Forum Ogrodnicze Oaza

Ja też bym chętnie coś pochwaliła, gdybym nowe zdjęcia zobaczyła!
Ten leonotis do trzech metrów dorasta? To będzie w przyszłym roku duża kępa?

Och, jak ja lubię takie potwory

Marta, na rymowanie Cię zebrało... ,dorasta do 3 m autentycznie, pojedyncze stanowią ciekawy akcent ale kępa to dopiero.....zobaczymy.... ,z tego co widzę to znów kilka róż do zmiany miejsc....pytanie gdzie?

Wiesiu, takie potwory akurat na Twoje włości....bez żadnych płotów, ograniczeń...zazdrość zżera

26 sierpnia artam wrote: Ewa, przypomniałam sobie ten wpis i w ogóle nie rozumiem, dlaczego o nas nie mówi się jako o matkach tego sukcesu! Ja wróżka, by nie powiedzieć prorok , a Ty siła sprawcza!
Czy ja się znów muszę do szantażu uciekać? Odezwiesz się czy mam zagrozić , że nie wygramy na igrzyskach?
No i czy róże zmieniły miejsce, znalazło się jakieś? No i co w ogóle się dzieje?

Marta, wygraliśmy.....i odzywam się.... , godzinę temu naszła mnie refleksja, jak dawno nie było mnie na FO....no i Marta, która zawsze wyciąga mnie z niebytu też nie wpada.....jakiś tajemny zbieg okoliczności.....
Niewiele się dzieje.......ogród kwitnie sam z siebie, właścicielka.....nie dba o niego ,dziś pierwsze prace od 1,5 miesiąca . Róże tkwią na starych śmieciach...uświadomiłam sobie, że nie kupiłam nic nowego, żadnej rośliny od wiosny.... , bardzo źle ze mną....?

Fajnie Ewciu ,że się odezwałaś szkoda tylko ,ze bez sesji fotograficznej.Ja sobie nabyłam w szkółce Muzykantów i szkoda tylko ,ze kwitnienie przypadło w porze deszczowej .Nic to, chociaż wiem ,że nadaje sie na takie klimaty .Pozostała jeszcze kwestia miejsca

Jadziu, witaj....są zdjęcia, choć wydają się nudne, jakoś brak mi polotu.....na szczęście rzeczywistość jest piękna......Muzykanci piękni ale żadnych róż......

Ewa, bardzo źle z Tobą! Ale od czego ma się przyjaciół? Zaraz jakiś program naprawczy uruchomimy! Doradztwo również wchodzi w grę Ja wszystko wiem, co i gdzie można kupić tanio lub niekoniecznie Tylko określ, co by Cię interesowało....
Jadziu, bez sesji było przed chwilą... Teraz jest już ze zdjęciami... Stada ptaków trawnik wydziobują na przykład...
A miłka okazała (dobrze mi się zdaje?) kwitnie bardzo okazale!

Marta, przyjaciele przydaliby się do prac ogrodowych....... ,zastanawiam się kiedy ja to ogarnę...... ,ptaki wydziobują ale chwasty.... ,miłeczka warta dalszego rozmażania......

Ja też się zastanawiam kiedy i czy ogarnę swoje "kongo" jak się malowniczo wyraził o zachwaszczonych rabatkach (swoich, ha, ha) Igor Żurawka

Pomarańczowy potwór mnie zaintrygował, idę pooglądać w necie, bo Ty skąpisz zdjęć

Ewo, to chyba ja kupowałam w tym roku za nas obie .
Niech no Marta wdroży ten system naprawczy, bo znów mnie do liliowców ciągnie .

Miłki rozmnożyłam i owszem . Pięknie wzeszły, ale kiedy doczekam takich uroczych mgiełek kwiatostanowych

Iwona, zrobiłam się skąpa w fotki.....poza tym wbrew radom poutykałam pomarańczowego potwora tu i tam........zamiast w kupie.... ,cóż przed nami nowy sezon..... więc obiecuję poprawę....

Edyta, jestem Ci wdzięczna, że moją część też wykupiłaś.......

Wiesiu, szybciej niż Ci się zdaje.....one rosną bardzo szybko....wszerz oczywiście

sierika wrote:
Już się cieszę
sierika wrote:
A to białe z sadźcem to też sadziec? Poproszę nasionka

O właśnie, co to jest to białe ?

Ewunia, cudnych widoków nam skąpisz Ja też zcały rok puściłam ogród na zywioł, ale sie teraz zmobilizowałam. jak to mówią lepij późno niz wcale
Miłeczka bardzo, bardzo ładna może i ja pokusiłabym się na sianie. Piewsze sukcesy odnotowałam zimą

Nudne fotki? Proszę pani, ja to bym chciała w końcu września mieć taki "nudny" ogród
Bujnie, kolorowo, trawiasto, kwiatowo - cudnie!
Prosimy o więcej i częściej

sierika wrote: Ewa, to w tamtym roku rozmawiałyśmy o tym agastache, co to nie wiadomo, czyi przezimuje, a jeśli nie, to czy choć zechce się rozsiać...
No i co, przezimowało czy się rozsiało?
Bo nęcą mnie te nowe agastache, ale z taką nieśmiałością do nich podchodzę... To co, odważniej?