Forum Ogrodnicze Oaza

A ja lubię żółte a nawet pomarańczowe i żółte z żółtym podoba mi się więc skopiuję

Tak to jest ze świetami byc może gdybym lubiła kucharzyć ale ja nienawidzę gotowania,mam ochotę rzucac garami albo wiać gdzie pieprz rosnie........ a kiedy jeszcze cos sie nie uda a zazwyczaj tak jest kończąc temat świateczny-wolę latac z taczką i widłami .Za to książek kucharskich mam duuuużo,poprzegladam od czasu do czasu i to mi wystarcza .

Marta,ja uwielbiam liliowce szczególnie te niewymyslne,stare.Będę rozsadzać,dokładać bo warte są tego.

Kasiu,zimą lubimy nawet to czego nie lubimy

Wiesiu,kopiuj u Ciebie wymarzone miejsce na takie nasadzenia,duże łany wszystkiego,ej fajnie masz.

No to jeszcze pomarańczowo,zanim mnie przegonią......

Dziewuszki, umilacie mi ponure jesienno - zimowe wieczory. Mam podobnie jak Ewa, do pierogów z kapustą i grzybami podchodziłam jak pies do jeża, ale wreszcie je zrobiłam, ugotowałam i zamroziłam. Ciasto było za cienkie, popękało, a teraz boję się, że przy rozmrażaniu wszystko pójdzie w buraki.
Pal licho znienawidzone pierogi, to ostatnia potrawa jaką kiedykolwiek spróbuję jeszcze przygotować.

O bratnie wy moje dusze Ja próbowałam polubić kucharzenie ale nic z tego Pierniki i keks upiekłam ale nie mam się czym chwalić Wigilię spędzam u teściów więc będzie pysznie Ale w pierwsze święto mam upiec gęś, będzie się działo
Tymczasem napasę oczy kwieciem i byle do wiosny

U mnie nie w gotowaniu problem .
Wiesiu, w drugi dzień świąt też planuję gęś , już się rozmraża bestia - młoda polska gęś owsiana. Na św. Marcina mama piekła i pycha była, zobaczymy co mi wyjdzie . Z gęsiną nie mam doświadczenia .
Pierogi z kapustą też już zamrożone, trafiłam na super przepis na ciasto, wiem, bo przy okazji tych, sto ruskich ulepiłam.

Już rozmrażasz Kasiu? A ja miałam zamiar zrobić to dopiero jutro

Jak w pierwszy dzień świąt, to rozmrażaj, jutro ją natrzesz przyprawami i będzie akurat. Moja była bardzo głęboko zamrożona , bałam się, że nie zdąży, jutro ją natrę i do chłodu, dłużej w przyprawach poleży. Nie wiem wg jakiego przepisu robisz, ale gęś lubi sól, trochę pieprzu i dużo majeranku, w środku też trzeba natrzeć. Do środka dam ćwiartki renet, można też obierki, a jabłka położyć obok, godzinę przed wyjęciem. Myślę upiec w rękawie, nie trzeba polewać w trakcie, wszystko soczyste wychodzi i krócej.

A ja będę po raz pierwszy kaczkę robić , na gęś póki co nawet się nie porywam, ale bardzo jestem ciekawa jak Wam wyjdzie, pochwalcie się - choć nie wiem co na to Ewa, że takie tematy się u niej porusza

Ależ moje drogie przepisy zbieram namiętnie gorzej z wykonaniem gęś raz robiłam,dawno temu,nie powaliła mnie kaczka prędzej,bo zawsze na imieniny dostaję kaczuszkę,praktyczny prezent ale przepisami pochwalcie się Dobre ciasto pierogowe... tez przepis poproszę,zimą przydarza mi się robić bo od wiosny do jesieni szkoda czasu na lepienie,lepiej w ogrodzie zaszaleć
Mrówa,Wiesiu,Kasiu ,Marto tak zbiorowo odpowiedziałam w temacie bo gorący widzę,czy się lubi czy nie cos trzeba na te świeta zgotować niestety.
Dziś od rana z córką szykowałyśmy,żeby jutro niewiele zostało.A po robocie najlepiej na forum...........

