Forum Ogrodnicze Oaza

Oj kradną serce, kradną, trawska jesienią to jest TO!
Zebrinus przepiękny bukiet Ci zafundował Ewo

Bardzo romantyczne te jesienne pejzaże, zwłaszcza z miskantem w tle .... Z przyjemnością zaglądam do Ciebie i wbrew wszechogarniającej, prawie listopadowej "ciszy w ogrodach" cieszę się także z tej pory rok, chociaż, nie ukrywam, przydałaby się choć odrobinka słońca.
Na fioletowy jarmuż też jest sposób; jesli nie skorzystasz z tego przepisu
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/5...lety-przepisy#309557

to zwyczajnie możesz go ściąć ,wstawić do wazonu i potraktować jak "kwiat" - w połączeniu z pomarańczowym akcentem i np. jakąś srebrzystą trawą stanowi ciekawą kompozycję
Poza tym jarmuż w kuchni możesz traktować jak niemal każde kapustne - polecam także w bardziej "arystokratycznej" wersji naszego poczciwego kapuśniaku - zamiast kapusty - pokrojone drobno na wstążki jarmużowe liście
Pozdrawiam cieplutko

Aga, postawiłam sobie za punkt honoru wypróbować jarmuż na wiele sposobów......a trawy, cóż szał forumowy.....

Wiesiu, to Kleine Zebrinus, rozkłada się, rozpycha na boki.....sam Zebrinus grzecznie wyprostowany, niczym żołnierz na warcie...... , zawsze powtarzam, że małe jest złośliwe.....

Aniu, mniej liści, więcej ptaków.....po prostu inne doznania..a jarmuż doczeka się wielu wersji...a co...

Ewuniu u Ciebie też już trochę przymroziło ,ale takie fotki sa jak z innej rzeczywistości Różyczki jak na razie nie odpuszczają .Wiesiu masz rację trawiaste widoki kradną serca, tylko trzeba mieć na nie miejsce

Jadziu, różyczki dalej kwitną......mam nadzieję, że to potrwa...

Ewuniu mam nadzieję ,ze w tym sezonie na pewno wysiała sie werbena patagońska .Z tego co zauważyłam to hastata dawno poszła spać, a patagonka kwitnie w najlepsze Ależ dorodna ta Twoja Araucaria nawet pajączkom się spodobała

WITAJ miło spędziłam czas spacerując po twoim ogrodzie , wielki areał , pracy moc , ale warto widać efekty . Widze u ciebie dużo drzewna , wikliny moje klimaty . Ja dopiero co otrząsnełam się po chorobie , jak doczekam wiosny , może też coś będe modzić, jestem bardzo wdzięczna za odwiedzenie mnie w moim skromnym ogrodzie będę wpadać do ciebie i podpatrywać OLA

Ewo, do mojego ogródka trafiły Lacre, Celebrating life, Falstaf, Novalis i Barbara. Z tym, że Falstaf i Barbara poszły w miejsce róż, które oddałam w dobre ręce. Także liczebnie mam róż więcej o 3.
Dopiero w tym sezonie zwróciłam uwagę na tojady. Jak one długo kwitną

sierika wrote:
No toś mi przygadała , to samo słyszę od mojego M

Jadziu, pewnie nie jedno się wysiało....... . ta araucaria....przyglądam się jej na zapas, taka szykowna po ostatnich zimach, nic nie przymarzło a tego roku wyjątkowa wilgoć sprzyjała pędowi w niebo....

Olu, chętnie będę gościć Cię.....na pewno doczekasz wiosny i to nie jednej, skąd takie myśli ? Pozytywne myślenie czyni cuda więc tylko tak podchodź do życia i jego problemów...... Twój ogród jest prześliczny....

Gosiu, akurat tych nie znam....Tojady późno zakwitają a w cieniu są trwałe, z 5 odmian zakwitły 2 , ciekawe czy wiosną doczekam innych ?

Wiesiu, ależ ja nie o Tobie .......uchowaj Boże....... ,jesteś bardzo sympatyczną osobą.....

Tak obserwuję kolejne relacje zdjęciowe z oplatania araukarii pajęczyną i zastanawiam się, czy pająki się uwiną przed zimą i zaoszczędzą M. budowy domku dla niej!

Marta, ona jest oplątana w sporej części......ale nie wybawi nas to z corocznej męki-udręki....... .
Ty lepiej powiedz dlaczego wątek zaparłaś kołkiem....... , nie masz zamiaru odzywać się ?poświęcisz zimę na....? w zasadzie nie mam co pokazywać, może więc też powinnam.... albo kłódka......do wiosny całe FO ?

Sieriko
Ostatniemu zdjęciu brakuje tylko ramki ... z powodzeniem mogłoby "udawać" pejzaż sentymentalny :)namalowany przez impresjonistów. Piękne ujęcie, kolory, kompozycja i układ "modeli". Gratuluję Tobie i naturze.
Pozdrawiam cieplutko ....

Aniu, to wstawiając to zdjęcie myslałam o Tobie...ptasie poidełko, to coś co Cię zainteresuje...proste i niezbędne,ptaki i wiewiórki zlatują tu codziennie, mam je naprzeciwko okna.....

Wierzysz w telepatię Sieriko ? Łatwo mnie poznać ... dziękuję, że pomyślałaś o mnie.
Mając taki widok za oknem można spokojnie wyrzucić telewizor jako sprzęt całkowicie zbędny.
Twoje ptaki i inne zwierzaki mieszkają w raju ...

Wierzę, naprawdę.......często zdarza się tak z osobami bliskimi mi w jakiś sposób.....To miejsce przemyślane, otoczone już gęstwiną krzewów, gdzie zwierzęta są bezpieczne.....mogą łatwo znaleźć schronienie w razie W......

Adasiowa wrote:
Ten sprzęt to ja już dawno wyrzuciłam , tyle ciekawych rzeczy się dzieje, że szkoda czasu marnować
A poidełek mam kilka, tylko czemu nie widzę żadnego przez okno ?

Gdzie jesteś...?