Forum Ogrodnicze Oaza

Dziękuję Wszystkim za wyrazy współczucia i każde ciepłe słowo - jesteście Kochani !!!!! Jakoś raźniej się czuję, czytając Wasze wpisy - Dziękuję serdecznie




Krzysiu jeszcze kilkanaście dni i też będę się cieszyć zimowym. Muszę tylko kupić solidną myjkę - bo jak pomyślę o tych metrach szyb do mycia - to już nie jest mi tak wesoło.................................................

Aguniu, dokładnie, przy tarasie........

Kachna, nie planuję żadnych doniczek w zimowym. Rośliny będę sadzić bezpośrednio w gruncie. Relację oczywiście będę zdawać na bieżąco. Ale, ale - w maju przecież się widzimy u mnie

Hanuś, na zimowy przewidziane są cieniówki.

Olusia

Tomku, dziękuję - z ofertą niestety spóźniłeś się, hydraulik już czeka.....................

Piotrek, dom jak dom, ale tych arów zaczyna mi już brakować

Aniu, to stokroteczka drobna - taki uroczy karzełek................




Żanetkowitam serdecznie, cieszę się że wpadłaś do mnie

Elżbietko, czekam na lepszą pogodę coby już podziałać na nowym - i uporządkować trochę stary po zimie



Pozdrawiam cieplutko

Trochę wczorajszej wiosny, dzisiaj nareszcie pada

Vero ależ u Ciebie szaleństwo wiosennych wschodów U mnie dopiero przebiśniegi zaczynają się przebijać i ranniki.

Ciężko żegnać bliskich ale na zawsze będą w naszej pamięci

Vero to się nazywa WIOSNA PEŁNĄ GĘBĄ
U mnie ledwie szczypiorki się pokazały i w końcu nie padało cały dzień więc trochę popracowałam

Czy przy rannikach te małe sieweczki to są młode ranniki?

Verciu, po tak rozwiniętych kwiatuszkach, widać że mieszkach w cieplejszej krainie ..... moje krokusy dopiero piórka pokazały

No zobacz, co ze mnie za ogrodniczka, że stokroteczki nie rozpoznałam, przecież mam ją u siebie od kilku lat

I ja przyłączam się do wyrazów współczucia
Zawsze nie wiem co sensownego napisać w takich chwilach.
Każde słowo to w sumie banał. Dobrze, że masz czym zając myśli.
Czytam o ogrodzie zimowym i dopiero teraz do mnie dotarło, że ma być bez podłogi. Nawet patrząc na zdjęcie zastanawiałam się co chcesz połozyć na tym pustym miejscu. Jakie rośliny chcesz tam sadzić?
I jeszcze pisałaś o złodziejach. Że też im łapki nie uschły
Jak w takim razie chcesz przenieść rosliny?

No myślałem, że u mnie wczesna wiosna ale to co u ciebie widać to zwala nóg i oczy wytrzeszczu dostają Super to wygląda, tyle różności i kolorów. Będziesz mieć pięknie jak to zaraz wszystko zakwitnie

Verciu kiedy przycinasz 'pampasówkę'? i jak wysoko nad ziemią?

Wiosna u Ciebie prawdziwa i kolorowa. Veruś co to na ostatniej fotce takie czerwone pcha sie na świat? Jak to dobrze że pada i niech popada, ziemia jest tak wysuszona, że deszczu ciągle nie za wiele.

Verciu kochana, dopiero dzisiaj doczytałam o twojej niepowetowanej stracie. Bardzo Ci współczuję i proszę, przyjmij moje najszczersze kondolencje.
Tyle wschodów w twoim ogrodzie że aż dziw bierze. Oj, tego roku chyba szybko sezon ogrodowy się zacznie? Domek powstaje w tempie maga błyskawicznym i sama jestem ciekawa jak urządzisz te cudne 35 arów?

Też dopiero przeczytałam bardzo mi przykro

Ale wiosennie u Ciebie Verciu .
A ja wczoraj miałam śnieżyce a w nocy - 7 stopni

Wszystko chce już wiosny ...szkoda,że to tak nie po kolei.Rozbestwiła nas łagodna zima i myślimy,ze to już już a tu psikus

Veru, przebiegłem przez Twój wątek niemal jednym tchem i jestem pełen podziwu dla Twoich ogrodniczych dokonań.

Alinko, przepraszam przeoczyłam Twój wpis - dziękuję

Ewuniu, ta zimo-wiosna poplątała szyki zielonym

Kachna, u nas dla odmiany susza.................ale co tam - maj blisko

Majeczko, dokładnie - to samosiejki ranników, a tak dokładnie starałam się ścinać nasienniki

Aniu, za to kiedy Ty będziesz podziwiać swoje - u mnie będzie już po zawodach

Gosiu, zimowy ma być przedłużeniem ogrodu i 'pocieszką' na zimową pluchę. Chcę go urządzić możliwie naturalnie. Jakieś ciurkadełko, trochę roślin mniej odpornych na mrozy. No i klamotków co nieco.......................
A złodzieje cóż, byli, są i będą...................Irysy, piwonie, liliowce i resztę bylin będę przenosić po kwitnieniu - coby nie nęcić kwiatami nieproszonych gości

Piotrek, gdyby to już była chociaż połowa marca, a tak nie wiadomo co się jeszcze przydarzy

Aniu, pampasową przycinam zależnie od pogody, na razie jeszcze stoi. Tnę możliwie krótko przy ziemi, jakieś 5 cm.

Elżbietko, to piwonia taka wyrywna - nie jedyna zresztą.

Krysiu, dziękuję

Renatko, śnieżyca dotarła wczoraj i do mnie.......................




Oluś, przyroda bzikuje, a aura wyraźnie z niej i nas drze łacha.............

Larix, dziękuję i zapraszam ponownie

Vero,u Ciebie ranniki mnożą się na potęgę a u mnie jedyna sadzonka posadzona rok temu przepadła i nawet nie wiem z jakiego powodu a tak mi brakuje koloru teraz.Jeśli one tak łatwo się rozsiewają to może lepiej poszukać nasion w sprzedaży
Ślicznie wygląda rannikowe poletko

Kachna, śnieżyca raptem kilka godzin - w południe już śnieg stopniał. Za to już wieczorem ziemia była zamarznięta, rano -4,5 st.
A roślinki szalały............................................................



















Jaguś, jak nie przeoczę dojrzewania nasion u ranników - to Ci podeślę. Wczoraj wykopałam prawie wszystkie dorosłe i będę dzisiaj sadzić w nowym ogrodzie. Mam nadzieję, że przeprowadzka nie wpłynie ujemnie na wiązanie nasion.
Tylko proszę przypomnij się za jakiś miesiąc i podaj adres na pw.


Pozdrawiam słonecznie

Vero u Ciebie powrót zimy u mnie tylko przymrozki, śniegu nie ma.

pustynniki też u mnie wychodzą , choć zauważyłam że nowy nabytek biały gnije więc chyba nie będę miała znowu białego