Wszystkim,którzy odwiedzają mój wątek ogrodowy,Także tym po cichutku przebiegajacym po rabatach życzę POGODNYCH,ZDROWYCH ŚWIĄT BOŻEGO ŃARODZENIA,WYMARZONYCH PREZENTÓW,najlepiej ogrodowych,które posłużą w nowym sezonie tak oczekiwanym

Ewcia, z życzeniami świątecznymi przepis na ciasto pierogowe . Ciągle miałam wątpliwości czy dawać jajko czy nie. Wątpliwości już nie mam, jajo jest zbędne
3 szkl. mąki
1 szkl. gorącej wody
2 łyżeczki oleju
3/4 łyżeczki soli
Po wyrobieniu dobrze, żeby odpoczęło 1/2 godziny w cieple pod ściereczką. Podzielić na 2,3 porcje, zależy od wielkości stolnicy , wałkować na ok. 2mm. Porcja na ok. 50 pierogów.

edit: Zapomniałam napisać, gorącą wodę dodajemy stopniowo.

Wesołych Świąt!!!

Moja mama zamiast wody daje do ciasta na pierogi mleka, wychodzi mięciutkie. A Kaczka tak jak gęś lubi majeranek Kasiu ja czytałam żeby natrzeć tylko solą i majerankiem nie dając już żadnych innych przypraw . Co z tego będzie to napiszę po Świętach

Nie próbowałam z mlekiem, te z gorącą wodą też są miękkie . Tak, tak majeranek, dwie torebki zużyłam .

sierika wrote: Mizerna widać była! Bo taka porządna gęś w natarciu ( nie o przyprawy chodzi!) potrafi przerazić, a nawet i powalić!
Ewa, już po świętach! Witamy z powrotem normalność! Zapominamy o cieście pierogowym ,ja zaś dziękuję za przypomnienie rośliny, którą kiedyś miałam, bardzo lubiłam, trojeść bulwiasta to jest to! Między róże pomarańczowe sobie posadzę, jak tylko uzyskam z nasion A kiedyś już uzyskałam, a pozyskiwanie nasion było takie milusie w tym puszku... Teraz takie milusie nie będzie, bo z torebki, nie nasiennej, papierowej!

Mocno spóźnione ale bardzo serdeczne Imieninowe Życzenia
Zdrówka, pogody ducha i miłych ogrodowych rewolucji
I dla Ciebie jedna z nielicznych u mnie

Kasiu,Wiesiu,dzieki za przepisy,najważniejsze,że święta za nami

Marta,nareszcie ale jeszcze parę dni,dzieci sie rozjadą a M nie musi tak wyjadać WRACAMY do normalnych tematów ,trojeść wstawiałam z myslą o Tobie wiem,że lubisz pomarańczowe........... uwielbiam tę trojeść za kolor,za łatwość w uprawie,za te cudne nasienne torebki,nawet dzis przyglądałam sie im w ogrodzie i dalej są interesujące,muszę jeszcze rozmnożyc więcej,szczerze to one same sie rozsiewają ja tylko podziwam A to się zapomarańczysz.............

Wiesiu, ja chcę juz róże kwitnące i nie z kwiaciarni

sierika wrote:
A wiesz, że moja róża wysadzona z doniczki do gruntu ma pączek kwiatowy

No patrz... A u mnie tojeść nie chce rosnąć Kupiłam jesienią kolejną sadzonkę, może tym razem zaskoczy... i mnie zaskoczy. Fajnie wyglądała z kłosowcem pomarańczowym i dzwonkiem poszarskiego. Ale z tego zestawu został już tylko dzwonek
Ach, jak miło błąkać się myślami po tematach około ogrodowych
Święta są OK, ale.... jedzenie jest przereklamowane

Wiesiu,juz nic nie powinno nas dziwić przy takim grudniu,w nocy 10,w dzień12-13,przedwczoraj było 16,na plusie naturalnie czy nie naturalnie ?

Iza,u Ciebie trojeść powinna sie plenić po całych włościach ,ona lubi takie lekkie gleby,może lepiej wysiać?nie zbieram jej nasion bo same fruwają po ogrodzie............kłosowiec pomarańczowy jest cudny,znów zakupiłam 2 sadzonki ale nie wysadziłam,teraz panoszy sie między drzwiami w doniczkach,ma chłód i jasno i ładnie sie krzewi ,byle tak dalej poza tym slicznie wygląda z testaceą,zimuje Ci?

Mam wyrzuty,że nie zaglądam do Waszych ogrodów ale tydzień jeszcze i zyskam nieograniczony dostęp do komputera ..........