Forum Ogrodnicze Oaza

Kasiu,nie wiem czu zdązy bo noce koło zera,jakos nie zwarzyło mu kwiatów na razie,w poprzednim roku były takie czerwone płateczki.

Cebullko,nie wiem dlaczego nie mają wiech na górze,moje daja popis w tym roku,coraz wieksze kępy,pięknie wybarwione i wykłoszone.

Wiesiu,ja czekałam 3 lata ale posadziłam takie 10cm sadzonki,w ogóle wątpiłam czy przetrwają ale maja wolę życia.W ubiegłym roku juz miały dużo kwiatów ale owoców zero,za to teraz jest ok.Jeszcze nie plantacja ale prognozy dobre rosną w piachu do tynkowania niemal,o nawozie nie słyszały.

Marta,orędowniczko dzielzanów,Sonia ciągle kradła te koszulkę,więc za karę jej założyłam.Ale nie o tym chciałam.....widziałam Twoje heptacodium i dlatego wstawiłam swoje,żebys mogła zobaczyc co Ci wyrosnie,nic nie robiłam swojemu oprócz wsadzenia do ziemi,nieuporządkowanie w pokroju wywołuje u mnie odruch pożądania.Kupiłam ubiegłej wiosny,w FG takie juz dość wysokie,rosnie sobie jak chce,takie mi sie podoba,troche chaotyczne bo puszcza z góry i z dołu,wszelkie znamiona chińszczyzny.

sierika wrote:
To popełniłam poważny błąd , bo sadziłam między krzakami borówki więc dorzuciłam kwaśnego torfu i im

Czytałam, że heptakodium szybko rośnie, ale Twoje po roku od posadzenia aż tak? No to ja swoje zostawię w spokoju, niech robi, co uważa, a ja najwyżej w swoim czasie też zrobię, co uważam Bo mi się nie może za bardzo panoszyć i włazić na dzielżany właśnie! To widziałaś już te czerwone przykwiatki... Ładne?

Pięknie jeżówki cvi jeszcze kwitną
Moje też,aż się boję popołudniu jadę na działkę,,i ciekawa jestem co tam zastanę???

Jak tam? U mnie koniec ładnej jesieni w ogródku - sterczą obmarznięte paskudy... Buuuu ... Miało być tak pięknie

U mnie wczoraj przymrozek przyłożył rękę do dalii i daturki .Biedne trzeba wykopać ,ale daturkę jeszcze pozostawię parę dni może jeszcze coś z niej będzie .Trawki śliczne .Teraz posadziłam sadzonkę Zebrinusa między jeżówkami .Ciekawe co to będzie za trio chyba trochę mdławe a jak będzie to się obada

Wiesiu,nie wiem,błąd nie błąd,sa tak różne opinie czego naprawdę potrzebują goji..........próbuj będziemy mądrzejsi....

Marto,moje 2 lata ma w gruncie zaliczone,czerwone kwiatki a właściwie owoce widziałam,zdjęć nie mam...w tym roku wypuszcza juz te pręciki owocków ale czy zaczerwienią się czy ładne??????ot,taki chiński wynalazek,w pojedynkę nie imponują ale w masie jak najbardziej.

Aniu,jeżówki juz zmrozone,czekamy do lata na nastepne

Iza,żadne buuuuuuuuu,boltonia,trawy,róże no i kolory mimo to nostalgia dopada.

Jadziu będzie dobrze,na pewno


Przez szum drzew,przez cień chmur
jesień chłodem z gniazd wygania,dzikich gęsi szum
i znów deszcz i znów wiatr,zawstydzają zieleń liści tęczą cieplych barw.
Tak musi być,choc trochę mi żal,
znów po zimie przyjdzie wiosna,znowu bedzie maj.............

