Forum Ogrodnicze Oaza

bardzo ładne zdjęcia! Teraz widzę jak słonecznie i zapachowo u Ciebie a gość jakiś nie w humorze, że go podglądasz
Fajno tak, że ptactwa coraz więcej odwiedza Twoje kolorowe strony

Piękne letnie kwitnienia :)chciałoby sie powiedzić,,,,,lato trwaj i trwaj
A pateszatko suuuper Ci wyszło

Waladku znam ten preparat, ekologiczny być może, ale drogi
Niestety nie jest on na kieszeń przeciętnego ogrodnika
Tak więc myślę, że i w ekologicznych ogrodach występują czasem problemy ze wspomnianymi szkodnikami
Aguś jek mowiłam jezówki się sieją na potęgę, kilka kęp i mozna miec łan cały.
Kiedyś Marta zostawiała siewki, aby sprawdzić co tam ciekawego z nich wyrasta U mnie chyba purpuree jednak tylko, choć nie wszystkie jeszcze rozwinięte. Moze komuś z forumkwo z darowanych coś nowego się trafi.
Miło było, a wakcje dopiero na starcie.
Miruś bo to mój działkowy, rynnowy pisklak
Uczył się chyba latać kiedy niepostrzeżenie przysiadłyśmy w altance.
Pierwsze loty, to pisklak ostrożny był, a rodzice stukali i stukali w okolicy, żeby odpedzić intruzów, czyli mnie i Martę
A jeżówki się rozkrecają
Łukasz maleństwo hyba bardziej przestraszone choć przeciez nic mu nie groziło.
Siedział z taką głupią minką dobre pół godziny, nawet kiedy chodziłyśmy na drugą stronę domu bał się chyba ruszyć
Wieczorkiem zaś ciekawie zerkal zza rynny
Moim zdjęciom daleko jeszcze do Twoich ale się staram
Aniu czy Ty wiesz, ze wlasnie wczoraj naszła mnie refleksja, ze oto teraz właśnie ładjemy akumulatroy na długie jesień i zimę Muszę się dobrze naładować, bo coraz gorzej znoszę te pochmurne, zimne dni

Kupując mydło potasowe nie zdawałam sobie sprawy, że to takie antidotum na wszystko.

Jeżówki wspaniałe, ja ciągle czekam na swoje

Jolu, masz rację - nie ma co narzekać na upały, tylko trzeba się cieszyć każdym słonecznym dniem i porządnie naładować akumulatorki przed dłuuuugą i szarą jesienią i zimą
U Ciebie słonecznie, kwieciście i kolorowo; z pewnością przyjemnie jest spędzać wakacje w takich fajnych 'okolicznościach przyrody'

łap Jolu promienie słoneczne łap bo dziś z rana zdałem sobie sprawę, że niebawem połowa lipca a dni coraz krótsze, szkoda, że od kwietnia nie jest tak ciepło A takiego gościa też chciałbym u siebie na balkonie, niestety mnie nawiedzają "czarne kury" tj. wrony a zdjęcia ładne, nie ma porównania

Uroczy pisklaczek Rodziców nie było widać?

U mnie też sporo takich żółtodziobów, więc dwoję się i troję, żeby kota w domu utrzymać . A on wie, co się święci i zachowuje się jak w amoku , wykorzystuje każdą okazję, żeby się wymknąć
Na szczęście "pański kotek" , wychowany w mieście, nie umie się załatwić na dworze biedaczek , więc musi wracać

Ufff nachodziłam się, napatrzyłam, nawąchałam prawie i naczytałam co niemiara
To najbogatszy w fotki i dialogi wątek na forum jak dotąd
Obfitość kolorów i kształtów mnię usatysfakcjonowała

Życzę nocnych opadów i dziennych wizyt motyli na jeżówkach

Współczuję plagi komarów... U mnie raz był jeden drań-komar i zepsuł mi nocne medytacje na tarasie

