Forum Ogrodnicze Oaza

Geniu, ten pierwszy to zwykły klon palmowy zielony. Te przebarwiają się jesienią najpiękniej. Siewki, które ci wysłałem pochodzą właśnie od niego. Ten drugi to czerwona odmiana 'Fireglow'. Niestety nie daje siewek.

Pokazuję, te same fragmenty ogrodu w kolejnych dniach, o różnej porze i naświelniu. Z każdym dniem ogród robi się coraz bardziej kolorowy. Dziś to już prawdziwa orgia barw.

Poniedziałek, 7 października.

Wtorek 8 października.

Dalszy ciąg wtorkowej, krótkiej sesji foto w ogrodzie.

Skok za płot, widok po drugiej stronie drogi z otwartej bramy.

Środa, 9 października.

I pierwsza, dzisiejsza fotka.

CDN.

Założę się, że każdy właściciel młodego ogrodu tak jak ja westchnął albo jęknął z zachwytu. Romku, mając taki ogród chyba nie można nie lubić jesieni? .
Przepiękne fotki .

Czerwony kolor aż bije po oczach. Taka jesień to sama radość i oby trwała jak najdłużej.
Klony palmowe rozłożyły mnie na łopatki

Romku,piękna jesień jest w Twoim ogrodzie ,chyba każdy ogrodomaniak chciałby żeby ta pora roku właśnie tak wyglądała i to bardzo długo

rm27 wrote:
Na razie te małe siewki wyglądają tak , też już nie są zielone






Na Twoim ostatnim zdjęciu też przecudny klon , najlepiej żeby wcale nie gubiły tych pięknych liści.


Romku a to białe po środku pierwszych trzech zdjęć ? co to za drzewo ?

Piękne ujęcia I za to właśnie kocham liściaste Jesień to zdecydowanie ich pięć minut

No tak, taką jesień to ja rozumiem Cudnie, kolorowo. Klony rzadzą
Oststnio przyuważyłam pieknie przebarwiony okaz jarząbu. Tez daje po oczach. Musze się zatrzymać zobaczyć bliżej, może dowiem się co to za odmiana.

ależ piękne jesienne barwy
To lubię

Jeszcze kilka takich zdjęć, a wyrzucę wszystkie liliowce i posadzę wszędzie krzaki!

Dorotko, te kolory w ogrodzie łagodzą smutek, że ten sezon powoli się kończy. Z niektórych drzew liście już opadają, a z klonu ginnala odadły całkowicie.

Paweł, klony palmowe to chyba moje ulubione drzewa (obok ambrowca) w naszym ogrodzie. W ogóle wszystkie klony, nie tylko palmowe, przebarwiają się najpiękniej.

Marzenko, dziękuję za ciepłe słowa.

Geniu, w przyszłym roku już powinny jesienią dać po oczach. Zapewne chodzi ci o klona jesionolistnego 'Flamingo'. Ładniejszy jest on w sezonie, kiedy ma zielonoróżowe listki z białym marginesem. Jesienią przebarwia się na jasnoszary kolor. W blasku słońca tworzy na zdjęciach prawie białą plamę.

Marysiu, grabie już w pogotowiu, a właściwie już byłu wczoraj w użytku. W tym tygodniu zapewne kompostowniki zapełnią się opadającym listowiem. Szkoda, że takie widoki szybko przemijają.

Dorotko, może chodzi ci o jarząb szwedzki?

Aniu, ja też. Dziś takie widoki polubiła też nasza wnusia. Od tych barw nie mogła oderwać oczu.

Marto, szykuj łopatę.

Mały przerywnik od krzaczorów.

I szybki powrót do buszu.

I jak tu nie kochać jesieni? A Wasz ogród jest kwintesencją jej piękna

Magdo, jesień to w naszym ogrodzie najbardziej kolorowa pora roku. Oby trwała jak na najdłużej. Piękna, słoneczna pogoda utrzymuje się już od dłuższego czasu. Lubię słońce ale z utęsknieniem wypatruję deszczu. Potrzebny jest teraz zwłaszcza iglakom i roślinom zimozielonym by dobrze przygotowały się do nadejścia zimy.

Dalszy ciąg spaceru po ogrodzie i gry kolorów.

Skok za płot.

I rzut oko z bramy na drugą stronę drogi.

Powrót na własne podwórko. Liście dosłownie z każdą godziną stają się bardziej wybarwione.

Niebezpieczne jest odwiedzanie Twego wątku... Aż mój system jakiś antywirusowy doniósł uprzejmie, że zużycie pamięci niebezpiecznie wzrosło!
To skoro już o pamięci... Nie pamiętam tej alei hostowej ze świerkami... Z sosnami pamiętam, ona właśnie do tej świerkowej prowadzi? Widać na niższe nasadzenia głównie patrzyłam...
Oj, zdjęcia mi się nie otwierają
Ale takie klony muszę mieć! Co z tym ociepleniem klimatu?

Marto, dokładnie tak. W południowej części ogrodu, od zachodniej strony wzdłuż ogrodzenia rosną sosny a pod nimi hosty. Podążając naprzód dochodzimy do kępu miskanta i skręcamy w lewu. Cała południowa granica działki obszdzona jest świerkami kłującymi z posadzonymi pod nimi hostami. z lewej strony tej alejki rosną buki i kilka klonów palmowych. Przy takiej ilości zdjęć strona rzeczywiście długo się otwiera. Jak nie chcą się otworzyć wszystkie fotki to są trzy sposoby na ich otwarcie, można odświeżyć stronę, kliknąć prawym klawiszem myszki i nacisnąć polecenie pokaż obraz lub kliknąć na zamkniętą fotkę (z krzyżykiem bez obrazu) i w nowej karcie lub oknie pokaże się ten obraz w imageschacku.
Jak skończy się jesień ilość zdjęć w postach będzie mniejsza. Bo niewiele będzie do pokazywania.

Kilka widoczków z góry na ogród. Oczywiście z okien. Na komin się nie wspinałem.

Północny wschód.

Wschód część środkowa.

Skarpa przy tarasie, który jest od strony południowej domu.

Południowy wschód.

Południowa część ogrodu. Na końcu alejka ze świerkami i bukami. Tu w skrócie widoczne tylko czubki tych drzew.

Zejście schodami z tarasu do altanki. Za jadłą kalifornijską schody skręcają w lewo.

Południowy zachód.

Marto, przypomniałaś sobie teraz spacer z Jolą po ogrodzie?

Ależ piękna,malownicza,,kolorowa,urokliwa jesień u Ciebie
U mnie brakuje takich czerwonych kloników,,,ale mam za małą działeczkę na nie

Aniu, w każdym, nawet małym ogrodzie, zmieści się klon palmowy odmiany 'Dissectum' (zielony) lub 'Dissectum Garnet' (bordowy). Osiągają naprawdę niewielkie rozmiary.

Trochę ciepłych kolorów na poprawę humoru w ten deszczowy i zimny, ponury dzień. Mimo to cieszę się z każdej kropli deszczu. Zdjęcia z 12 października. Część liści zasypała już trawniki tworząc na nich kolorowe dywany.