Forum Ogrodnicze Oaza

Aguś dziękuję . Dziać to rzeczywiście się dzieje. Wczoraj po uzbrojeniu fundamentów przyjechały cztery takie samochody ( skojarzyły mi się z kolorowymi, ogromnymi bombonierkami )





PO kilku godzinach fundamenty były gotowe...............................



Mnie jednak interesuje ogrodzenie posesji co bym mogła już sadzić i sadzić . A tu trzeba czekać z pracami na decyzję z Gminy, tego nie lubię najbardziej...............................ta wszechobecna biurokracja jest irytująca

Okolica sielska, wiejska, taka jak lubię
Mury szybko rosną, więc stan surowy zapewne za niedługo będziecie już podziwiać.
Z biurokracją jakoś trzeba się pogodzić.. ja miałam wiele szczęścia i w urzędach spotykałam bardzo życzliwych i kompetentnych urzędników. Dość, że od momentu kupienia działki do rozpoczęcia budowy, minęły jedynie 4 miesiące.
Tobie też dobrze pójdzie... pokazuj, Verciu, dużo zdjęć
Fundamenty imponujące!

Witaj .Przyszlam zobaczyc twoje roslinki ,ktorych masz duzo.Sa zadbane i ciekawe.Bardz milego masz kotka.Powodzenia

Bombonierki z niejadalnym nadzieniem. Najważniejsze zacząć.

VERA wrote: Czy to jest mały Prósznik ?

Vero, gdzieś mi się zagubił Twój wątek w tym całym zamieszaniu
Ale znalazłam i tyle zmian widzę

Uważam, że budowa "w tym " wieku to bardzo trafiony pomysł z wielu powodów ale nie będę się nad nimi rozwodzić Najważniejsze, że się zdecydowaliście

Jakie to wielkie wyzwanie ale też myślę, że to miło patrzeć jak wszystko w oczach rośnie. Trzymam kciuki za szybkie postępy

Kocurek wygląda świtnie na tym kamieniu Żywa rzeźba w ogrodzie

Vero, ależ u Ciebie się dzieje.
Wspaniale jest mieć możliwość urządzenia od podstaw ogrodu/domu mając duze doświadczenie i znając już swoje upodobania.

Aga okolica rzeczywiście sielska, wiejska - też taką lubię. Nas poślizg geodety-kolegi kosztował pół roku spóźnienia z budową. I tak przyszło podziękować koledze i wykonanie mapki zlecić zupełnie obcej firmie. Zrobili to na cito - teraz już z górki

Beatko - ogrodniczko,miło Cię gościć. Pozdrawiam i zapraszam ponownie

Bożenko z niejadalnym, ale jakże pożądanym

Januszu - czy niesamowite i odważne przedsięwzięcie ??? Raczej szalone nieco, no bo kto poważny podejmuje taką decyzję ni z tego ni owego przy porannej kawie ??? Mamy wygodny dom, spory ogród i zamiast wreszcie wylegiwać się na leżaczku - wywracać dotychczasowe spokojne w miarę życie do góry nogami. Ale jak pisałam, szybkie i szalone decyzje to nasza specjalność
A wracając do tematu przyszłego ogrodu, rzeczywiście lewa granica działki to strona zachodnia.
Dziękuję za życzenia i pozdrawiam

Bożenko tak, to prusznik. Kupiłam na all od marcina_arr

Ewa dziękuję

Wiola myślę,że już poleci z górki............................będę zdawać relacje

Nadal sucho okrutnie, konewki ciągle bez urlopu..........................i ja też Miałam wyjechać na kilkanaście dni, ale się rypło - ech, ta budowa...............................................Nic to, odbiję sobie trochę później

Tymczasem w ogrodzie już resztki kwiecia................




















Przekwitają zimowity.........................

Ależ obrodziło w zimowity. U mnie zimowity to rośliny jednoroczne. W następnym roku nie ma po nich śladu.

Zimowity masz niesamowite ,a ja nie mam ani jednego Stale sobie obiecuję ,że kupię to ,czy tamto i zapominam .Chyba za dużo tych roślin do kupienia

Wero, piękne ziemowity i cyklamenki
Pamiętam, że latem kupowałaś sporo tych cyklamenków- wciąż w poczekalni czy posadzone?

Nie wiem co się dzieje z moją kaliną "Dawn" - usychają jej pędy..całe liście więdną i bardzo szybko zasychają
Wycięłam już 3 duże pędy, a dzisiaj widzę kolejne uschnięte...podejrzewam antraknozę Opryskałam SCORE ale bez efektów..
Może masz jakiś pomysł, jak ją ratować?

Ładne zawilce
I oczywiście,łanie prezentują się takie okazałe kępy zimowitów.
Tak się rozrosły, czy po kilka je sadziłaś ??

Witaj Vero
Od kilku dni spaceruje po twoim ogrodzie i jestem zachwycona tym co zobaczyłam .
Wielki szacun dla twojej ciężkiej pracy .Na pewno będę tu zaglądać
Pozdrawiam Małgorzata

VERA wrote:
Vero wielki szacun mój M ciągle powtarza że gdybyśmy wygrali w totka to budował by się jeszcze raz ale raczej myślimy o tym że dom powinien być niski i jak najmniej schodów bo ciężko chodzić mi po schodach .
Ogród jest w sam raz bo sił coraz mniej i łatwiej ogarnąć taki mały ogród .

Witam Wszystkich serdecznie . Udało mi się wstać o wczesnym poranku i zobaczyć wschód słońca..............................








Bożenko,może Twoje zimowity mają za mokro i zwyczajnie wygniwają cebule

Ewuś a ja sobie co wiosny obiecuję, że koniec z zimowitami.................te bujne liściory mnie dobijają. Szczególnie gdy zasychają. Później o nich zapominam i jesienią cieszę się ich kwiatami - tak to jest z tą pamięcią. Nieraz dobrze że zawodzi

Kasiu cyklameny nadal w poczekalni.......................................na zimę okryję je włókniną i zasypię liśćmi aby nie przemarzły w tych koszykach.



Kasiu, też mam kalinę "Dawn", ale u niej wszystko w porządku. Natomiast w ten sam sposób co opisujesz - pożegnałam w tym sezonie sporego guzikowca. Nie mam pojęcia co to może być, wybacz moją niewiedzę w tym temacie

Aniu dziękuję wszystkie cebulowe staram się sadzić grupowo, po kilka, kilkanaście sztuk - aby nie ginęły wśród innych roślin.

Witaj Małgorzatomiło Cię gościć. Dziękuję za ciepłe słowa Zapraszam serdecznie

Geniu dziękuję za słowa uznania Nasz domek będzie parterowy, mały, z poddaszem użytkowym dla gości (na razie). A ogród cóż - jest tyle do zrobienia...........................jaki wyjdzie, czas pokaże. Sporo, a właściwie wszystko zależy od pogody. Jeśli nadal będzie tak sucho jak obecnie, mogę zapomnieć o sadzeniu drzewek w tym roku. Na głębokości 80 cm zero wilgoci.

Dzień dobry!!
wschód słońca piękny Jeszcze trochę i nie trzeba będzie wstawać o poranku aby go zobaczyć
Ten bratek czarnawy śliczny

A na budowie w czwartek wieczorem........................................




W piątek wpadła ekipa i wieczorem już było tak...............................