Forum Ogrodnicze Oaza

gorzata wrote: piękna ta lilijka
Rabata żurawkowo-hostowa bardzo ładna

Czekam na deszcz... ogród czeka też...

Gosiu, chętnie podeślę Ci trochę deszczu i generalnie wilgoci, ale w pakiecie ze ślimakami, tymi ślicznymi i miłymi brązowymi golaskami
Ja na brak deszczu absolutnie nie narzekam - padało wczoraj, padało dzisiaj, pewnie będzie padać jutro
Ogród się zrobił buszowaty, chwaściory rosną jak oszalałe, a między nimi hosty, żurawki, hortensje...Inne rośliny kiepskie, bo...mój ogród i ja czekamy na słońce
A tak nawiasem mówiąc na fotkach Twój ogród wygląda pięknie - zielony, kwitnący, zadbany

No to znów znalazłyśmy się w podobnym punkcie , bo ja też czekam na deszcz
Nawet dziś coś pogrzmiało w okolicy, ale mnie ominęło , a prognozy nie przewidują deszczu przynajmniej przez tydzień

Edit: podgoliłaś znów wiąza? Bo jakiś przejrzysty się zrobił

Zielono, pięknie Nie widać oznak suszy. U mnie też sucho

Maryś... zarzuciłam pomysł, aby podlać, na rzecz koszenia, widząc nadciągające z południowego wschodu chmury i słysząc pobrzmiewające w oddali grzmoty...
Niestety... oprócz tego, że nieco się ochłodziło, nic się nie zmieniło... ziemia jest tak sucha, że ciężko jest pielić...
A na podlewanie już trochę późno...

Markitko... u mnie wprawdzie prognozy przebąkują coś o przelotnych opadach już od wczoraj, ale na razie było to czcze gadanie... kurzy się jak diabli!
Wiąz raczej znów wymaga cięcia, bo zarósł nieprzyzwoicie... ale jakoś ostatnio mało czasu poświęcam ogrodowi

Dalu... jak Ci powiem, że zazdroszczę mimo wszystko, to nie uwierzysz
U mnie ślimaków ani śladu... chyba ususzyły się na wiórki
Widać Twoim okolicom deszcze są ostatnio pisane... gorzej, że planowałam następny weekend na Dolnym Śląsku, a tu w prognozach straszna kicha

O matko, jaka cudna fotka

Zarośniętego wiąza to Ty nie widziałaś , mój to dopiero wymaga postrzyżyn

To jeszcze jedna

Ta czerwona różyczka to chyba pnąca Alberich? Różowej również nic nie brakuje

gorzata wrote: Cuudna Gosiu,ta fotka Muszę i ja dosadzić więcej przetaczników do róz

Ale ładne zdjęcie!
Pani to ma oczko ...

Jak się zwie ta różowa ,falbankowa? Chyba mam taką bezimienną ,a miło wiedzieć co się posiada

Ja też mam taką podobną falbankową, moja to Pink Peace...
Gosiulu, a czemuż to niewiele uwagi ogrodowi poświęcasz ostatnio? No już chyba po remoncie?
Można dosadzić więcej przetaczników, można i więcej żelaznych motyli!

Ajajaj... ślicznie
Wielokąty zdyscyplinowane i czekają na deszcz... Mój trzpiotliwy ogródek mdleje od upału, więc podlewam i podlewam... I ciągle mi czasu brak, żeby coś robić... No i te komary... Za to wczoraj świetliki baraszkowały w różance. Lato pełną gębą!

Tak mnie tu jakoś mało ostatnio... wiem...
Brak weny... czy cuś...
Martulu... remontowo też jeszcze trochę jestem pochłonęta... nie dalej niż pół godziny temu, zakończyłam prasowanie nowych tekstyliów salonowych... jutro jeszcze parę szczegółów do dokończenia i chyba będzie można zakończyć temat
Bożenko... czerwona to 'The Red Fairy' niezłomnie kwitnąca aż do zimy
A różowa falbankowa, Marzenko, jeśli myślisz o tej z ostatnich zdjęć, to akurat 'Old Port'
Aniu... ja już przetaczników więcej nie wcisnę... i szałwi... a teraz, kiedy przekwitają, jakoś łyso się robi
Magda... oczka nie mam... wodnego za to komarów - pod dostatkiem!
Alebciu... noc, która nastąpiła po ostatnim moim wpisie, okazała się ulewną więc na chwilkę starczy...
Lilie powykładały się pod naporem deszczu... trzeba je będzie spionizować...
U Ciebie nadal sucho? Wczoraj byłam w Krakowie... piękna pogoda, ale jakieś kałuże widziałam, czyli chyba piaskowy został podlany?

Bardzo, bardzo ładny twój ogród. Chciałabym aby i w moim ogrodzie urosły w końcu drzewa - jest taki niedokończony.Czy długo pracowalaś i czekałaś na taki efekt?

lilijki piękne
A i powojnik ładny,taki niebieściuchny takiego mi brakuje

Nie padało. Jestem w bezdeszczowym trójkącie. Przecież skądś te piaski się musiały wziąć.Wg mojej teorii właśnie z permanentnej suszy. No to podlewam. Na szczęście woda w studni jeszcze jest. Komary uwielbiają moje towarzystwo