Forum Ogrodnicze Oaza

Igor widzę,że zakupy idą pełną parą
Róże jako jednoroczne? No wiesz co...
A ja żurawki wciąż oglądam

Annes, róże mnie nie lubią


zima odchodzi bardzo powoli....

Jeżeli uważasz, że u Ciebie odchodzi powoli, zajrzyj do mnie

Igor u mnie dużo więcej śniegu leży i martwią mnie prognozy długoterminowe , maja być jeszcze co najmniej przez dwa tygodnie duży mróz w nocy .

No jak się zastanawiałeś czy wziąć i nie wziąłeś to jeszcze nie jest tak źle
Gorzej jakbyś wziął i się zastanawiał po co mi to
Róże....Igor...a nie lepiej kilka ładnych sprawdzonych odmian?
Róża w ogrodzie być musi...dalia niekoniecznie

Nie narzekajcie... jednym powoli odchodzi... drugim właśnie przychodzi!

no właśnie.....ja mam od 19 ładną zamieć u siebie, świata nie widać
a ma tak być aż do....środy

Rosiewicz śpiewał tak:

Romciu, bardzo chciałbym tę wiosnę, tylko jak patrzę na długoterminowe to jej nie widać
chyba za bardzo cieszyliśmy się z łagodnej zimy i szybkiej wiosny

Marta, u mnie też pada teraz, mróz jak cholera...najgorsze, że zmarzły mi carmelki
były w domku na działce, ale jak przyszło -15 to je zmroziło lekko, ale powinny dać radę - muszą.
Kto by pomyślał, że takie mrozy będą jeszcze.
Ja jadę na praktyki 8 kwietnia i chciałbym pobawić się w ziemi z kwiatami a nie lepić bałwany

Gosiu, u mnie odchodzi nadchodząc nie może się zdecydować .

Grzesiu, róże...chyba one jedyne są moją deską ratunkową...
mam taki ceglany murek, podwyższona rabata, którą mój pies notorycznie rozkopuje i wskakuje na nią...
była w cieniu, ale teraz gdy został ścięty uschnięty 10 letni orzech... ( sam usechł , znaczy zmarzł )
zrobiło się tam słonecznie. Nie chcę cały czas odgradzać tego, bo straszne to wygląda i wpadłem na pomysł - róże!
chyba pies nie będzie już tam częstym gościem gdy róże się rozrosną.
Pomiędzy może jakaś lawenda...coś wymyślę... a sprawdzone odmiany może późną wiosną, zobaczę jak z finansami...
bo teraz to ostro przegiąłem z zamówieniami.

Geniu, Markita- byłem i widziałem jaka zima u Was... tragedia... kiedy ta wiosna przyjdzie na serio...
nawet dnia wagarowicza nie będzie można spędzić na działce

To usechł czy zmarzł w końcu ten orzech?
Igor, nie wiem, czy róże powstrzymają twego psa... Ja też tak myślałam, obsadzając różami miejsce przy siatce, gdzie on grasował i obszczekiwał wszystko, co się działo na drodze... Jak pies jest prawdziwym fighterem, to róże go nie zatrzymają!

To są niezbadane przyczyny... zmarzł, jak był ten przymrozek w maju...odbił lekko a potem usechł...
szkoda było, bo zacieniał spory kawałek i miło się pod nim siedziało.
Pies może już nie będzie tam wskakiwał...różę posadzę gęsto - zobaczymy.

Igor widzę, że z Ciebie pracocholik.
W takim tempie tak poszeżyć rabaty. Pięknie wyglądają.
Hiacynty też lubię, kiedyś je uprawiałam w szklanych specjalnych wazonach, ale ze względu na ich intensywny zapach mam teraz tylko trzy cebule wysadzone na rabacie. Ciekawe czy wyjdą.

Igor róże doskonale utemperują psiaka,tylko,żeby się biedactwo nie skaleczył za bardzo

Co to za wiosna? zaraz popadnę w ostrą depresję...5 kwietnia jeszcze śnieg ma padać a na lany poniedziałek 5*
Ja jadę 8 kwietnia na praktyki i nie zamierzam tam lepić bałwanów

Annes, zobaczymy, może psa się trochę wychowa, kupię tez takie granulki odstraszające
Joane, dzięki... jakby wiosna przyszła to działka dawno by była już cała przygotowana na nowy sezon...

O kurczę , Igor , ale biznes plan ! Nic dodać , wszystko o czym się zamarzy - znajdzie się u Ciebie.Poinformuj kiedy otwarcie , bo muszę się tam zjawić

U mnie zima nie odchodzi ,mróz trzyma,śniegu na o,5 metra,pochmurno i wiosny niestety nie widać A U Ciebie krokusiki już są Hiacynt śliczny

Aniu, tak było kiedyś, teraz znów zima na całego. Nad ranem blisko -20* mrozu, w dzień -7
w tym roku chyba w ogóle nie będzie wiosny...u mnie jeszcze ranniki nawet nie zdążyły zakwitnąć.

Elu, oczywiście dam znać, ale poczekaj jeszcze z 10 lat

wybaczycie mi te hiacynty, ale nie mam innej wiosny pod ręką

Igor wrote: Oczywiście , że poczekam - jestem cierpliwa