Dobry wiewczór!!
Jestem na chwilę...Wybaczcie ale odpowiem zbiorowo.
 Siberko; Piotrek_ns;Dalu ;Dangar-Danusiu; Nowinka-Ewuś ;Adasiowa-Anulko 
Oj,dziękuję wam kochani, za każdo słowo wsparcia, za każde przytulenie,ża to,że myślami jesteście za mną i z moim problemami 

Daguś jest od poniedziałku na kroplówkach.Nic prawie nie je.dobrze,że pije ( przez słomkę) Jeszce nic się nie polepsza.A wręcz choroba się rozwija.
Dziwne prawda??
Ale  najważniejsze,że już pod fachową opieką.Już ma zapowiedziane 14 dni  pobytu w  szpitalu.Wcześniejsze diagnozy były mylne,i może dlatego źle dobrane antybiotyki, które nic nie działały i nic nie leczyły. Ot, 

Maż prycha ale już dużo lepiej. wszystko robi, pracuje, jeździ chodzi.
Jutro ma  wolne jedzie na działkę, mają przywieźć obornik, na działkę, na warzywnik, i rabaty chyba kwiatowe trochę dam.Dobrze,że syn starszy jest  akurat w domu i  też jedzie pomóc.Mam nadzieję,że jutro chociaż na godzinę popołudniu uda mi się tam zajrzeć i zobaczyć, co moi panowie zrobili.ale sama nie wiem jak podzielić ten czas popołudniowy.Na 16 już muszę być na zebraniu klasowym u córci.Potem prosto do szpitala i tak do wieczora czas tam zleci..
Dziś w biegu zrobiłam pierwszy raz zupę- krem z porów( i to własnych.w tym roku bardzo ładnie porosły.)Dla mnie z dyni zupka -krem jest lepsza.Ale domownikom smakowała nawet.
Tak, Fiona okazała się suuper- koteczka.
a pomyśleć,że to tylko tak pieszczocha miała być. Mąż dostał ją , taką małą kuleczkę  w prezencie na urodziny.Początkowo nawet była zła.Na taki żywy prezent.Jakoś nie wyobrażałam sobie kota w bloku.Na smyczy ją nie będę wyprowadzała, tak powtarzałam, i tak też robiłam.Po upływie roku, pierwszy raz zabraliśmy ja na działkę, pilnowała się jak dziecko roczne.I tak co roku coraz lepiej, sobie radziła.W ubiegłym roku dopiero zaczęła polować i znosić prezenty.I chyba to uwielbia.bo co raz chodzi po innych działkach,łące i poluje i wlecze, a ja biegiem 

  zaglądam co tam ma.I pilnuję,żeby do domku mi nic nie przyniosła.Terz już sobie nie wyobrażam,żeby jej nie było u nas, z nami 
  
Mała Fionka.Jedyne zdjęcie jakie jej mam, jak była malutka.
a teraz taka dama
Każdy cieszy   
Po kawiatach opuncji tak zostało