Iwonka a tak mydło jest znakomitym wynalazkiem na wiele ogrodowych problemów
Jeżówki u mnie coraz wiecej, a za nimi zawitały stada motyli cudnie jest, cudnie.
W ubiegłym roku zauważyłam, że motyle wielbiają rownież aksamitki, to kolejny raz nasiałam im cały, długaśny rządek
Daluś wspaminała pogoda na wakacje, ile to razy dziennie narzekam 'ufff jak gorąco' , a jak pojawią się chmurki wyglądam zaś słonecznych promieni
Człowiek to ma jednak taką przewrotną naturę
Pomimo, że większość róż szykuje się do kolejnego ataku ogród nadal kolorowy ... innymi roślinami.
Teraz królują lilie, liliowce, jeżówki, gailardie, zaczynają dalie, hostowe kwiatostany, nie jest smutno
Łukasz żebyś wiedział, że łapię słoneczne promienie
Mało, zbyt mało czasu spędzam w domu. Dobrze, że są dziewczynki, które choć w domowych porządkach pomagają.
Czasem czas poświecony na przygotowanie obiadu jest dla mnie za długi nie po to urlopik, żeby garować
Marta u mnie kotow już nie ma Jurek Killer - znaczy mój pies doskonale się nimi zajął, teraz już wiedzą gdzie można chodzić, a gdzie nie za bardzo
Małe i dzisiaj uczyło się latać, przyłapałam w rogu działki, jak nie mogło pokonać ogrodzenia Oddaliłam się na bezpieczną odleglość więc.
Wieczorkiem wyszłam zaś podlać donice, a moja ogrodowa parka znowu podniosła larum
Marta słyszała, to tkie stukanie jakby.
To jest dla mnie oznaką, że bronią gniazda lub pisklaków, ktore z niego wyfrunęły. Już nie doszukiwałam sie maleństwa, zamknęłam drzwi, niech sobie szczęsliwie wróci do gniazda
Iwonka tyle miłych słów o moim watku, bardzo dziękuję nie zasłużyłam
Bardzo sie cieszę, że jesteś kontenta
Jednak spodziewana burza chyba minęła nas o włos zaledwie Nawet zdecydowałam się zamknąć tunel i zdjąć dach z altany, na wszelki wypadek Moglo chociaz podlać
Czyżby znowu niezbyt odległe Białe Jezioro zostało nawiedzone przez kolejną, dużą nawałnicę
Cisza ptrzed burzą została zmącona podmuchami wiatru, więc może jednak? Nawet komary juz poszły spać i nie kąsają

Iwonka jeden komar no nie żartuj proszę słownie: 'jeden' To Ty masz u siebie raj na ziemi

Kilkoma zdjęciami przydaloby sie okrasić wątek, więc zapraszam
Kolejne jeżówkowe fotki.

pamelka wrote: Który to rządek przerwałam podczas konsultowanych zresztą przeróbek
Lato jest, więc narzekamy na upały! Upały złe są, narzekać trzeba....
Jeżówki z siewu... Mi się zdarzyło kilka fajnych, ale ich żywotność kiepska... Wciąż są w fazie malutkich kępek... Ja już siewki jeżówek plewię, na nic nie liczę...
Jola, dbaj o pisklaczka!

Widzę jeżówki w pełni kwitnienia. U mnie dopiero mają zielone pąki. Już doczekać się nie mogę. To moje ulubione byliny.

Jolu - motyle mają raj w Twoim ogrodzie. U mnie jeżówki dopiero zaczynają kwitnąć ale motyle obsiadają tymczasem kwiaty pierwszych dzielżanów.
Pisklaczek śliczniusi tylko, czy uda się go utrzymać przy życiu U mnie wysoko pod rynną wróble wysiadują już trzecie w tym roku pokolenie piskląt.Już myślę, ile zapasów pokarmu trzeba będzie nagromadzić na zimę, bo i młodych sikorząd jest pełno i rudzików

Marta a co tam aksamitki, najwazniejsze, ze hostki maja się lepiej. Na jutro zaplanowane rugowanie kolejnych, choć łatwo nie będzie Burza jednak przeszla bokiem i nadal sucho
Od przyszłej wiosny także będę pieliła jeżówki, zostawię najwyżej te przy odmianowych stanowiskach.
A pisklaczek ma się dobrze
Danuś i ja uwilebiam jeżówki, te ich ostre, innym razem oksamitne główki, kolorowe i te białe, a takze zielone


Aniu bardzo się cieszę, że do mnie zajrzałaś Dzięki Twojemu wpisowi postanowiłam znaleźć mojego maluszka w necie i jak się domyślam, to jest Kopciuszek zerknij proszę czy nie podobny
Przy okazji poczytałam trochę o tych niewielkich ptakach, to one z pewnością.
Sporo mam owadow w ogrodzie i często obserwuję, jak te małe ptaszki zwinnie polują w locie, jak szukają pożywienia pośród trawy. Nawet się zastanawiałam, czy te młode są aż tak żarłoczne
A motylkowo juz się zaczyna na całego, niech no tylko dojdą do oferty kwiatowej w pełni rozwinięte krzaki budlei

Ależ gąszcz jeżówek

A mnie burza nie ominęła . Co prawda prąd i internet odzyskałam dopiero dziś , ale mam podlane
Nie mogę patrzeć na takie piękne jeżówki, gdy moje takie nieudane

U mnie od lat kopciuszki wychowują młode Bardzo sympatyczne ptaszki. Zachwycam się łanem jeżówek
U nas tylko pokropiło, susza

Ależ u Ciebie jeżówkowy raj zarówno dla oczu jak i motyli A pisklaczka gratuluję, będzie z niego pożytek jak dorośnie