze przewidziane prace przy dachu. Tak wyglądają moje sadzonki.





A tak wytyczylam sobie nowa grządke.



To jest szczyt domu od wejścia i chciałabym, aby cos fajnego tam rosło, ale jest mały problem, bo przy samym domu i część starego chodnika, ktorego nie będę ruszać. Po środku posadzilam laurowisnie, która pięknie kwitnie.



Sporo innych roślin tam jeszcze naupychalam, aby przy wejściu było ładnie od lata do jesieni. Posadzilam dużo szafirkow, krokusow. kilkanascie tulipanow sniezyczke, snieznika czosnek Zdjęcie jest robione wiosna i widać na nim ciemiernika, który mam nadzieję , ze przetrwa zimę. Są też żurawki i dwie róże okrywowe. Wolne miejsca wypełnia dąbrówka i goździk oraz rojniki. Są tez małe iglaczki, które będą ozdobą zimą. Aksamitki do tej pory się tam na całego rozpanoszyly, ale to był ich ostatni sezon.

Gosia

Witaj Gosiu. Zaglądam jak obiecałam. Przejrzałam cały wątek od pierwszej stronki, bo lubię podziwiać jak po trudnych początkach stopniowo zmieniają się ogrody i z każdym rokiem pięknieją. Ja wybudowałam dom w polu, więc też zaczynałam od pustej, a raczej zarośniętej, łąki. Widać jak wiele wysiłku i serca włożyłaś w urządzanie własnego raju, ale efekty są imponujące, co widać na tegorocznych zdjęciach. Masz sporo miejsca i pole do popisu. Życzę powodzenia i wytrwałości, będzie pięknie

Adelo, dziękuje za odwiedziny. Mój ogródek to nic wielkiego, taka mała odskocznia od miejskiej codziennosci. Teraz niestety jesień i wyjazdy się skończyły. Chociaż są rośliny które przyciągają wzrok nawet o tej porze.

gosiap32 wrote: Gosiu, dlaczego miałyby się skończyć? Macie dom, jakieś ogrzewanie też przecież jest, dlaczego śnieżną zimą nie miałabyś się zakopać w weekend na swojej działce, przy ciepłym piecyku, gorącej herbacie z książką w ręku. Nawet święta można spędzić w białym, zimowym otoczeniu, z dala od miejskiego zgiełku, tak po wiejsku

Co to za roślinka na pierwszej fotce Idealnie wpasowała się w kolorystykę jesieni

Gosiu, nadchodzi pora odwiedzania ogrodów...podpatrywania roślin, jak rosną. Można coś wybrać do swojego ogrodu, już zaczęłam...lista jest robiona w zeszycie.Nowa rabata szybo się zapełni, powodzenia

Iwonko, to o czym piszesz brzmi zachęcająco. Jednak trzeba tam być co najmniej dwa dni, aby w domu jakoś ogrzać. Ja jednak wole wiosnę i lato.
Teraz, podobnie jak Anna96 będę snuła ogrodowe plany na przyszły rok ale jednak w miejskim ciepelku.
Michale, na pierwszym zdjęciu jest drzewko. To jarząb szwedzki. Ma dopiero kilka lat. W tym roku pierwszy raz dało rozproszony cień. Ale tak to juz jest z drzewami, ze rosną powoli. To pierwsze drzewo posadzone na działce, gdzie poza słońcem wtedy nic jeszcze nie było.



Wiosną kwitnie na biało, a jesienią ma duże czerwone korale, które przebarwiają się później niż u jarzębiny.
W tym roku wpadlam na pomysł i pod migdalkiem posadzilam groszek pachnący. Miałam kwitnące drzewko przez cały rok.

Jarząb szwedzki mam, to nie prawda że rośnie wolno...potrzebuje tylko czasu żeby się dobrze zakorzenił. Potem rośnie bardzo szybko...cienia, za bardzo się nie spodziewaj...na początku z tym jest bardzo skromnie.
Jakie drzewa jeszcze posadziłaś?

Anno, mamy kilka drzewek owocowych. Dwie jabłonie, jedna grusze, jedna sliwe. Może byśmy jeszcze dosadzili inne, ale przez wiosenne przymrozki nie możemy się doczekać owoców. Raz były dwie śliwki. Zjedlismy je zanim dobrze dojrzały, bo balismy się, że cos im się przydazy. W jednym roku pojawiły się dwie gruszki. Radość ogromna a po kilku tygodniach przyszedł duży wiatr i strącił obie.
Z innych mam brzozę.



Dwa głogi. Jeden jednoszyjkowy biały i drugi dwuszyjkowy Paul's Scarlet różowy.









Jest jeszcze wierzba mandżurska i jarzębina pospolita.
Pewnie wiosną znów przytargam kolejne drzewko. Myślała o Robinii Malgorzaty lub innym kwitnącym wiosną jak np. Zlotokap.

Głogami jestem zachwycona, kwiaty i liście mają piękne.

Jeszcze wyszperalam fotke głogu dwuszyjkowego.



Czasami mamy gości.

Gosiu, wpadam do Twojego ogrodu - i widzę niesamowite zdjęcie męczennicy. To chyba z lata, prawda? Czy możesz coś bliższego napisać o tym pięknym pnączu? Rośnie jako bylina? Nie przemarza?
Koło takiego koloru nie potrafię przejść obojętnie

Piękna passiflora Swojego czasu miałem odmianę victoria. Dopiero w drugiej połowie roku ładnie kwitła, ale najobficiej w jesieni
Do wiosny musi stać w jasnym i chłodnym pomieszczeniu ok 10 -15 stopni

Nowa rabata fajnie sie zapowiada!
A takich kolorowych gości nigdy dość