Piękne fotki aczkolwiek trochę nostalgiczne Trawki coraz bardziej mnie urzekają i na to konto zamówiłam Obiedkę szerokolistną .Tam mnie urzekła u Izy ,że musiałam ja sobie sprawić,bo te kłosy mnie powaliły

No to czekamy na masę!
Ewa, przymrozek chyba Twoich traw nie liznął? Pięknie! Ja się w tym roku nie doczekam tych przebarwień, bo moje już zmrożone i zasuszone...
Boltonia to świetna roślina! W masie robi świetne wrażenie, bo to mądra roślinka, niedostatek rozmiaru doskonale wynagradza ilością. Taka delikatna chmurka białego kwiecia potrafi być piękna. Tylko ten nieco zachwiany pion... Ona nie daje rady tak się prosto trzymać?
U Ciebie też wykoszone...

Jadziu nostalgia w ogrodzie i we mnie,nie wiem gdzie bardziej?

Marta liznął,ale wybarwiły sie dużo wczesniej.Boltonii szukałam 2 lata,wiosną wsadziłam badylek maciupki,który okazał się sprinterem,urzekajacym niezwykle,moja droga bywają sytuacje gdy ilość bardziej pożądana niż rozmiar łodygi ma sztywne........do chwili rozłożenia welonu,albo kołek albo przechył

sierika wrote: Tak? Aż boję się myśleć, jakie to sytuacje! Słowo "rozmiar" robi swoje... Od razu myśli nieuczesane... Sorry...
Boltonię i ja nabyłam ostatnio w postaci marnej sadzonki i liczę na ilość, zważywszy lichy rozmiar!

Moja Boltonia pokażnych rozmiarów przywiązana do siatki i jakoś trzyma pion .Pięknie wygląda wielka kępa

Marta,pozostańmy przy domysłach,ale od razu robi się wesoło ach te niedomówienia,ileż daja radości,ilez mozliwosci stwarzają oczywiscie myslimy o ogrodowych kwestiach:happy3: a propos,żeby nie było....mam też druga boltonię,obsypana pączkami,nie kwitnie,na co czeka??????jest nizsza odrobinę i bardziej pokręcona,to w niej cenię,lubię pokręcone formy

Jadziu,masz rację chyba musimy to bogactwo kwiecia wesprzeć,jest zjawiskowa.Zresztą zwracam sie w kierunku drobnego kwiecia w szerszym znaczeniu bo i różyczki drobne wypierają ze mnie dawne zauroczenie dużymi,pełnymi kwiatami,znów rozmiar przestaje byc dominujacy może to z wiekiem przychodzi

Tia.... skandynawski minimalizm
Piękne kępy miskantów ! Urokliwe zdjęcia. Mała robinia już pewnie załatwiona przez mróz? U mnie wiszą wyschnięte listeczki ... Niech tylko powieje mocniej to będzie goła.

Iza,jak zwał tak zwał ,rzeczywiscie robinia smętnie się prezentuje,oby jak najszybciej pokazała goliznę ,wtedy będę patrzeć na nią z upodobaniem,glediczja juz obnażona

Dla miłośników róż też coś

Uwielbiam zdjęcia zmrożonych róż, ale peruczka, to dopiero cudo .

Ewka
Widzę,że przymrozek porządził się w Twoim ogrodzie. To fakt , że z artyzmem pomalował kwiaty ale kto to widział tak wcześnie ....za wcześnie
U mnie kilka cieplejszych nocek pozwoliło nam zapomnieć o podstępnych przymrozkach. Na jak długo ...

Edytko,owszem ładne widoki ale nie lubie tego co przed nami,wiem,że przyroda musi odpocząć aby znów zachwycać ale coraz częściej myslę o przemijaniu nie tylko pór roku i tak chciałoby się więcej i więcej i wiecej........taki czas

Margolko wpisywałyśmy sie w jednym czasie,Ty u mnie,ja u Ciebie wypatrzyłam za to ,że lnica nie robi sobie nic z przymrozku,wygląda tak zwiewnie,że nie dałabym jej szans a tu proszę.....,poza tym róże znów kwitną,im takie minusy nie szkodzą,najpiekniej kwitnie Larissa,Haevenly pink,Mozart i Perle angevine ta jest fantastyczna

...........