Lucynko, zgadzam się z Tobą - lilia to kwiat doskonały! Zwłaszcza że jest jej tyle odmian, że coś dla siebie znajdą i minimaliści, i wielbiciele form bardziej barokowych.
U mnie kwitną od miesiąca i właściwie nie ma dnia, żeby nie otwierały się nowe:
Attachment 0259.JPG not found
Marysiu, teraz, w czasie tych upałów w tym kąciku wypoczynkowym spędzamy sporo czasu
Cień, jaki tam panuje jest bezcenny! W taką pogodę dopiero można docenić zalety dużych drzew
Agapant nie jest taki trudny do przechowywania - wystarczy mu nie ogrzewane, widne pomieszczenie i delikatne podlewanie zimą. A kwitnie ładnie kulistymi, koronkowymi kwiatami w ślicznym błękitnym kolorze:
Martusiu, też lubię białe kwiaty - stąd moja biała rabata
Wprawdzie jeszcze mnie nie satysfakcjonuje, ale - gonię króliczka
Teraz zdobią ją właśnie floksy, ale też liatry, złocienie, odętki, ostróżki i oczywiście lilie.
Attachment 0097.JPG not found
Martusiu (markita), Ekstawaganza rzeczywiście śliczna - byłam, widziałam, podziwiałam! Miałaś szczęście, że dostałaś najładniejsze zamówione. Ja jestem głęboko rozczarowana liczbą pomyłek
Jakoś wydawało mi się, że to solidniejszy sklep...
U mnie od kilku dni panują iście pustynne upały. Pustynne, bo oprócz gorąca jest piekielnie sucho; deszcz nie padał od trzech tygodni. Wczoraj w dzień w cieniu było 35 stopni, a o pierwszej w nocy - przeszło 30
Taka pogoda nie jest sprzymierzeńcem ogrodu - jest oklapły, zakurzony...
Kiepsko spaliśmy - było duszno, parno, gorąco. A rano wyskoczyłam jak zwykle do ogrodu, a tam - przykra niespodzianka. Niespodziewanie złamała się wielka, obciążona mnóstwem owoców gałąź jabłoni i spadła na rabatę hostowo-liliowcową, niszcząc wiele roślin
Dzisiaj mieliśmy sporo pracy z usuwaniem tego wszystkiego
A było tak:
Na pocieszenie zaczynają kwitnąć budleje - lubię je, bo przyciągają mnóstwo motyli i innych owadów:
...powoli rozkręca się też asarina, wyhodowana przeze mnie z nasinek:
Attachment 00511.JPG not found
Wiadomość z ostatniej chwili - grzmi, wieje i pada. Gwałtowna burza!